• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe patrolowce dla Straży Granicznej

rb
6 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Dwie jednostki typu Patrol 240 Baltic trafią do Morskiego Oddziału Straży Granicznej w listopadzie br. Dwie jednostki typu Patrol 240 Baltic trafią do Morskiego Oddziału Straży Granicznej w listopadzie br.

Dwa nowe patrolowce warte w sumie niemal 25 mln zł zyska Morski Oddział Straży Granicznej.


 
Umowę na budowę dwóch nowych  jednostek typu Patrol 240 Baltic przeznaczonych do patrolowania polskich wód terytorialnych oraz m.in. wspierania płetwonurków podpisano we wtorek z przedstawicielami estońskiej stoczni Baltic Workboats

- Zamówienie zostanie zrealizowane z budżetu państwa, dzięki ustawie o modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu w latach 2007 - 2009 - informuje kmdr por. Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk. Karola Bacza w Gdańsku

Patrol 240 Baltic to niewielka jednostka, której załoga wynosi od 4 do 6 osób, ale może przyjąć na pokład jeszcze 5 pasażerów. Mierzy niemal 24 m i jest szeroka na ponad 5,5 metra. Dwa silniki o mocy 550 kW pozwalają jej pływać z szybkością 15 węzłów, jednak jednostki zamówione przez Straż Graniczną będą wyposażona w ponton, który może rozwinąć prędkość do 30 węzłów. Łódź, która ma zasięg ok. 550 mil morskich, będzie wykorzystywana w 20-milowej strefie przybrzeżnej.

Jednostki tego typu są wykorzystywane przez służby graniczne na Łotwie i w Estonii.

Zamówione jednostki trafią do MOSG w listopadzie br.
rb

Opinie (83) ponad 10 zablokowanych

  • Dlaczego z Estonii, a nie Polski?

    Bo Estonia mimo, że ma 1,3 mln mieszkańców i była (przymusowo) w ZSRR to dziś jest to nowoczesny kraj i lepiej rozwinięty od Polski. Estończycy to naród fińskim (najbliżsi krewni Finów) i mają też setki lat niemieckiego i szwedzkiego oraz duńskiego panowania. Czują się Skandynawami. I nawet ogromna mniejszość rosyjska nie przeszkadza im się rozwijać.
    Estonia to kraj gdzie stosuje się logiczne i nowoczesne rozwiązania, gdzie biurokracja ograniczona jest do minimum.
    Polska straż z chęcią by kupiła od Polski, ale polskie stocznie nie są w stanie wykonać takiego sprzętu, są przestarzałe, wszystko działa na zasadzie- żeby jakoś się kręciło, jest to moloch, ciężki, przestażały i do niczego- to są polskie stocznie. Oprócz kłótni i bitwy o stołki nic nie zrobiono dla polskich stoczni. Utrzymuje się tylko to przy życiu i co chwilę reanimuje zamiast zrobić tak by samo się rozwijało.

    • 0 0

  • O czasy, o obyczaje” jak wołano w głębokich mrokach przeszłości… Panie redaktorze Rb, jednostki, które pan opisuje to jednostki przybrzeżne, prawdziwe drobnoustroje, które do miana patrolowców pełnomorskich z trudem przystają… Do patrolowania i wprowadzania suwerennej jurysdykcji na polskich wodach terytorialnych oraz w polskiej strefie ekonomicznej te małe jednostki niezbyt się nadają. Nie wiadomo nawet czy w ogóle są uzbrojone (bez uzbrojenia, nie mogą w żaden sposób wymusić posłuszeństwa). Prawdziwe patrolowce, jakie są w tej chwili potrzebne MOSG powinny być co najmniej 2 razy większe, uzbrojone przynajmniej w 1 wieżyczkę z działkami automatycznymi 25-30mm, muszą mieć dużą dzielność morską i być wyposażone w dobry radar obserwacji nawodnej i głowicę optroniczną z kamerami noktowizyjnymi i podczerwonymi. Wreszcie, śmieszna szybkość maksymalna 15 węzłów (czyli ok. 30 km/h) jest nie do przyjęcia! O ile radar i głowica optroniczna muszą być nowe, (Radwar, PIT i PCO), o tyle działka, jakich trzeba były zdejmowane podczas kasacji MOR-ów typu OSA i miejmy nadzieję, że znajdują się w jakimś magazynie…Nadto, patrolowiec powinien mieć dużą autonomiczność (tj. móc długo pozostawać w morzu) tak, aby czas efektywnie wykorzystywać na patrol a nie głownie na przejścia do i z sektora. Na pewno nie zaszkodziłby bierny system obrony przeciwrakietowej (np. Płaskonos). Jak pokazała wojna rosyjsko-gruzińska rosyjski „wojenno-morskoj fłot” strzela do wszystkiego gdy przyjdzie co do czego… A zapewne kiedyś przyjdzie…

    • 0 0

  • beeeeeeee (3)

    to już w naszych stoczniach nie mogą tego zamówić !

    • 0 0

    • i dobrze

      bo nasi nic nie umieją, tylko kłócą sie i kradną!! Może to ich nauczy.

      • 0 0

    • (1)

      25mln dla Estońskiej stoczni...

      • 0 0

      • beee ale dotyczy to prawa polskiego

        Niestety ustawa o zamowieniach publicznych....

        • 0 0

  • Musimy się strzec nielegalnych imigrantów - murzynów w czółnach. (4)

    Ale nie widzę działa na przedzie...

    • 0 0

    • (2)

      miejmy nadzieje, ze z kalachow z burty beda do nich strzelac

      • 0 0

      • strzelanie (1)

        Nie z kałachów tylko PK (reszte sobie doczytaj)

        • 0 0

        • mle?? a nie AK??

          • 0 0

    • to tylko pływa, wersja turystyczna

      • 0 0

  • (4)

    tylko 15 węzłów??

    • 0 0

    • bul jak nic, beda dzadków na materacach scigac

      • 0 0

    • "jednak jednostki zamówione przez Straż Graniczną będą wyposażona w ponton, który może rozwinąć prędkość do 30 węzłów"

      ergo - będą na pontonie pływały

      • 0 0

    • i jeden supełek

      • 0 0

    • 15 supłów

      • 0 0

  • Kogo uratuje zabierając tylko 5 osób dodatkowo, zakładając że zdąży 15 węzłó

    • 0 0

  • Wywalic komendanta

    Po pierwsze trzeba wywalic na zbity pysk tego warchoła i gamonia Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej. On szkodzi w Gdansku.

    • 0 0

  • O jakim przetargu wyczytali forumowicze?

    Wszędzie pisze ustawiony przetarg, nie zrealizowano w polskiej stoczni i znowu przetarg. A ja nie doczytałem się nigdzie że był przetarg. Zgodnie z Ustawa Prawo Zamówień Publicznych. zwolnione z przetargu są min. niezbędne środki zapewniające bezpieczeństwo kraju. A to tez należy do bezpieczeństwa. samolotów tez nie kupowaliśmy zgodnie z procedurą zamówień publicznych!!!

    • 0 0

  • Właśnie. (5)

    Pracuje w stoczni północnej należącej do grypy stoczni remontowa. Dlaczego np tej stoczni nie zlecono lub przynajmniej nie poproszono o przedstawienie projektu takiej jednostki? Swojego czasu stocznia północna produkowała na potrzeby wojska obecnie zaś dzięki kontraktom i wsparciu remontowej buduje zaprojektowane przez nią holowniki, kontenerowce, czy też jednostki patrolowe dla Wlk Brytanii które patrolują przybrzeżne łowiska i nie tylko. Może jednak poproszono o oferty polskie stocznie, lecz w artykule o tym nie wspomniano. Jeśli zaś nie.... czemu dajemy innym zarobić a nie swoim??

    • 0 0

    • (1)

      Przetarg musiala byc bo to jest niestety unormowane prawnie. Zadna stocznia w Polsce nie wziela udzialu w tym przetargu.

      • 0 0

      • NIe musi być przetargu zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych , na min. środki zapewniające bezpieczeństwo kraju. Dlatego nie ma prztargu na samoloty, okrety wojenne i itp.

        • 0 0

    • a jakas polska stocznia ma projekt takich łodzi?

      Bo chyba nie wyobrażasz sobie, żeby ktoś projektował je od zera, skoro na rynku można kupić gotowe?

      • 0 0

    • (1)

      Motocykle też polskie SG musi kupować?

      • 0 0

      • Mówimy tu o statkach nie o motocyklach po za tym - może się mylę - lecz nie ma motocykli polskiej produkcji. Ale piszesz jak by to było coś dziwnego. Większość krajów zachodnich takich jak Niemcy, Francja, Anglia, nie wspominając już o USA promuje produkcje rodzime zwłaszcza przy zamówieniach publicznych dotyczących obronności. Owszem nie wszystko co polskie to dobre lecz należy dać szansę. Wspierać programy rozwojowe zwłaszcza te dotyczące obronności ponieważ w tych programach najczęściej jest wykorzystywana najnowsza technologia. Po za tym każda kwota wydana przez Państwo we własnym kraju wróci do budżetu w postaci podatków może jest to mała część może duża, tego nie wiem ale nawet jeśli wróci 1% to zawsze jest to opłacalne.

        • 0 0

  • pomyslcie!!!!!! (2)

    czy nie mozecie zrozumiec ze zeby wydac pieniadze z polskiej stoczni ta stocznia musi zrobic jakis projekt(biuro projektowe) i stanac do przetargu!!!! nasza stocznia MW zyje w 80% z remontów i prywatnych spółek! nie da sie zlecic budowy nowych jednostek stoczni która kompletnie nie jest do tego przygotowana! wiekszosc pisze ze wydajemy kase za granice,ze dobijamy nasz rynek stoczniowy....nie prawda-on sie sam dobija! brak pomysłu,projektów,nie stawanie do przetargów,złe zarzadzanie itp. a Estonczycy staneli do przetargu,zgłosili oferte i wygrali! a zawistne polaczki teraz beda narzekac bo jak to mozliwe: niszczyc nasze stocznie...żalosne....one sie same niszcza! OTWÓRZCIE OCZY MALKONTENCI! skoro jest cos lepszego z zagranicy to dlaczego tego nie wybrac! dlaczego stocznia MW nie zrobiła jakiegos projektu i nie spróbowała do prtzedstawic???? po co?? lepiej czekac na upadłosc i odprawy...

    • 0 0

    • (1)

      to trzeba robić jak ruskie i kitajce
      kupujesz jeden, rozbierasz, na części i projekt gotowy :-P
      a "polaczkiem", to sam (...) jesteś

      • 0 0

      • a później płacisz za takie coś kilka miliardów kary bo jesteś w ue i obowiązuje cię prawo

        no i nikt więcej od ciebie nie kupuje

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane