- 1 Trzeci raz szukają prezesa Energi. (44 opinie)
- 2 Zmiany w zarządzie Petrobalticu (22 opinie)
- 3 Rozlicz PIT do 30 kwietnia (29 opinii)
- 4 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 5 Złoty polski ma już 100 lat (152 opinie)
- 6 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (250 opinii)
Polskie produkty rybne należą do światowej czołówki
Polski sektor przetwórstwa ryb należy do najnowocześniejszych w Europie. Pomimo trudnych stosunków z Rosją branża podbija kolejne rynki, a średni poziom spożycia ryb w Polsce stale rośnie. O rosyjskim embargu, rozwoju branży rybnej i potrzebach polskich konsumentów rozmawiamy z Bogusławem Kowalskim, prezesem zarządu Graal SA.
Czy pogorszenie się stosunków polsko - rosyjskich wpłynęło na branżę rybną w naszym kraju i na spółkę Graal? W jakiej kondycji jest branża?
Bogusław Kowalski: - Tak jak już informowaliśmy w naszym oświadczeniu, Graal SA od ponad dwóch lat nie prowadzi sprzedaży produktów rybnych do Federacji Rosyjskiej. Dlatego też relacje pomiędzy naszymi państwami nie mają wpływu na wyniki naszej spółki. Oczywiście powadzimy bardzo aktywną politykę eksportową i usunięcie barier o podłożu politycznym na pewno pozwoliłoby nam skupić uwagę również na tym obszarze. Byłoby to korzystne zarówno dla Polski, jak i dla Rosji, ponieważ produkty rybne wytwarzane w Polsce należą do światowej czołówki. Zakłady należące do Graal są najnowocześniejszymi w Europie, co przekłada się bezpośrednio na jakość i bezpieczeństwo oferowanych wyrobów.
Według statystyki 70 proc. akwizycji kończy się porażką. To są dane globalne. Nasz przypadek to ewenement, można powiedzieć, na skalę światową.
Czy obecna sytuacja wymusiła zmiany w rynkach zbytu? Jakie? Gdzie najczęściej sprzedajecie wasze produkty?
- Tak jak wspomniałem, prowadzimy bardzo aktywną politykę eksportową. Obecnie eksport stanowi w naszym obrocie 35 proc. wartości sprzedaży. Naszą strategią jest dywersyfikacja kierunków eksportu. Obecnie nasze produkty sprzedajemy do krajów Unii Europejskiej, Ameryki Północnej, Australii, Nowej Zelandii, Japonii, Afryki Południowej czy na Karaiby. Dzięki tak szeroko prowadzonym działaniom sprzedażowym poza granicami Polski udaje nam się zapewnić firmie stabilny rozwój i wzrost.
Jak wygląda obecnie pozycja Graala na rynku? Czy spółka przejęła część rynku, np. po spółce Wilbo, która dopiero od niedawna zaczęła ponownie wychodzić "na prostą"?
- Grupa Kapitałowa Graal jest bez wątpienia największym Polskim producentem produktów rybnych. W naszej ofercie mamy produkty ze wszystkich segmentów rynku rybnego w Polsce i we wszystkich jesteśmy bądź liderem, bądź zajmujemy miejsce w ścisłej czołówce graczy rynkowych. Konserwy rybne, które produkowało Wilbo, są ważnym asortymentem i w tym segmencie rynku mamy 36 proc. udziałów, co daje nam mocną pozycję lidera. Równie ważną kategorią są dla nas łososie wędzone. Nasze marki SuperFish i Koral notują na tym rynku znaczące sukcesy, osiągając udziały dochodzące do 40 proc.
W ubiegłych latach Graal zrealizował kilka przejęć. Czy spółka nadal jest zainteresowana kolejnymi przejęciami na rynku? Jeśli tak, to o jakie spółki może chodzić? Jakie spółka ma plany na najbliższe lata?
Usunięcie barier o podłożu politycznym na pewno pozwoliłoby nam skupić uwagę na rynku rosyjskim. Byłoby to korzystne zarówno dla Polski jak i dla Rosji, ponieważ produkty rybne wytwarzane w Polsce należą do światowej czołówki.
- Jesteśmy gotowi na dalszy rozwój poprzez akwizycję. Przez ostatnie lata poświęciliśmy się porządkowaniu struktur firmy. Przypomnę, że jako lider konsolidacji polskiego rynku rybnego w krótkim czasie przejęliśmy kontrolę nad ośmioma dużymi spółkami. Niewątpliwym sukcesem jest fakt, że wszystkie te akwizycje przyniosły nam efekty w postaci synergii zarówno po stronie zakupowej, produkcyjnej, jak i sprzedażowej. Proszę pamiętać, że według statystyki 70 proc. akwizycji kończy się porażką. To są dane globalne. Nasz przypadek to ewenement, można powiedzieć, na skalę światową.
Jak zmieniał się rynek produktów rybnych przez ostatnie lata? Czy powstają nowe produkty? Czy konsumenci wymusili wejście nowych produktów? Jakich? Czy spożycie ryb w Polsce wzrasta?
- Naszą strategią jest ciągły rozwój i szukanie nowych produktów, tak aby zaspokajać, a nawet kreować zapotrzebowania konsumentów. Polski konsument jest bardzo wymagający. Ta tendencja z roku na rok się pogłębia. Oczekiwania w stosunku do jakości i bezpieczeństwa produktów rybnych stale rosną. Klienci chcieliby, aby wiodące marki ciągle ich zaskakiwały nowymi smakami i produktami. To napędza rozwój kategorii. Pamiętając dodatkowo o fakcie, że przeciętny Polak rocznie spożywa zaledwie połowę tego, co przeciętny Europejczyk jeżeli chodzi o ryby, jestem spokojny o rozwój branży rybnej w Polsce.
Miejsca
Opinie (50) 5 zablokowanych
-
2015-08-26 13:54
Skandal !
przeciez kazdy znajacy temat wie ze to sie nie nadaje do jedzenia.
- 2 2
-
2015-08-26 12:23
teraz bez żadnego importu
zutylizują, zapakują wieloryba w puszki, i będą wąrtóbki, sałatki gotowe.
- 0 2
-
2015-08-26 10:41
:) (2)
To kiedy do sklepów wejdzie nowy produkt " sałatka wielorybia" ? ;)
- 14 2
-
2015-08-26 11:26
Nigdy. Wieloryby są pod ochroną.
- 2 5
-
2015-08-26 11:11
dojrzewajaca w naturalnej solance
- 7 0
-
2015-08-26 11:09
Prawdziwe przetwórstwo rybne "zarżnięto" na poczatku lat 90 ub.wieku.
teraz to parodia w puszkach
- 25 5
-
2015-08-26 11:06
Fajnie
ale Putlerowi chyba nie smakują
- 4 3
-
2015-08-26 10:56
Szkoda tylko że pensje wiekszości społeczeństwa nie należą do światowej czołówki.
- 8 3
-
2015-08-26 09:35
Rybki (1)
Bardzo smaczne i dardzo dobre,szczegulnie szprotka wedzony w oleju.
Tylko wkładajcie troszkę wiecej- 14 6
-
2015-08-26 10:17
tylko Neptun jest jadalny dla mnie
i to nie wszystkie produkty, nieliczne,
natomiast świeża ryba
zmiata to całe puszkowe towarzystwo- 4 2
-
2015-08-26 10:11
Niech się pochwali po jakim czasie (po terminie płatności) płaci FV
siadam, otwieram popcorn i czekam...
- 6 7
-
2015-08-26 10:03
Ja polecam tę sałatkę z tuńczykiem Mexicana!
Są dwie podobne sałatki ale ta Mexicana jest lepsza. Jest w Biedronce po 5zł w okrągłych puszkach.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.