- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (40 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (125 opinii)
- 3 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (90 opinii)
- 4 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 5 Energa z zyskiem za 2023 r. (94 opinie)
- 6 Jest umowa na czarter FSRU (20 opinii)
Sześciu na 10 Polaków zakłada, że rozpoczynający się właśnie rok będzie lepszy od poprzedniego. Najwięcej osób spodziewa się poprawy sytuacji w kraju (35 proc.) i w życiu prywatnym (25 proc.). Choć na korzystny obrót sprawy w finansach liczy jedynie co piąty, to właśnie zmian związanych z pieniędzmi Polacy oczekują w tym roku najczęściej - wynika z badania "Twoje prognozy i plany na 2024 rok", zrealizowanego przez Quality Watch dla BIG InfoMonitor.
- Bo nawet gdy jedynie około 20 proc. społeczeństwa spodziewa się poprawy sytuacji materialnej, wielu z pewnością chciałoby, aby sytuacja ta przynajmniej się nie pogorszyła, a wysoka inflacja zagraża tym oczekiwaniom. Ewentualnym remedium jest wzrost płac, ale nie każdy ma szansę na podwyżkę. W naszych bazach widać, że skutki wzrostu cen i kosztów życia są coraz bardziej dotkliwe dla osób, które wcześniej wpadły w kłopoty finansowe. Tylko w październiku i listopadzie minionego roku zaległości wynikające z opóźniania o min. 30 dni rat kredytów i pożyczek oraz nieopłacania bieżących rachunków, alimentów czy kosztów sądowych podwyższyły się o niemal 1,2 mld zł. Na koniec listopada wyniosły 84,8 mld zł. To o 6,5 mld zł więcej niż przed rokiem. Suma długów rośnie, choć liczba niesolidnych dłużników utrzymuje się w granicach 2,7 mln osób - zauważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
I dodaje, że w badaniu na uporanie się z problemami finansowymi w 2024 r. liczy 8 proc. ankietowanych, a o konieczności spłaty różnego rodzaju zaległości wspomniało jedynie 6 proc., co niestety pokazuje, że nie zawsze chcemy stawić czoła swoim problemom. Wystarczy bowiem zauważyć, że tylko niesolidni dłużnicy z naszych baz w liczbie 2,7 mln osób stanowią już ok. 9 proc. dorosłej populacji kraju.
Według badania "Twoje prognozy i plany na 2024 rok" najczęściej o problemach finansowych i konieczności spłaty zaległości mówią 35-44 latkowie, odpowiednio 10 i 11 proc. respondentów. Najrzadziej na te kłopoty wskazują seniorzy, analogicznie 3 i 2 proc. ankietowanych.
- Bez wątpienia bierne czekanie to jedna z przyczyn znaczącego przyrostu zaległości, choćby ze względu na ustawowe odsetki za opóźnienia, wynoszące obecnie co najmniej 11,25 proc.- zwraca uwagę Sławomir Grzelczak. - Nie możemy zapominać, że o tym, czy nowy rok faktycznie przyniesie zmiany na lepsze, zadecyduje to, co zrobimy z tym dalej - dodaje.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Oferty mieszkaniowe deweloperów. Rynek pierwotny
Spoglądając na mapę kraju, trudno dopatrzeć się jakieś reguły w nastawieniu do przyszłości, choć może jednak widać pozytywny wpływ bliskości morza? Największą przewagę osób spodziewających się w tym roku zmian na lepsze, można znaleźć bowiem w województwach świętokrzyskim, opolskim oraz pomorskim i zachodniopomorskim. W tym ostatnim wpłynął na to znaczący odsetek respondentów liczących na pozytywne zmiany w swoich finansach (35 proc.).
W tym akurat obszarze oczekiwania ma również wielu mieszkańców woj. łódzkiego i świętokrzyskiego, mówi tu o tym ok. 30 proc. respondentów przy średniej dla kraju na poziomie 20 proc. Najmniej optymistycznie prezentują się natomiast województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie i lubuskie, gdzie mieszkańców zakładających, że w tym roku będzie lepiej niż w minionym jest tyle samo co osób, które nie spodziewają się poprawy.
Opinie wybrane
-
2024-01-13 14:39
Mam nadzieję, że nie będzie już wakacji kredytowych (7)
I ludzie popłyną z tymi mieszkaniami. Bankructwa:) Nawet nie potrafili policzyć jak działają odsetki i stopy procentowe, a rzucili się na mieszkanka jak jakieś baranki
- 39 39
-
2024-01-16 12:58
Takie rzeczy może pisać tylko nieszczęśliwy człowiek :). Także życzę więcej radości życia, może i w pozostałych kwestiach sytuacja się również poprawi.
- 0 0
-
2024-01-13 20:14
(1)
Nie każdy dostał mieszkanie po babci i teraz zgrywać doktora ekonomii na śmiesznym forum
- 13 4
-
2024-01-14 09:14
Ja mieszkania nie dostałem, dostałem jedynie walizkę od dziadka.
- 6 0
-
2024-01-13 18:57
?
Roody juz pokazał , jak sie przejmuje gospodarka i ekonomia. Gierki i walki to jego specjalność, trzeba byc naiwnym , żeby wierzyć , ze będzie lepiej
- 18 3
-
2024-01-13 16:56
tak się nie stanie, bogaci wykupią mieszkania bankrutujących i ceny nie spadną
- 23 1
-
2024-01-13 15:44
typowy polak (1)
im gorzej innym tym lepiej mi :)
- 15 18
-
2024-01-14 20:24
odwal się od Polaków
w tym kraju mieszkają też Totalsi - do nich z pretensjami
- 4 1
-
2024-01-14 08:47
(4)
A ja jestem emerytką prawie 70-letnią, pracowałam 43 lata (z tego kilka lat bedąc już na emeryturze), wcześniej uczyłam się, szkoliłam, znam kilka języków obcych, składałam pieniądze w OFE (tak w tym opluwanym przez niektórych) i mam super dobrą emeryturę a gdy skończyłam 65 lat dostałam bardzo dużą "podwyzkę" bo zwaloryzowali pieniądze z OFE, przed miałam 3 tys. na rękę a teraz mam ponad 5 tys. na rękę, można? można!
- 9 15
-
2024-01-16 12:58
To jest chwalenie się czy żalenie? Hmm
- 0 0
-
2024-01-14 10:04
Poczekaj kilka miesięcy Emerytura się zmieni o 2 zł, a inflacja wzrośnie o 100 proc.
- 8 4
-
2024-01-14 09:13
(1)
Przestań ściemniać koniobiju, nie jesteś żadną 70-letnią emerytką.
- 8 2
-
2024-01-14 09:15
5 tys na reke to normalna emerytura 2 tys na reke dostaja ci co cale zycie za minimalna pracowali
- 3 3
-
2024-01-13 21:41
No można mieć fajne marzenia czemu nie. (1)
Szczerze mówiąc, to nie wiem czego się można dobrego finansowego spodziewać w tym roku. Chyba,że wypłata z drugiego etatu. To może wtedy.
Też bym chciał być takim optymistą, ale patrzę na sytuację realnie i trzeba być naiwnym, żeby uwierzyć, że w tym roku się coś poprawi (ewentualnie w życiu prywatnym)- 24 1
-
2024-01-14 11:26
Czyli
Co piąty jest naiwnym człowiekiem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.