• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PŻB ma stępkę, a PŻM zamówi promy. Czy powstaną w Gdańsku?

Wioletta Kakowska-Mehring
24 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najpierw PŻB miało budować promy dla swojej marki Polferries. Teraz PŻM buduje dla siebie, czyli Unity Line i... dla PŻB. Najpierw PŻB miało budować promy dla swojej marki Polferries. Teraz PŻM buduje dla siebie, czyli Unity Line i... dla PŻB.

Trwają ostatnie przygotowania do podpisania kontraktu na budowę trzech promów dla spółki Polskie Promy należącej do Polskiej Żeglugi Morskiej - poinformowała spółka PŻM w komunikacie. Aktualnie prowadzone są rozmowy z... jedną z polskich stoczni. Czy słynne promy powstaną w Gdańsku?



Czy polskim armatorom uda się zbudować prom do 2025 roku?

Przypomnijmy. W marcu tego roku Polska Żegluga Morska ogłosiła, że przejmie spółkę Polskie Promy. Spółka ta została powołana w kwietniu 2020 r. przez Polską Żeglugę Bałtycką jako podmiot realizujący budowę nowych polskich promów. Częścią tego projektu była budowa promu, która zakończyła się na etapie stępki, tej słynnej ze Szczecina.

Jak podano, w umowie dotyczącej przejęcia przez PŻM od PŻB spółki Polskie Promy istnieje zapis, że "wszelkie zobowiązania poprzedniego właściciela spółki (wynikające z różnych umów formalnych i nieformalnych z podmiotami zewnętrznymi) nie przechodzą na PŻM". Wynika z tego, że... stępka pozostanie na stanie PŻB.

A co z promami? Teraz poinformowano, że powstaną trzy jednostki z opcją czwartej. Dwie z nich (pierwsza i trzecia) będą pływać w barwach spółki promowej Unity Line należącej do PŻM - podano w komunikacie. Dla kogo budowany będzie prom numer dwa i ewentualny numer cztery - nie napisano. Wszystko jednak na to wskazuje, że dla PŻB. A co ujawniono?

Czytaj też:

Słynny "prom widmo" ze Szczecina powstanie w Gdańsku?



Promy pasażersko-samochodowe LNG



Nowe promy typu ro-pax będą nowoczesnymi jednostkami z ekologicznym napędem typu dual-fuel. Głównym paliwem wykorzystywanym przez statki będzie LNG, a drugie paliwo - diesel, będzie używane w bardzo niewielkim stopniu (dla inicjacji zapłonu). Jednostki nie będą miały klasycznych napędów z wałem i śrubą. Zostaną one zastąpione na każdym statku przez dwa gondolowe pędniki azymutalne (tzw. azipody), które usprawnią manewrowanie statkami w portach.

- Promy typu ro-pax będą miały ok. 200 m długości oraz ok. 4000 m długości linii ładunkowej. Część pasażerska będzie przeznaczona dla 400 osób. Promy typu ro-pax to statki do przewozu ładunków tocznych i pasażerów z relatywnie większą częścią ładunkową, a jednocześnie zredukowaną częścią pasażerską w porównaniu do "tradycyjnych" promów pasażersko-samochodowych. Pierwszy statek będzie gotowy na przełomie 2024 i 2025 roku, a kolejne będą wchodzić do eksploatacji w rocznych odstępach - stwierdzono w komunikacie PŻM.
- Pod koniec sierpnia premier Mateusz Morawiecki podpisał umowę inwestycyjną na kwotę 650 mln zł, a 14 września Maciej Furmański, prezes spółki Polskie Promy sp. z o.o., powołanej do budowy nowych jednostek, podpisał umowę objęcia udziałów o wspomnianej wysokości przez Skarb Państwa w tejże spółce - poinformował portalmorski.pl
Czytaj też:

Nowy terminal promowy w Gdyni już czeka na statki i pasażerów



Jak twierdzą władze PŻM, oznacza to faktyczne rozpoczęcie procesu inwestycyjnego związanego z budową trzech promów typu ro-pax (w opcji czwartej jednostki), w tym dwóch dla Unity Line. Z chwilą objęcia udziałów przez Skarb Państwa drugi z udziałowców - Polska Żegluga Morska - staje się udziałowcem mniejszościowym spółki Polskie Promy.

- Aktualnie są prowadzone rozmowy z jedną z polskich stoczni nad przygotowaniem kontraktu, który powinien być podpisany w ciągu najbliższych tygodni. Nazwa stoczni oraz szczegóły dotyczące kontraktu zostaną ujawnione w momencie zakończenia negocjacji - informuje PŻM.

Promy do Gdańska, stępka na... złom?



Jak już informowaliśmy w czerwcu tego roku, wiele wskazuje na to, że tajemniczą stocznią jest Remontowa Shipbuilding, a dokładnie Gdańska Stocznia Remontowa, która ma być stroną w tym projekcie. Oba zakłady, czyli GSR (stocznia remontowa) i Remontowa Shipbuilding (stocznia produkcyjna), należą do jednej grupy, czyli Remontowa Holding. "Remontowa" miałaby zająć się budową promów. Już nie dla PŻB, a właśnie dla spółki Polskie Promy.

A co dalej ze słynną stępką, która ma całkiem spory materialny wymiar, bo waży 60 ton i kosztowała parę milionów złotych? Mówi się, że... trafi na złom. Według raportu NIK na ten projekt wydano, i nawet nie w pełni rozliczono, łącznie 14 mln zł.

- Strony kontraktu (Morska Stocznia Remontowa i Polska Żegluga Bałtycka) nie dokonały pełnego rozliczenia zaliczki w wysokości 10 mln zł przekazanej MSR na poczet wykonywania kontraktu - nie ustaliły też stanu jej rozliczenia. PŻB od sierpnia 2016 r. do końca października 2019 r. wydała także 4 mln zł na obsługę prawną, usługi doradcze w zakresie pozyskania finansowania budowy promu, opinie konsultanta technicznego oraz koszty wydziału inwestycji tonażowych - czytamy w raporcie NIK.

Miejsca

Opinie (111) 3 zablokowane

  • Wielki Pic !

    Nie ma się co ekscytować Teraz nasz kochany rząd przepłaci za te promy żeby jak nadejdą wybory które pokryją sie o dziwo z oddaniem statków móc powiedziec "a o to są nasze obiecane promy " Przemilczając koszty budowy, niegospodarność oraz astronomiczne koszty. Do tej pory PZM budował statki w Chinach i nikt jakoś nie wspominał o polskiej stoczni Ciekawe dlaczego ....... ?

    • 1 1

  • (9)

    Zaorać to wszystko czyli sprzedać za złotówkę prywatnemu inwestorowi, który umie i będzie zmotywowany do pracy. Inaczej będzie jedna wielka porażka i zanim cokolwiek powstanie zostanie rozgrabione.
    Biznes musi mieć swojego właściciela, który nie pozwoli rabować i działać na szkodę. W przypadku skarbu państwa jest to oksymoron.

    • 97 34

    • Ja wezmę z miłą chęcią

      za tego zeta

      • 0 0

    • Ale ciemnota

      Oddać za złotówkę geszefciarzowi państwową infrastrukturę za dziesiątki, a może setki milionów. No i skutek jest taki że firmy geszefciarskie dużo więcej mają długów zaciągniętych za granicą niż państwowe, które są jakie są :-) . Sami sobie z własnych pieniędzy poprzez dotacje," pomoce antycovidowe" i zlecenia państwowe z własnych podatków płacicie swoje wynagrodzenie pracownicze czy kooperacyjne + zasilanie banksterki międzynarodowej od opcji walutowych + zamówienia materiałów za granicą. Żaden geszefciarz nigdy nie zarobił na zagranicznym zleceniu nowej budowy. Robocizna za darmo + dopłaty do materiałów. To nie menadżerowie tylko świnie w garniturze, co to w stanie wojennym jednocześnie i w Solidarności byli i Dyrektorami w państwowych firmach i za granicę jeździli na kierowniczych stanowiskach. Napoleoni z książki i filmu folwark zwierzęcy :-) . (jest na You Tube). Z nich są tacy "biznesmeni" jak z tej świni w garniturze. Za "dear boy" od za granicznego klienta zajedzie własny folwark. "Jak najwięcej pracy za jak najmniej jedzenia" :-) . A zwierzątka zachwycone śpiewają piosenki na jego cześć :-) . Dziwne że państwowe stocznie wojskowe we Francji czy Hiszpanii mają full zleceń od zagranicznych klientów i wzbogacają swoje kraj, a Ci tylko wyją, że musi być Pan co ich batem pogania i pieniądze wyprowadza za granicę. Co za niewolnicza g*wniana mentalność wpajana gawiedzi przez koszernych "ekspertów" z polskojęzycznych mediów. Zaprojektujecie sami jakiś fajny produkt np, statek wojskowy to i będą zlecenia za dobre pieniądze. Sukces firmy zależy od organizacji i ludzi, a nie formy własności ! :-). Ale jak się nic nie umie, tylko klepie według dostarczonego projektu, albo buduje kilkakrotnie przepłacony szajs dla własnej MW, a w wypranym łbie tylko slogany Forza, jesteśmy najlepsi, tylko, że nikt nie chce z zagranicy nawet za darmo z dopłatami do materiałów w ich kraju zamawianym zlecać. Pan Piotr patrzy na Was przez CCTV z Hawajów i ma niezły ubaw :-).

      • 4 2

    • Cicho donek (1)

      • 1 5

      • Nie troluj donek

        • 0 0

    • Następny mądrala-ekonomista zpatrzony na tow. Barcelowicza i jego złodziejskie reformy prywatyazcyjne.

      Piszę tow. bo wiadomka, że wszyscy byli PZPR-owcy - towarzysze to nigdy nie działali w interesie Polski. Zawsze byli sługusami czyli Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji.

      • 0 5

    • Panie Brudziński, opoko polskiego przemysłu stoczniowego,

      gdzieżeś TY sokole, gdzie stępka rękami premiera postawiona ?

      • 0 0

    • Pełna zgoda, państwowe spółki zawsze będą wykorzystywane przez każde rządy do nabijania kasy swoim.

      • 8 3

    • Oj tam, oj tam.

      To tylko czternaście milionów na stępkę, żeby Mati i spółka mogli sobie focie na insta strzelić. Stać NAS.

      • 14 3

    • No niestety, "mniejsze" zło to typowy "prywaciarz" w stylu: załoga na minimalnej a kapitan ma połowę pensji z peronu.

      • 8 19

  • Ale ma Pani Redaktor na mysli caly statek a nie sam kadlub.

    Bo jesli tylko pudlo a cale umozgowienie jednostek gdzies w Norwegii, Szwecji czy Holandii to my dziekujemy za te informacje.

    • 3 1

  • Tak, powstaną jak pis zniknie...

    • 5 1

  • a jak budowniczowie .. (2)

    A jak budowniczowie z konsorcjum związkowego G&G ? Wybudowali chodź tratwę nie mówię o prywatnej tratwie bo tą są te ich domy za miastem ale o jakiejkolwiek jednostce pływającej powstałej w kolebce o którą walczą od 30 lat z wymiernym sukcesem dla własnych zasobów..

    • 11 0

    • Cierpliwości... (1)

      tratwa (jednorazowego użytku) powstanie, potrzebne nam są jeszcze tylko trzy dekady.

      • 3 0

      • uuuuu

        uuuuu to się narobiło kto przeszkodził kto winny ten gen pato/biedy i chciwości ???

        • 0 0

  • Remontowa (3)

    Jedyna stocznia ( firma ) stoczniowa w kraju którą może poradzić sobie z tym kontraktem...

    • 54 8

    • Prawda!

      • 1 0

    • Brawo Remontowa!

      • 5 3

    • Tylko Remontowa!

      Szczera prawda!

      • 8 1

  • Jedyna stocznia / holding stoczniowy w PL to RH (4)

    Mimo że już tam nie pracuje, w moim serduszku zawsze ciepło się robi jak myślę o Remontowa Holding. Nareszcie kontrakt na misia trafi tam gdzie powinien trafić już w 2016 roku. Pewnie już by pierwszy prom był zdawany...

    Życzę pomyślności, projektantom i wykonawcom! Prawdziwe pieniądze robi się na dużych słomianych inwestycjach

    • 19 6

    • Będzie ok.

      • 0 0

    • Stocznia a to Ludzie!!! (1)

      • 1 0

      • Brawo

        • 0 0

    • Podbijam

      • 0 0

  • Jak kontrakt dostanie Remontowa, to coś z tego będzie. Ale wątpię, bo co by zrobili z Gdańską? Do zaorania? (1)

    • 8 2

    • Remontowa da rade!

      • 1 0

  • Gigantyczny sukces repolonizacji przemysłu stoczniowego polega na tym, (1)

    że flagowy kontrakt na budowę floty promów morskich otrzyma stocznia prywatna. A dlaczego? A dlatego że zrepolonizowane stocznie, obecnie państwowe, nie znają się na okrętownictwie, tylko ewentualnie na spawaniu rur dla wiatraków.

    • 20 1

    • Na miejscu marynarzy modliłbym się,

      żeby nikt nie wpadł na genialny pomysł powierzenia budowy Stoczni Gdańskiej (Stocznia w tym przypadku to ogromne nadużycie).

      • 3 0

  • Ile ropaxów wybudowała RSB i ile zaprojektowały polskie biura..? (1)

    Odpowiedź brzmi okrągłe zero. Jeśli prom ma zarabiać na siebie, musi być niezawodny i powstać za pieniądze nie większe od tych, które wykłada konkurencja. Tymczasem Stena, TT Line, DFDS i pozostali budują w Chinach, głównie na podstawie projektów duńskiego biura Knud E. Hansen. Gdyby tego było jeszcze mało, znowu mamy wracać do pierwotnych założeń, czyli napędu CODEL z dwoma Azipodami, który nie występuje na żadnym z konkurencyjnych ropaxów. Na trasach o tych samych i podobnych parametrach wszyscy stosują tradycyjny codad. jeśli więc ten ropax powstanie, w co szczerze wątpię, będzie najdroższą w swojej klasie jednostką na Bałtyku na wiecznej kroplówce podatników.

    • 13 3

    • I o to chodzi.

      Kolejny pisowski Miś, który sobie zgnije na świeżym powietrzu.

      I co się wtedy zrobi?

      Protokół zniszczenia.

      Koniaczek?

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Bierecki

Grzegorz Bierecki urodzony 28 października 1963 roku. Od 1990 prezes Fundacji na Rzecz Polskich Związków Kredytowych; od 1992 do 2012 roku prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej. Od 2001 członek, od 2005 sekretarz Rady Dyrektorów World Council of Credit Union w Madison, USA. Honorowy obywatel kilku miast amerykańskich, laureat nagród ekonomicznych w Polsce i USA; wyróżniony m.in odznaką Zasłużony Działacz Kultury (2001) i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski...

Najczęściej czytane