• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cenowe okazje? Ruszają masowe kontrole w sklepach

VIK
18 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (80)

Kontrole w sześciu sieciach handlowych już się rozpoczęły, a do 40 przedsiębiorców na razie zostały wysłane wystąpienia w sprawie możliwych nieprawidłowości. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdzi dostosowanie się rynku do nowych przepisów wynikających z dyrektywy Omnibus.



Czy wiesz, ile zyskujesz na obniżce ceny w sklepie?

Od stycznia 2023 r. obowiązują nowe przepisy wynikające z unijnej dyrektywy Omnibus. Najważniejsze z nich to wymóg transparentnego informowania o obniżkach cen, jasne zasady plasowania ofert w wynikach wyszukiwania czy zakaz sugerowania, że publikowane opinie konsumenckie są prawdziwe, jeśli przedsiębiorca nie wdrożył mechanizmów zabezpieczających ich wiarygodność. Przepisy nakładają też na przedsiębiorców działających w internecie nowe obowiązki informacyjne, np. podawanie numeru telefonu, informowanie, czy i jak weryfikują udostępniane opinie, a w przypadku platform handlowych - wskazywanie, czy dana oferta pochodzi od przedsiębiorcy, czy od osoby fizycznej.

- Widzimy już, że nie wszyscy przedsiębiorcy się do nich dostosowali. Wiele nieprawidłowości obserwujemy zwłaszcza w zakresie uwidaczniania cen, w tym najniższej z ostatnich 30 dni przed obniżką. Wspólnie z Inspekcją Handlową zadbamy, aby prawo było przestrzegane - z korzyścią dla konsumentów. Rozpoczynamy kontrole w sieciach handlowych, wystąpiliśmy także o wyjaśnienia do około 40 przedsiębiorców z branży e-commerce, w planach są dalsze kontrole w sklepach stacjonarnych - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Obniżki cen - nowe zasady



Każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż, musi podać w dobrze widocznym miejscu przy towarze - oprócz aktualnej ceny - najniższą cenę z 30 dni poprzedzających obniżkę. Te informacje powinny być przedstawione w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen. Przepisy dotyczą sprzedaży stacjonarnej, internetowej i reklamy, także w telewizji czy radiu.

Rewolucja w obsłudze klienta. Omnibus - wysokie kary i liczne zmiany w prawie Rewolucja w obsłudze klienta. Omnibus - wysokie kary i liczne zmiany w prawie

- Przejrzystość cen w przypadku promocji zapewnia konsumentom realny punkt odniesienia podczas podejmowania decyzji zakupowych. Dzięki jasnej i rzetelnej informacji o cenie, cenie jednostkowej i najniższej cenie z ostatnich 30 dni konsumenci będą wiedzieć, czy rzeczywiście jest to korzystna oferta u tego przedsiębiorcy. Konsumenci, znając historię najniższej ceny z okresu 30 dni, przestaną być nabierani na pozorowane obniżki, wynikające jedynie z nieuczciwych praktyk przedsiębiorców - mówi Tomasz Chróstny.

Centra handlowe w Trójmieście



Komunikowanie konsumentom obniżek może przybierać różne formy. Niezależnie jednak od wybranego sposobu prezentacji promocji - czy jest to zniżka procentowa, czy upust o konkretną kwotę, taniej o VAT, przekreślenie lub podanie ceny wyższej i aktualnej, umieszczenie hasła sugerującego wyprzedaż - za każdym razem musi zostać podana najniższa cena towarów lub usług z ostatnich 30 dni. Dotyczy to zarówno promocji na konkretne artykuły, jak i ogólnego ogłoszenia o obniżce na całość lub część asortymentu.

Wyjątkiem są:
  • produkty szybko psujące się, z krótką datą przydatności do spożycia - w tym przypadku sprzedawca musi uwidoczniać aktualną cenę i tę sprzed pierwszego zastosowania obniżki;
  • produkty będące w ofercie krócej niż 30 dni - wtedy należy podać najniższą cenę od rozpoczęcia sprzedaży do wprowadzenia obniżki.


Co drugi Polak boi się, że zapłaci, ale nie dostanie towaru Co drugi Polak boi się, że zapłaci, ale nie dostanie towaru

Nie ma też obowiązku podawania najniższej ceny sprzed obniżki, jeśli nie jest ogłaszana promocja ani wyprzedaż, a przedsiębiorca zwyczajnie obniża cenę regularną. Podobnie hasła promujące oferty sprzedażowe przez porównania będące ogólnymi oświadczeniami marketingowymi (np. najlepsze, najniższe ceny) oraz oferty wiązane (np. wielosztuki) nie podlegają nowym regulacjom.

Obniżki cen - zauważone nieprawidłowości i kontrole



UOKiK sprawdził ok. 40 stron internetowych przedsiębiorców działających w sektorze e-commerce w różnych branżach: odzież, kosmetyki, obuwie, sprzęt sportowy, sprzęt elektroniczny, platformy internetowe. Do wszystkich tych podmiotów zostały skierowane wystąpienia z prośbą o zajęcie stanowiska co do poprawności wdrożenia przepisów dotyczących najniższej ceny. Dotychczas wezwania zostały wysłane do przedsiębiorców działających pod markami: AliExpress, Allegro, Amazon, Avans, Biedronka, Bytom, C&A, CCC, Ceneo, Decathlon, Douglas, Electro, Empik, Eobuwie, Euro RTV AGD, H&M, Hebe, Intersport, Jysk, Kappahl, Lidl, Martes, Media Markt, Media Expert, Notino, Orange, Play, Plus, Recman, Reserved, Rossman, Sephora, Shopee, Smyk, Tchibo, T-Mobile, Vistula, Wittchen, Zalando, Zara.

W wystąpieniach UOKiK wezwał przedsiębiorców do przedstawienia wyjaśnień i zmiany wątpliwych praktyk. Jeśli się nie dostosują, możliwe są dalsze działania, w tym postawienie zarzutów naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

Handel w Trójmieście



Niezależnie od działań wobec branży e-commerce w ramach postępowania wyjaśniającego UOKiK rozpoczną się kontrole Inspekcji Handlowej w sklepach stacjonarnych. Na początku inspektorzy skontrolują 6 sieci handlowych: Biedronka, Dino, Kaufland, Lidl, Netto i Żabka. W kolejnych etapach planowane są kontrole także w innych sklepach.

Podczas kontroli prowadzonych w ramach postępowań wyjaśniających prezesa UOKiK inspektorzy IH nie nakładają kar pieniężnych. Jednak w przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. obrotu na przedsiębiorstwo i do 2 mln zł na osobę zarządzającą.

Jak prawidłowo informować o obniżkach cen?



Sprzedawca powinien prezentować najniższą cenę z okresu 30 dni przed wprowadzeniem obniżki w sposób czytelny i niebudzący wątpliwości konsumenta. Najniższa cena może być przekreślona (o ile jest nadal czytelna). Przedsiębiorca powinien wskazywać przy cenie eksponowanej jako cena odniesienia, że jest to najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką. Nieprawidłową praktyką jest prezentowanie tego komunikatu dopiero po rozwinięciu odsyłacza czy dużo mniejszą czcionką niż obniżona cena, przy użyciu nieczytelnego koloru lub niskiego kontrastu. Informacja o najniższej cenie powinna być prezentowana w bezpośrednim sąsiedztwie aktualnej ceny.

Przykłady nieprawidłowego prezentowania cen według UOKiK



Jeśli przedsiębiorca obniża cenę częściej niż raz na 30 dni, może dodatkowo poinformować konsumenta o poprzednich cenach. Nie powinno to jednak wprowadzać konsumenta w błąd i odwracać jego uwagi od podanej najniższej ceny towaru w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Przykład: Prawidłowe informowanie o dodatkowych cenach mogłoby wyglądać tak: "80 zł zamiast 100 zł (najniższa cena w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki). Nasza regularna cena, poza okresami promocyjnymi, w ciągu ostatnich X dni wynosiła 120 zł" (taką samą czcionką).

Jeśli sprzedawca informuje o obniżce ceny, zawsze powinien odnosić się do najniższej ceny z 30 dni przed ogłoszeniem promocji, niezależnie od tego, czy jest to obniżka procentowa, czy kwotowa. Przykład: jeżeli hasło brzmi "50% taniej", a najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni poprzedzających informację o obniżce dni wynosiła 100 zł, to sprzedawca będzie musiał przedstawić 100 zł jako cenę odniesienia, od której oblicza się 50-proc. obniżkę, mimo że ostatnia cena sprzedaży towaru była inna.
VIK

Opinie (80) 4 zablokowane

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    dla mnie ważniejsza informacja przy produktach spożywczych powinna byc informacja - data produkcji i data przydatności do spożycia - umieszczone na opakowaniu

    • 30 2

    • A nie jest?

      • 6 0

    • Od dawna jest to absolutny obowiązek.

      • 1 0

  • Za dymanko cenowe przez Orlen

    0 konsekwencji od 0 prokuratora

    • 10 3

  • na tym zdjęciu u góry jest napisane wyprzedaż

    tym czasem to trzeba pisać sale jak w USA

    • 8 1

  • Xxxx (1)

    Takie coś jak promocja nie istnieje to jest tylko hasło na podświadomość człowieka
    do kupowania.
    Te wszystkie promocje na sprzęt i inne rzeczy w sklepach to fikcja to wszystko można znaleźć taniej na Allegro jak ktoś ma opłacone przesyłki na cały rok dostawę ma za darmo.
    I pomyślnie w sklepach fikcyjne promocje a na Allegro jeszcze taniej a oni na Allegro też biorą od hurtownika i też drożej sprzedają a i tak taniej niż w sklepach.
    I tak że wszystkim ceny absurdalne.

    • 10 0

    • Na Allegro tez trzeba poszukac. Dzis Allegro jest jak hala targowa. Wszyscy sie przyzwyczaili, ze najtaniej i tylko tam zagladaja, a wiele rzeczy juz dawno nie jest tam tanio.

      • 1 0

  • Wypada mieć tylko nadzieję, że przestaną z nas w końcu robić baranów. Korporacje dzisiaj lecą z ludźmi na żywca. (1)

    Czują się bezkarnie.

    • 8 0

    • Tak jak TVP

      • 1 2

  • Kiedy ktoś weźmie się za oszustwa innego typu. (2)

    Przykłady z dzisiejszych zakupów w biedronce. Jest super promocja na oliwę z oliwek, duża bardzo widoczna cena.Problem polega na tym, promocja dotyczy pojemności 750 ml , takiego towaru w sklepie zwyczajnie nie ma.Pod cena jest oliwa z oliwek tej samej firmy tylko o pojemności 500 ml i to w cenie zupełnie nieatrakcyjnej.( ceny za oliwę 500 mi niema) W tym samy sklepie praktycznie identyczna sytuacja z sokiem pomidorowym.Towaru objętego promocja zwyczajnie nie ma, natomiast pod atrakcyjna cena znajduje się inny sok pomidorowy nieobjęty promocja, którego ceny sklep nie podaje.No i jeszcze oczywisty standard.Często sprawdzając rachunek okazuje się ,ze promocja nie weszła i wtedy albo machniemy ręka na kilka złotych albo niestety trzeba wezwać kierownika sklepu , stracić sporo czasu i jeszcze wyjść na pieniacza ,ktory robi problemy z powodu paru groszy.

    • 21 0

    • I na to sklepy liczą a tak jest nie tylko w Biedronce to norma.

      • 0 0

    • W punkt, nie tylko Biedronka, tak samo Kaufland

      • 1 0

  • Do Shopee to se mogą wysyłać. Od 14 stycznia już się zawineli :D (3)

    • 1 1

    • (2)

      i bardzo dobrze kto w ogóle kupował ten chiński chłam

      • 0 3

      • To ze ty dzbanie nie kupowałes to nikogo to! kupowało tam połowe Polski

        A do mnie własnie idą przesyłki z ostatnich zakupów połowe taniej niz gdzie kolwiek
        I szkoda ze wczesniej niewiedziałem o zamknieciu to bym kupił wiecej

        • 2 1

      • 90% produktó które kupujesz w PL jest chińskim chłamem, tylko pod logo "topowych" firm.

        • 1 0

  • Skończy się tak jak zawsze

    Tak jak zakaz palenia na przystankach,zakaz lichwy,zakaz reklam dla dzieci w TV,reklamowania medykamentów przez niby lekarzy i wiele innych.Nikt tego nie przestrzega i nikt nie egzekwuje.

    • 31 9

  • Wszyscy walą w trąbę równo. (2)

    Szykowałem się na zakup lodówki, wybrałem model jakiś czas temu. W sklepie na M chodził ten model średnio po 3200-3400. W promocjach po 2900. Ostatnio zdecydowałem się na zakup i co widzę? Ano widzę nową cenę bazową (akurat promocji nie było) - 4200. Dzień później - promocja. 3400 obniżone z 4200, najniższa cena z 30 dni przed promocją 3400. Nic się nie zmieniło - windują cenę w górę, żeby zejść z "promocją" do normalnej ceny detalicznej. W dyrektywie Omnibus miało być inaczej - miał być zakaz podnoszenia cen w celu wywołania fałszywego wrażenia o promocji po jej obniżeniu do dotychczas stosowanej.

    • 9 0

    • Dokładnie i tak jest wszędzie oni myślą że ludzie to tłuki

      • 0 0

    • i co to zmieniło w twoim zakupie?

      poszukałeś, sprawdziłeś, kupiłeś. Ale czasami znajdzie się jeleń co da się wydoić bo albo ma kasę i ma w nosie promocje.

      • 0 0

  • Ktoś mi wytłumaczy o co chodzi z tym shoppe? Że się zamknęli? (1)

    • 0 1

    • Najlepsza konkurencja dla amzaona alledrogo i aliex z dnia nadzien ogłosili ze zamykaja oddział w Polsce

      Kupowało u nich 15 milionów ludzi mieli darmowe przesyłki i mnóstwo kuponów powodowało ze kupowałeś dodatkowo 50% taniej wszystko nawet produkty z Polski od polskich sklepów.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także współodpowiedzialna za procesy strategicznego planowania i zarządzania SESCOM. Magister ekonomii z Certyfikatem Księgowym Ministra Finansów oraz ukończonymi licznymi studiami podyplomowymi z zakresu księgowości, finansów i controllingu. Wieloletni praktyk wykorzystujący w swojej pracy nie tylko wiedzę z zakresu księgowości i finansów, ale także ekonomii oraz zarządzania.

Najczęściej czytane