- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (44 opinie)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (71 opinii)
- 4 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (90 opinii)
- 5 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (109 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (245 opinii)
Ogólnopolski protest pracowników skarbówki
Pracownicy skarbowi w całej Polsce planują ostrzegawczą akcję protestacyjną. W środę, 30 września 2020 r., o godz. 10 wyłączą komputery i odejdą od stanowisk pracy. Strajk ostrzegawczy potrwa jedynie 15 minut, jednak i tak może utrudnić załatwienie spraw klientom urzędów. Urzędnicy nie zgadzają się m.in. na zamrożenie płac w sferze budżetowej i redukcję zatrudnienia.
AKTUALIZACJA, godz. 7.56: Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej mają w środę przeprowadzić akcję ostrzegawczą.
- Cała Krajowa Administracja Skarbowa wylogowywuje się z systemu w czwartek 7 maja o godz. 10.00 do 10.15. W związku z brakiem wynikających z ustawy budżetowej na 2020 rok podwyżek kwot bazowych wynagrodzeń i uposażeń pracowników i funkcjonariuszy KAS Komitet Protestacyjny ZZ w KAS ogłasza akcje ostrzegawczą - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Komitet Protestacyjny. - Jest to pierwsza z tego typu akcji, w przypadku braku podwyżek wynikających z Porozumienia Kierownictwa KAS ze związkami zawodowymi będzie zorganizowany permanentny protest, którego formy wskażemy w odpowiednim czasie.
Według danych na koniec 2019 roku w Krajowej Administracji Skarbowej zatrudnionych było 61 648 pracowników. Od lat ponad 90 proc. dochodów budżetu państwa stanowią dochody zrealizowane przez administrację podatkowo-celną, z czego znaczącą większość stanowią dochody podatkowe.
Protest pracowników skarbówki
Na 30 września zaplanowane jest spotkanie szefowej Krajowej Administracji Skarbowej z przedstawicielami Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych działających w Krajowej Administracji Skarbowej. Jego głównym tematem ma być realizacja uchwały Rady Ministrów w sprawie zapowiedzianych redukcji zatrudnienia w sferze budżetowej.
Pracownicy skarbówki nie zgadzają się na:
- zamrożenie płac w sferze budżetowej,
- likwidację 3 proc. odpisu na fundusz nagród oraz innych dodatkowych świadczeń,
- redukcję zatrudnienia w KAS,
- obciążenie pracowników i funkcjonariuszy kosztami odpraw emerytalnych związanych z redukcjami zatrudnienia (co spowoduje dodatkowe zmniejszenie wynagrodzeń i uposażeń).
Urzędnicy mogą stracić pracę
Pojawiły się nieoficjalne informacje, że w ramach reformy administracji rząd planuje zwolnienie nawet do 20 proc. urzędników państwowych. Według Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2019 roku w administracji publicznej w Polsce zatrudnionych było 455 505 osób.
Redukcje obejmą nie tylko pracowników skarbowości, ale także pracujących w poszczególnych ministerstwach, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Narodowym Funduszu Zdrowia, urzędach wojewódzkich czy Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rząd planuje nie tylko zmniejszenie zatrudnienia, ale także zamrożenie płac w 2021 roku na poziomie funduszu płac w 2020 roku.
Pracownicy ZUS zaniepokojeni reformą
Zarząd Główny Związku Zawodowego Pracowników ZUS z niepokojem przyjął uchwałę Rady Ministrów. Choć pracownicy ZUS nie planują, jak na razie, akcji protestacyjnej, to wystosowali pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.
W piśmie zaapelowano o wyłączenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z kręgu jednostek budżetowych, wobec których planowane jest zmniejszenie zatrudnienia oraz zmniejszenie funduszu wynagrodzeń osobowych pracowników ZUS oraz zamrożenie wynagrodzeń w roku 2021.
Związek zwrócił uwagę na fakt, że to ZUS-owi, jako instytucji zaufania publicznego, powierzono do realizacji większość priorytetowych zadań państwa.
Miejsca
Opinie (267) 10 zablokowanych
-
2020-09-25 12:45
dobrze!
Wychodzi na to,że średnio na 1 urzędnika przypada 84 obywateli, po redukcji będzie to 105 obywateli na urzędnika. Wiadomo - jest to uproszczenie, ale pokazuje skalę zmian , która nie powinna być odczuwalna pod kątem 'natłoku' pracy :) może będzie to bodziec dla rządu żeby uprościć najbardziej skomplikowany system podatkowy w unii europejskiej.
- 5 4
-
2020-09-25 12:33
Tego samego dnia każdy górnik dostał od rządu dożywotnią gwarancję zatrudnienia.
Można ? Można.
- 14 1
-
2020-09-25 12:31
A tym czasem w Ministerstwie Ziobry 190 sędziów delegowanych (czyt. znajomków Ziobry) ciągnie
190 x 20.000 x 12 = 45.600.000 złotych rocznie za pierdzenie w stołek. Nikt ich nie ruszy. Można ? Można.
- 11 3
-
2020-09-25 12:26
A oni pracują??? Bo jak się dzwoni do urzędu, to nikt nie odbiera!
- 8 7
-
2020-09-25 12:22
Opinia wyróżniona
Widać jak finanse Polski lecą w dół, że już na socjalny nie chcą odprowadzać i zwalniają ludzi, którzy kasę przynoszą Państwu.
Niestety ten pseudo rząd kosztem głosów nie zrezygnuje z rozdawnictwa nierobom, a będzie uderzał w tych pracujących, mądrych, ambitnych ludzi. Bo wiedzą, że jest ich mniejszość. A nieroby będą brać za siedzenie w domu kasę i oddawać głosy na nieudaczników. Jeja jeja co się porobiło, wygląda to jak sytuacja bez wyjścia do momentu bankructwa naszego Państwa.
- 16 5
-
2020-09-25 12:13
jak byl kontrolowany amber gold,aby wam sie humor poprawil to helmut przygotowal podwyzki za energie cieplna,niech zyja niemcy
- 6 2
-
2020-09-25 12:03
I dobrze
Trzeba odchudzić tę nienażartą hydrę urzędniczą zwłaszcza że gnębią przedsiębiorców
- 14 7
-
2020-09-25 11:31
(1)
"Przypomnę tylko, że w związku z likwidacją uligi abolicyjnej od stycznia 2021 te pasożyty i szkodniki ze skarbówki będą ścigać dziesiątki tysięcy Polaków pracujących za granicą, ale mających rodziny w Polsce. Od przyszłego roku pracujący np. w Norwegii, Wielkiej Brytanii, Finlandii będą musieli zapłacić podatki również w Polsce. Obowiązek comiesięcznego opłacania zaliczek na poczet PIT w wysokości 17%, brak możliwości ograniczenia poboru zaliczek, obowiązek rozliczenia dochodów z zagranicy w Polsce nawet jeśli będą to jedyne dochody w roku podatkowym z możliwością odjęcia podatku zapłaconego zagranicą od podatku należnego w Polsce. Pierwszy próg podatkowy określony jest do kwoty 85 528 zł, należny podatek od tej kwoty wynosi 17 %. Natomiast powyżej tej kwoty stawka podatku rośnie do 32 %. Wystarczy więc zarobić równowartość ponad 19 000 euro rocznie i taki podatnik wejdzie w drugi próg podatkowy."
- 7 8
-
2020-09-25 12:01
Przypomnij to parlamentowi, który uchwala ustawy i rządowi, który je egzekwuje.
- 3 0
-
2020-09-25 12:01
Nie popieram
Gdzie w konstytucji zapis, że zarobki urzędników muszą rosnąć? Może teraz zamiana ról i kasjerzy i ochroniarze będą mieli podwyżki?
- 7 8
-
2020-09-25 11:56
us jest nie potrzebny, tylko gnebia ludzi
- 6 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.