• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po 40 latach z Gdyni znika punkt napraw i sklep AGD. "Klienci codziennie nam dziękują"

Patryk Szczerba
17 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Piotr Cich i obsługująca klientów Jolanta Szramka przygotowują sklep do zamknięcia. Piotr Cich i obsługująca klientów Jolanta Szramka przygotowują sklep do zamknięcia.

Niewielki sklep APC Usługi-Handel działający przy ul. AbrahamaMapka znika z usługowej mapy Gdyni. Naprawiano tam sprzęt AGD, można było kupić drobiazgi potrzebne w domu. - Klienci dziękują, kupują to, co nam zostało, a ja odchodzę na emeryturę - mówi Piotr Cich, właściciel sklepu, który funkcjonował od ponad 40 lat.



Czy naprawiasz sprzęt RTV/AGD?

"Dziękuję za 41 lat. Likwidacja sklepu. Zapraszamy". Taki napis można zobaczyć od kilku tygodni na witrynie niewielkiego sklepu APC Usługi-Handel w Gdyni. Punkt, do którego wejście prowadziło od ul. Władysława IV, służył kilku pokoleniom gdynian.

Ponad 40 lat historii



Wielu mieszkańców po awarii sprzętu swoje pierwsze kroki kierowało właśnie do zakładu prowadzonego przez pana Piotra. A ten nie odmawiał, nawet jeśli naprawa była skomplikowana. Co ważne, nie narażał przy tym klientów na wysokie koszty, więc ci chętnie do niego wracali, wiedząc, że mogą liczyć na fachową i niedrogą pomoc.

Punkt zaczął działać w 1979 roku. Niektórzy wspominają, że przy punkcie rosło żyto. Do końca lat 80. sklep należał do Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Handlu Wewnętrznego.

- Gdy przychodziłem do pracy, było siedmiu pracowników w warsztacie. W latach 90., po reprywatyzacji, przejąłem punkt i zaczęła się jego współczesna historia. Prowadziłem serwisy gwarancyjne sprzętu. Samego Zelmera sprzęty na gwarancji naprawiałem przez 25 lat. Dominowały odkurzacze, młynki, suszarki, roboty - wylicza Piotr Cich.
Zakład cieszył się od początku niesłabnącą renomą. Na zdjęciu pan Piotr z synem na początku lat 90. Zakład cieszył się od początku niesłabnącą renomą. Na zdjęciu pan Piotr z synem na początku lat 90.

Coraz niższa jakość sprzętów



Jak wspomina, jakość oferowanego kiedyś sprzętu była nieporównywalna do tego, co jest obecnie produkowane.

- Teraz weszła chińszczyzna, a z drugiej strony nie ma też części, a i materiały już nie te same co kiedyś. W przeszłości była firma z Kętrzyna, która robiła sprzęt oświetleniowy, suszarki i termowentylatory cieszące się ogromną renomą. Jeśli sprzęt się popsuł, to tylko przez nieuwagę użytkownika - opowiada.
Do punktu przychodzili ludzie w różnym wieku. Ostatnimi laty przede wszystkim starsi, szanujący nabyte przedmioty i chcący je naprawiać.

Informację o zamknięciu sklepu można znaleźć na witrynie sklepu. Informację o zamknięciu sklepu można znaleźć na witrynie sklepu.

"Naprawiali głównie starsi"



Wielu też przychodziło po drobnostki do domu i części do sprzętów.

- W pewnym momencie zaczęliśmy prowadzić sprzedaż niektórych sprzętów, bo pojawił się popyt na niektóre z nich. Wciąż jednak naprawialiśmy intensywnie przedmioty. Ostatnio naprawy zaczęły zanikać. Teraz, jak się zepsuje stary sprzęt, to młodzi wyrzucają stary, kupują nowy najczęściej przez internet, a jak się nie podoba, to odsyłają - wskazuje pan Piotr.

Bywało, że sklep towarzyszył niektórym klientom przez całe życie. Teraz ci przychodzą i dziękują za pomoc i fachową obsługę.

Podziękowania od mieszkańców



- Mieszkańcy codziennie nas odwiedzają, dziękują, wchodząc nawet bez żadnego kupowania. Są wdzięczni. Przez lata staraliśmy się, jak mogliśmy. Co trzeba było naprawić, to robiliśmy na drugi dzień. Weekendów właściwie nie wykorzystywaliśmy, urlopy z moim współpracownikiem też braliśmy na zakładkę - wyjaśnia.
Powodem zakończenia działalności jest wysoka podwyżka czynszów w lokalach gminnych. Pan Piotr nie ukrywa rozczarowania takim ruchem. Jego zdaniem na takiej polityce tracą nie tylko przedsiębiorcy, ale także klienci.

Mówi, że gdyby nie podwyżki, punkt nadal by działał, bo czuje się na siłach, żeby go prowadzić. Może w innym miejscu, szukając lokalu w rozsądnej cenie.

Wyprzedaż pozostałego towaru



- W trakcie pandemii zaczęliśmy dokupować rzeczy, żeby starczyło, bo wiele hurtowni zaczęło się zamykać. Włodarze miasta nas zaskoczyli podwyżkami - nie ukrywa rozgoryczenia, podkreślając, że sporo złego spowodowały opłaty pobierane za parkowanie także w soboty.
Trwa wyprzedaż towaru i porządki przed zamknięciem Trwa wyprzedaż towaru i porządki przed zamknięciem
Chce do końca sprzedać towar, który jest w sklepie. Wyprzedaż może potrwać nawet do końca roku. W ofercie wiele małego sprzętu, który może przydać się w każdym domu.

- Towar jest atrakcyjny, więc klienci biorą na zapas. Wszystko sprowadzaliśmy przecież dla nich. Później przechodzę na emeryturę - kończy pan Piotr.
Quiz Trójmiasto kiedyś i dziś Średni wynik 56%

Trójmiasto kiedyś i dziś

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (438) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • czyli parkowanie drogie płatne nawet w weekend ich wykończyło. Kto następny?

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Super Punkt! (10)

    Szkoda,że znika ten punkt! Korzystałam z naprawy tam sprzętu z 1988 roku!! I po naprawie działa nadal! Bardzo dziękuję !!

    • 430 3

    • Podziekuj miastu za czynsze i strefy parkowania nawet w sobote. (5)

      • 39 3

      • (2)

        Te bezczelnie wprowadzone oplaty w Soboty i Niedziele i to od osmej rano do dwudziestej wieczorem to wolaja o pomstę.Jest to już szczyt bezczelności i chciwości naszych wlodarzy.Podziękujmy już im naprawdę przy najbliższych wyborach ,bo to już totalna porażka żeby kosztem mieszkańcow robić takie rzeczy.Nawet HALĘ wykańczają ,bo nie chcą w tym miejscu zrobić parkingu od 9 tej rano,albo pol godziny bezpłatnej żeby klienci szybko wykonali podstawowe zakupy.Klient jak ma placić za parking ,to mu sie nie oplaca i jedzie do marketu.

        • 8 1

        • (1)

          miej pretensje do kaczynskiego, ograbia miejskie budzety, a w "nowym nieladzie" miasta zdane bedzie calkowicie na laske badz nielaske rzadu

          • 3 4

          • to dopiero początek...poczekajmy do fit for 55 - będzie można juz tylko płakać.

            • 0 0

      • tak jak w tekście - rozszerzenie płatnego parkowania na sobotę i niedzielę doprowadza do takich

        sytuacji. Widzę po sobie, że o ile w tygodniu jadę do centrum na zakupy po godz.20 (bo sporo sklepów do 21) to w sobotę sklepy do godz.18 więc nie jadę. To powoduję, że się odzwyczajam i również przestaję jeździć w tygodniu. Skoro już musi być płatny parking (na dodatek tak drogi) to przynajmniej w weekend do godz.15 albo 14, a nie do 20.

        Do tego coraz więkzza drożyzna, coraz większe podatki, coraz większy ZUS i same karniaki dla pracujących od rządu. Kiepsko widzę przyszłość tego kraju.

        • 12 1

      • jadam z rodzinka poza gdynia, na obrzeżach albo zamawiamy z dowozem na dzielnicy
        spacery także jadę na półwysep, puck, czy kaszuby
        nie jest to już dla mnie atrakcyjne miasto a tym bardziej miasto w którym sie przyjemnie mieszka i chce sie zyc
        czynsze sa tak potworne ze nie oplaca sie juz nic i nikomu, parkingi drogie albo brak miejsc do parkowania

        • 15 1

    • Też taki sklep mialem w Gdańsku. 30lat.Przez wysoki czynsz musialem zamknąć. (2)

      • 31 3

      • Nie kłam, niby gdzie ten sklep miałeś? (1)

        • 2 8

        • przeciez napisał, że w Gdańsku

          • 6 2

    • jeszcze wszyscy zatesknicie za rzemielsnikami, malymi sklepikami
      odechce sie kupowania tandety a towar bedzie tak drogi ze bedziecie kasy miec malo aby kupic
      niestety zal tego wszystkiego...kasa i zachwyt zachodem zniszczylo ludzi

      • 11 3

  • Gdyńska zaraza czyli szczur i jego kumple przeszczepy z bartoszyc i helu narobili długu, więc wpadli na pomysł opłat parkingowych w soboty i podwyżki czynszów w lokalach gminnych. Ta banda szkodników musi zostać pognana z Gdyni zanim zaczną wyprzedawać najlepsze grunty czyli Polakę Redłowską, korty, polane na Chwarznie itp

    • 1 0

  • (7)

    Podwyżka do 25% ceny rynkowej za metr lokalu w ścisłym centrum miasta wykańcza działalność? To chyba biznes plan przedsiębiorcy się nie spina skoro nie generuje wystarczających obrotów. Klienta stać na serwis sprzętu czyli na usługę ale nie ma już piątaka na parkowanie przy punkcie? Bez żartów. Sentymenty i żale na bok, to nie miasto jest winne temu że prowadzona działalność nie przyciąga tylu Klientów co 20 lat temu.

    • 13 149

    • Podwyżka

      Rozmawiałam z właścicielką tego sklepu. Podwyżka czynszu w ich lokalu wyniosła 330%.

      • 1 0

    • nie splna się

      wielu ludziom się nie spina. proszę się cieszyć, że państwu się spina. ale wszystko może się zmienić

      • 4 0

    • Nie ma piątaka. Naprawia. Chce oszczędzać. Nie sadzi kwiatów, by je za chwilę wyrzucić na śmietnik.

      Jak to, panie, Wy mace w zwyczaju.

      • 2 0

    • Podwyżka o 300%, a nie o 25%.

      Podwyżka o 300%, a nie o 25%.

      • 10 0

    • "Piątak" za parking to 1/5 ceny za naprawę.

      • 6 1

    • miasto musi być dochodowe.

      knajpy, kluby gogo i banki. To co po PO zostanie.

      • 12 1

    • dokładnie

      mam o władzach Gdyni jak najgorsze zdanie, ale obwinianie ich w tym przypadku to demagogia

      • 3 25

  • Pazerność władz miejskich jest ohydna, parkometry, czynsze, podwyżki. Kwiatkowski, gdyby żył pluł by na was.

    • 1 1

  • Wielka szkoda

    Właścicielom lokalu usługowego współczuje decyzji miasta. Niestety Prezydent Gdyni w traci to, na co ciężko pracował w poprzednich kadencjach.
    Wspomniany Kętrzyn to miasto mojej szkoły średniej oraz firma Farel, w której pracowali moja ciocia, wujek i kuzynka. Dziekuje za miłe slowa i opinie o jakości sprzętu ( przekaże im).
    Dziekuje za nieustająca chęć pomocy, ogromna wiedzę, umiejętności i pełen profesjonalizm. Wszystkiego dobrego !!

    • 2 1

  • Szkoda! W Gdańsku był punkt naprawy AGD na Sowińskiego! Dawno zlikwidowany!

    • 2 1

  • Aha dodam jeszcze dla tych zatwardziałych zwolenników technologi socjalistyczni komunistycznej, wróćcie do starych obrotowych liczników energii i niech gość zasuwa po domach i zczytuje liczniki jeden po drugim, zamiast robić to zdalnie przy użyciu licznika elektronicznego.

    • 1 3

  • Dla tych wszystkich zwolenników starożytnej sowieckiej technologii , proponuje abyście w takim razie wyrzucili swoje komputery telefony , zmywarki telewizory lcd i przesiedli się na sprzęt lampowy! Wtedy to będziecie mieli sprzęt, do samej śmierci. Nie musicie korzystać z dobrodziejstw dzisiejszej technologii przecież.

    • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    Konsumpcjonizm - kupić, w dwa lata zepsute, wyrzucić -> kupić ponownie jeszcze gorszy chłam. (40)

    Nawet znajomi mają mnie za dziwaka, bo wiem gdzie w mieście jest szewc czy zegarmistrz. U tych państwa akurat niczego nie naprawiałem - elektronika to moja pasja, ale jak wielu starszym mieszkańcom to miejsce jest mi dobrze znane.

    • 508 11

    • nie popłacz się. jaki konsumpcjonizm? kupuję zmywarke, lodówke, tv do domu i co? (11)

      mam kupic neptuna i kazać dzieciom biegać na dach ustawiać antenę na kanał sportowy? a może mam nadal czekać, aż grazyna skonczy gadać przez telefon, żebym mógł sobie sprawdzić pocztę?

      6 lat temu poszedłem do takiego punktu żeby mi naprawili mp3. diagnoza?? XD. panie tego to się nie da naprawić, kup sobie nowe

      ile im daleś zarobić w ostatnim roku?

      • 16 112

      • (5)

        Oczywiście, że powinieneś kupić te wszystkie rzeczy, o których wspominasz. Tyle tylko, że powinny być tak wykonane, żeby służyły Ci przez 30 lat albo i dłużej, a jedynym powodem ich wymiany powinien być lepszy model, a nie dlatego, że właśnie po 3 latach się zepsuło...

        • 41 2

        • (3)

          Powodem wymiany powinno być wyeksplatowanie sprzętu, a nie nowy model. Nowy model wychodzi co chwilę i tym sposobem ciągle ludzie wymieniają telefony. Na mnie z kolei ludzie patrzą jak na dziwaka kiedy wyciągam swoją nokię 6310i.

          • 30 3

          • dla każdego według potrzeb (2)

            Wiesz, fajnie mieć telefon, w którym bateria trzyma 2 tygodnie i można ją łatwo wymienić, ale tracisz masę dodatkowych funkcji, np. wszelkich płatności. Przez to musisz nosić ze sobą dodatkowo portfel :)

            • 6 13

            • I całe szczęście, że poza telefonem (1)

              noszę i portfel, i gotówkę. Już nie raz byłem świadkiem problemów z płatnością telefonem - a to sygnał był za słaby i autoryzacja nie przechodziła, a to systemy w banku padały i superinnowacyjny kolo zostawiał zakupy w sklepie i wychodził z pustymi rękami. A najbardziej bawią mnie ciołki chowające do futerału z telefonem... swoje karty. Aż się prosi, żeby go skroić.

              • 5 4

              • Rafał

                Głupoty piszesz, od kilku lat płacę telefonem i nie przypominam sobie bym miał kiedykolwiek problem z płatnością. Możemy Twoje problemy wynikają z czego innego?

                • 0 0

        • teraz to zawsze po 3 latach masz nowszy model

          oczywiście gorszy... ale mówią ci że lepszy i że musisz go teraz kupić, a nie używać przestarzałego.

          • 13 2

      • Mylisz pojęcia (3)

        takie mp3 jak przedmówca słusznie zauważył to najczęściej tandeta i chińszczyzna, jednorazówka. Wymiana elementu przewyższa koszt "nowego" badziewia nawet jak zrobisz to sam (jeżeli potrafisz), a jeżeli ma zrobić to serwis to dochodzi roboczogodzina. Ale jak padła mi pralka, ok, 10-letni whirlpool to dwóch różnych "fachowców" zawołało 500-700 zł, znajomi mówili "wywal badziew, kup nową z wifi", a ja poczytałem, pogrzebałem i wymieniłem pompkę odprowadzającą wodę za 70 zł i hula już drugi rok. Pewnie za jakiś czas się znów popsuje, może naprawa będzie tym razem naprawdę nieopłacalna, ale ja przynajmniej będę wiedział, że wyeksploatowałem ją na tyle na ile się dało.

        • 79 2

        • Ja się zawsze staram naprawiać. (1)

          Nawet jeśli dana część jest droga (często 50% wartości urządzenia lub więcej) i na około mówią, aby wyrzucić. Taka naprawa jednak zawsze jest bardziej opłacalna dla środowiska naturalnego niż kupno nowego egzemplarza

          • 8 0

          • przecież to śmieszne - jak naprawisz sobie TV-LCD za pół ceny

            to nie masz żadnych gwarancji... że za miesiąc czy dwa nie pójdzie ci kolejny element - większość sprzętu jak zaczyna się psuć to po kolei wszystko... po całosci

            • 1 5

        • scalak u producenta $1,20

          ten sam scalak w sklepie $9,50
          urządzenie z tym scalakiem $12,99 - i weź se teraz to napraw!
          LOL

          • 17 0

      • bo to mp3 to właśnie jest chińszczyzna, tego nawet nie da się lutować

        • 75 3

    • (2)

      Brednie. Po prostu to nie lata 70-80, gdzie kupowales pralke po kilku miesiacach polowania, a pozniej modliles sie, aby pracowala 30 lat. I nei wazne ze brudzila ubrania, cuchnela i rdzewiala - miala pracowac, az sie rozpadnie.

      Na szczescie sie to zmienilo.

      • 0 7

      • Predom-Polar z tamtego okresu hula do dziś, wymieniony jeden programator, dwa kołnierze i wąż doprowadzający wode, PRL the best

        • 2 0

      • Na gorsze

        • 4 0

    • Mam raptem 30 lat (9)

      Ale jednak staram się szanować towary, urządzenia, sprzęt który posiadam. Gdy 12 lat temu wyprowadzałem się z domu rodzinnego miałem niewiele "majątku" do zabrania, między innymi od rodziców dostałem zepsutą maszynkę do mielenia mięsa zelmer, którą moi rodzice dostali na wesele w 1990 roku. Wymieniłem noże tnące, szczotki i naprawiłem ślimak. Do dziś służy mi i mojej Rodzinie bez zarzutu, potrafi zmielić 10-12 kg mięsa jednym ciągiem, pracując 30-40 min bez przerwy (robię na swoje potrzeby wyroby, białą kiełbasę itp.). To wynik o którym nowe zelmery czy inne bosche mogą tylko pomarzyć, a naprawa kosztowała mnie mniej niż 30 zł. Wiem, że gdy znów (o ile!) znów się zepsuje, będę mógł ją ponownie naprawić a koszty wielu kolejnych napraw (jeżeli w ogóle będzie ich aż tyle) nie zbliżą się nawet do połowy ceny nowych sprzętów i te musiałbym reperować o wiele częściej. Niestety obecnie producentom wszelakich dóbr zależy raczej na częstej ich wymianie aniżeli na długowieczności...

      • 53 0

      • bardzo nowoczesna maszynka (1)

        Szanowny Młodzieńcze.
        Maszynka z 1990 roku to bardzo nowy sprzęt. I już zepsuty ? Używam do tej pory Zelmera z 1975r. Pomyka jak mały samochodzik. I nigdy nie był zepsuty.

        • 0 1

        • polar 160 c, gleboki prl, chodzi do dzis bez jakiejkolwiek naprawy,

          • 0 0

      • jestem ZA samodzielnymi naprawami (4)

        w Koszalinie jest hurtownia NORTH internetowa posiadająca ogrom części zamiennych do AGD i RTV wszelkich marek , wysyłanych pocztą -korzystam z ich zasobów gdy sam naprawiam swoje sprzęty

        • 14 0

        • ano jest (2)

          i byłaby wyjątkowo korzystna, gdyby nie ceny wysyłki, które zabijają niejeden plan naprawy

          • 6 2

          • Bez przesady. (1)

            Kupowałem u nich uszczelki do starego ekspresu Saeco. Uszczelki kosztowały 40zł, przesyłka 8zł. Wymianę uszczelek w serwisie wyceniono mi na 240zł.

            • 5 0

            • bo musisz w tym opłacić pensję i matoouszka i misiewicza i obajtka

              do ceny doPiSano nam mnóstwo nowych niskich podatków+ akcyz+ opłat+ danin+

              • 3 2

        • Od nich właśnie kupowałem nożyki do tej maszynki

          I między innymi półkę do 15-letniej lodówki :)

          • 4 0

      • Zelmer dawno nie jest juz Polski! Dawny Zelmer to obecny Zelmotor i ten trzyma poziom caly czas. (1)

        • 5 3

        • miałem odkurzacz radziecki 50lat

          nawet bez szczotek chodził ... iskry z rury leciały - a pracował ... urządzenie nie do zajechania - wszystko toporne i nadmiarowe ... zrzucone ze schodów i nawet śladu wgniecenia.

          • 15 1

    • No nareszcie likwidują ten składzik (5)

      • 2 42

      • Gdyby ten składzik był taki super, to przedłużyłby działalność. (1)

        • 2 6

        • czytać ze zrozumieniem

          Czytaj Kolego ze zrozumieniem. Przecież człowiek pisze co zabiło interes. Podwyżki czynszu w Gdyni wołają o pomstę do nieba. I tak sobie myślę, że ta ekipa od nieużywanych ścieżek rowerowych, opłat parkingowych, bezsensownych Infoboksów, zdzierstwa z mieszkańców i powszechnej betonozy już długo Gdynią nie porządzi. Fatalne jest natomiast to, że nie ma alternatywy.

          • 3 0

      • (2)

        Musieli Cię bardzo skrzywdzić w tym składziku? Współczuję.

        • 16 2

        • (1)

          gość tam pewnie chce otworzyć kebaba albo sklepik z dopalaczami - to trolluje

          • 17 0

          • Jeżeli na dopalaczach lub kebsach lepiej zarobi to czemu nie, wolny rynek i to klienci decydują co chcą kupować.

            A ty skoro tego nie rozumiesz, to nic dziwnego że dalej mieszkasz w Gdyni.

            • 2 5

    • Nie konsumpcjonizm (3)

      Poza niewielką grupą maniaków, którzy muszą mieć najnowszy sprzęt, to przede wszystkim polityka producentów, a nie konsumentów. np. Telefon wymieniłem na nowy, bo na starym nie dało się zrobić aktualizacji oprogramowania (producent nie supportuje), części do pralki niedostępne, z innymi sprzętami też tak jest.

      • 29 2

      • a wystarczyło po prostu włączyć internet i poczytać (1)

        można samemu przeinstalować system operacyjny w telefonie tak samo jak na komputerze :) Producent nie ma tu nic do gadania, wyłącza tylko automatyczne aktualizacje żebyś kupił nowy mode. Ale nie, lepiej ponarzekać.

        • 2 9

        • Samemu to, samemu tamo, zostaje Ci jakiś czas na życie, czy siedzisz w piwnicy i sprzęty naprawaisz?

          • 5 1

      • i własnie o to chodzi

        teraz co sezon masz nową wersje telewizora, telefonu i tak dalej.
        A Neptuna jak tłukli to cały czas ten sam model przez wiele lat, "funkcje" te same wiec warto było naprawić. To samo z odkurzaczami i pralkami.

        • 4 1

    • Henning Mankel autor Wallandera pisał o tym w swoich powieściach jakiś czas temu

      gdy nie mógł dostać porządnych szwedzkich kaloszy, tylko chińskie badziewie. Że odkąd przestano cerować skarpety ( a mial na myśli skarpety z wełny), zaczęto je wyrzucać i kupowac nowe, skończyła się Europa weszła w fazę schylkową.

      • 5 0

    • nic się nie przejmujcie (3)

      Był ostatnio szczyt klimatyczny, na pewno coś wymyślili. To nic, ze organizują go od lat 70 i kula ziemska coraz bardziej zalana plastikiem. Na pewno cos wymyślili EKO żeby wyciągnąc od nas pieniądze.

      • 33 4

      • od lat 70tych na szczytach klimatycznych grozili nam kolejnym małym zlodowaceniem ... które nadchodzi ... (1)

        ale to nie działało ... więc wymyślili coś abarotno - globalne ocieplenie i kupowanie emisji powietrza ;))))
        a zaczęło się od "dziury ozonowej" która regularnie pojawia się co 14lat...
        wiedzieli, że to ściema ale jechali w to - bo ciemny lud to kupił

        • 12 2

        • Widzę że wyłączyłeś TV i włączyłeś myślenie

          Takich ludzi nam trzeba. Klimat jest w pytę, a obserwowalne zmiany to urojenia. Zwiększyć produkcję przemysłową, planeta wytrzyma.

          • 3 2

      • kula ziemska?

        dobry żart kulowierco

        • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Hanna Kąkol

Od 1999 r. dyrektor zarządzający firmy Perfect Consulting, która powstała z jej inicjatywy. Działalność Perfect Consulting obejmuje usługi doradztwa personalnego oraz szkolenia interpersonalne. Firma specjalizuje się w stosowaniu oraz wdrażaniu narzędzi wspomagających zarządzanie kapitałem ludzkim. Ukończyła Zarządzanie i Marketing na WSAiB w Gdyni. Studia podyplomowe podjęła na kierunku Zarządzanie Zasobami Ludzkimi na Uniwersytecie Gdańskim. Jest również absolwentką studiów MBA w Gdańska...

Najczęściej czytane