• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bomi potrzebuje gotówki, więc szuka chętnych na Rabat

VIK
11 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Po trzech kwartałach 2011 r. Grupa Bomi była ok. 5,5 mln zł na minusie.
Po trzech kwartałach 2011 r. Grupa Bomi była ok. 5,5 mln zł na minusie.

Bomi ostatecznie zrezygnowało z wysłania swojej spółki zależnej Rabat Service na giełdę. Najpierw ogłoszono zawieszenie debiutu na NewConnect, a teraz podano, że spółka jest na sprzedaż.


Gdzie głównie robisz zakupy spożywcze?


Zarząd Bomi ogłosił rozpoczęcie procesu poszukiwania inwestora gotowego nabyć całość lub część akcji spółki Rabat Service. Gdyńska spółka zawarła już nawet umowę z firmą CAG Sp. z o.o. Sp. k., która ma być doradcą w procesie pozyskiwania inwestorów. Jednak czy do sprzedaży w ogóle dojdzie, jeszcze nie wiadomo, gdyż zarząd nie ukrywa, że proces poszukiwania inwestora ma na celu zorientowanie się w rynkowej możliwości sprzedaży. Wcześniej planowano wprowadzenie Rabatu Service na NewConnect. Z debiutu jednak zrezygnowano z powodu - jak to określono - zawirowań na rynkach finansowych.

Zarząd Bomi nie ujawnia wyników finansowych Rabatu Service. Nie wiadomo również, jakiej kwoty się spodziewa. Za to analitycy wyceniają, że może liczyć na od 100 do 150 mln zł. Sprzedaż miałaby dobry wpływ na wyniki Bomi, gdyż spółka zanotowałaby duży jednorazowy zysk na transakcji. A wyniki gdyńskiej spółki nie są najlepsze. Po trzech kwartałach 2011 r. grupa była ok. 5,5 mln zł na minusie.

Rabat Service jest jednym z wiodących dystrybutorów produktów branży FMCG (branża produktów codziennego użytku na rynku Polski północnej oraz operatorem sieci sklepów "Sieć 34″, która zrzesza ponad 1200 placówek detalicznych na terenie całej Polski. Firma posiada 2 oddziały dystrybucyjne oraz kilkanaście biur na terenie kraju. Od 2008 jest częścią grupy kapitałowej Bomi, właściciela sieci delikatesów.
VIK

Miejsca

  • Bomi Gdynia, Gryfa Pomorskiego 71

Zobacz także

Opinie (54) 1 zablokowana

  • BOMI = słaby personel

    Kiedyś w sobotę rano w Bomi Orunia Górna, kolejka bardzo długa i jedna kasa czynna ( w sobotę!!). Patrzę na panią kasjerkę, a ona spokojnie jeden towarek skanuje, drugi, robi to w takim żółwim tempie że aż mi się włosy stanęły dęba. Takiego ślimaczenia się na kasie nigdy nie widziałem, bez żadnej ochoty aby cokolwiek szybciej zrobić. Zostawiłem zakupy, i wyszedłem. Nie stać mnie żeby godzinę stać w kolejce.Na szczęście obok jest Lidl, a jeszcze dalej Polo Market.To był mój ostatni raz w Bomi. W Bomi jest strasznie!! Nie dbacie o klienta i teraz zwijajcie interes.

    • 0 0

  • k ludzie narzekacie i narzekacie pracownicy tez ludzie też moga sie żle czuć czy nie mieć humoru od nich to się wymaga ale jak wy przychodzicie do sklepu zeby sie wyzyc abo nabluzgac pracownikowi to tego nie zauwazacie chołota ci nasi klienci won gnidom

    • 5 0

  • w Madisonie

    Ostatnio byłem w BOMI w Madisonie - i nadal strasznie capiło, chyba im wentylacja wysiada, albo oszczędzają - bo to już nie pierwszy raz.
    Natomiast mam wrażenie, że z jakością ogólnie odpuścili, z lekka bałagan, jakieś paletki i opakowania między regałami, kilka lat temu lubiłem BOMI mimo że to droższy sklep, ale był jakis taki przyjazny klientowi, komfort zakupów, a teraz jakoś tak pospolicie się zrobiło i trochę syficznie - szkoda, no i zmniejszyli ofertę piwa, nawet durnego Żuberka już nie mają.

    • 1 1

  • Bomi FIKAKOWO (4)

    Co się dzieje z naszym BOMI ?
    Od kilku tygodni brak towaru na półkach, pracownicy ściemniają, że Hurtownie mają inwentaryzacje. Śmieszne tłumaczenie. W lodówkach i na półkach same pustki. Piwa to już chyba tylko parę butelek zostało! A kiedyś to można było oczopląsów dostać od tej ilości towaru. Bomi jest drogim sklepem i na pewno przycina. Dziwne inne sklepu potrafią się utrzymać. Może Bomi powinno zacząć zniżać ceny. Dzięki temu powinni znów mieć płynność finansową. Ktoś z zarządu z Gryfa Pomorskiego nie potrafi chyba sobie poradzić z tą odpowiedzialności. Może za dużo zarabia i ma klapki na oczach ....

    • 5 0

    • Ta

      cała dzielnica FIFAKOWO to totalna porażka , dno !!!

      • 1 1

    • Jescze raz ja :) (1)

      Zapomniałem dodać, jak Bomi próbuje przycinać. Zabrali stanowisko wag z działu warzyw.. Waży Pani przy kasie. Zawsze można źle skalibrować wagę i mamy dodatkowe pieniążki do budżetu sklepu. Personelu nie ma co winić... Jedynie co można napisać to o wspaniałych Panach ochroniarzach a'la Strażnicach Teksasu. Uważają się za najważniejszych ludzi w sklepie. Czasem chodzą za tobą jak byś chciał ukraść batonik za 50groszy. Żal d*pę ściska :D

      • 1 1

      • Uwazaj maja cie na oku!!!

        Za bardzo sie wyrozniasz rudzielcu!!!!!!!!

        • 2 0

    • Dokładnie

      ...

      • 1 0

  • BOMI OBSŁUGA PORAŻKA (4)

    Po za tym ze drogo to jeszcze personel nie miły.o stoisku mięsnym to już nie bede pisał bo szkoda słów tak samo warzywniaku ,tragedia,tragedia. Ne wiem kto ich kupi????

    • 17 2

    • (2)

      Dla równowagi. Dzisiaj w BOMI (Gdynia, Klif) przy stanowisku z rybami była fantastycznie miła i bardzo pozytywna sprzedawczyni. Nie było kolejki, więc na chwilę mogłem się zatrzymać i porozmawiać. Odszedłem do kasy z uśmiechem i pełen podziwu :-) .
      Proszę was nie generalizujcie i nie oceniajcie firmy po kilku pracownikach. Z takim nastawieniem wdepując w kupę na chodniku, możecie równie dobrze stwierdzić, że mieszkacie w d*pie.

      • 2 1

      • jedna jaskolka wiosny nie czyni.... wiekszosc wie, ze pracuja tam glupie klempy.

        • 1 3

      • to teraz się zastanów...

        tylko nie myśl szybko bo się spocisz. Wszyscy w mieście wiedzą, nawet dziadek, tfu! zakała rodziny. Nawet dziadek wie, że Bomi to guano! I teraz mój drogi Watsonie, co robiła tam miła pani? Otóż to jest bardzo proste, młoda praktykantka, jeszcze jej nie zepsuły te stare ...

        • 3 3

    • Dokładnie, w Biedronce, czy w Lidlu pracownicy mili i uśmiechnięci, a w Bomi drożyzna i panie co łachę robią. Nie lubię Bomi, jak dla mnie to mogą zbankrutować.

      • 6 2

  • jak mogą być na minusie? (11)

    takie sklepy się utrzymują zawsze i wszędzie, bo wszyscy nie robią zakupów w dyskontach, coś tu nie gra, o almie czy piotr&paweł się nie słyszy takich rzeczy

    • 23 6

    • "jak mogą być na minusie?" (3)

      Idź na zakupy do BOMI w Alfie, a zrozumiesz:
      1) wybór gorszy niż w niektórych hipermarketach (Leclerc bije ich na głowę)
      2) sporo towarów przeterminowanych (raz nawet takie piwo mi się trafiło!)
      3) warzywa i owoce wyglądają jak wyjęte ze śmietnika
      4) opryskliwa obsługa
      5) kolejka na stoisku z mięsem jak w PRL-u
      6) kolejki do kas na 15-20 minut stania.
      7) no i wysokie ceny, a w świetle punktów 1-6 to wręcz z kosmosu.

      Nawet w Biedronce jest lepiej, no i też Biedronki nie próbują udawać, że są delikatesami.

      • 18 6

      • (2)

        Chyba w życiu w Bomi nie byłeś. Pokaż mi w której Biedronce kupię złotego czy niebieskiego Johnnie Walkera. Albo ser pleśniowy Reblochon czy Roquefort. Albo wino.... i tak mogę do rana wyliczać. Wybór towarów w Bomi w porównaniu do innych sklepów to wręcz przepaść. A że czasami trzeba chwilę postać w kolejce do kasy? Wiesz, Wieśki wolą robić zakupy w innych sklepach i dlatego nie zawsze w Bomi potrzebna jest pełna obsada kas. Warzywa i owoce kupuje się na rynku, choć np. nie ma lepszych melonów niż w Bomi.

        • 5 7

        • J.W. - alkohol dla plebsu, ktory za PRLu nauczyl sie, ze to luxus z pewexu...
          a co do bomi... jak takis madry, to odwiedz bomi kolo krewetki w gdansku. Szybko zmienisz swoje zdanie na ten temat. Alma jest ok, chociaz Piotr i Pawel jest moim faworytem ,bo do nich mam poprostu blizej.

          • 1 0

        • co mi po niebieskim johnnie walkerze kiedy banany sa brazowe

          • 7 1

    • a gdzie odpowiedź "na rynku"

      na Hali w Gdyni jest wszystko, młode, świeże mięso wołowe, świeże ryby. Cud malina. Na Witominie raz na jakiś czas nawet cielaka można trafić (nie, nie tego pana w taksówce). A były czasy, że samo ścierwo w sklepach leżało. Z 10-15 lat człowiek czekał na zmianę czasów (i swoich dochodów).

      • 1 0

    • (1)

      alma to syf

      • 1 7

      • co konkretnie, bo ja tam robię niektóre zakupy

        np. mało gdzie można kupić naprawdę ostrą świeżą paprykę a w Almie mają Habanero (dla niezorientowanych Jalapeno jest maksymalnie słodką papryką).

        • 1 1

    • W Gdańsku chyba nawet nie ma Almy (1)

      jw

      • 0 6

      • bo w tak biednym mieście Alma nie ma racji bytu

        • 1 0

    • jak zarząd wylewa pieniądze ponad to co uzyskane to są na minusie...proste?

      • 5 0

    • bo przegrali na giełdzie to teraz jest problem, przeinwestowali, Bomi do zamknięcia

      • 6 0

  • 1 (1)

    niestety ale panie kasjerki w Bomi na Przymorzu (Alfa Centrum) do miłych nie należą. Chociaż oczywiście nie wszystkie. Nie wiem jak to jest ale w takim Realu czy innym Tesco kasjer zaczyna od Dzień Dobry natomiast Bomi ???? NIE. Kasujemy i won. Takie jest moje odczucie. Mimo , że jest to sklep nieco droższy ;>

    • 2 3

    • podoba ci się ten kasjer ?

      • 0 2

  • biznes lokalny nie ma szans? (1)

    Zatoka sprzedaje sklepy, teraz Bomi...

    • 10 0

    • bo ludzie chcą towaru świeżego i taniego

      • 1 0

  • Bomi pozyskało super firmę sieć 34 i po 2 latach doprowadziło ją do upadku. Jak rządził Prezes Theus to sieć 34 była najprężniejsza siecią w woj. pomorskim. Ale od kilku lat odszedł do swojej sieci którą stworzył, a siec 34 prawie uległa rozpadowi. To świdczy o osobowiści człowieka i wierze w siłe firmy.

    • 5 0

  • Jeszcze ze 2 lata temu ,Bomi był moim ulubionym sklepem ze,świeżymi wędlinami i mięsem i ogólnie robiłam tam wszystkie zakupy, dziś i właściwie od 1,5 roku tam nie wchodzę ,gdyż jak onego dnia popatrzyłam właśnie na stoisko mięsne,to tak jak ktoś wyżej napisał bez jakiego kolwiek wyboru i wyschnięte lub nawet odbarwione wędliny,jednym słowem świństwo,ale Piotr i Paweł też nie ma czym się pochwalić jedynie największymi cenami jakie tylko mają sieci handlu codziennego użytku

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane