We wtorek Grupa Lotos i Azoty podpiszą porozumienie w sprawie powołania spółki celowej i wykonania pełnego studium wykonalności inwestycji w Gdańsku. Chodzi o fabrykę petrochemiczną, jaka ma zostać wybudowana na terenach należących do Lotosu. Koszt inwestycji szacowano wstępnie na 6 mld zł. Teraz okazuje się, że będzie on dwukrotnie wyższy i wyniesie ok. 12 mld zł.
Na bazie zawartej umowy Grupa Lotos i Grupa Azoty powołają do życia spółkę celową, która będzie odpowiedzialna za realizację przedsięwzięcia. Koszty związane z przygotowaniem studium wykonalności i działalnością spółki poniesie w równych częściach Grupa Lotos i Grupa Azoty.
- Zawarta umowa to kolejny krok na drodze rozwoju Lotosu, konsekwentnie realizowanej w ramach programu "Efektywność i Rozwój 2013-15" - podkreśla
Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
- Wspólnie z Grupą Azoty i Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi chcemy stworzyć ogniwo łączące krajowy przemysł rafineryjny i chemiczny, które będzie miało bezpośredni wpływ na dalszy wzrost gospodarczy Polski. Obie firmy podpiszą wstępne porozumienie z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi jako potencjalnym inwestorem finansowym w tym przedsięwzięciu. Jeśli decyzja dotycząca inwestycji będzie pozytywna, budowa fabryki mogłaby rozpocząć się w 2016 roku. Jej uruchomienie zaplanowano na 2019 rok.
- Projekt Lotosu i Grupy Azoty mieści się w obszarze zainteresowań PIR. Na tym etapie projekt oceniamy jako bardzo interesujący - informuje
Mariusz Grendowicz, prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych.
- Jeśli wyniki przeprowadzonych analiz w fazie studium wykonalności będą pozytywne, PIR podejmie szczegółowe rozmowy z Lotosem i Grupą Azoty dotyczące warunków przyszłej transakcji. PIR może zaangażować się w projekt do wysokości 750 mln zł.Powstanie kompleksu petrochemicznego to inwestycja na miarę budowy nowej rafinerii. Nakłady inwestycyjne na ten projekt są dwukrotnie wyższe od zrealizowanego przez Grupę Lotos w latach 2007-11 Programu 10+. Tej wielkości projekt zapewni 5-7 tys. miejsc pracy w okresie budowy instalacji i ok. 2 tys. po oddaniu ich do użytku.
Zakładano się dwa warianty budowy fabryki w Gdańsku. Pierwszy z badanych wariantów dotyczył instalacji krakingu parowego. Technologia ta umożliwia produkcję lekkich olefin: etylenu, propylenu i butylenu - podstawowych surowców do produkcji tworzyw sztucznych. Natomiast drugi z wariantów obejmuje instalację aromatów wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Kompleks instalacji do produkcji petrochemicznych surowców aromatycznych składałby się potencjalnie z kilku nowych instalacji współpracujących ze sobą i z istniejącą już infrastrukturą Grupy Lotos. Głównym odbiorcą produktów z nowych instalacji będzie Grupa Azoty.
- Po wykonanej pracy analitycznej wiemy już, w jakim kierunku chcemy dalej prowadzić projekt petrochemiczny. Rozwiązanie, które wspólnie wybraliśmy posiada ciekawe perspektywy rynkowe a otrzymywane produkty będą mogły finalnie znaleźć bardzo szerokie zastosowanie. Zakładana baza surowcowa posiada ogromny potencjał intelektualny dając możliwość rozwoju wielu gałęzi przemysłu w tej części Europy - komentuje
Paweł Jarczewski, prezes Grupy Azoty.
Fabryka petrochemiczna to jedna z dwóch inwestycji przemysłowych w Gdańsku. Grupa Lotos i Grupa Azoty Puławy wybudują w Gdańsku także linię do produkcji tiosiarczanu amonu, wykorzystywanego przy produkcji nawozów azotowych. Jej oddanie do użytku przewidywane jest na 2016 rok. Nowa linia produkcyjna ma powstać na ternach należących do Grupy Lotos. Gdańska spółka ma także dostarczyć media. Natomiast koszty budowy w kwocie ok. 120 mln zł ma ponieść Grupa Azoty Puławy, wchodząca w skład Grupy Azoty.
Zdolności produkcyjne nowej instalacji docelowo mają wynieść do 100 tys. ton rocznie. Dodatkowo na terenach należących do Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych mają zostać wybudowane zbiorniki. Budowa może ruszyć już w 2014 roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
