- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (7 opinii)
- 2 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 3 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (65 opinii)
- 4 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (103 opinie)
- 5 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (246 opinii)
- 6 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (89 opinii)
Oskarżeni ws. oszustw na szkodę Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w latach 2009-2015
12 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku)
aktualizacja: godz. 14:34
(13 kwietnia 2023)
Prokuratura skierowała akt oskarżenia w sprawie 22 osób. Jest on pokłosiem śledztwa dotyczącego wyłudzenia dotacji unijnych oraz w sprawie rzekomych nieprawidłowości w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
- Mechanizm działania. Co ustaliła prokuratura?
- Zarzut oszustwa na szkodę Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
- Pranie brudnych pieniędzy
- Zarzuty za nierzetelną opinię
- Zarzuty niegospodarności wobec byłych członków zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
- Nieprawidłowa kontrola
- Wielomilionowe zabezpieczenia majątkowe
- Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku
- W wątku dotyczącym nieprawidłowości w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej sp. z o.o. aktem oskarżenia objęto byłych członków zarządu w latach 2009-2015, tj. prezesa zarządu oraz wiceprezesa, zarzucając im m.in. niegospodarność przy prowadzeniu spraw spółki i wyrządzenie spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach - dowiadujemy się w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku.
Prokurator Marzena Muklewicz, rzeczniczka gdańskiej "regionalnej" tłumaczy, że zarzuty wobec członków grupy przestępczej i osób z nimi powiązanych, dotyczą wyłudzenia przez dwie spółki mające siedzibę w zarządzanym przez Pomorską Specjalną Strefę Ekonomiczną sp. z o.o. Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym trzech dotacji (w tym dwóch w związku z działalnością grupy) w łącznej kwocie 11 milionów złotych.
- Oraz usiłowania wyłudzenia kolejnych dotacji w łącznej kwocie 112 milionów złotych, ze środków pochodzących z funduszy unijnych - Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój i innych - wylicza prok. Muklewicz.
Mechanizm działania. Co ustaliła prokuratura?
Jak ustalono w śledztwie, oskarżeni w latach 2009-2016, we wnioskach o dofinansowanie ze środków unijnych, mieli podawać "nierzetelne dane w zakresie kondycji finansowej spółek ubiegających się o dotacje, a także fałszywe informacje o współuczestnikach realizacji projektów."
- W celu realizacji przestępczego procederu, podejrzani zakładali fikcyjne podmioty gospodarcze działające w tzw. branży nowych technologii, przygotowywali nierzetelne, stwierdzające nieprawdę dokumenty, zwielokrotniali - w sposób nieznajdujący żadnego uzasadnienia - wartość przedmiotu projektu, następnie pozorowali ich realizację wykorzystując do tego podmioty często utworzone jedynie dla upozorowania prawdziwości realizacji projektu, de facto powiązane personalnie z podejrzanymi - wylicza prok. Muklewicz.
Zdaniem śledczych sporządzali też dokumenty stwierdzające nieprawdę, co do przeznaczenia i faktycznego wykorzystania środków, uzyskując w ten sposób wielomilionowe korzyści z pokrzywdzeniem zarówno Skarbu Państwa, jak i budżetu Unii Europejskiej.
- W ramach rozliczania uzyskanych dotacji dodatkowo podejmowali działania przestępne mające na celu zawyżenie kosztów realizacji projektów - słyszymy.
Zarzut oszustwa na szkodę Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
Zgodnie z zarzutami, członkowie grupy przestępczej dodatkowo dopuścić się mieli przestępstwa oszustwa na szkodę Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, doprowadzając do szkody w jej mieniu o wartości powyżej 4 milionów złotych. Zdaniem prokuratury, usiłowali także wyłudzić kredyty inwestycyjne na szkodę dwóch banków, na łączną kwotę ponad 10 milionów złotych.
Pranie brudnych pieniędzy
Oskarżonym zarzucono także podejmowanie działań mających na celu ukrycie źródła pochodzenia środków finansowych pochodzących z popełnionych przestępstw m.in. poprzez przesyłanie środków pomiędzy różnymi rachunkami bankowymi.
Masz wykształcenie ekonomiczne? Oni oferują pracę
Zarzuty za nierzetelną opinię
- Na podstawie zgromadzonych dowodów zarzucono ponadto dwóm osobom, pracownikom naukowym jednej z trójmiejskich uczelni, przyjęcie od członków grupy przestępczej korzyści majątkowej w kwocie 4 tysięcy złotych. Korzyść została wręczona w zamian za złożenie podpisów pod korzystną dla sprawców, nieodzwierciedlającą rzeczywistego stanu rzeczy, opinią naukową, która miała wykazać, w postępowaniu kontrolnym prowadzonym w zakresie jednego z projektów, prawidłowość wydatkowania środków uzyskanych z dotacji - mówi prokurator.
Zarzuty niegospodarności wobec byłych członków zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił prokuraturze na postawienie w stan oskarżenia dwóch byłych członków zarządu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej: prezesa zarządu i wiceprezesa, którzy pełnili te funkcje w latach 2009-2015.
- Zarzucono im, iż nie dopełnili ciążących na nich obowiązków w zakresie dbania o sprawy majątkowe spółki, czym dopuścili do wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach w mieniu zarządzanego przez nich podmiotu, w łącznej wysokości ponad 6 milionów złotych oraz sprowadzili bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia szkody w kwocie ponad 25 milionów złotych - precyzuje prok. Muklewicz.
Jak ustalono w śledztwie, oskarżeni między innymi nie dopełnili obowiązków i dopuścili do zawarcia umowy na dostawę i montaż specjalistycznego systemu komputerowego po cenie rażąco wyższej niż jego rzeczywista wartość. Prokuratura stoi na stanowisku, że wyrządzili tym spółce szkody majątkowe w wielkich rozmiarach, w wysokości przekraczającej 3,5 miliona złotych.
- Niegospodarność członków zarządu związana była z niestosowaniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych w sytuacjach, gdy tego wymagały przepisy prawne, a także z zawieraniem kontraktów bez ekonomicznego uzasadnienia - podkreśla prokurator.
Nieprawidłowa kontrola
Aktem oskarżenia objęto także urzędnika samorządowego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z prowadzoną przez Urząd Marszałkowski kontrolą związaną z dofinansowaniem zakupu wyposażenia Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego zarządzanego przez Pomorską Specjalną Strefę Ekonomiczną sp. z o.o., poprzez bezprawną zmianę treści informacji pokontrolnej na korzystną dla zarządu tej spółki.
Wielomilionowe zabezpieczenia majątkowe
Na poczet przyszłych kar i środków karnych prokurator zabezpieczył mienie podejrzanych, w tym pieniądze w kwocie prawie 260 tysięcy złotych.
- Tytułem zabezpieczenia zajęto również należące do podejrzanych udziały w spółkach prawa handlowego w łącznej ilości 1711 i łącznej wartości ponad 100 tysięcy złotych. Ustanowiono nadto hipoteki na 16 nieruchomościach należących do podejrzanych o łącznej wartości prawie 3,5 miliona złotych - mówi prokurator.
W sprawie zastosowano również konfiskatę rozszerzoną. Ustanowiono zakaz zbywania i obciążania mienia należącego do członków rodziny podejrzanych w postaci prawa własności ośmiu nieruchomości o łącznej wartości ponad 4,5 miliona złotych.
Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku
Informuje rzecznik instytucji, Michał Piotrowski:
W odniesieniu do publikacji medialnych związanych z aktem oskarżenia w sprawie dotyczącej nieprawidłowości w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej informuję, że:
- kontrola, przeprowadzana ponad dekadę temu przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, dotyczyła dawno już zakończonego i pozytywnie rozliczonego Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013, za którego wdrażanie odpowiadał Zarząd Województwa Pomorskiego
- w toku kontroli pojawiły się wątpliwości, czy realizująca jeden z projektów PSSE sp. z o.o. jest zobowiązana do stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych
- objęty aktem oskarżenia były pracownik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego nie zmienił treści informacji pokontrolnej, a jedynie - działając absolutnie zgodnie ze swoimi obowiązkami i uprawnieniami - zarekomendował wysłanie zapytania dotyczącego powstałych wątpliwości do Ministra Gospodarki, zamiast do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych (jak sugerowali pierwotnie jego pracownicy przeprowadzający kontrolę)
- działania podjęte przez byłego pracownika UMWP były poddane licznym audytom - zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym
- również prokuratura już dwukrotnie badała i dwukrotnie umarzała postępowanie w sprawie ww. działań pracownika UMWP
- co najważniejsze: rekomendacja wydana przez pracownika UMWP nie niosła za sobą korzyści dla żadnego z kontrolowanych podmiotów, nie ma też ona żadnego związku z zarzutami o charakterze przestępczym, które postawiono pozostałym oskarżonym
Co więcej: opisane w publikacjach medialnych zarzuty dotyczące środków pochodzących z funduszy unijnych w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka i Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, nie mają żadnego związku z Urzędem Marszałkowskim Województwa Pomorskiego, ponieważ wspomniane programy zarządzane były przez instytucje rządowe, a nie Samorząd Województwa Pomorskiego.
Pozostaje mieć nadzieję, że wyrok sądu ostatecznie potwierdzi, że działania podjęte przez pracownika UMWP były zgodne z obowiązującymi przepisami prawa.
szym