- 1 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (59 opinii)
- 2 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (264 opinie)
- 3 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (232 opinie)
- 4 Sąd uznał, że Orlen mógł przejąć Lotos (119 opinii)
- 5 Czy chorobowe, to to samo, co zdrowotne? (8 opinii)
- 6 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (86 opinii)
Prezes Amber Gold Marcin P. usłyszał zarzuty
Dziś Marcin P. usłyszał zarzuty prowadzania działalności parabankowej oraz podrobienia dokumentu w celu wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Do prokuratury przyszedł sam.
Aktualizacja godz. 16:31 Marcinowi P. prokuratura zarzuciła prowadzenie działalności parabankowej bez zezwolenia (grozi za to do 5 mln zł grzywny). Kolejny zarzut dotyczy możliwości sfałszowania przez biznesmena dokumentów mających potwierdzać przelanie z kont prywatnych Marcina P. i jego żony 50 mln na objęcie przez nich udziałów w nowej spółki Amber Gold SA. Pozostałe zarzuty dotyczą kupna i sprzedaży dewiz bez wpisu do rejestru i braku składania sprawozdań finansowych. Marcin P., jako prezes Amber Gold, miał obowiązek je składać. Względem podejrzanego zastosowano dozór policyjny, ma on także zakaz opuszczania kraju.
Aktualizacja godz. 16:11 Marcin P. nie został zatrzymany - opuścił już budynek prokuratury. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Nieoficjalnie mówi się, że łącznie usłyszeć miał aż sześć zarzutów.
Dzień wcześniej do spółek i mieszkań należących do Amber Gold wkroczyli funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przeszukania i zabezpieczanie dokumentów trwało do późnych godzin wieczornych. Śledczy szukali głównie dokumentacji finansowej związanej m.in. z zakupem i sprzedażą złota.
- W lokalach związanych z Amber Gold funkcjonariusze ABW zabezpieczyli złoto. Obecnie jest ustalana jego ilość - powiedział w rozmowie z Radiem TOK FM rzecznik ABW Maciej Karczyński.
ABW przeszukiwało nieruchomości w ramach śledztwa prowadzonego przez gdańską Prokuraturę Okręgową. Wszczęto je 28 czerwca, po tym, jak zawiadomienie w sprawie możliwości prania przez spółkę brudnych pieniędzy złożył Bank Gospodarki Żywnościowej. 2 lipca do śledztwa włączono materiały z postępowania prowadzonego wcześniej przez Prokuraturę Rejonową z Wrzeszcza, a dotyczącego parabankowej działalności Amber Gold. Tu zawiadomienie, jeszcze w 2009 roku, złożyła Komisja Nadzoru Finansowego. We wtorek podjęto też kolejny wątek. Prokuratorzy sprawdzają, czy dokumenty świadczące o przelewie 50 mln zł na konto nowej spółki założonej przez małżonkę Marcina P., czyli Amber Gold SA, nie zostały sfałszowane.
Opinie (466) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-18 21:34
zus gorzej grabi co chcecie od chłopa?
sam donek twierdzi że on to w dobrej wierze robił hehehe
- 1 1
-
2012-08-19 00:12
pie.. pol..
- 1 0
-
2012-08-19 00:43
To tylko zwykły POlski byznesmen ;)
Tak PO prostu.
- 2 0
-
2012-08-19 02:33
do niego -
dołączyć ma Tusk i będzie komplet!!!
- 1 0
-
2012-08-19 07:19
Głaz
Dzięki Bogu, ten chłam o Wałęsie nie bedzie skoczony.Czerwony reżyser potrafi kręcić tylko za cudze.
- 2 0
-
2012-08-19 08:06
jaką ...
rolę w przedsięwzięciu pełnił josef bonk oraz przedsiebiorca " 3miejski nijaki budyń ???
- 0 0
-
2012-08-19 09:54
Ten cały Marcin P. to pisowska wrzutka.
To agent Kaczyńskiego ,który miał zadanie skompromitować Premiera Donalda i jego rodzinę.
- 1 0
-
2012-08-19 10:37
Marcin Plichta
"Rodzina na swoim"
- 1 0
-
2012-08-19 19:55
:)
Kto ma mniej złota od polskich oliimpijczyków?
Amber Gold!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.