• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rolls-Royce zainwestował w Gdyni. Morskie centrum serwisowe

Wioletta Kakowska-Mehring
11 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
Rolls-Royce dziś to lider w dziedzinie układów napędowych dla przemysłu, lotnictwa i marynarki. Rolls-Royce dziś to lider w dziedzinie układów napędowych dla przemysłu, lotnictwa i marynarki.

Firma Rolls-Royce otworzyła pierwsze nad Bałtykiem morskie centrum serwisowe i zainaugurowała jednocześnie działalność spółki Rolls-Royce Poland. Centrum powstało w gdyńskim porcie.


- Rolls-Royce wybrał gdyński port, ponieważ ma on partnerskie podejście do biznesu - twierdzi Adam Laskowski, dyrektor zarządzający gdyńskiego centrum. - Rolls-Royce wybrał gdyński port, ponieważ ma on partnerskie podejście do biznesu - twierdzi Adam Laskowski, dyrektor zarządzający gdyńskiego centrum.

Większość ludzi koncern Rolls-Royca wciąż kojarzy z marką luksusowych samochodów, choć firma sprzedała tę część działalności koncernowi Volkswagen w 1998 r. Od tamtej pory koncern skupił się na układach napędowych dla przemysłu, lotnictwa i marynarki. W tej dziedzinie stał się liderem.

Koncern od 2000 roku jest obecny w Gdyni. Do tej pory prowadzono tu jedynie biuro handlowe, które teraz przekształcono w morskie centrum serwisowe. Na terenie dzierżawionym od gdyńskiego portu wybudowano halę o powierzchni około  2 tys. m kw., czyli warsztat i magazyn. Inwestycja kosztowała 5 mln euro. Umowa dzierżawy została zawarta na okres 30 lat. Centrum mieści się przy ul.Kontenerowej 8. zobacz na mapie Gdańska

- Polska jest dla nas rynkiem o znaczeniu strategicznym, gdyż posiadamy na nim klientów we wszystkich dziedzinach prowadzonej działalności - stwierdził Paul Kaye, prezydent Rolls-Royca na Europę Środkową, na piątkowej uroczystości otwarcia centrum. - W sektorze lotnictwa cywilnego, w sektorze obronnym, w sektorze energetycznym i oczywiście stoczniowym.

Dlaczego Gdynia i gdyński port? - Bo jesteśmy tam, gdzie potrzebują nas klienci - powiedział Martin Hall, senior vice prezydent ds. serwisu w Europie Rolls-Royca. - A nasi klienci potrzebują zaplecza technicznego oraz kompetentnego zespołu, który gotów jest szybko stawić się na każde wezwanie.

- W produkcji stoczniowej Polska straciła pozycję i dynamizm. Za to w dziedzinie remontów i przebudów nasze stocznie są w ścisłej czołówce - ocenia Adam Laskowski, dyrektor zarządzający gdyńskiego centrum Rolls-Royca. - Nasze gdyńskie biuro w ciągu ostatnich lat było jednym z najszybciej rozwijających się tego typu biur koncernu. Rolls-Royce wybrał Gdynię ze względu na ogromny potencjał i bałtyckie położenie. Wybrał gdyński port, ponieważ ma on partnerskie podejście do biznesu.

- Gdynia zyskuje nowy obiekt, nowe miejsca pracy i doskonałego partnera - powiedział na uroczystości Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia. - To wynik naszych starań. Tereny portowe są coraz intensywniej wykorzystywane i to nas cieszy.

Gdyńskie centrum, jedyne w Europie Środkowej, Wschodniej i Południowej, obecnie zatrudnia ponad 50 osób. W przyszłości zespół ma liczyć ponad 80 osób, głównie inżynierów. Kadra centrum to m.in. absolwenci Akademii Morskiej w Gdyni i Politechniki Gdańskiej. Centrum będzie świadczyć usługi serwisowe i naprawcze oraz prowadzić działalność marketingową, sprzedaż i dostawę nowych produktów i części zamiennych w Polsce i krajach nadbałtyckich.

Rolls-Royce posiada szeroką bazę klientów na świecie obejmującą ponad 500 linii lotniczych, 4000 firm i operatorów samolotów i helikopterów użytkowych, 160 krajowych sił zbrojnych, ponad 2500 operatorów morskich, w tym 70 marynarek wojennych, oraz klientów z branży energetycznej z ponad 120 krajów posiadających zainstalowaną bazę 54 000 turbin gazowych.

W ramach działalności w sektorze transportu morskiego Rolls-Royce oferuje zintegrowane układy zasilania oraz projekty okrętowe do wielu zastosowań w dziedzinie przybrzeżnego wydobycia ropy i gazu, okrętów specjalistycznych oraz marynarki. Oferuje systemy morskie począwszy od turbin gazowych i silników diesla, poprzez śruby napędowe, pędniki, dysze wodne, stabilizatory i układy elektryczne. Sprzęt Rolls-Royca jest zamontowany na ponad 30 000 okrętach na całym świecie.

Większość ludzi koncern Rolls-Royca wciąż kojarzy z marką luksusowych samochodów, choć firma sprzedała tę część działalności koncernowi Volkswagen i od tamtej pory koncern skupił się na układach napędowych dla przemysłu, lotnictwa i marynarki.

Miejsca

Opinie (85)

  • O prace w tej kompanii bedzie (1)

    bardzo trudno. Kandydaci beda zjezdzac sie z calej Polski a nie tylko z Trojmiasta. No i znajomosci takze tu beda mialy pole do popisu.

    • 4 4

    • a czy warto?

      Mysle ze nie warto, bylem , widzialem i podziekowalem :)

      • 1 1

  • już w interesie prezesury będzie aby w progi firmy nikogo spoza familji i układów nie wpuszczać - czyly będzie po polsku !...

    • 4 5

  • bieznadzieja straszna (2)

    Witam. Jak zwykle przyszedl do nas ciekawy inwestor, ale zarzad jest polski. I tu jest problem. Bo mamy byc tania sila robocza. Wiec jak bylem na rozmowie kwalifikacyjnej ze wspanialymi zarzadcami. To raz ze pytali mnie przez godzine o glupotach, nic na tematy techniczne, to na koncu kiedy doszlo do targo wo wyplate, to facet mi powiedzial, ze ich pracownicy jak przychodza do nich to ich status materialny sie dwukrotnie sie podwyzsza, bo czesto wyjezdzaja za granice. To ja mialem pytanie a co bedzie, jak przestanie wyjezdzac i bezdie dostawal tylko podstawe? Facet zmiekl. Jest to dobra praca dla poczatkujacych. Ale dla ludzi z doswiadzczeniem, to w polskim oddziale nie ma co robic. Psie zycie i tyle.

    • 12 3

    • (1)

      przepraszam bardzo a kiedy byles na rozmowie? a podstawa to niby jaka jest ze tak tragicznie to przedstawiasz?

      • 2 1

      • 1500 brutto

        • 4 0

  • "kapitalizm moja miłość" POLECAM TEN FILM - znajdziecie go w necie..

    • 4 1

  • Haha (4)

    Pracuje dla RR juz ponad 2 lata w Norwegii.
    Powiem jedno Powodzenia ;)
    O ile 5'o clocki sie nie zgodza na cos a sa bardzo nie ruchliwi
    to innowacyjnosc RR wyglada tak
    Pomysl -> 2 lata (czekania) -> Ten sam pomysl
    -> 3 lata czekania -> Zatwierdzenie -> Lider pomyslu juz pracuje w
    innej firmie -> Start projekty -> 2 lata -> Porazka -> pomysl... itd. itd.

    W Norwegii jest to jeden z wiekszych 'dusigroszy' w porowaniu do innych firm, tymbardziej w PL nie spodziewalbym sie rewelacji.....

    Plusy pracy dla RR:
    - Marka i wpis w CV
    - Szkolenia \ wyjazdy

    Minusy
    - Pensja (slaba)
    - 'Zardzewialy' system
    - Masz pomysl - twoj problem :d

    • 9 5

    • po cholere tam pracujesz????

      po cholere tam pracujesz????

      • 5 3

    • słabo płaci w Norwegii? 20tys zł to mało wg Ciebie? (1)

      bardzo ciekawe...

      • 2 1

      • Co ma pensja w PLN do NOK?

        Jak sie mieszka w NO to przeliczanie jest bez sensu. Moze na ruble, czemu nie?

        • 1 0

    • pensja ujdzie/system luzik/pomysł to ci samo minie :))

      Młody nie marudź nie marudź w POlin chyba jednak nie było tak wesoło ? Prawdopodobnie już jesteś lepiej ustawiony niż twoi rodzice w twoim wieku, czego nie można powiedzieć o rocznikach lat 70-80-90 . Zwykle rodzice mają przynajmniej mieszkanie , Fiata i spółdzielczy ogródek. Młodzi natomiast mają kredyty w debetach i kąt u rodziców i Fiata pożyczonego od rodziców, albo własny zmywak w UK.
      Klimat tam masz tylko ciekawszy czyli 10 miesięcy zimy a potem już tylko lato , lato i lato.
      Pozdrawiam
      jax

      • 2 0

  • praca

    Można gdzieś znaleźć jakieś oferty pracy? Kogo poszukują? :)

    • 2 1

  • Strefa ekonomiczna - to jedyny powód dlaczego firmy się przenoszą na te kilka lat chcąc uniknąć płacenia podatków. (1)

    UE wydała juz wyrik na SSE i niedługo w wielu "dynamicznie rozwijających" się rejonach w PL pozostaną puste hale po sezonowych inwestorach.

    • 8 0

    • I to jest smutna prawda. Trzeba zwalniać firmy z podatków żeby w ogóle się zainteresowały tą częścią Polski.

      • 1 0

  • a ja Wam POwiem ten Rolls-Royce to pewnie też musimy zawdzięczać Gdańskowi

    bo w wypowiedzi ich urzędników częste własne delegacje po świecie uzasadniają ściąganiem "do Gdyni" prestiżowych firm;))

    • 5 4

  • Co prawda już raz pisałem na ten temat, więc wybaczcie, ale powtórzze (6)

    Zakład stoi i będzie się w Gdyni rozwijał i rozbudowywał, ale dzięki kontraktom i kontaktom europejskie linie lotnicze mają co roku obniżać emisję dwutlenku węgla. Nie tylko dlatego, aby nowe silniki będą mniej paliwożerne i robiły mniej hałasu. Rolls-Royce ma też poprawić efektywność tych samolotów, które będzie serwisował.

    Choć Rolls-Royce ma swoje bazy remontowe, to i ten tak kontrakt i współprace z już istniejącym i znającym nasz rynek a także ze względów logistycznych jest dla koncernu jak manna z nieba. Głównie przez niedawne kłopoty samolotów z silnikamia RR. Taka baza serwisowa w Gdyni Babich Dołach byłaby pierwszym spełnieniem naszych marzeń. Tym bardziej, że AMW poszerzyła nawigacje o lotniczą obecnie także jest możliwość postrzeżenie wydz. mechanicznego. W Gdyni widzi się też coraz więcej na ulicach RR, a będzie ich jak wiemy przybywać za sprawą m.in. najdroższych apartamentowców w Europie. Zresztą już kilka pałacyków powstało przy rozbudowywanym Terminalu Lotniczym. Po tych decyzjach mam nadziej, że akcje Rolls-Royce'a wzrosną, a może stworzymy w dynamicznej Gdyni na bazie tych doświadczeń własny lepszy lepszy dlaczego oddawać go Chińczykom?

    "Rolls-Royce wybrał Gdynię ze względu na ogromny potencjał i bałtyckie położenie. Wybrał gdyński port, ponieważ ma on partnerskie podejście do biznesu" - i o to chodzi.
    Gratuluje.

    • 10 10

    • aleś ty naiwny (5)

      albo myślisz że inni są naiwni. Takie pseudo firemki działają od lat na wybrzeżu. Bazują na zwolnieniach podatkowych i naciąganiu naiwniaków, którzy wierzą w tworzenie nowych miejsc pracy.
      Jak zwykle wszyscy są zadowoleni: Port został pochwalony, Szczurek ma swój PR i to cały efekt tej działalności.

      • 6 3

      • no OK może jestem naiwny, (4)

        ale doskonale pamiętam jak budowaliśmy lepsze turbiny w Elblągu od tych w Szwajcarii, a także remontowaliśmy choć były to warunki prawie chałupnicze. Wiesz jak powstawały różne "servisownie" m.in. w Naucie wprowadzaliśmy jako pierwsze w Polsce badania i diagnozowanie systemem drań, analiz spalin ,.... itd.
        Wtedy też do nas młodej kadry inż. podchodzono jak do jeża, ale jako pierwsi wprowadziliśmy system penamentnej edukacji inżynierskiej - oczywiście większości się to nie podobało, bo np. w weeken zamiast odpoczywać musieli jechać do Wrocka na hydraulikę siłową itd.
        Tylko gdybyśmy dziś przeprowadzili ewaluacje to mimo zmiany polityki, kryzysów i innych gdzie są nasi ludzie a gdzie są Ci co mówili"naiwniacy". Zobacz kino do dnia dzisiejszego istnieje pierwsze laboratorium językowe, co prawda padło -mowie o Naucie, ale to ono pozwoliło startować naszym inż o najwyższe stanowiska prezesów Stoczni Arabskich , Afrykańskich i to z tamtejszymi tuzami jak Angole czy Portugalczycy:))

        • 4 0

        • powala mnie taka mentalność (3)

          Polak zawsze musi pracować lepiej od innych i budować lepsze rzeczy niż inni. A polska kadra zarządzająca wycisnąć jak najwięcej z ludzi, coby się pokazać na zachodzie.
          Wystarczy, żebyśmy pracowali chociaż tak dobrze jak inni. Spokojnie bez pośpiechu i dokładnie. Tak żebyśmy mieli czas taczkę załadować.
          Hydraulika siłowa we Wrocławiu jest 100 lat do tyłu
          Sytuację naszych inżynierów znam z własnego doświadczenia.

          • 2 2

          • "Hydraulika siłowa we Wrocławiu jest 100 lat do tyłu" (2)

            wszystko co dobre sprzedaliśmy lub padły więc pisanie "Hydraulika siłowa we Wrocławiu jest 100 lat do tyłu" na mnie nie robi wrażenia. Nie będę się spierał czy to był akurat Wrocek, musiałbym sięgnąć do dokumentacji, ale zapewniam Cię na pewno były to ośrodki wiodące w Polsce i za granicą. Sam nie chwaląc się zwiedziłem w Europie najprężniejsze ośrodki technologiczne i jak piszesz normalni ludzie tam pracowali i nie wyrywali sobie rąk.

            Może uznasz to za śmieszne, ale widziałem też ogromne ośrodki na wschodzie największe elektrownie m.in. w Syberii czy budowy ciągników w Wołgogradzie i setki innych. I powiem jedno, tam jest jeszcze gorzej nisz u nas. A także w Chinach ale tam to już inna bajka:)). Tak czy inaczej dziś dobry inżynier to już nie perfekcyjna znajomość angielskiego, bo to już było, ale Chińskiego(mandaryńskiego) - może to reklama, ale polecam SWPD w Gdyni.

            "Sytuację naszych inżynierów znam z własnego doświadczenia", może i znasz. Mój syn też studiuje na PG miał najlepsze świadectwo na maturze i ciągle dziś narzeka, ale np. zapytałem go czy był na spotkaniu z Johnem Chisholmem, amerykańskim guru marketingu strategicznego, którego na PG ściągnęła gdyńska Fido Inteligence, a on mi na to no, ale ja nie jestem na marketingu:)
            No co ja mu mam odpowiedzieć? Widzisz gdzie jest problem ?

            • 2 2

            • niespecjalnie błysnąłeś (1)

              Znam świetnie fuszerkę w Chinach i dobrą robotę w Korei i rożne inne miejsca. Skoro znasz także inne miejsca, powinieneś zdawać sobie sprawę, czym jest taka firemka w miejscu stoczni.
              Ty uważasz się za wizjonera, a dla mnie jesteś po prostu pospolitym szkodnikiem, który wciska ludziom kit. Na dodatek utrzymuje się z wciskania ludziom kitu.

              • 1 2

              • "utrzymuje się z wciskania ludziom kitu"

                No, no - ale mnie Rozszyfrowałeś pewnie jesteś agentem, albo policjantem a do tego widzę, żę rozszyfrowałeś też międzynarodową zmowę i"kit międzynarodowy". Szkoda, że tacy ludzie jak Ty nie pracują w wywiadowni międzynarodowej, widzisz ile strat ponosimy ze względu na złe decyzje np.dot. A-2,a konkurencję na rynku krajowym i międzynarodowym ogromna. Kiedyś Zasady Etyki Zawodu zawierały postanowienie, które uniemożliwiało członkom korporacji oferowanie usług marketingowych, gospodarczych, architektonicznych w drodze przetargu, gdy jedynym kryterium oceny prac jest cena. Dlatego wprowadzono "przynależność do izb, stowarzyszeń -gwarancyjnych,... zrzeszających przedstawicieli tego zawodu zaufania a tu Ty odkrywasz tyle fuszerek, "wciskaczy" "szkodników" itd.

                Wyobraź sobie już kiedyś mnie takim nazywano, ale to było za czasów słusznie minionych, czyżby stare/nowe wracało?

                • 2 2

  • ehh ta Gdynia

    i jej Rols-Royce'y :)

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marcin Lewandowski

Prezes zarządu Grupy GPEC, firmy z branży energetycznej. Doświadczenie zdobył na stanowiskach...

Najczęściej czytane