• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak i w co inwestować na morzu, czyli Bałtyk doczeka się planów przestrzennych

Kuba Łoginow
2 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Plany zagospodarowania przestrzennego morza określą, w którym miejscu można będzie stawiać farmy wiatrowe... Plany zagospodarowania przestrzennego morza określą, w którym miejscu można będzie stawiać farmy wiatrowe...

Do tej pory polskie obszary morskie były traktowane jak biała plama, która nie pasowała do krajowych systemów zagospodarowania przestrzennego. Wkrótce może się to zmienić, o co apelują naukowcy Instytutu Morskiego w Gdańsku, wskazując na liczne korzyści ze świadomego korzystania z zasobów morskich.



...a w którym poszukiwać i wydobywać ropę naftową. ...a w którym poszukiwać i wydobywać ropę naftową.
Morskie planowanie przestrzenne jest nowością w polskim systemie prawnym i praktyce gospodarczej. Obecnie w kwestii gospodarowania na morzu panuje "wolna amerykanka" - ewentualny inwestor musi każdorazowo starać się o odpowiednią zgodę Urzędu Morskiego, a decyzje urzędników mają charakter jednorazowy, nie wpisujący się w szerszą koncepcję wykorzystania zasobów morskich. Co prawda, dotychczas współpraca inwestorów z Urzędem Morskim przebiegała sprawnie, ale wynika to głównie ze strategicznego charakteru prowadzonych na morzu inwestycji (wydobycie ropy, obiekty portowe), co do których panował społeczny konsensus.

Wkrótce ta harmonia może zostać zakłócona, o ile nie będziemy traktować morza jako integralnej części kraju. - Obecnie przestrzeń morska Polski jest nie tylko wykorzystywana mniej intensywnie niż przestrzeń na lądzie, ale także w mniejszym stopniu niż w takich krajach, jak Dania czy Niemcy. Jednak wraz ze wzrostem konsumpcji i wykorzystania zasobów lądowych, zwrócenie się ku morzu będzie koniecznością, stąd też idea naszych prac nad morskim zagospodarowaniem przestrzennym - tłumaczy Magdalena Matczak z Instytutu Morskiego w Gdańsku.

Zdaniem naukowców, wraz ze wzrostem zainteresowania zasobami morskimi mogą pojawić się konflikty między różnymi funkcjami gospodarowania na morzu. Dlatego trzeba przynajmniej w zarysie określić, które obszary mają służyć podwodnej eksploatacji surowców (węglowodory, piasek, żwir), które rybołówstwu, a na których ma się rozwijać energetyka wiatrowa, rekreacja (np. windsurfing) czy działalność portowa (w tym sztuczne wyspy).

- Oczywiście, w odniesieniu do wyłącznej strefy ekonomicznej nasza jurysdykcja jest ograniczona i tutaj możemy stworzyć jedynie bardzo ogólne plany przestrzenne, ale na morskich wodach wewnętrznych i morzu terytorialnym takie rozgraniczenie jest niezwykle potrzebne - mówi profesor Jacek Zaucha, jeden z uczestników projektu.

W pierwszej kolejności plany przestrzenne potrzebne są na morskich wodach wewnętrznych, a więc przede wszystkim na Zatoce Puckiej i części Zatoki Gdańskiej, Zalewie Wiślanym i Szczecińskim. Dlatego w ramach pilotażowego projektu, naukowcy Instytutu Morskiego opracowali projekt planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru, ograniczonego linią łączącą cypel helski z ujściem potoku Swelina do Zatoki Gdańskiej (granica Gdyni i Sopotu).

- Na tym obszarze występuje największy konflikt między potrzebami ochrony przyrody, rekreacją, rybołówstwem i żeglugą - tłumaczy ten wybór profesor Zaucha.

Chociaż plan pilotażowy dla części wód Zatoki nie ma mocy prawnej, to jednak Urząd Morski zadeklarował, że będzie stosował się do jego wytycznych. A w dokumencie można znaleźć kilka "rodzynków", które mogą istotnie wpłynąć na oblicze Trójmiasta i jego morskich okolic.

Między innymi, naukowcy wskazali na konieczność utworzenia podwodnego rezerwatu wokół Kępy Redłowskiej, uznali wstępnie brak zasadniczych przeciwwskazań dla budowy sztucznej wyspy koło Helu oraz dali zielone światło dla ekspansji Portu Gdynia w morze.

- Port Gdynia nie ma już terenów rozwojowych i siłą rzeczy trzeba mu pozwolić na zabudowanie niewielkiego fragmentu Zatoki i stworzenie kilku nowych terminali - wyjaśnia profesor Zaucha. W dokumencie mówi się też wiele o konieczności większej ochrony przyrody, szczególnie w odniesieniu do trzcinowisk Mierzei Helskiej i obszaru Mewiej Łachy.

Opinie (101) 7 zablokowanych

  • Na Baltyku jest troche ropy tylko trzeba zainwestowac. (1)

    mozna zatrudnic stoczniowcow do produkcji takich platform wydobywczych czy konstrukcji nosnych do wiatrakow.
    Stocznia w Husum ( germany ) produkuje wspaniale wiatraki.
    W poblizu Rewy na wodach zatoki ( plycizna ) mozna postawic zespol elektrowni wiatrowej.
    Potrzebna jest kasa - ale to juz inna sprawa.

    • 2 0

    • masz domek? to ci nastawiam dookoła wiatrakof, a malego żarnowca w ogrodku. OK?

      • 0 0

  • Bubba and Gump...

    inwestowali w krewetki : budyń z krewetek, zupa z krewetek, kisiel z krewetek, naleśniki z krewetkami, krewetki w cieście, krem z krewetek ...

    • 0 0

  • Po co inwestowac .........

    sprzedać obcokrajowcom w tym temacie Adamowicz ma doświadczenie !!!

    • 1 0

  • Gospodarka kolonialna

    Wydaje mi się, że Trójmiasto powoli staje się czymś w rodzaju kolonii. Tu się buduje domy i wiatraki, ale nie przybywa miejsc pracy i firm, które wpływałbyby na rozwój regionu.

    • 0 0

  • plany i ich brak

    A może by tak stworzyć plan przestrzenny Gdańska? Bo od lat nie mogę wykupić gruntu przy budynku z powodu ich braku. I niestety nie wiadomo czy i kiedy powstaną.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Łukasz Żelewski

Prezes zarządu Agencji Rozwoju Pomorza od 2007 roku. Wcześniej pełnił funkcję Zastępcy Dyrektora...

Najczęściej czytane