• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inspektorat Uzbrojenia MON daje nadzieję na Magneto

Wioletta Kakowska-Mehring
19 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Polska ma trzy okręty do demagnetyzowania, które mają prawie po 50 lat. Na zdjęciu jednostka SD-13 Polska ma trzy okręty do demagnetyzowania, które mają prawie po 50 lat. Na zdjęciu jednostka SD-13

Niedawno anulowano projekt budowy okrętu Ratownik, potem okazało się, że budowę patrolowca dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej powierzono stoczni francuskiej, ale... do trzech razy sztuka. Inspektorat Uzbrojenia MON właśnie zaprosił do dialogu technicznego w sprawie pływającej stacji demagnetyzacyjnej i pomiaru pól fizycznych okrętów pod kryptonimem Magneto.



Inspektorat Uzbrojenia MON opublikował zaproszenie do dialogu technicznego mającego na celu pozyskanie informacji o możliwości zakupu pływającej stacji demagnetyzacyjnej i pomiaru pól fizycznych okrętów pod kryptonimem Magneto. Chodzi o nową jednostkę pływającą. Oczywiście od dialogu technicznego do umowy droga daleka, ale zawsze jest nadzieja. IU chce dość szybko przeprowadzić procedurę, co może wskazywać na chęć złożenia zamówienia. Zgłoszenia trzeba przesłać do 22 maja. Dialog techniczny ma być prowadzony do końca lipca tego roku.

Gospodarka morska w Trójmieście



Do zakupu takiej jednostki wojsko już się przymierzało. Dialog techniczny w tej sprawie został ogłoszony jeszcze w 2015 roku. Pierwotnie zakładano nawet budowę dwóch okrętów, projektu jednak ostatnio próżno było szukać w Planie modernizacji technicznej, bowiem wstrzymano go z powodu braku funduszy. Dlaczego powrócił, nie wiadomo.

Czym jest pływająca stacja demagnetyzacyjna?

- Pływające stacje demagnetyzacyjne to okręty, których zadaniem jest opasywanie innych jednostek pływających przewodami, przez które płynie energia elektryczna. Niweluje to pole magnetyczne opasanych jednostek, przez co są one odporniejsze na atak za pomocą min magnetycznych. To także jednostki niemające odpowiednika w państwach zachodnich, które do demagnetyzacji kadłubów statków i okrętów używają stałych instalacji nabrzeżnych - podaje portal defence24.pl.
W tej sytuacji pojawia się pytanie, czy w ogóle jest sens budować takie jednostki, skoro do demagnetyzacji można używać stałych instalacji nabrzeżnych.

- Pływająca stacja demagnetyzacyjna to wąsko specjalizowany okręt klasy niewystępującej w państwach NATO. Większość flot zachodnich wykorzystuje do tego celu instalacje stacjonarne. Sens budowy podobnych jednostek wiąże się z potrzebą działania w przypadku braku lub niedostępności instalacji brzegowej - podał z kolei Tomasz Grotnik, piszący dla Zespołu Badań i Analiz Militarnych.
Autor przypomniał, że największą liczbę okrętów tej klasy eksploatowała flota radziecka. Najwięcej z nich to projekt 130, według którego ówczesna Stocznia Północna zbudowała 19 jednostek. Okręty do demagnetyzowania ma też polska Marynarka Wojenna, są to dwie jednostki klasy SD-11 (stacjonuje w Świnoujściu) i SD-13 (w Gdańsku). Mają one już po prawie 50 lat.

Pływająca stacja demagnetyzacyjna zaprojektowana przez Remontowa Marine Design & Consulting. Pływająca stacja demagnetyzacyjna zaprojektowana przez Remontowa Marine Design & Consulting.

Kto mógłby odpowiedzieć na zaproszenie Inspektorat Uzbrojenia MON? Naturalnie przychodzi na myśl, że może PGZ Stocznia Wojenna znów w konsorcjum ze Stocznią Nauta. Te zakłady miały budować okręt Ratownikstartowały też w przetargu na budowę patrolowca dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Być może szansę ma też Remontowa Shipbuilding, czyli była - już wspomniana - Stocznia Północna. Tu należy dodać, że Remontowa Marine Design & Consulting, czyli firma projektowa z Remontowa Holding (w skład której wchodzi Remontowa Shipbuilding), ma już projekt takiej jednostki, czyli pływającej stacji demagnetyzacji. Jednostka ta oprócz demagnetyzacji okrętów o wyporności do 6 tys. ton oraz pomiarów pól fizycznych brałaby też udział w akcjach ratowniczych i holowniczych oraz w zapewnieniu wsparcia w trakcie operacji sił morskich.

Miejsca

Opinie (70) 3 zablokowane

  • Widzę (10)

    Widzę to tak że jeśli chodzi o polskie stocznie to tylko Remontowa może to ogarnąć.. pozatym biuro ma już projekt... A w tych szczególnych czasach trzeba stawiać na Polski przemysł...

    • 40 9

    • Tylko Remontowa

      • 4 1

    • Realnie kasy zaraz będzie brakować na wszystko a projekt bezsensowny

      Zaraz pojawi się bezrobocie,inflacja już szaleje,w takich okolicznościach budowa zupełnie niepotrzebnego nam okrętu to absurdalny chory sen wariata.Czy oni tam wszyscy chodzą pijani czy naćpani?Wcześniej chcieli:OHPzmodernizować,kupić Adelajdy,okr.podw.z poc.manewr.,itd itp itd,a systemow swoj obcy nie mogli zmodernizować.....

      • 1 0

    • przestań chrzanić populisto (2)

      To są pieniądze, to jest wojsko! Ja jako płatnik podatków chcę aby te wojsko było wyposażony w najlepszy możliwy sprzęt. To są pieniądze na nowoczesny sprzęt wojskowy, a nie na wspomaganie źle zarządzanych, nierentownych państwowych przedsiębiorstw. Utrzymuję już zus, krus, srus i pierdyliard innych urzędasów, górników, kolejarzy i TVPIS, a teraz mam jeszcze składać się stoczniowców, bo państwowa firma jak zwykle źle zarządzana przez jełopów.

      • 3 4

      • P.S. (1)

        Oczywiście jeśli w jakiejś dziedzinie polska produkcja jest najlepsza to kupujemy polskie.

        • 4 1

        • podaj taka dziedzinę

          • 5 0

    • To mówicie, że stacji demagnetyzacyjnej najbardziej potrzebne jest lądowisko dla śmigłowca? (2)

      Kormorana II budujemy ze stali amagnetycznej, a największa liczba trałowców w Europie jest zbudowana z plastiku.
      miecznik i Czajka są zbudowane w technologii niewidzialnej dla nikogo, to co my będziemy dmagnetyzować?

      • 5 0

      • (1)

        Niestety zostało mało trałowców plastykowych

        • 0 1

        • plastykowych?

          ymbyr? kedy?

          • 2 2

    • co to za belkot?

      • 1 0

    • wizualizacja a projekt to jest duuuuża różnica

      • 5 1

  • Rządy PiS - specjaliści od dawania (głupim) nadziei..... (1)

    Kto wierzy w te bajki, może się zaliczyć do grona ciemnego ludu. Już mamy przecież fabrykę produkującą milion elektrycznych samochodów, kilkaset tysięcy mieszkań na wynajem po niskich cenach, latające nad głowami helikoptery bojowe, flotę pasażerskich promów pod flagą PŻB, mnóstwo statków pływających pod polską banderą...Aż się płakać chce...
    Rządy PiS są jak lot małym samolotem: widoki piękne, ale wymiotować się chce prawie cały czas...

    • 7 1

    • fantazje o wstawaniu z kolan dla 30% społeczeństwa są ważniejsze niż fakty.

      • 0 1

  • niezły kryptonim (3)

    już po nazwie wiadomo o co chodzi...

    • 21 0

    • Powinni to MIŚ nazwać, chociaż i tak każdy się domyśla.

      • 0 0

    • To na cześć Magneta z Pancernych.

      • 9 0

    • Bo jak by nazwali Sikorka, Żurawina albo Pług odśnieżny to wróg nigdy by się nie domyślił co to może być za projekt...

      • 3 0

  • Lanie wody

    Lanie wody pozostawić Neptunowi. Ale jak widać ambicjom obecnego Inspektoratu Uzbrojenia MON jest lanie wody z morza do zatoki i odwrotnie zamiast realnego planowania i realizacji naszej floty morskiej jak przed wojną bywało w znacznie gorszych warunkach gospodarczych.

    • 4 0

  • Jedyny sens ma statek ISKRA, w którym wyciąć otwory na burtach na działa i popłynie do boju.

    Cała Marynarka Wojenna przedstawia obraz agonii. A i jeszcze ten nowy holownik, który będzie ciągnął Błyskawice.

    • 0 1

  • potrzebny ten okręt ... (1)

    • 2 0

    • .... jak świni siodło. Okręty takie jak ten mają sens jeśli chcemy budować flotę zdolną operować na oceanach. Sęk w tym, że Polska strategia bezpieczeństwa jak i doktryna obronna RP w zakresie zdolności marynarki mówi jedynie o wytworzeniu bąbla antydostepowego na Bałtyku. Nie przewiduje działań uderzeniowych. Zresztą to jest doktryna całego nato. nato swoją taktykę i doktrynę opiera na obronie z ewentualnymi szybkimi kontratakami. Tak naprawdę zamiast tych Ślązaka, tych holowników i tego Magneto lepiej wybudować ze trzy cztery fregaty GP, AAW lub ASW. A dali nasza admiralicja chce mieć mobilną stacje demagnetyzacyjną to lepiej dodać tą zdolność jednostki z programu Delfin.

      • 0 1

  • Świat się zbroi a u nas MON daje nadzieje. Dobre i to. (1)

    • 18 4

    • za to mamy kapelanów i łańcuchy różańcowe rozstawione wokół granic

      • 7 2

  • to się nie uda bez Maciarenki, powinni go znów zrobić ministrem od wojny

    tylko on działał szybko i sprawnie.

    • 1 3

  • (2)

    Nie ma kasy..wazna jest kasa na 500+ i premie dla ministrow

    • 26 10

    • Zapomniałeś (1)

      O gorących stołkach i duuużych odprawach

      • 6 1

      • To już wiekowa tradycja

        • 2 0

  • He, moj brat sluzyl na SD-11 w 83-84 r. Wtedy byl w Gdyni. Zreszta Sd-13 chyba tez.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane