- 1 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (49 opinii)
- 2 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (104 opinie)
- 3 Gra Manor Lords światowym hitem (45 opinii)
- 4 Trzeci raz szukają prezesa Energi (88 opinii)
- 5 Inflacja w kwietniu ma wynieść 2,4 proc. (44 opinie)
- 6 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (189 opinii)
Litewski jacht zawinie do Gdyni i Gdańska
15 czerwca 2009 (artykuł sprzed 14 lat)
W poniedziałek wieczorem w Gdyni, a we wtorek w południe w Gdańsku zacumuje litewski jacht "Ambersail", który w ramach "Odysei Tysiąclecia", odbywa rejs dookoła świata.
Wizyta w Trójmieście jest kolejnym etapem rejsu żaglowca, który odbywa się w ramach projektu "Jedno imię - Litwa", związanego z obchodami tysiąclecia istnienia nazwy Litwa. Załoga "Ambersail" składa wizyty rozproszonym po całym świecie Litwinom, a mieszkańcom odwiedzanych państw opowiada o swoim kraju.
"Odyseja Tysiąclecia" zaczęła się 5 października ubiegłego roku z Kłajpedzie. Żaglowiec odwiedził już ponad dwadzieścia wspólnot litewskich w różnych państwach.
- Wizyta żaglowca jest bardzo wyczekiwana przez społeczność litewską, która przybędzie do Gdańska z różnych stron Polski. Największe grupy Litwinów przyjadą z Puńska i Sejn - opowiada Janusz Dziugiewicz z konsulatu Litwy w Gdańsku.
We wtorek, ok. godz. 12.00 żaglowiec zacumuje w Gdańsku przy Nabrzeżu Rybackim, nieopodal Baszty Łabędź. Załoga "Ambersail" przekaże wspólnocie litewskiej list prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa, zaprezentuje mieszkańcom Gdańska współczesną Litwę i jej osiągnięcia. Przewidziany jest też występ chóru szkolnego z Puńska i Zespołu Tanecznego "Ziburys" z Sejn.
O godz. 16.00 w Centralnym Muzeum Morskim w Gdańsku rozpocznie się otwarty dla wszystkich wieczór litewski, podczas którego będzie można obejrzeć zdjęcia i film z rejsu żaglowca.
W środę rano "Ambersail" opuści Gdańsk. Kolejnym celem podróży żaglowca jest Sztokholm, następnie Sankt Petersburg, Tallin, Ryga, Kaliningrad, po czym "Ambersail" wróci do Kłajpedy.
Opinie (58) 7 zablokowanych
-
2009-06-16 22:00
I oni są w UE???
Litwa to jedyny znany mi kraj, w którym Polak mieszkający tam od dziada pradziada nie może posługiwać się swoim nazwiskiem z polską pisownią. Nawet Mickiewicz pisany jest tam jako Mickiewicjusz. To gorzej niż w Niemczech.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.