- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (44 opinie)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 4 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (90 opinii)
- 5 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (109 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (245 opinii)
Miasta chętnie biorą pieniądze od przedsiębiorców
W Trójmieście obowiązują najwyższe stawki podatków od gruntów i budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Przedsiębiorcy twierdzą, że w ten sposób samorządy chcą załatać dziury budżetowe. Samorządowcy bronią się twierdząc, że stawki są zgodne z wytycznymi Ministerstwa Finansów.
- Rokrocznie przyjmuje się w Gdyni maksymalną, dopuszczoną ustawą stawkę - mów Joanna Grajter, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni. - Poziom maksymalny każdego roku waloryzowany jest o wskaźnik inflacji, a zatem aktualnie o 3,5 proc. (z odstępstwem in minus od tej reguły w odniesieniu do nieruchomości zajętych na prowadzenie statutowej działalności organizacji pożytku publicznego, czy tez na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych).
- Podwyżka stawek podatku od nieruchomości na 2010 r. jest zgodna z wytycznymi Ministra Finansów, zawartymi w obwieszczeniu dotyczącym górnych granic stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych - potwierdza Edyta Tombarkiewicz z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Przedsiębiorcy twierdzą, że samorządy idą po linii najmniejszego oporu.
- Po pojawieniu się dotacji unijnych samorządy zaczęły wyciągać pieniądze z Unii i inwestować bez opamiętania - mówi Adam Protasiuk, prezes zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. - Dodatkowo natworzyły różnych instytucji i komórek do obsługi tych inwestycji. Nikt się jednak nie zastanawia, że przychody z podatków nie rosną, lecz topnieją. Wydaje się, że pomimo kryzysu w samorządach nadal żyje się hossą gospodarczą z ubiegłych lat.
Dla przykładu w 2010 roku budżet Gdańska odnotuje spadek przychodów z podatku CIT (od przedsiębiorstw) o 31 proc. w stosunku do roku 2009.
Jak twierdzą samorządy uzasadnieniem podwyżek podatków dla przedsiębiorców są rosnące koszty realizacji zadań gminnych.
- Na pokrycie tych kosztów konieczne jest znalezienie źródła finansowania w adekwatnych proporcjach - tłuamczy Joanna Grajter. - Takim źródłem są zarejestrowane w gminie firmy, prowadzące działalność gospodarcza, które dzielą się swym dochodem ze wspólnotą, jaka jest gmina. Ustalając ceny swych produktów, także uwzględniają stopę inflacji.
- Wyciąganie ręki do kieszeni przedsiębiorców nie jest rozwiązaniem - odpowiada Protasiuk. - Podnoszenie podatków musi się mieścić w jakimś kontekście. Nie można podnosić podatków tylko po to aby ratować doraźną sytuacje. Włodarze muszą jak najszybciej otrzeźwieć i ograniczyć wydatki.
Opinie (107) 9 zablokowanych
-
2009-12-09 13:22
(1)
zdjęcie jak z czasów PRL - POrtalowa propaganda sukcesu działa
- 20 0
-
2009-12-09 13:25
Na pierwszym planie pierwszy sekretarz Gedanii :)
Propaganda sukcesu psia ich mać!
- 6 0
-
2009-12-09 13:22
jedyny komentarz do najwyzszych podatkow w Trojmiescie to(P)rzeproscie (O)dejdzcie!!!
- 14 0
-
2009-12-09 13:12
Przedsiębiorcy zarzucają władzom miejskim zbyt duże wydatki na inwestycje. (1)
Jakie inwestycje ?! Kilka dni temu władze wycofały się z budowy Nowej Słowackiego a Trasa Sucharskiego została całkowicie skasowana.
- 13 1
-
2009-12-09 13:20
No niby tak, a kolej "metropolitalna", a kładka nad Motławą itd, itp, cóż z tego że te inwestycje nie ruszyły i nie wiadomo kiedy ruszą. Nad zaplanowaniem tych inwestycji pracował przecież sztab ludzi, różne firmy musiały przygotować stadium opłacalności w kilku wariantach, to wszystko kosztuje. Ale to po to, żeby nam żyło się lepiej.
- 7 0
-
2009-12-09 13:16
Niepotrzebne koszty ??? Pan to wie, pani to wie, my wszyscy wiemy
Ale sztuka w tym żeby wiedziały o tym także samorządy, według nich wszystko jest OK. Jeszcze trochę i te firmy które mogą sobie na to pozwolić, będą się przenosić do np Kolbud, albo innych takich.
Ale jak chcemy żyć w "metropolii" to trzeba za to bulić.
Tymczasem Gdańsk ze swoją infrastrukturą drogową, "umiejętnością" przyciągnięcia biznesu, znajduje się w stanie przedzawałowym.
Jeśli chodzi o gospodarczy rozwój miasta, to władze zapewne postawiły na rozwój biurowców he, he. Miejsc biurowych do wynajęcia jest multum.
Pozdrawiam- 12 0
-
2009-12-09 13:11
z tego dobrobytu
to panpawel adamowicz zmienil wage srednia na ciezka
- 44 0
-
2009-12-09 13:07
nic nowego, nie tylko od przedsiebiorców, miasto równiez wyciaga kase od zwykłych obywateli.
ograniczyc powinni niepotrzebne koszty, a takich wiele by sie znalazło.
wyciaganie kasy od podatników to nic nowego, rzad robi to samo.
a my jak dojne krowy, płacz i płac.- 23 0
-
2009-12-09 13:07
odwrotność Gdańska to tczewska strefa ekonomiczna
- 7 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.