Rada Nadzorcza Nordea Bank Polska SA przyjęła nową strategię rozwoju. Bank chce dopasować się do trudnych warunków na rynku. Oznacza to zamknięcie nawet 60 placówek bankowych i redukcję zatrudnienia o blisko 400 osób. W Polsce działa 207 oddziałów banku i 22 Centrów Doradczych. Nordea Bank Polska zatrudnia ponad 2,2 tys. osób.
- Globalna gospodarka znajduje się w trudnym momencie. Grupa Nordea, choć nie była w sposób bezpośredni dotknięta kryzysem finansowym i pozostała jedną z najbezpieczniejszych instytucji finansowych na świecie, także ponosi jego konsekwencje - tłumaczy
Joanna Krawczyk-Golba, koordynator ds. komunikacji zewnętrznej Nordea Bank Polska SA.
- Podobnie jak pozostałe banki na europejskim rynku, musiała dostosować się do nowych regulacji, a jednocześnie położyć nacisk na zwiększanie przychodów, ograniczanie kosztów i większą efektywność kapitału. Te działania obejmują również Nordea Bank Polska. W segmencie klientów detalicznych Nordea przyjmuje model banku doradczego, opartego na nowoczesnych technologiach, wzmacniając swoją pozycję także w bankowości internetowej i mobilnej. W segmencie korporacyjnym Bank kontynuować będzie rozwój sprawdzonego przez lata modelu bankowości relacyjnej.
Informacje o możliwych zwolnieniach w Grupie Nordea pojawiły się już we wrześniu 2011 roku. Do końca 2012 roku Grupa Nordea miała zmniejszyć zatrudnienie o 2 tys. osób. Redukcje dotknąć miały jednak głównie Skandynawii. W Danii, Finlandii i Szwecji pracę straci od 500 do 650 osób, w Norwegii od 200 do 300. Obecnie łączna liczba pracowników w Nordei na świecie wynosi ponad 34 tys. osób.
W I kwartale wynik finansowy netto Nordea Bank Polska zamknął się kwotą 74,5 mln zł podczas gdy rok wcześniej było to 56,9 mln zł (wzrost o 30,8 proc.). Przychody operacyjne w I kwartale 2012 roku wyniosły 244,5 mln zł, w porównaniu do 209,4 mln zł, uzyskanych w I kwartale 2011 roku (wzrost o 16,8 proc.). Koszty operacyjne wyniosły 133,1 mln zł i w porównaniu do I kwartału 2011 roku (125,3 mln zł) wzrosły nieznacznie o 6,2 proc.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
