• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy 50 zł można nie oddać? Etyka płatnicza Polaków

VIK
23 września 2023, godz. 10:30 
Opinie (100)

Blisko 40 proc. Polaków uważa, że istnieją okoliczności, które usprawiedliwiają nieoddanie pieniędzy innej osobie, a 35 proc. - firmie lub instytucji. Takim uzasadnieniem są problemy osobiste, jak poważna choroba lub śmierć kogoś bliskiego - to aż 3/4 wskazań. Z drugiej strony aż 83 proc. rodaków twierdzi, że należy upomnieć się o zwrot pożyczonych pieniędzy po upływie ustalonego terminu - wynika z najnowszego badania "Etyka płatnicza w ocenie konsumentów".



Czy masz problem ze spłatą swojego zadłużenia?

Aktualne dane Krajowego Rejestru Długów wskazują, że sytuacja finansowa Polaków pogarsza się. Ich zadłużenie sięga 45 mld zł. Nieuregulowane zobowiązania - raty kredytów, pożyczek, czynszów mieszkaniowych, opłat za prąd, gaz, abonamentów za telefon, internet i telewizję - ma 2,3 mln osób. Przez cały miniony rok przybywało zarówno długów, jak i dłużników, choć jeszcze w 2021 r. widoczny był trend zniżkowy. Jednak czy ta sytuacja usprawiedliwia niespłacanie długów?

Tymczasem badanie "Etyka płatnicza w ocenie konsumentów", zrealizowane w lipcu 2023 r. na zlecenie Kaczmarski Inkasso, pokazuje, że choć większość, bo 3/4 rodaków uważa, że nie istnieje kwota, do wysokości której nie trzeba oddawać pieniędzy, to prawie 7 proc. jest przeciwnego zdania. W tej drugiej grupie co 4. sądzi, że można nie zwrócić pożyczonej sumy, jeśli jest to 50 zł lub mniej, a dla 18 proc. takim przedziałem jest 51-100 zł.



- Niestety deklaracje o konieczności zwracania pożyczonych pieniędzy nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Nasze wieloletnie doświadczenie w odzyskiwaniu należności pokazuje, że choć konsumenci uważają zadłużanie się za niewłaściwe, to brną w zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych, wiedząc, że nie będą w stanie ich spłacić. Dotyczy to szczególnie zakupów ratalnych, które są dostępne niemal od ręki. Refleksja, z czego klient będzie opłacał raty za sprzęt elektroniczny, przychodzi zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy nasi negocjatorzy dzwonią, aby w imieniu wierzyciela upomnieć się o zwrot długu. Oczywiście zdarza się też, że ktoś przeoczy termin zapłaty jednej czy kilku rat bądź faktur za abonament telefoniczny i jego zaległości trafiają do windykacji. Ale takie osoby zwykle sprawnie regulują należność, aby uwolnić się od długu. Pamiętajmy, że obecnie są dostępne aplikacje do monitorowania wydatków i alertów o terminach spłat, które pomagają zapanować nad osobistymi finansami. Korzystajmy z nich, bo bardzo upraszczają życie - mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Czy niespłacanie długów da się wytłumaczyć?



Badanie Kaczmarski Inkasso ujawnia, że 38 proc. rodaków akceptuje nieoddawanie w terminie pożyczonych pieniędzy innej osobie, a 35 proc. uważa, że można nie rozliczyć się na czas z firmą lub instytucją. W ich opinii "okolicznością łagodzącą" są problemy osobiste, jak poważna choroba, rozstanie z partnerem bądź śmierć kogoś bliskiego (odpowiednio 75 proc. - odpowiedzi dotyczących nieoddawania pieniędzy osobom i 72 proc. firmom). Drugim powodem wstrzymania zwrotu jest brak pieniędzy spowodowany utratą pracy (71 proc. - wobec osób i 69 proc. - wobec firm). Badani twierdzą też, że można uniknąć oddania kwoty, jeśli pojawi się inny, pilny wydatek, np. leczenie czy naprawa auta bądź sprzętu - to prawie 47 proc. wskazań w przypadku pożyczki od osób i 44 proc. - od firm. Podobnie, gdy trzeba opłacić inne zobowiązania, jak rachunki za czynsz, prąd, gaz lub raty. Z oddaniem pożyczonych wcześniej od rodziny czy znajomych pieniędzy wstrzyma się wtedy 36 proc. rodaków, a w przypadku konieczności rozliczenia się z firmą - niemal 1/3. Wśród pozostałych usprawiedliwień są także wyjazd na wakacje i okazyjny zakup np. sprzętu RTV (wskazania pomiędzy 8 proc. a 5 proc.).


Udajemy, że nie widzimy pomyłki kasjera



Etyka płatnicza to nie tylko terminowe rozliczanie się z pożyczonych kwot, zakupów ratalnych czy kredytów. To także nasza uczciwość w codziennym życiu. Niemal co 3. konsument uważa, że można nie zwrócić uwagi kasjerowi, gdy pomyli się on na swoją niekorzyść przy wydawaniu reszty, z czego 5 proc. twierdzi, że jest to akceptowalne zawsze. Takie same wskazania widać, kiedy respondenci zostali zapytani o to, czy można przymknąć oko na wykonywanie pracy "na czarno", aby uniknąć ściągnięcia długu z pensji. Z kolei 35 proc. konsumentów nie widzi nic złego w zawyżeniu wartości szkody podczas ubiegania się o odszkodowanie, np. po kolizji samochodowej czy zalaniu mieszkania. Natomiast 1/4 badanych Polaków nie odesłałaby do sklepu towaru lepszego niż zamówiony. Jednak największe przyzwolenie wśród badanych zyskało zatajenie informacji przed bankiem, które uniemożliwiłyby zaciągnięcie kredytu. Taką postawę aprobuje aż 47 proc. osób.



Najpierw prąd i gaz, potem raty w banku



W rankingu opłacenia rachunków dla 25 proc. respondentów najważniejsze jest regulowanie opłat za prąd lub gaz. Ponad połowa badanych pokrywa je w drugiej lub trzeciej kolejności. Dalej znalazł się czynsz mieszkaniowy - 26 proc. rodaków płaci go w pierwszej kolejności, a 45 proc w następnej. Dopiero na trzeciej pozycji znalazły się zobowiązania wobec banku lub firmy pożyczkowej (2/3 wskazało ją jako pierwszą, a 38 proc. jako dalszą w rankingu).
VIK

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (4)

    ZUS ukradł jedną emeryturę po tacie. Ostatnia emerytura się należała, a mimo to wstrzymali (niezrealizowane świadczenie). Jesteśmy codziennie okradani przez Państwo więc dwie dyszki pożyczone koledze może poczekać na wieczne nieoddanie.

    • 4 28

    • Świetny argument (1)

      Inni kradną, więc ja też będę złodziejem. Fajne, takie pisowskie.

      • 22 5

      • Ale to ja pożyczałem. Nikogo nie będę za drobne ścigał. Nie mierz wszystkich swoją miarą.

        • 5 6

    • Raczej na odwrót, obywatel podkradają, więc i państwo to robi. Wszak państwem kierują obywatele, pośrednio i bezpośrednio.

      • 2 8

    • No super!

      A dlaczego to Twój kolega ma odpowiadać finansowo za to, że państwo nabiło Cię w butelkę? U mnie za taki numer nie pożyczyłbyś już ani grosza do końca życia. Mojego, lub Twojego.

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Przede wszystkim - nie pożyczać (6)

    Nie brac kredytów, pożyczek i lichwy. Ja się tego nauczyłem po przeżyciu 50 lat. Mam wolną od tych problemów głowę, polecam ten stan.
    W dobie szalejącej inflacji i coraz to większych kosztów życia dość fajnie jest móc przewidywać ile masz i będziesz miał na koncie.

    • 115 9

    • (2)

      Dokładnie. Jak planujemy jakiś większy wydatek to odkładamy na to kasę. Nie na raty tylko kupujemy jak się uzbiera odpowiednia kwota. Zawsze zostaje pula na czarną godzinę /ok. 10.000zł/. Przez kilkanaście lat małżeństwa nigdy nie mieliśmy rat i pożyczek, nawet jak doszły dzieci czy mąż był bez pracy. Nie masz to nie wydawaj. I żyje się spokojnie.

      • 49 8

      • Fajnie, gratulacje

        Ale nie każdy dostaje działki czy mieszkania od rodziny, żeby się na wstępnie nie martwić o dach nad głową, a kasy na mieszkanie przecietna osoba nie ma najmniejszych szans uzbierać

        • 27 2

      • 10 tys. PLN na czarną godzinę?!

        100 tys. PLN to rozumiem, ale 10 ? jedna pensja?

        • 7 11

    • Fajny

      Komentarz wszedł..taki wygodny i bezpieczny i intuicyjny i don't think

      • 2 4

    • Dobry zwyczaj nie pożyczaj (1)

      • 10 0

      • Jeszcze lepszy nie oddawaj.

        Ludzie uważają, że bogatego okraść to nie grzech. A kto jest bogaty? Ten, kto pożycza.

        • 7 4

  • Te 50zł im się poprostu należy!

    • 30 0

  • Każdą kwotę należy oddać !

    Bo to są nie nasze pieniądze. Ktoś na nie zapracował i należy oddać , niezależnie jaka to kwota

    • 62 1

  • cytując klasyka: (2)

    "Można oddać 10 złotych. Jak się jest bardzo lekkomyślnym, można oddać 20 złotych."

    • 15 4

    • Dług - Kabaret Dudek (1)

      Niezrównani mistrzowie kabaretu - Jan Kobuszewski i Kazimierz Brusikiewicz.
      To byl najlepszy kabaret w historii polskiego kabaretu, nie to co dzisiejsi drwale. Tam się liczył intelekt, mistrzostwo słowa i prawdziwa gra aktorska.
      A potem przyszedł Tey i zaczął rządzić prymityw z bluzgami i tekstami dla "elit".

      • 0 0

      • Ha ha

        Widzisz, Tey okazał się dla ciebie za trudny do złapania dowcipu. Chwalisz się że zrozumiałeś Dudka, bo pewnie ktoś ci żarty tłumaczył.

        • 0 0

  • Okradają nas na każdym kroku

    Np. Jak można płacić podatek od gruntu jak kupiłeś działkę(tzn kupiłeś i płacisz dożywotnio dzierżawę ) Jak można płacić podatek od nieruchomości. Jak postawiłeś dom za swoje pieniądze i swoimi rekami?! Itd itd

    • 22 11

  • Można i 70 milionów zabrać od podatników na wybory, które się nie odbyły.

    • 39 7

  • Najgorsi są właściciele mieszkań (13)

    poza płaceniem słono za najem domagają się jeszcze ekstra opłat za zużyte meble czy sprzęt AGD, potem jeszcze najlepiej im odnowić mieszkanie a kaucji nigdy nie oddają.
    Na szczęście wyprowadziliśmy się w końcu z Trójmiasta, lepiej żyć na własnym z zasiłku w Pcimiu niż robić i wynajmować u Janusza.

    • 35 115

    • Patrzy się w umowę którą się podpisuje, czytanie nie boli ;)
      Jeśli nie ma widocznych uszkodzeń (dodatkowo musi udowodnić że przed wami nie było) to się czepiać nie będzie, nie będzie wszystkiego dokładnie sprawdzał, metr po metrze. Dodatkowo musi znaleźć przy was - jeśli nie to nic nie może wam zrobić

      • 38 5

    • To wszystko z czegoś wynika, a konkretnie z doświadczeń z poprzednimi najemcami. Ludzie potrafią zdewastować wynajmowane mieszkania.

      • 57 1

    • Jakieś 20 lat na rynku najmu (2)

      Pierwsze z brzegu jakie pamiętam:
      Pan nie pozwoli wywalić starego, zgniłego fotela. Tak, on śmierdzi ale jest po dziadku i on jest do niego przywiązany.
      Pani to samo ze starą, rozwaloną kanapą - bo ona będzie stratna. Ludzie o wiele lepsze za fri oddają no ale co tam.
      Pan co powiedział, że mamy płacić dopóki nie znajdzie nowych najemców, bo to nasza wina że będzie miał przestój.
      Wcale nie dziwię się ludziom, że traktują najem jako zło konieczne i tymczasowe rozwiązanie.

      • 16 26

      • Rozumiem że ktoś cie zmuszał tam wynajmować mieszkanie

        Czy może złasiłeś się niską ceną i oczekiwałeś luksusów?

        • 21 1

      • teraz jak piszą w mediach można nie płacić czynszu, żyć na koszt właściciela mieszkania, który nic nie może zrobić.

        • 3 1

    • Zi0m tradycyjnie jak zawsze bzdurzysz.

      • 22 2

    • Teraz przy kredycie 2% trzeba być

      Chory na umyśle żeby nie skorzystać. Ja niestety mam już mieszkanie ( własna kawalerka ) ale to mnie eliminuje a na kuzyna wujka od strony brata dziewczyny( sarkazm) nie będę brał. Dorabiasz swój kapitał czy innych? Obecnie chyba jedyna rzecz na która warto brać kredyt to nieruchomości do mieszkania ( nie na wynajem).

      • 5 18

    • Bo to mjest wolna amerykanka w europie zachodnie jest to zakazane i uregulowane niema jak unas skupywaczy mieszkan (1)

      • 0 22

      • Trenuj pisanie. Za miesiąc spróbuj.

        Dzisiaj ci nie wyszło.

        • 29 0

    • A co ty myślałeś, że zasyfisz mieszkanie, zniszczysz sprzęt i nie będziesz musiał zapłacić?

      • 33 1

    • Jak nie potrafisz nawet przeczytać umowy przed wynajmem to się nie dziw że cię robią w bambuko

      • 8 0

    • No i Trójmiasto odetchnęło pozbywając się lumpa.

      • 3 0

    • niektóre słodkie zboki liczą na cium kanie...

      • 0 0

  • Moja Mama zawsze powtarzała: jak cię nie stać na Ferrari, to kup sobie Syrenkę, ale za gotówkę, a nie za kasę z kredytów. (3)

    Tego się trzymam do dziś i dlatego nie mam żadnych problemów z windykatorami.

    • 32 2

    • No jasne

      A jak Cię nie stać na mieszkanie to wybuduj sobie szałas. Przed szałasem zaparkujesz swoją syrenke i będziesz żyć długo i szczęśliwie

      • 13 0

    • Kto ma pieniądze jedzie do Wieliczki, a kto pieniędzy nie ma (1)

      Palcem do solniczki

      • 1 0

      • Pieniążki kto ma, ten jedzie autobusem

        A kto pieniążków nie ma, ten biegnie za nim kłusem :)

        • 0 0

  • jak zaczynam liczyć (11)

    ile % mojej ciężko zarobionej pensji musze oddać na rachunki, żeby nabić kabzy tłustym kotom to sama zaczynam się zastanawiać czy nie rzucić wszystkiego w cholerę i zacząć żyć na czyjś koszt. Człowiek cały miesiąc tyra, a i tak nic nie ma z tego życia, bo musi utrzymywać wszystkich dookoła.

    • 112 21

    • Dumny Polski Naród wiedział kogo wybrać na posłów. (1)

      Miskę ryżu masz?
      A i najniższą pensję miłościwie panujący podniesie...a wtedy suweren z wdzięczności podniesie wydajność pracy.
      I będzie patriotycznie.

      • 33 7

      • Rudy uratuje Polskę drugi raz

        • 3 14

    • Ale wczesniej jak cie okradali to nic nie liczyłes co (1)

      • 17 18

      • Poza obecną ekipa rządzącą nikt inny mnie nie okradał

        • 16 7

    • Nie tylko ty płacisz rachunki więc nie lamentuj (4)

      Zamiast tego znajdź pracę za godziwe pieniądze. W Trójmieście spokojnie można zarobić ok 6tyś na rękę więc na normalne życie starczy. Chyba że masz wszystko w kredycie to już inna bajka ale nikt nikomu nie kazał żyć na kredyt

      • 5 12

      • (1)

        6 tysiecy i normalne zycie? Kogoś tutaj chyba mocno ponioslo od codziennej wegetacji

        • 13 4

        • Bez kredytu jak paczek w maśle

          • 6 1

      • Za 6 tys

        To spokojnie możesz żyć sobie na garnuszku u mamusi. Jak dorośniesz to zejdziesz na ziemie.

        • 11 7

      • W Trójmieście w ogóle nie ma pracy,chyba że dla studentów lejąc kawę albo w innych mcdonaldach czy Januszy biznesu którzy obiecują złoty góry,jedyne wyjście to wyjechać za granicę i tu prędzej coś znajdziesz dla siebie ale nie w Polsce.Mam temat przerobiony,wszędzie chu..o płacą i tylko obiecanki.

        • 0 1

    • Jasne lepiej by było bez podatków żyć (1)

      I wtedy oddzielnie płacić za szkoły, lekarzy, wojsko, policję, etc
      Na pewno by ci więcej kasy zostało niż teraz.

      • 2 3

      • Oczywiście, że tak

        Płaciłabym wtedy za to czego faktycznie potrzebuje i z tego skorzystam, a teraz płacę i nic z tego nie mam. Do lekarza tylko prywatnie, służby gdyby miały płacone tylko za wykonane zadanie to zwiekszylaby się efektywność, a nie czy się stoi czy się leży.

        • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Roman

Członek zarządów Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Ergo Hestia SA. Adam Roman z Ergo Hestią związany jest od 1993 roku. Od 2007 roku pełni funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za ubezpieczenia korporacyjne. Przez wiele lat był odpowiedzialny za reasekurację, uczestnicząc pośrednio w underwritingu przemysłowym. Przez lata współpracował z największymi reasekuratorami na świecie m.in. Munich Re, Swiss Re, GE Francona, SCOR i...

Najczęściej czytane