• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej ze sklepami Tesco w Gdyni?

Patryk Szczerba
8 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Niebawem szyld Tesco zniknie z budynku przy ul. Nowowiczlińskiej. Niebawem szyld Tesco zniknie z budynku przy ul. Nowowiczlińskiej.

Tesco na Karwinach przy ul. NowowiczlińskiejMapka będzie czynne do końca października. Niebawem pojawi się tam prawdopodobnie market budowlany Leroy Merlin. Otwarty będzie wciąż pasaż handlowy. Decyzja co do losów sklepu Tesco przy ul. Kcyńskiej jeszcze nie zapadła.



Gdzie robisz najczęściej zakupy spożywcze?

W ostatnich tygodniach Tesco poinformowało oficjalnie, że jesienią zamknie swój sklep internetowy. Wraz z nim działalność kończy sześć kolejnych sklepów stacjonarnych. Zlikwidowanych zostanie blisko 900 stanowisk.

Czytaj też: Stare-nowe hipermarkety w Trójmieście

W tym gronie będzie obiekt znajdujący się przy ul. Nowowiczlińskiej. Tesco na Karwinach będzie czynne do 31 października. O tym, że los sklepu jest przesądzony i czeka go likwidacja, pisaliśmy po raz pierwszy w sierpniu 2019 roku.

Z kolei w październiku poprzedniego roku informowaliśmy, że obiekt przejmie sieć Leroy Merlin. W grudniu firma potwierdziła ten fakt w komunikacie prasowym.

Tesco na Karwinach od 2004 roku



Wiadomo, że czynny pozostanie pasaż handlowy. To oznacza, że otwarte powinny pozostać punkty usługowe znajdujące się w budynku.

Przypomnijmy, że Tesco na Karwinach zastąpiło funkcjonujące do 2004 roku przy ul. Nowowiczlińskiej Centrum Handlowe Euromarket. Negocjacje z Tesco trwały dwa lata. Po ich zakończeniu i podpisaniu umowy na teren wjechały koparki oraz spychacze i rozpoczęła się przebudowa obiektu.

Hipermarkety w Trójmieście


Wraz z powstaniem Tesco zmieniła się infrastruktura drogowa w okolicy. Została m.in. zbudowana druga nitka ul. Nowowiczlińskiej. Przebudowano też skrzyżowanie ul. Nowowiczlińskiej z ul. Chwaszczyńską.

Wciąż nie wiadomo, co stanie się z drugim sklepem tej marki zlokalizowanym przy ul. KcyńskiejMapka.

- Trwają rozmowy i rozważane są różne opcje wobec jego przyszłości - informuje biuro prasowe sieci.

Miejsca

Opinie (269) 8 zablokowanych

  • gdynia miasto małych sklepików

    • 3 4

  • Brak hipermaketu spozywczego (2)

    Na Dabrowie. Wielka dzielnica i nie ma gdzie robić zakupy.

    • 19 5

    • Zasuwaj do Biedronki ,

      Zresztą niedługo będziesz mógł kupować w Netto zamiast w Tesco .

      • 0 0

    • oeza umre z głodu

      • 0 0

  • (1)

    Rzeczywiście, takiej ilości mieszkańców Karwin i dąbrowy najbardziej potrzebny jest market budowlany, a zakupy będziemy wozić z osowej lub centrum Gdyni. brawo , władze miasta. Tak trzymać .

    • 23 1

    • Pomyśl zanim cokolwiek chlapniesz

      Co mają władze Gdyni do prywatnego gruntu i budynku. To jest biznes Tesco komu i za ile sprzedają. Przypuszczam, że nie jest łatwo teraz za duża kasę sprzedać market z gruntem. Gratulować framcuzom odwagi, że nadal chcą inwestować w kraju badziewiakow.

      • 1 0

  • Beton

    Taka dzielnica a brak sklepu większego np Kaufland a budowlany sklep jest ich za dużo no chyba że ten co wpadł na taki pomysł idzie tym tokiem myślenia że jednak jeszcze za mało betonu w Gdyni.

    • 6 4

  • Realizm

    Tych całych Biedronek i Lidlów aż do zapchania i tylko się słyszy ciągle coś wycofane przez Sanepid nie kupować tego.Ludzie wychodzi na to że Sanepid od lat się nie zmienił jak to znalazło się na półkach do obrotu. W tych Biedronkach mydło powiodło bajzel totalny pełno kartonów pod nogami. Ludzie się cieszą ze maja karty Biedronki czy Lidla swoje dane podają jak napis na dropsach. Karta Dużej Rodziny w Lidlu też sprytnie ustawiona zniżka minimalna na owoce, warzywa i środki tylko firmy Cień a przecież duże rodziny też kupują nabiał mięso i inne produkty ale na to nie ma wiadomo za dużo strat dla sieci. Często się słyszy ale ty masz kartę dużej rodziny wystarczy się przyjrzeć jak to działa napewno nie na korzyść kupującego puste slogany.

    • 4 2

  • Zamiast bułek i masła

    Kupią sobie na śniadanie np deskę, klej i jakieś gwoździe.

    • 14 1

  • W Tesco nie robię zakupów od 10 lat, kiedy to mój pies prawie zszedł od kupionych tam kości .Warzywa na bazarze,mięso u rzeżnika,pieczywo w piekarni, mam sprawdzone świeże produkty.Nie chcę płacić za mięso traktowane środkami chemicznymi, aby wyglądało świeżo cz za warzywa, które następnego dnia po zakupie są niezjadliwe.

    • 3 4

  • Wiedziałem, że tak skończą. Podpisali

    z naszą firmą umowę ( dzięki mnie oczywiście udało się do nich wejść:) i zamiast kupować od nas towar, który jest ok., potrzebny i w dobrej cenie to zaczęli ściągać jakieś g...z zagranicy i oferować je w chorych cenach a nam dali kilka referencji a potem i to zablokowali bo niby to ichna polityka zakupowa była. Tłumaczyłem im jak chłop krowie na rowie, żeby tyłem do obory nie wchodziła paranoję takiego podejścia przypominającego raczej komunę niż nowoczesny kapitalistyczny handel to się ze mnie nabijali od kierownika w górę.
    Już kilka lat temu wywróżyłem im wielki ich odwrót z umoczeniem jeszcze większej kasy na odchodne. I moje na wierzchu chociaż tyle mojej satysfakcji bo w firmie dostałem dobrze po ryju za to , że to niby moja wina taka mała sprzedaż była a nie tych cudaków.

    • 6 1

  • Sklepy wielkopowierzchniowe (1)

    najzwyczajniej "się zużyły". Kiedy powstawały pierwsze, w połowie i w końcu lat '90 w Polsce panował jeszcze "głód Zachodu". Dotychczas mieliśmy sklepy GSu, później prywatną małą i drogą inicjatywę. W hipermarkecie z końca ub. wieku przeciętny Kowalski czuł się jak król życia: wchodził do wielkiej hali, mógł pomacać każdy towar przed włożeniem do koszyka, wybór wręcz porażał oczy, było dużo, piękne i kolorowo.
    Ale upływały lata, pojawiły się dyskonty i Kowalski oswoił się ze sklepowym "dobrobytem", a przy tym stał się "nerwowy": nie chciał już godzinami szukać alejki z kawą albo przemierzać hektarów do stoiska z chlebem, więc coraz mniej Kowalskich chodziło do hipermarketu. A, niestety, każda żywność ma swój termin przydatności. Jeśli prowadzi się sklep z dużą ilością towaru, a nie będzie klientów, to się towar zepsuje. I sklep ponosi straty, które po jakimś czasie zaczynają przewyższać zyski. I taka jest cała prawda, a nie covid, czy jakieś tam teorie spiskowe. Markety tego typu nie mają już racji bytu. Po prostu.

    • 13 1

    • Napisane sensownie bardzo dobrze sie czyta

      • 2 0

  • (3)

    moim marzeniem jest likwidacja całego obiektu handlowego przy Kcyńskiej i zastąpienie go Aquaparkiem. Jedyna inwestycja której brakuje w Gdyni- miasta morza

    • 4 10

    • Aquaparki to inwestycje (1)

      dla zakompleksionych miasteczek, które pragną dodać sobie prestiżu. To jedna z tych inwestycji, która w Gdyni jest zupełnie niepotrzebna. Podobnie jak lotnisko czy lodowisko...

      • 0 0

      • Wypisz wymaluj..... Gdynia

        Jak tam wasze lotnisko... Troszkę kasy poszło, tak poważnie. Gdybanie co na kcynskiej jest wg was potrzebne, zweryfikuje rynek. Kto zdecyduje się kupić ten grunt z obiektem. Pomyślcie raczej co z pracownikami ostatnich tesco, raczej na bruk.

        • 0 0

    • NASA

      NASA niech wybudują tam W całej Gdyni brakuje atmosfery

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Andrzej Biernacki

Prezes zarządu Ekolan SA. W 1997 roku Andrzej Biernacki i firma EKOL powołali do życia EKOLAN. Ponad dziesięcioletnie doświadczenie założyciela Ekolanu w budownictwie mieszkaniowym (m. in.: zespół rezydencji Gdynia Hill, osiedle domów jednorodzinnych Wzgórze Bernadowo, pierwszy budynek apartamentowy w Trójmieście Villa Vert), a także rola pioniera na trójmiejskim rynku deweloperskim sprawiły, że Ekolan wyspecjalizował się w budownictwie mieszkaniowym.

Najczęściej czytane