• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Radmor podpisał rekordowy kontrakt

Wioletta Kakowska-Mehring
15 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Radiostacje COMP@N są wygodne, bo mają niewielką masę i wymiary 220 x 86 x 44 mm (bez anteny). Radiostacje COMP@N są wygodne, bo mają niewielką masę i wymiary 220 x 86 x 44 mm (bez anteny).

Gdyński Radmor właśnie sfinalizował największą jak dotąd sprzedaż eksportową tzw. radiostacji doręcznych COMP@N. Urządzenia staną się podstawowym środkiem łączności taktycznej w siłach zbrojnych... jednego z pozaeuropejskich państw.



Spółka Radmor dostarczyła na początku listopada kilkaset radiostacji COMP@N. Odbiorcą są siły zbrojne, ale nie podano jakiego państwa. Radiostacje osobiste tego typu używa też Wojsko Polskie oraz siły zbrojne innych krajów, w tym należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego. To sprzęt całkowicie polski, zaprojektowany i wytwarzany przez gdyńską spółkę.

COMP@N to rodzina szerokopasmowych radiostacji tzw. doręcznych, pracujących w zakresie częstotliwości 30-520 MHz z mocą do 5 W. Urządzenia mają niewielką masę i wymiary 220 x 86 x 44 mm (bez anteny). Radiostacje mogą być używane jako urządzenia mobilne (z adapterem samochodowym) lub stacjonarne. Mogą być używane do łączności fonicznej bliskiego zasięgu, do jednoczesnej transmisji mowy i danych oraz do współpracy z sieciami IP z jednoczesną transmisją głosu i danych. Radiostacja wyposażona jest w podwójny przycisk naciśnij-i-mów (PTT) i przycisk kasowania awaryjnego. Jest to rozwiązanie służące do szybkiego "wyczyszczenia" urządzenia z wszelkich nastaw. Radiostacja może być kompletowana z wzmacniaczem mocy 50 W, co zwiększa zasięg łączności.

Produkcja radiostacji w Radmorze.



Radmor buduje od podstaw radiotelefony doręczne, przewoźne i stacjonarne; radiomodemy i moduły transmisji danych; wojskowe radiostacje osobiste, plecakowe i przewoźne. Najważniejszym odbiorcą radmorowskich systemów łączności są oczywiście siły zbrojne RP, ale także takie kraje jak Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa czy Estonia, Algieria, Nigeria, Malezja, Maroko, Bangladesz czy Indonezja.

Spółka pracuje nie tylko dla wojska. Z gdyńskich zakładów produkcyjnych niektóre produkty wędrują także do policji, straży pożarnej, straży granicznej, straży miejskiej, a także do służby zdrowia, PKP, lasów państwowych, firm taksówkarskich, stoczni, portów, firm ochroniarskich, zakładów komunikacyjnych, przedsiębiorstw ciepłowniczych, wodociągowych i gazowych.

Początki spółki Radmor sięgają 1947 r., kiedy to powstał zakład "Mors" Morska Obsługa Radiowa Statków z siedzibą w Gdańsku. Firma zajmowała się serwisowaniem sprzętu radiowego na statkach. Stopniowo spółka przeszła do produkcji radiotelefonów UKF i stała się głównym dostawcą sprzętu dla służb. W 1971 r. z części produkcyjnej powołane zostało samodzielne przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą Zakłady Radiowe Radmor, które w następnych latach produkowało do 20 tys. różnych urządzeń rocznie, głównie radiotelefonów. Przez 70 lat istnienia przedsiębiorstwo przeszło niejedną metamorfozę - od spółki z o.o. poprzez przedsiębiorstwo państwowe i spółkę Skarbu Państwa aż do prywatnej spółki akcyjnej. Od 2011 r. Radmor wchodzi w skład największej prywatnej grupy kapitałowej w polskim przemyśle obronnym WB GROUP.

Miejsca

Opinie (121) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Dziadostwo.motorola albo erikson bije ich na glowe.tyle w temacie (2)

    • 1 17

    • I mają budżety po tysiące
      razy większe. Są kupowani przez wlasne narody a Polacy woleli import i wyrzucanie specjalistów z pracy.

      • 0 0

    • Ericsson to się może schować,Motorola w tym specyficznym zastosowaniu także.Jedyne co dorównuje to Racal,Thompson...a na łeb

      • 0 0

  • Radmorki... (1)

    A kto pamięta 3011 lub 3001 ?

    • 1 0

    • Odpuść 3011,szukaj lepiej 3801...

      • 0 0

  • Super (3)

    ale z Motorolą nie mają co konkurować. Nie ta liga.

    • 4 26

    • (1)

      wyglądają jak chińskie Baofengi UV5 tylko tu są zachowane normy, a chińczyki to wiadomo - powtarzalność parametrów to "pic na wodę fotomontaż"

      • 0 0

      • A czy baofengi pracują w paśmie 20-520mhz,mają hopping,kilka modulacji i wytrzymują grubo ponad 200stopni?

        • 0 0

    • Motorola w tym zastosowaniu się niestety chowa drogi kolego...

      • 0 0

  • patent (3)

    a jakiej produkcji są te radia ? Radmora ?
    chyba tylko składają

    • 0 3

    • Od projektu do złożenia wszystko by Radmor.Laminat tylko w zewnętrznej firmie zamawiają...

      • 0 0

    • Radiostacje Comp@n, to w pełni opracowanie konstrukcji i produkcja Radmoru.

      • 1 0

    • pewnie półprzewodników nie produkują , skandal

      • 3 0

  • a gdzie zabezpieczenia antystatyczne? (3)

    Dlaczego pracownicy przenoszą płytki bez zabezpieczeń przed przepięciami statycznymi. Brak rękawiczek i opasek to nie do pomyślenia w porządnej firmie produkcyjnej, a w szczególności gdy produkują sprzęt dla wojska, który powinien być niezawodny.
    WSTYD!

    • 0 2

    • :D

      Tam jest specjalna wykładzina,takie linoleum anty esd...swoją drogą okrutnie drogie.

      • 0 0

    • Wstyd... to byłoby pokazać w jakim stanie zmasakrowania mechanicznego (przez obsługujących je żołnierzy) radiostacje trafiają do serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego.

      Obejrzyj film ponownie i przyjrzyj się dokładnie. Przenoszenie "gołych" płytek PCB przed nałożeniem pasty lutowniczej, a także już z położonymi elementami SMD/SMT - ale przed wyłamaniem ich z tzw. multibloku - jest bezpieczne i nie wymaga ochrony ESD. Pracownicy operujący płytkami na późniejszym etapie (pojedyncze płytki - nie w multibloku) jak najbardziej stosują opaski ochrony ESD. Co widać na załączonym filmie. Natomiast co do niezawodności sprzętu, to jest ona testowana na poszczególnych etapach produkcji, tak pod względem parametrów elektrycznych (testery komputerowe) jak i fizykomechanicznym (narażenia klimatyczne i temperaturowe, pyłowe, wstrząsowe).

      Poza tym powyższy film (z przed czasu pandemii) przedstawia etapy produkcji radiostacji taktycznej F@stnet a nie, opisanej w artykule radiostacji Comp@n.

      • 0 0

    • Przecież mają opaski antystatyczne na nadgarstkach.

      Widać na filmie.

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    A mój Radmorek 5102 z 79roku śmiga jak burza. (4)

    • 95 5

    • Piękny sprzęt - też miałem:) (3)

      A Radmorowi dużo powodzenia

      • 16 0

      • Z korektorem? (1)

        • 1 1

        • tak z kolektorem wydechowym

          • 0 0

      • Piękny, ale przeceniony. Typowy, PRLowski kloc, nie ma szans konkurować z zachodnimi czy japońskimi sprzętami z tamtej epoki. Końcówka mocy na tranzystorach stworzonych do budowania zasilaczy - 2N3055 - bo innych wtedy nie było i trzeba sobie jakoś poradzić. Dekoder Stereo w tym modelu to też porażka.
        No ale, ma swój klimat :)

        • 0 1

  • Rekordowa sprzedaż (4)

    Jeśli ten kontrakt jest dla Radmoru tak rekordowy, aż trzeba pisać o tym w gazecie, no to współczuję. Kilkaset radiostacji to jest duży kontrakt ? Sensacja po prostu...

    • 13 43

    • Twój kontrakt był rekordowy na odbiór pustych puszek po piwie od ojca.

      • 1 0

    • (2)

      Wypowiedział się ultra krótki lokales, poczytaj, zobacz co sie na świecie dzieje, to nie je żabka

      • 15 4

      • sugestywna opinia

        ujmę to ładniej :)
        lokalny gamoń o globalnym zasięgu

        • 12 1

      • bo on to na szitach

        z aliekxpress zarabia więc cicho i daj panu wladcy sie wypowiedziec xd

        • 10 1

  • Brawo! (5)

    Brawo i oby więcej takich sprzedaży.

    • 190 0

    • (1)

      Łukaszenka też jest zadowolony

      • 0 19

      • Z Ciebie, że tak trollujesz?

        • 0 0

    • Kilkaset radiostacji (2)

      No naprawdę - kontrakt stulecia...

      • 1 8

      • na pewno lepszy niż respiratory od handlarza bronią czy maseczki bez atestu (1)

        o wybudowaniu i zburzeniu energobloku-ostrołęka czy przekopie do nikąd to nawet nie wspomnę..

        • 7 5

        • Budka leki leki..

          • 2 6

  • Opinia wyróżniona

    Szkoda, że już nie produkują sprzętu audio. (25)

    To było marzenie wielu jeszcze w latach 90 ubiegłego wieku.

    • 177 3

    • (12)

      tylko czlowiek ktory nie mial mozliwosci zakupu zachodniego sprzedu wzdycha do produkcji radmora. takie sa obiektywne fakty.

      • 12 36

      • Seria 55xx z ostatnich lat produkcji niczym nie ustępowała ówczesnym zestawom Pioneer czy Technics. (2)

        Generalnie Radmora zabili sami Polacy, ślepo rzuciwszy się na japoński sprzęt. W tamtych czasach po prostu trendy było mieć klocki od Japończyków. Przed 89 tylko niewielu mogło pozwolić sobie na zakup japońskiej wieży w Pewexie, dlatego po 89 dosłownie zwariowaliśmy na punkcie tego sprzętu zapominając, że produkujemy wcale nie gorszy w Polace. Oczywiście cały czas mam na myśli półkę komercyjną sprzętu audio.

        • 11 3

        • Produkcja cywilna powszechnego użytku, nigdy nie była głównym obszarem działania Radmoru, ani też jego głównym źródłem utrzymania, czy celem samym w sobie. To była raczej produkcja "poboczna". Głównym obszarem działalności firmy jest i była produkcja i wdrażanie profesjonalnych systemów łączności radiowej. A odbiorcami były/są służby mundurowe (straż poż., policja, straż graniczna, służba więzienna, wojsko), a także centra zarządzania kryzysowego, polskie koleje, służby ratownictwa med., służby lotniskowe, czy też duże zakłady przemysłowe.

          • 0 0

        • I do tego gramofon Adam

          Śmiga. Do dziś

          • 5 2

      • (6)

        Pełna zgoda. Ludzie którzy w czasach PRL mieli możliwość przesiadki na
        zachodni sprzęt wspominali o znacznej poprawie jakości dźwięku więc
        coś musiało w tym być. Wątpliwości ostatecznie rozwiewało zestawienie
        parametrów zachodniego sprzętu audio z tamtych lat zrobione w jednym
        ze starych, polskich czasopism elektronicznych. Porównanie z parametrami
        polskiego sprzętu audio dawało obraz dziadostwa jakie produkowaliśmy.

        • 7 4

        • I to dziadowstwo o którym piszesz (4)

          bardzo często jechało za granicę pod innym logiem na eksport i już tym dziadostwem nie było !!! Daliście sobie wmówić, że wszystko co zagraniczne jest lepsze ale to nie prawda..

          • 12 1

          • "bardzo często jechało za granicę pod innym logiem na eksport i już tym dziadostwem nie było !!!" (2)

            Jechało za granicę jako alternatywa dla niskobudżetowych sprzętów popularnych marek zachodnich. Obok faktycznie dobrego sprzętu audio to nawet nie stało. To była jeszcze tańsza konkurencja dla tanich produktów takich marek jak Technics czy Pioneer, a nie dla średniej półki audio w postaci wyrobów takich firm jak Luxman, Rotel, Nakamichi, Sansui, NAD, Arcam, że o audiofilskim sprzęcie nie wspomnę.

            Z ciekawostek, to Radmor (pod submarką Radicon) ma też w miarę współczesne wyroby aspirujące już do wyższej półki w postaci wzmacniacza Amplifikator projektu Tomasza Burskiego, produkt dzisiaj do dostania na rynku wtórnym.

            • 3 2

            • Natomiast Amplifikator Model G, Radicon produkował i sprzedawał już pod swoją własna nazwą

              • 1 0

            • amplifikator 2000 - wzmacniacz skonstruowany w prywatnym laboratorium p.Tomasza Burskiego, produkowany przez istniejącą od 1991r. firmę radicon (Radicon S.C. T. Burski w. Gawinkowski). Do jego dystrybucji p.Burski namówił prywatną już wtedy firmę "Audio Radmor", która w zamian zażądała umieszczenia marki radmor na płycie czołowej. Po sukcesie na wystawie Audio Show 1999, gdzie zaprezentowano trzy prototypy wykonane przez p.Burskiego na jego własne ryzyko, spółka "Audio Radmor" zdecydowała się zamówić w firmie radicon dziesięć sztuk Amplifikatorów z logo radmor.
              Także nie powiedziałbym, że "Radicon" to submarka Radmoru, raczej niezależna spółka cywilna, która sprzedała 10 szt swojego produktu pod marką Radmor (a właściwie spółki zależnej: Radmor Audio). Jakiś czas po wypuszczeniu tych 10-ciu Amplifikatorów 2000, spółka Radmor Audio zakończyła działalność. Pod jej szyldem m.in. wyszły też zestawy głośnikowe Lento, czy Central. Natomiast wcześniejsze LS-10, LS-20, LS-30 i LS-40 były produkcji własnej Radmoru.

              • 2 1

          • Jechało jako tania alternatywa do sprzedaży wysyłkowej.

            Taki Panascanic czy inne Action.

            • 2 4

        • Dla Polaka wszystko co zagraniczne jest lepsze

          • 6 1

      • hahahahahahah

        hahahahahah itd. !

        • 5 8

      • obiektywne fakty są takie, że jak na lata 70te Radmor był to sprzęt z najwyższej półki - nawet jak na kraje zachodnie

        zarówno z wyglądu jak i wszelkich parametrów

        • 43 9

    • Bardzo dobrze, że nie produkują. (6)

      Biorąc pod uwagę wątpliwą jakość tego sprzętu - szkoda pary.

      • 8 49

      • Nie masz dzieciaku zielonego pojęcia o sprzęcie (4)

        a z Radmora to nawet japońce brali przykład w swoim czasie. Gdyby nie komuniści w naszym kochanym kraju, to wszystko wyglądało by zupełnie inaczej , lepiej :( Później chore zmiany pseudo profesora Balcerowicza dobiły naszą gospodarkę.... Na szczęście Radmor przetrwał chociaż w tej gałęzi i niech mu dobrze idzie. Trzeba popierać nasze firmy a nie tylko te wasze szajsungi i inne koreańskie, jednorazowe badziewia !

        • 26 8

        • Ursus (1)

          Ursus za to umarł

          • 3 0

          • Ursus, star, fso, i FSR, Autosan, itd.

            • 1 0

        • radmor

          Zbudowany w oparciu o zagraniczne podzespoły był to najbardziej zaawansowany technicznie sprzęt audio tamtych czasów w PRL. W prlu

          • 5 0

        • Taaaa, tak samo jak małe kina.

          Laruuum jak się zamkną, a jak działały, to pies z kulawą nogą nawet nie odwiedza

          • 10 6

      • Nie wiesz co piszesz

        • 26 2

    • a kto to by kupił? (4)

      kto by kupił radio za 2000zł gdy szajsung albo inny xomi sprzedaje to samo za 500zł

      • 6 32

      • Szajsung w czasach kiedy Rafmor produkował swoje radia to był najgorszy szajs, poza ruskim (3)

        A Radmor to była czołówka, lepsza od Grundiga, Siemensa czy Philipsa.

        • 28 5

        • mowa o czasach nam współczesnych (1)

          zobacz ile kosztuje sprzęt Ongaku, Nakamichi, Wharfedale, Quad czy Bang & Olufsen

          • 4 2

          • i z takim podejściem jesteś niewolnikiem Chińczyków

            • 5 5

        • Ruski był zawsze g..

          • 6 3

  • Strata pieniędzy, ktoś musiał dostać w łapę (14)

    Ktoś musiał naprawdę upaść na głowę żeby kupić ten chłam.

    • 5 116

    • (13)

      A co, lepszy jest sprzęt z aliexpress xD?

      • 37 2

      • Tak (12)

        Widziałem jak to było robione, wolałbym walkie-talkie z Ali. Tańsze i mniej problematyczne

        • 3 29

        • (5)

          ...taaa, i te chińskie z Ali może jeszcze spełniają normy wojskowe jakiejkolwiek armii na świecie? ROTFL :D

          • 5 0

          • (1)

            I mają dodatkowy tajny kanał do chin

            • 3 0

            • i jednego chinczyka co wszystko notuje

              • 0 0

          • Normy naszej armii spełniają z powodzeniem (2)

            Inaczej przecież nie kupilibyśmy z Ali chińskich kompasów i latarek dla WOT.

            • 3 1

            • (1)

              Ale piszemy tu o latarkach i kompasach (prostych w konstrukcji i z niewielką ilością elementów), czy o bardziej złożonych i zaawansowanych urządzeniach elektronicznych służących do nawiązywania i prowadzenia łączności radiowej oraz przesyłania danych?

              • 2 0

              • mówimy o normach, nie o sprzęcie

                a raczej o sprzeniewierzeniu środków przez przyjętych po znajomości krewnych i znajomych królika

                • 0 0

        • Ktoś kto porównuje wojskową radiostację SDR pracującą w pełnym paśmie 30-520 MHz do taniego, chińskiego walke-talke, kompletnie nie ma pojęcia o czym mówi, a tylko tak mu się wydaje.

          • 2 0

        • (1)

          Te z Ali takie dobre i bezproblemowe, że nawet chińska armia z korzysta... xD
          A nie, czekaj ...chyba jednak nie.
          Nikt przy zdrowych zmysłach nie użyłby czegoś takiego do łączności wojskowej.

          • 5 0

          • większość akumulatorów zdycha przy -5 oC

            a tu radiostacja wojskowa musi pracować od -50 do +80 oC i to MUSI, a nie że raz działa, a raz nie działa.

            • 4 2

        • (2)

          Od razu widać że pracownik Radmoru! :D

          • 9 2

          • Taki z niego pracownik jak z koziego zadka trąbka.

            • 12 0

          • Nie to taki mały macierewicz, tamten widział wybuchy a ten radia

            • 11 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki na Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdańskiej. Od lat 90. kontynuuje doświadczenia w zarządzaniu z licznymi sukcesami z zakresu zwiększania poziomu sprzedaży w branży B2B, nawiązywaniu międzynarodowych relacji handlowych, pozyskiwania finansowania i współpracy typu venture capital oraz rozwiązywaniu problemów szybko rozwijających się organizacji.Ekspert w budowaniu zespołów managerskich i w...

Najczęściej czytane