- 1 Enterprise Investors inwestują w Sescom (4 opinie)
- 2 Coraz więcej zboża w trójmiejskich portach (87 opinii)
- 3 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (83 opinie)
- 4 Terminal agro. Postępowanie odwołano, aby ogłosić nowe (86 opinii)
- 5 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (78 opinii)
- 6 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (115 opinii)
Koniec darmowych usług bankowych. Wysokie opłaty i ujemne oprocentowanie lokat
Banki podnoszą opłaty za konta osobiste i inne usługi bankowe. Coraz częściej dostajemy informacje o zmianach tabeli opłat i prowizji. Obniżki stóp procentowych doprowadziły do znacznego spadku wyników finansowych banków i coraz częściej mówi się o ujemnych odsetkach od depozytów. Czy darmowe usługi bankowe to już przeszłość, a za trzymanie pieniędzy w banku przyjdzie nam płacić coraz więcej?
- Najważniejszym problemem dla banków jest środowisko historycznie niskich stóp procentowych. Wynik odsetkowy w polskich bankach stanowi ok. 70 proc. całego wyniku z ich działalności. Do tego nałożyły się kolejne problemy - niższa spłacalność kredytów wskutek COVID19, kilkukrotny wzrost przypadków oszustw dla kredytów korporacyjnych w ostatnich latach, wzrost liczby cyberataków czy wzrost wydatków na nowe technologie - mówi Andrzej Jelinek, prezes Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej. - Do tego rozgrzany medialnie temat "frankowiczów", który dzieli Polaków. Prezesi banków zwracają również uwagę na bardzo wysokie obciążenia fiskalne, wzmożone przez podatek bankowy - niektóre banki płacą nawet 40 proc. CIT. Słaba kondycja banków może budzić obawy co do ogólnej kondycji gospodarki w Polsce. Osoby, które inwestują na warszawskiej giełdzie znają zapewne powiedzenie, że bez banków nie ma hossy. W ubiegłym roku indeks WIG BANKI został przeceniony o ponad 50 proc. wskutek COVID19 i kwestii "frankowiczów".
Spadają zyski banków. Zapłacą za to klienci
Zysk netto sektora bankowego w 2020 roku wyniósł 7,77 mld zł, oznacza to spadek o 43,8 proc. - wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego. Wynik banków z tytułu odsetek w 2020 roku wyniósł 47,02 mld zł, spadając w porównaniu z 2019 rokiem o 4,3 proc., jednocześnie wynik z tytułu prowizji wyniósł 14,8 mld zł, co oznacza wzrost o 11,1 proc. Czy banki będą chciały "odbić sobie" na klientach niższe zyski?
- Nie mam żadnych wątpliwości. Jest to nieuniknione. Nie to, żebym bronił banków, ale spójrzmy realnie. Przecież to są firmy, które mają swoje zarządy i ich celem jest generowanie zysków. Z tego są rozliczani przez swoich akcjonariuszy. Skoro z każdej strony napotykają na problemy, rosnące koszty - głównie wskutek wysokich obciążeń regulacyjnych i podatkowych, to dlaczego mają tego nie przerzucić na swoich odbiorców? Czy piekarnie nie podnoszą cen, jeśli drożeje mąka? Czy na stacjach nie tankujemy drożej, jeśli cena ropy i dolara rośnie? - komentuje Andrzej Jelinek. - Widzę też w tym pewien pozytyw. Jeśli będziemy skazani na płacenie za usługi bankowe, które do tej pory były dla nas relatywnie tanie, to będziemy chcieli otrzymać w zamian usługi na najwyższym poziomie. To wymusi jeszcze większą konkurencję i zwiększoną rotację klientów między bankami.
Wzrosną opłaty za usługi bankowe
Kilka tygodni temu podczas "Forum Bankowego 2021" prezes zarządu mBanku, Cezary Stypułkowski wypowiedział się jednoznacznie - "model banku za zero dobiegł końca". Powiedział wprost, iż banki muszą zacząć pobierać opłaty za określone rodzaje usług, a klienci powinni być gotowi na zmiany. Oczywiście w rozumieniu podwyżek i wprowadzenia opłat na stałe.
- Jestem przekonany, iż nastał właśnie definitywny koniec rachunków, kart i przelewów bez opłat. Nie ma już od tego odwrotu - dodaje Jelinek. - Strata na wyniku odsetkowym ze względu na niskie stopy procentowe dla banków to ponad 2 mld zł. Szacuje się, że podwyżki wprowadzone w 2020 roku przyniosły bankom dochód w granicach 1,5 mld. Im dłużej będziemy trwali w niskich stopach procentowych, tak długo będziemy otrzymywać kolejne podwyżki od banków.
Według dr. Szymańskiego część darmowych usług bankowych zostanie zachowana.
- Trudno sobie wyobrazić konta typu "Junior" obciążone opłatami za prowadzenie rachunku. Banki starają się przyzwyczajać młodych ludzi do aktywnego korzystania z ich oferty. Niestety coraz większa paleta usług może być płatna, zwłaszcza dla klientów, którzy nie mogą sobie pozwolić na zupełną rezygnację z posiadania konta bankowego. Potencjał rynku nie jest jednak na tyle duży, żeby pokryć spadek zysków na poziomie 6 mld zł - mówi dr Szymański.
Czy czekają nas kary za depozyty?
Stopy procentowe od dłuższego czasu są na rekordowo niskim poziomie. Dodatkowo z wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego wynika, że dopuszcza on możliwość obniżenia stóp poniżej zera. Banki już wycofują się z kolejnych ofert dotyczących lokat. Obniżki stóp procentowych doprowadziły do spadku wyniku odsetkowego banków w 2020 roku o 2,1 mld zł, czyli o 4,3 proc. W odpowiedzi banki podnosiły opłaty i prowizje. Czy dodatkowo czekają nas "kary za depozyty"?
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - Tomasz Chróstny już oświadczył, że sprzeciwia się planom wprowadzenia przez banki ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych.
- Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów uderzy w konsumentów, powodując jednocześnie szereg ryzyk o charakterze makroekonomicznym. Nie można karać konsumentów za oszczędzanie. Tego typu zakusy ze strony niektórych banków i ich organizacji branżowej z pewnością podważą i tak już nadwyrężone zaufanie społeczeństwa do systemu bankowego. Oszczędności konsumentów narażone są na uszczuplenie siły nabywczej z powodu zerowego oprocentowania depozytów, rosnących opłat i prowizji bankowych czy wyższej niż w ostatnich latach inflacji. Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów przez banki byłoby jednak nieporównywalnie potężniejszym ciosem wymierzonym w oszczędności konsumentów - wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Ujemne stopy procentowe są możliwe
Eksperci twierdzą jednak, że trzeba być przygotowanym na taką możliwość.
- Takie rozwiązanie jest już na porządku dziennym np. w Niemczech. Nie możemy takiego scenariusza wykluczyć, ale na tę chwilę oceniam go jako mało realny. Przynajmniej w odniesieniu do osób fizycznych. Uspokaja na pewno niedawna wypowiedź prezesa UOKiK, który stanowczo stwierdził, że nie wyrazi zgody na ujemne oprocentowanie depozytów, przynajmniej do momentu, w którym Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się obniżyć stóp procentowych poniżej zera - komentuje Andrzej Jelinek.
Według dr. Szymańskiego ujemne odsetki od depozytów są mało prawdopodobne.
- Jeśli zostaną wprowadzone, to nie będą powszechne. Sądzę, że banki przeprowadzą głęboką analizę swoich klientów, żeby wiedzieć, na co mogą sobie pozwolić. Najważniejsze będzie określenie, czy klient może z łatwością przenieść swoje depozyty do innej instytucji. Prosta kalkulacja: "muszę płacić za trzymanie pieniędzy w banku, więc nie będę ich tam trzymał" nie zawsze jest możliwa. Usługi bankowe, z których konkretny klient korzysta, mogą być na tyle atrakcyjne, że zniechęcą go do rezygnacji, nawet jeśli będzie musiał dopłacić 0,05 proc. rocznie do części swoich depozytów - podsumowuje Szymański.
Miejsca
Opinie (533) ponad 20 zablokowanych
-
2021-04-17 15:26
Wybieram bank, który mi płaci
- 19 0
-
2021-04-17 15:11
G35
Mnie szef bedzie kasę przynosił w kopercie za dwa miesace spłacam kredyt i zamykam konto
- 22 0
-
2021-04-17 15:11
to bedzie raj dla podobnych amber gold
- 8 1
-
2021-04-17 15:06
ależ mnie ten przycisk pokaż wszystkie komentarze denerwuję, nie potrzebne dodatkowe klikanie
- 18 0
-
2021-04-17 15:05
Niech nie narzekają .
Banksterzy mają się dobrze.
- 17 1
-
2021-04-17 11:27
Opłaty, daniny, nowe podatki... (1)
Gołym okiem widać, że pewne elementy kartonowefo państwa zaczynają się sypać i należy oczekiwać dalszego dokręcania śruby tym, którzy mają chęci robić coś więcej niż wegetować. Teraz doszła wygodna wymówka, "bo przecież walka z pandemią kosztuje". Rozliczając w zeszłym roku podatek z koniecznością zapłaty jakiejś "daniny solidarnościowej" (de facto ukryty trzeci próg) powiedziałem dość i wyniosłem aktywa poza granice. Nie chcę na każdym kroku być "równany w dół" i traktowany jak dojna krowa na zasiłki tych, którym się nie chce. Mi nikt niczego nie dał i na wszystko musiałem ciężko zapracować sam (często po godzinach i w weekendy, kiedy ci najbardziej roszczeniowi radośnie sączyli "Dębowe Mocne").
- 58 7
-
2021-04-17 14:34
naiwny...
Nie znasz korpoopowiastek?!
Jedna z nich dzieli ludzi na tych, co w pocie czola pomnazaja pieniadze, z ktorych nie sa w stanie skorzystac i tych, ktorzy swoje skromne srodki wydaja na swoje i bliskich pasje i przyjemnosci.- 2 2
-
2021-04-17 11:48
(2)
niech dodadzą zarazę czerwonki w 1918 r. a u nas dojście do władzy postkomuchów w 2015
- 13 9
-
2021-04-17 14:21
postkomuchow?
Ktorym PO zalatwilo euro-emerytury?
Oni maja wylane, pijac poranna kawe w Brukseli...- 7 1
-
2021-04-17 13:59
tylko SLD!
- 1 7
-
2021-04-17 14:03
Polecam BOŚ
- 0 10
-
2021-04-17 13:57
I wtedy wchodzą kryptowaluty, całe na biało!
- 12 1
-
2021-04-17 13:19
R (1)
Powiedzenie " pewne jak w banku" odchodzi do lamusa.
- 31 1
-
2021-04-17 13:52
Odeszło już z 300 lat temu.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.