• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fregaty dla Marynarki Wojennej. Remontowa Shipbuilding dołączyła do konsorcjum

VIK
25 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Czy tak będą wyglądały fregaty dla Polskiej Marynarki Wojennej? Czy tak będą wyglądały fregaty dla Polskiej Marynarki Wojennej?

Remontowa Shipbuilding dołączyła do konsorcjum PGZ-Miecznik. Stocznia razem z Polską Grupą Zbrojeniową i PGZ Stocznią Wojenną zainteresowana jest budową trzech fregat dla polskiej Marynarki Wojennej. Potrzebna jest jeszcze umowa z zamawiającym, czyli teraz piłka jest po stronie MON.



- Z całą pewnością terminy, które zostały wyznaczone, są wciąż możliwe do zrealizowania i do połowy roku może być podpisana umowa z wykonawcą na budowę fregaty - powiedział na początku maja tego roku szef MON Mariusz Błaszczak.
Podkreślił, że finansowanie jest zapewnione i wyraził przekonanie, że rodzimy przemysł jest w stanie zbudować tego typu jednostki.

A koniec czerwca już za pasem. Na razie mamy umowę, ale między stoczniami zainteresowanymi budową okrętów. Konsorcjum już jest, partnerzy z doświadczeniem są, potrzebna jest... umowa, czyli teraz piłka jest po stronie MON.

- Kolejny krok za nami - Remontowa Shipbuilding SA oficjalnie dołącza do konsorcjum PGZ-Miecznik. To renomowana stocznia, z którą Grupa PGZ dzieli historię bogatej i owocnej współpracy. To wydarzenie stanowi ważny etap przygotowań konsorcjum do podpisania kontraktu z zamawiającym na realizację jednego z kluczowych programów Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP - powiedział Sebastian Chwałek, prezes Zarządu PGZ SA.
Projekt okrętu typu Miecznik - konkretnie jego trzecia wersja, prezentowana w roku 2015. Projekt okrętu typu Miecznik - konkretnie jego trzecia wersja, prezentowana w roku 2015.

Czytaj też:

Umarła Orka, niech żyje Miecznik? Szef MON obiecuje nowe okręty



Włączenie do projektu prywatnej stoczni, która ma już doświadczenie w realizacjach dla wojska, wydaje się dobrym posunięciem. Renomowana Shipbuilding, zresztą też w konsorcjum z PGZ Stocznią Wojenną, kończy realizację projektu budowy trzech niszczycieli min typu Kormoran. Być może obecność prywatnego podmiotu w tym przedsięwzięciu daje większą szansę na realizację.

- Cieszymy się z faktu przystąpienia do konsorcjum PGZ-Miecznik. Mamy nadzieję, że nasze kompetencje i doświadczenie lidera konsorcjum, budującego serię okrętów Kormoran II we współpracy ze spółkami Grupy PGZ, zaprocentują teraz przy budowie polskich fregat, przyczyniając się do realizacji tego zadania z sukcesem - powiedział Marcin Ryngwelski, prezes zarządu Remontowa Shipbuilding.
Potrzebny jest jeszcze dostawca technologii. Do udziału w postępowaniu zostało zaproszonych pięć zagranicznych stoczni, mówi się, że największe szanse ma brytyjski koncern Babcock International (fregata typu Arrowhead 140).

Program Miecznik (szacowany na 1,5 mld euro) zakłada pozyskanie trzech nowoczesnych, nawodnych okrętów nowego typu dla Marynarki Wojennej RP. Mają one zastąpić używane obecnie fregaty Oliver Hazard Perry. Te wielozadaniowe jednostki zwiększą zdolności operacyjne do realizacji zadań na morzu, co przyczyni się do zabezpieczenia szlaków żeglugowych, zwiększy bezpieczeństwo militarne i potencjał odstraszania, a także wzmocni pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Zakup okrętów obrony wybrzeża, zbudowanych przez polski przemysł, został zapisany w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2021-2035 w programie Miecznik.
VIK

Miejsca

Opinie (128) 2 zablokowane

  • powiedział Marcin Ryngwelski, prezes zarządu Remontowa Shipbuilding...

    Ryngwelski... przecież to klałn. Przebrał się w telewizyjnym programie i skompromitował na każdym polu. Zero pojęcia o czymkolwiek, d*powłaz bez żadnych kompetencji, Dyzma przemysłu stoczniowego w Polsce. Kompromitujemy się obsadzaniem takich gamoni na takich stanowiskach, w ten sposób w tempie przyśpieszonym pędzimy na dno tej branży.

    • 0 0

  • w pewnym sklepie sportowym

    sa pontony w dobrej cenie, obic blachą i beda ...

    • 2 0

  • dobrze wiemy

    ze z tego nic nie bedzie

    • 2 0

  • Hmmmmm (4)

    Najbardziej potrzebne z punktu widzenia obronności jest orła
    ( przy budowie część kasy wypłynie za granicę)
    Tylko przy mieczniku również wypłynie sami jesteśmy w stanie zrobić niewiele
    ale fregata widoczna na parady super a w razie w
    beda walczyc za nasza i wasza wolność
    Ale nasze pieniądze 1939r

    • 14 26

    • Czuć trochę ruskie onuce (1)

      A Ty kolego @Gość dziwnie piszesz po polsku.
      Może jesteś z Agencji Baadania Internetu z St. Petersburga? Dlatego tak kaleczysz język polski.
      Korzystaj teraz "białych nocy" a nie mieszaj tu nam na polskim podwórku. :-)

      • 6 1

      • trujmiasto peel

        działa zdajsie z rosyjskich serwerów

        • 0 0

    • Pisz bardziej składnie...

      • 2 0

    • bełkot

      po napisaniu komentarza choć raz przeczytaj swoje wypociny.

      • 4 1

  • Śmiech na sali...

    W razie wojny to będzie strzelanie do kaczek. Takie duże okręty nie mają szans na przetrwanie. Dajcie spokój, skończy się jak we wrześniu 1939r.Jedynie małe silnie uzbrojone, najlepiej stealth. Mobilne stanowiska rakietowe i lotnictwo. Wszystko inne zostanie zniszczone. Poza tym koszta tych jednostek. Historia jest naszą nauką.

    • 2 0

  • W kosmos trzeba inwestować, aby takie kwiatki na wodzie paraliżować.
    Lotnictwo na granicy kosmosu także w Polsce nie istnieje. Całkowity brak hipersoniki w armii.
    Wszystko inne jest bez sensu.
    Wyjdzie z tego produkcja trupów i odznaczeń pośmiertnych.

    • 0 0

  • Mamy szczescie, ze PO nie rządzi bo by pewnie nawet dostep do Morza sprzedali

    • 1 4

  • O

    Skończy się na 3 stępkach.

    • 3 0

  • Degrengolada pissoffska zdefraudowała przemysł stoczniowy , a teraz

    Ratuje się prywatna stocznia . Wała bolszewikom z wolski .

    • 2 0

  • Najpierw

    trzeba pogonić "garnitury "z Armii. Błaszczak , Skórkiewicz ... litości !

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i Administracji. W latach 1990 -1993 Okręgowa Izba Radców Prawnych w Gdańsku. Do dziś wpisany na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku. 1989-1994 Urząd Miasta Gdańska. 1997-1998 radca prawny w spółce Theo Frey Polska w Gdańsku. 1993 – 2006 własna kancelaria radcy prawnego w Gdańsku. Spółką Swissmed kieruje od 1998 roku.

Najczęściej czytane