- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (62 opinie)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 3 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (109 opinii)
- 4 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
- 5 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 6 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (94 opinie)
O ludziach "niezastąpionych" w pracy
W wakacje wielu z nas mierzy się z dylematem: czy - i do jakiego stopnia - na urlopie pozostać w zasięgu kontaktu z pracy, pod telefonem czy mailem. Niektórzy uważają się za "niezastąpionych" i czują dumę, jeśli sprawy bez nich nie mogą się toczyć. Inni obawiają się, że jeśli nie będzie potrzeby kontaktowania się z nimi podczas urlopu, to szef czy właściciel mogą dojść do wniosku, że nie są potrzebni w ogóle.
Jako zarówno teoretyk zarządzania, jak i menedżer z 25-letnim stażem, zarządzający zespołami od kilku do kilkudziesięciu osób, pozwolę sobie na kilka słów komentarza na temat "ludzi niezastąpionych".
W sprawnej organizacji nie może być "ludzi niezastąpionych"
Jeśli nie jest, to być może osoba "niezastąpiona" nie dokumentuje swojej pracy w sposób odpowiedni i zaniedbała przekazanie obowiązków? Być może niepotrzebnie skupia zbyt wiele decyzji i informacji we własnych rękach i nie potrafi się nimi dzielić ani tym bardziej delegować zadań? Być może nie jest szanowana w zespole - w zdrowej organizacji obowiązuje zasada "dziś ja pomogę tobie, ty mi jutro" i ludzie wspierają się.
Niezastąpieni mogą mieć problem z życiem osobistym
"Człowiekowi niezastąpionemu", który jest w pracy 24/7, trudno utrzymać równowagę między życiem osobistym a zawodowym.
Tymczasem brak zdrowego życia rodzinnego, społecznego, przyjaciół, hobby, zainteresowań może oznaczać po prostu ubogą osobowość.
Nade wszystko grozi szybkim wypaleniem zawodowym - dzisiejsi "niezastąpieni" jutro mogą przekształcić się w neurotyków wypranych z pomysłów i źle reagujących na niepowodzenia.
Jeśli pracownik nie "zresetuje się" na urlopie, szybko zamieni się w utrapienie dla swoich współpracowników i bliskich.
Ubezpieczenie od nieobecności "niezastąpionych"
"Ludzie niezastąpieni" mogą oznaczać także brak dokumentacji, brak procedur postępowania i generalny nieład w organizacji. Jeśli bez Pawła, Marzeny, Karola nie wiemy, co zrobić, to może to moment na refleksję.
Dlaczego nie mamy spisanych zasad postępowania, procedur?
Dlaczego nie mamy narzędzia, w którym można by taki przypadek zanotować?
Dlaczego nie mamy firmowej bazy wiedzy, w której można by znaleźć odpowiedź na pytanie?
Przecież Paweł, Marzena, Karol mogą i tak w każdej chwili zniknąć - choćby z powodu zmiany pracodawcy, choroby czy wypadku.
Jeśli organizacja nie jest przygotowana na ich planowaną nieobecność, to co dopiero z nieplanowaną?
Ani foch, ani pełna dostępność
Ja mam swoją prostą zasadę. Na urlopie maili nie czytam wcale - automatyczna odpowiedź ("out of office") powinna przekierować nadawcę do właściwego człowieka.
Na telefony na numer służbowy odpowiadam wcześniej przygotowanym SMS-em ("jestem na urlopie, wracam w dniu..., zastępuje mnie..., jeśli sprawa jest bardzo pilna i wymaga mojego działania, zadzwoń ponownie, odbiorę").
Jeśli ktoś dzwoni ponownie, to ma ważny powód - odbieram, załatwiam sprawę, po czym zapamiętuję sytuację, omawiam z zespołem i następnym razem przygotowujemy się na jej wystąpienie.
Nie blokuję więc swoich spraw "wakacyjnym fochem", ale i nie pozwalam, aby obowiązki zepsuły mi wypoczynek. Z reguły takich awarii nie ma więcej niż jedna, może dwie na dwa tygodnie, czasem wcale. Mogę z tym żyć; rozsądek przede wszystkim.
Staram się więc nie być "człowiekiem niezastąpionym" i wszystkich namawiam, aby sami się takimi nie stawali, a także - by nie pozwolili na to współpracownikom.
Życzę wszystkim udanego wypoczynku i wakacyjnego "resetu" z dala od zawodowych spraw!
O autorze
Jakub Chabik - inżynier, menedżer, publicysta, naukowiec. Zajmuje się technologiami informatycznymi. Od ponad 20 lat popularyzuje naukę, technikę oraz biznes w mediach. Od ponad 20 lat bezgranicznie zakochany w Trójmieście i Pomorzu. Od 5 lat wykładowca Politechniki Gdańskiej.
Opinie (146) 2 zablokowane
-
2021-07-25 11:36
Nie ma ludzi niezastąpionych - nawet mnie ktoś zastąpi pomimo tego że jestem zwykłym kartoflem :) (1)
- 3 2
-
2021-07-25 12:14
W parti juz przebieraja nogami
Pinokio & 0
- 0 0
-
2021-07-25 12:37
słodkie pierdzenie
jak ma się jednoosobową działalność gospodarczą, to można obowiązki przekazać ... co najwyżej żonie
- 6 0
-
2021-07-25 12:58
Nieszanowany doświadczony pracownik merytoryczny (zwłaszcza w korpo)
najczęściej okazuje się niezastąpiony, kiedy odchodzi na emeryturę, bo nikt z "młodych, zdolnych dynamicznych" nie pomyślał o przejęciu wiedzy, zajęty wydeptywaniem ścieżek na klęcznik u przełożonego i budowaniem "ścieżki kariery".
- 6 0
-
2021-07-25 15:06
:)
To goście który się sami nakręcają bez sensu i narzekają na swój los.
- 1 0
-
2021-07-25 22:29
Pełno takich
Na oddziałach udarowych i cmentarzach
- 3 0
-
2021-07-26 04:37
(4)
W pracy nie ma ludzi niezastąpionych. Wystarczy zrozumieć jak szybko znajdujevsie kolejna osoba na wolne stanowisko. Niezastąpieni jesteśmy dla najbliższych w domu. Pamiętajcie o tym
- 48 6
-
2021-07-26 09:24
Jak jestesmy niezastąpieni w pracy to może okazać się z zaskoczenia że, małżonek/ka ma zastępstwo w domu.
- 9 0
-
2021-07-26 09:42
Oczywiscie, ale czasami sie okazuje, ze ktos byl tak szybki w pracy, ze trzeba wziac dwie nowe osoby by go w pelni zastapic.
- 9 0
-
2021-07-27 16:35
jasne (1)
polozylem papier na koniec marca, z tego co slyszalem to jeszcze szukaja :D
- 1 0
-
2021-07-27 19:57
I ciągle funkcjonują
A co mieli z poganiania niewolnika, to ich.
- 1 1
-
2021-07-26 11:02
Cmentarze pełne są ludzi niezastąpionych...
j.w.
- 4 1
-
2021-07-26 15:33
Nie ma ludzi niezastąpionych.Są tylko,mówiąc delikatnie,baranki które wierzą,że takimi są.
- 5 0
-
2021-07-26 15:46
Byłem do niedawna tzw.niezastąpionym w dużej korpo.Gdy już zaczęło mi walić na dyńkę to się zwolniłem i zrobiłem licencję taxi.Odpocząłem sobie i.zarabiam całkiem przyzwoite pieniądze w jednej z aplikacyjnych korporacji taksówkowych.Pracuję kiedy i ile chcę.bardzo polecam.
- 4 0
-
2021-07-27 07:44
Zniewolenie
Pracować należy tyle za ile dostaje się wynagrodzenie, przez lata byłem w firmie w której mobbing po pracy był codziennością...nigdy więcej, nie dajcie sie okradać i omijajcie psychopatów pracujących 24h a jesli myślisz że jesteś nie zastąpiony..mylisz się, zawsze jest ktoś kto Cię zastąpi i to za mniejsza kasę
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.