• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Handel w niedzielę. Nie chcemy zakazu, tylko ewentualnie ograniczenia

Wioletta Kakowska-Mehring
21 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zawiesić zakaz handlu w niedziele na czas pandemii
Według projektu "Solidarności" zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać od godziny 6:00 rano i trwać do godz. 6:00 w poniedziałek. Według projektu "Solidarności" zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać od godziny 6:00 rano i trwać do godz. 6:00 w poniedziałek.

Wszystko na to wskazuje, że czeka nas zakaz, ewentualnie ograniczenie handlu w niedzielę. Toczy się jeszcze dyskusja co do szczegółów, czyli czy włączone będą w to wszystkie placówki, czy mają być jakieś wyjątki. A co na ten temat myślą klienci? Zapytała o to pracownia badań IQS.


Czy handel w niedzielę powinien być ograniczony?


W pracę nad projektem zakazu, a właściwie ograniczenia handlu w niedzielę, włączyły się różne środowiska. W ostatnią niedzielę poparli go w liście biskupi. Kompletny i dopracowany projekt ma "Solidarność". Według związku zakaz miałby obowiązywać sklepy, ale też magazyny czy centra logistyczne. Według propozycji pracować będzie mógł jedynie właściciel sklepu osiedlowego o powierzchni do 50 m kw. Zakaz handlu ma nie obowiązywać także stacji paliw, aptek, piekarni (otwarte do godz. 13.) i kiosków, z których 30 proc. miesięcznego obrotu pochodzi ze sprzedaży prasy, papierosów oraz biletów komunikacji miejskiej. To samo dotyczy lokali handlowych w hotelach, szpitalach, na lotniskach i dworcach - pod warunkiem, że nie przekraczają 25 m kw. powierzchni użytkowej.

W projekcie przewidziano wyjątki z okazji świąt. Handel ma pracować bez ograniczeń przez dwie ostatnie niedziele przed świętami Bożego Narodzenia, ostatnią przed Wielkanocą oraz ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, lipca i sierpnia. Zakaz handlu w niedzielę ma obowiązywać od godz. 6 rano i trwać do godz. 6 w poniedziałek. Przy okazji "Solidarność" chce wprowadzić ustawowo, aby w Wigilię i Wielką Sobotę sklepy pracowały do godz. 14.

A co na to klienci? Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję badawczą IQS - znaczna część społeczeństwa robi zakupy zarówno w sobotę, jak i niedzielę, a nawet w święta. W sobotę zakupów dokonuje 92 proc. badanych, w niedziele 53 proc., a w Wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę 59 proc. Większość słyszała o projekcie ustawy dotyczącej zakazu handlu. Zdaniem 60 proc. respondentów będzie on dotyczył tylko sklepów i obiektów wielkopowierzchniowych. 21 proc. uważa, że zakaz będzie dotyczył wszystkich sklepów, bez wyjątków.

- Dla osób, które są za całkowitą swobodą handlu w niedziele równie ważne są argumenty natury ekonomicznej. Według nich próby regulacji spraw gospodarczych przez rząd zazwyczaj nie kończą się dobrze, zakaz może spowodować wzrost bezrobocia i spadek obrotów w handlu. Są też argumenty natury osobistej - według nich sklepy otwarte w niedzielę są wygodne, głównie ze względu na pracę w dni powszednie - mówi Aneta Jaworska z IQS.
Zwolennicy ograniczenia handlu w niedziele stawiają prawa pracowników nad własną wygodę. Uważają, że zakupy nie są odpowiednim sposobem spędzania niedzieli, ale dopuszczają możliwość otwarcia niektórych sklepów - zwłaszcza tych, gdzie właściciel sam miałby stanąć za ladą. Zwolennicy ograniczonego handlu wskazali, że wśród sklepów które powinny być otwarte w niedzielę należą przede wszystkim: apteki (92 proc.), cukiernie (77 proc.), sklepy na stacji paliw (76 proc.) oraz sklepy na dworcach (58 proc.) i małe sklepy spożywcze (50 proc.).

- Dla osób uważających, że handel w niedzielę powinien być całkowicie zakazany, kluczowe jest prawo pracowników do wolnej niedzieli, znacznie rzadziej powołują się na fakt, że ludzie powinni spędzać czas w niedzielę inaczej niż na zakupach - dodaje Aneta Jaworska.
Dyskusja o handlu w niedziele trwa u nas od kilku lat. Wiele jednak na to wskazuje, że zwolennicy zakazu lub ograniczeń właśnie teraz mają największą szansę na przeprowadzenie zmian. Według rządu - który czeka na projekt obywatelski w tej sprawie - są one możliwe już od przyszłego roku.

Opinie (377) 2 zablokowane

  • Rzetelne badania! (3)

    "W sobotę zakupów dokonuje 92 proc. badanych, w niedziele 53 proc., ..." Co to oznacza? No mniej więcej tyle, że ludzie robią z zasady zakupy w sobotę. A spora część sobotnich klientów wybiera się do marketów ponadto w niedzielę (czytaj: kupują w soboty i niedziele, nie tylko w niedzielę). Abstrahując już nawet od przekonań religijnych - tak, to prawda, że ludzie moga odpocząć w inny dzień, więc głupstwem jest, że odpoczynek sprzedawców jest głównym celem wprowadzenia zakazu. Jest nim: odpoczynek z rodziną! Załóżmy, że mamy do czynienia z rodziną z jednym dzieckiem: on mechanik samochodowy, ona zatrudniona w markecie i 8-letnie dziecko. On pracuje od poniedziałku do soboty, dziecko ma wolne weekendy, a mama pracuje w co drugą niedzielę. Czyli czas dla rodziny ma w zasadzie jedynie w dwa dni w miesiącu! Absurd! Rodzina jest najważniejsza. Ludzie, dokąd my zmierzamy - do pogoni za pieniądzem. Skutki tejże pogoni już są widoczne: dzieci z nosami w smartfonach, iPadach i innych, małżeństwa, które nie mogą się dogadać... Dlaczego? Bo nie mają czasu dla siebie!

    • 11 10

    • Prawda, 20 lat temu nie widziałem żadnego dzieciaka ze smartfonem czy iPadem. To wszystko przez te hipermarkety!!!!

      • 5 0

    • " on mechanik samochodowy, ona zatrudniona w markecie i 8-letnie dziecko. On pracuje od poniedziałku do soboty, dziecko ma wolne weekendy, a mama pracuje w co drugą niedzielę. Czyli czas dla rodziny ma w zasadzie jedynie w dwa dni w miesiącu! Absurd! "- jasne że absurd. Skoro pracuje w niedziele to w tygodniu może załatwić zakupy, hydraulika, stolarza i wystać w zusie , zrobić z dzieckiem lekcje czy iść do lekarza. Teraz w tygodniu dziecko będzie wychowywane przez smartfon, a na wszystkie sprawy rodzice wezmą urlop. Na wyjazd z dzieckiem już nie starczy . Ale najważniejsze że w niedzielę pójdą do kościoła!

      • 0 1

    • HYHY

      on mechanik samochodowy, ona bezrobotna po wprowadzeniu zakazu pracy w niedzielę - pracodawca uznał, ze nie jest mu ona potrzebna lub zamknął interes, bo mu się nie opłaca.

      Ona będzie miała masę czasu dla rodziny.......ubierze, wyżywi ich Państwo

      • 1 1

  • Zakazy to zły pomysł. (1)

    Polski biznes potrzebuje deregulacji.

    • 11 4

    • Zły pomysł to pisanie bzdur.

      • 0 2

  • Ludzie pracują cały tydzień, w sobotę odpoczywają a w niedzielę idą na zakupy.

    Dlatego handel powinien zrobić sobie przerwę w poniedziałek.

    • 6 3

  • hmmm tak samo zaczęli w Rzymie prześladować

    żydów i pierwszych chrześcijan, bo ci święcili szabas - jak Chrystus.
    Trzeba było pożenić kult słońca z chrześcijaństwem, to nawet zmieniono dekalog.
    Ale po co o tym myśleć.

    • 4 3

  • Wara od mojego czasu i mojej kasy!

    To ja będę decydował kiedy i gdzie wydaję moje netto pieniądze. Won i wara od organizowania mi życia PIS-owskie szmaciarstwo. Już kiedyś był alkohol od 13.00 i jakoś się nie sprawdziło. Zakazy handlu? A może jeszcze nakaz pracy? To by się przydało nierobom z sejmu, bo jakoś widzę ostatnio powazne braki frekwencyjne w ławach poselskich

    • 21 7

  • Czym więcej wolności w gospodarce tym mniej korupcji.

    • 5 1

  • Nie uczmy handlowców dzieci robić.... (1)

    Niech otwierają i zamykają sklepy kiedy im pasuje.

    • 9 3

    • Handlowcy nie maja czasu na dzieci!

      • 2 1

  • Ja zawsze w niedzielę zaraz po mszy robię zakupy w galerii. (1)

    Jedno nie przeszkadza drugiemu.

    • 7 7

    • W twoim głupim mniemaniu.

      • 0 5

  • Bo une jeszcze myślą, że jak zamkną sklepy w niedzielę to ludzie nie będą mieli gdzie pójść to pójdą do kościoła. To se ne wrati.

    • 11 1

  • Zakazy spowodują wzrost biedy, a na to nas nie stać. (2)

    • 7 4

    • Mnie stać, bidaku.

      • 1 0

    • Tak biedy umysłowej.

      Jak będzie zakaz to zwiedzacze centrów handlowych (zwanych galeriami) nie będą wiedzieli co ze sobą zrobić.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki na Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdańskiej. Od lat 90. kontynuuje doświadczenia w zarządzaniu z licznymi sukcesami z zakresu zwiększania poziomu sprzedaży w branży B2B, nawiązywaniu międzynarodowych relacji handlowych, pozyskiwania finansowania i współpracy typu venture capital oraz rozwiązywaniu problemów szybko rozwijających się organizacji.Ekspert w budowaniu zespołów managerskich i w...

Najczęściej czytane