• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rusza budowa fabryki Weyerhaeusera w Kokoszkach

Robert Kiewlicz
2 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rozbudowa fabryki Weyerhaeuser Poland w Kokoszkach
Zakład ma rozpocząć pracę w 2013 r. Znajdzie w nim zatrudnienie do 100 osób. Zakład ma rozpocząć pracę w 2013 r. Znajdzie w nim zatrudnienie do 100 osób.

Od wmurowania kamienia węgielnego rusza warta 200 mln zł budowa fabryki amerykańskiego koncernu Weyerhaeuser w gdańskich Kokoszkach. Zakład, który będzie przetwarzać półprodukt do produkcji pieluch, ruszy w 2013 roku.



Fabryka amerykańskiego koncernu stanie na terenie Parku Przemysłowo-Technologicznego Maszynowa w gdańskich Kokoszkach. Fabryka amerykańskiego koncernu stanie na terenie Parku Przemysłowo-Technologicznego Maszynowa w gdańskich Kokoszkach.
Z okazji rozpoczęcia inwestycji do Gdańska przyleciał ze Stanów Zjednoczonych Dan Fulton, prezes Weyerhaeusera, oraz przedstawiciele jednego z najważniejszych klientów koncernu firmy - koncernu Procter&Gamble. Na życzenie tych ostatnich cała uroczystość będzie bardzo kameralna. W obecności przedstawicieli ambasady Stanów Zjednoczonych, władz Gdańska, reprezentantów Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i zaproszonych gości podpisany zostanie akt erekcyjny zwiastujący rozpoczęcie prac budowlanych. Plac budowy poświęci abp. Tadeusz Gocłowski.

- Cieszę się, że w ten symboliczny sposób możemy rozpocząć realizację naszej inwestycji. Mam nadzieję, że zakład rozpocznie swoją podstawową działalność produkcyjną na początku 2013 roku - mówił jeszcze przed zaplanowaną na godz. 14 uroczystością Tomasz Włodarczak, dyrektor fabryki Weyerhaeuser Polska.

Czy inwestycja w Kokoszkach jest korzystna dla Gdańska?

Gdańska fabryka jest pierwszą należącą do koncernu w Europie. Będzie mieć powierzchnię 17 tys. m. kw., a koszt jej budowy szacowany jest na ok. 200 mln złotych. Fabryka ma przetwarzać gotową masę, tzw. włókninę, która posłuży do produkcji pieluszek dla niemowląt. Jedynie 20 proc. 10-hektarowej działki przy ul. Maszynowej zobacz na mapie Gdańska, na terenie Parku Przemysłowo-Technologicznego Maszynowa, zajmie sama fabryka. Reszta zostanie obsadzona zielenią, by jak najbardziej wkomponować zakład w otoczenie.

Docelowo Weyerhaeuser Poland zamierza zatrudnić do 100 osób. Podczas samej budowy pracę znajdzie tu ok. 250 osób.

O tym, że jeden z największych na świecie przetwórców celulozy ma zamiar wybudować fabrykę w Gdańsku dowiedzieliśmy się w październiku 2009 r., kiedy koncern kupił działkę w przetargu. Zapowiedzianą inwestycję pod lupę natychmiast wzięli ekolodzy i okoliczni mieszkańcy. Uczestniczyli oni w całym procesie dotyczącym wydania decyzji środowiskowych i pozwolenia na budowę. Pomimo odwołań inwestycji nie udało się zablokować.

- Nasza organizacja wspólnie z mieszkańcami od początku twierdziła, że będziemy protestować przeciwko tej inwestycji, ale w granicach prawa - mówi Barbara Czernicka, prezes Gdańskiego Koła Polskiego Klubu Ekologicznego. - Niestety nikt nam racji nie przyznał i ku naszemu przerażeniu nikt nie chciał nas posłuchać. Wszyscy byli tak zachwyceni tą inwestycją, że czuliśmy się zdegustowani.

Teraz ekolodzy chcą się skupić na kontrolowaniu budowy oraz działania zakładu. - Będziemy monitorowali, czy są przestrzegane założenia dotyczące hałasu, zapachu i kwasu poliakrylowego - wylicza Czernicka. - Niestety stwierdzenie ewentualnej szkodliwości będzie możliwe dopiero po dwóch latach od wybudowania fabryki.



Koncern Weyerhaeuser jest jednym z największych na świecie producentów drzewnych i przetwórców drewna. Posiada zakłady produkcyjne w Północnej Ameryce. Weyerhaeuser zajmuje się przede wszystkim uprawą i zbiorami drewna, produkcją, dystrybucją i sprzedażą produktów drzewnych oraz budową i rozwojem nieruchomości.

Miejsca

Opinie (177) ponad 20 zablokowanych

  • Procter & Gamble testuje swoje produkty w okrutny sposob na zwierzetach (30)

    Nawet jedzenie dla zwierzat sprzedawane pod marka "Iams" jest w okrutny sposob testowane na zwierzetach, nie mowiac o produktach chemicznych. Oczywiscie nie jest to konieczne, ale robia to bo tak jest taniej niz wykorzystywac inne alternatywne metody. Odradzam kupowanie produktow tego korporacyjnego molocha. Jest wiele innych alternatyw dostepnych na rynku.

    • 38 29

    • Zakładam, .... (24)

      ...że te "alternatywy" testują swoje produkty na zapisujących się na ochotnika do takich testów hipisach? Zakładam również, że na widok szynki atakujesz jej sprzedawcę wrzeszcząc "morderca", a jajecznica przyprawia cię o napad szlochu spazmatycznego?

      • 18 10

      • Nie jem miesa ani ryb, nie nosze butow ze skory (23)

        Ale widac, ze malo jeszcze synku wiesz o swiecie i sluchasz tego co mowia na szklanym ekranie i nie myslisz samodzielnie.Juz dawno wymyslono sztuczna skore, ktorej wlasciwosci sa takie jak skory ludzkiej - mozna na niej testowac kremy itd. Istnieje tez wiele metod laboratoryjnych, jednak sa drozsze wiec bierze sie pieski, kotki i na nich testuje nowe szampony i kremy, m.in. wkraplajac je zwierzetom do oczu.

        • 14 21

        • twoje buty zrobili pewnie mali chińczycy (20)

          stojący boso w fabrycznej hali. nie wstyd ci???

          • 11 9

          • A tu sie grubo mylisz (15)

            Kupuje buty wykonane ze sztucznej skory (lub innych materialow pochodzenia niezwierzeceo) w krajach europejskich, Wlochy, Francja itd. Moze przeplacam, ale przynajmniej mam czyste sumienie.

            • 3 11

            • to teraz pomyśl (14)

              co by było jakby tak wszyscy zechcieli mieć "czyste sumienie" i przestali kupować wyroby chińskich fabryk. fabryki by zostały zamknięte a ludzie w nich pracujący by wrócili do życia w lepiankach i zbieractwa

              • 7 5

              • proste (11)

                firmy placilyby im tyle, zeby mogli godnie zyc. wspierasz wyzysk i jeszcze dorabiasz temu jakas chora ideologie, gratuluje

                • 3 7

              • (10)

                Daruj pan sobie ten lewacki bełkot? Jaki niby wyzysk? Oni mają prostu wybór - pracować lub nie pracować. Nikt ich do pracy nie zmusza. Ciekawy jestem dlaczego nie zadasz sam sobie pytania dlaczego kupujesz np chleb za 3zł a nie zapłacisz za niego 15zł? No co, przecież piekarz też ma rodzinę do wyżywienia. Dlaczego nie zapłacisz mu więcej skoroś taki mądry? Dlaczego nie napiszesz że inni kupujący u niego chleb za 3zł nie są wyzyskiwaczami? Ja wiem dlaczego - bo ty po prostu nie rozumiesz że praca jest takim samym towarem jak inne i jej cena podlega takim samym prawom jak inne ceny. Cena jest wynikiem relacji pomiędzy popytem a podażą. Jest ustalana przez kupujących i sprzedających, jest po prostu tym co akceptują obie strony - inaczej nie dojdzie do transakcji. Z pracą tak samo. Praca kosztuje tyle za ile gotowi są ją podjąć pracownicy. Tak jak cena jabłek na targu. To nie jest chora ideologia drogi ignorancie tylko zwykł wolny rynek. A skoro dalej tego nie rozumiesz to zadaj sobie pytanie: po co inwestor miałby otwierać fabrykę na drugim końcu świata i zatrudniać słabo wykształconych ludzi jeżeli mógłby zrobić to samo u siebie za porównywalne pieniądze? Jeżeli dalej nie rozumiesz to do książek mądralo i douczyć się czym jest prawo popytu i mechanizm ceny.

                • 7 5

              • A największy wybór ma około 7 mln. Chińczyków pracujących w przymusowych obozach pracy... (9)

                Co do reszty przynajmniej w teorii masz rację, choć nigdy Ci nie życzę abyś musiał uczestniczyć w tak funkcjonującym "wolnym rynku". ;)

                • 2 2

              • (8)

                przymusowe obozy pracy to sprawa polityczna, metoda walki władzy z opozycją. ale jak to się ma do prywatnych fabryk wybudowanych przez zachodnich inwestorów? obozy pracy nie sa po to aby coś wyprodukować tylko po to aby uciszyć opozycję. to sprawa polityczna. tylko tak dla ścisłości, za te represje odpowiadają komuniści a nie liberałowie

                • 2 1

              • To przede wszystkim darmowa siła robocza...proponuję zgłębić temat. (7)

                I to ogromna siła, to tak jakby cały polski sektor małych przedsiębiorstw zaczął pracować na rzecz Państwa za darmo. Spróbuj to sobie wyobrazić. Widzisz tylko to co chcesz zobaczyć, czyli niewiele więcej poza własnym czubkiem nosa...A co do tej wspaniałej liberalnej gospodarki światowej, sięgnij do historii i zobacz jakie są podwaliny największych gospodarek światowych. Podpowiem, otóż wszystkie one bez wyjątku zostały zbudowane na wyzysku niewolników w koloniach, ewentualnie ściąganiu ich do pracy na terytorium danego kraju. Dotyczy to USA, UK, Francji, Niemiec, Rosji, etc. Była by na tej liście również Hiszpania i Portugalia gdyby tak wcześnie nie potraciły koloni na rzecz innych mocarstw...To taka "drobna" niechlubna karta tej tzw. "cywilizowanej" Europy i Świata. :/

                • 3 3

              • (6)

                Laogai czyli chińskie obozy pracy są związane z chińskim wymiarem sprawiedliwości. To są obozy dla przeciwników politycznych, są związane z władzą a nie prywatnym kapitałem, czego w tym nie rozumiesz? Tak, niewolnicy kiedyś byli wielką siłą roboczą. Ale od czasów niewolnictwa minęło już ponad 100 lat a gospodarki kapitalistyczne cały czas się rozwijają. Różnica między kapitalizmem a socjalizmem jest taka, że socjalizm nawet bazujący na niewolnikach (gułagi to nie niewolnictwo?) i tak by upadł, a to ze względu na niemożność przeprowadzenia kalkulacji ekonomicznej w takim ustroju. Mówiąc konkretnie - nie wiadomo co, ile i dla kogo produkować.

                • 1 0

              • Sprecyzujmy. (5)

                Chińskie prawo jest skonstruowane tak iż patent na każdy nowy towar produkowany w Chinach po 3 latach staje się własnością Państwa Chińskiego. Sprytni Chinole od razu budują fabryki i gdy tylko mija 3 letni okres karencji, są gotowi do produkcji. W efekcie każdy jeden produkt ma tam swój chiński odpowiednik i to głównie te substytuty trafiają za psie pieniądze do supermarketów. W Chinach nie ma rozgraniczenia między prywatnym kapitałem a obozem politycznym. Zresztą w każdym jednym kraju te dwie sfery się bardzo mocno przenikają....A kapitalizm, globalizm i wolny rynek, którym się tak zachłysnąłeś to w nieprzemyślanym wykonaniu jedynie chaos. Polska jest tego najlepszym dowodem. Zachodni kapitał, wykończył polską przedsiębiorczość i częściowo również handel. Subwencje i ulgi podatkowe sprawiają iż firmy te praktycznie nie płacą u nas podatków. A pieniądz z zysków które wypracują zamiast pracować na polskim rynku wyjeżdża z kraju. Jesteśmy więc zwyczajnie dojeni jak niegdyś kolonie, coraz biedniejsi, bardziej zadłużeni i bardziej zapracowani.... Rząd powinien chronić własną gospodarkę, niestety kolejne polskie rządy przez ostatnie 20 lat nie mają o tym zielonego pojęcia.I jeszcze jedna mała dygresja z historii. Gospodarki kapitalistyczne rozwijają się tylko wtedy gdy jest tania siła robocza (niewolnictwo). Gdy tylko z jakichś powodów jej brakuje, pojawia się kryzys a w jego następstwie wojny. Mechanizm jest od lat ten sam...

                • 1 1

              • (4)

                Heh, dziecko, ekonomii w ogóle nie rozumiesz. Po pierwsze: chiny mają dość mocno rozgraniczoną gospodarkę od polityki. Dzięki temu zagraniczni inwestorzy walą tam drzwiami i oknami. Po drugie, jak ma się sprawa z patentami do tego co pisałem? Po trzecie niby jak zachodni kapitał nas zniszczył? Nie ma polskich firm? Nie ma polskich produktów? Po czwarte: nie jesteśmy coraz biedniejsi tylko coraz bogatsi. Zamiast pisać bzdury radzę zajrzeć do rocznika statystycznego i porównać PKB per capita z ostatnich lat, rośnie z roku na rok. Przez ostatnie lata także wzrost wynagrodzeń był większy niż inflacja. Powtarzasz zasłyszane mity po których nie ma śladu w normalnych makroekonomicznych wskaźnikach. Po piąte: jak rząd ma chronić własną gospodarkę? Zresztą to głupota. Widzisz tylko jeden koniec kija. Weźmy pod uwagę chińskie podkoszulki. Np polski podkoszulek niech kosztuje 7zł, a chiński 4zł. Jeżeli mają zbliżoną jakość to chińskie wyprą te polskie, oczywiste. I wtedy tacy jak ty podnoszą larum, żę to skandal bo rząd nie uchronił polskiego przemysłu. A teraz sobie drogi panie policz. Jeżeli kupię chiński podkoszulek za 4zł, zamiast polskiego za 7zł to mam i podkoszulek i 3zł które mogę wydać na coś innego. Mogę za te 3zł kupić np gazetę w kiosku, piwo, gumę do żucia czy cokolwiek innego - zarobi na tym ktoś inny. Jeżeli polski przemysł przegrywa z zagranicznym to znaczy tylko tyle że gorzej zaopatrywał konsumentów - jeżeli więc zablokujesz wejście do kraju dla zagranicznych firm to skażesz ludzi na gorszą alternatywę. Dlaczego gorszą? Bo jakby nie była gorsza to by nie przegrała z konkurencją. Po szóste: nie masz bladego pojęcia o tym czym jest cykl koniunkturalny. Kryzysy pojawiały się już dawno, tak samo jak okresy boomu i zawsze tak będzie. O wiele większe znaczenie ma tu polityka pieniężna i podaż pieniądza niż siła robocza. Radzę przeanalizować ten aspekt w czasie wielkiego kryzysu i kilku lat przed nim, albo chociażby przyczyny ostatniego kryzysu gospodarczego z 2007 roku. Gospodarki krajów rozwiniętych, takich w których nie ma taniej siły roboczej przestawiają się na usługi. Usługi w krajach rozwiniętych to jest 70-80% PKB. Produkuje się tam gdzie jest taniej, a taniej zawsze gdzieś jest. Tania siła robocza jest także zastępowana przez maszyny, które wypierają ludzi od rewolucji przemysłowej. Generalnie moja rada jest taka: czytaj mniej znachorów pokroju Naomi Klein a więcej prawdziwych ekonomistów

                • 0 0

              • No popatrz wszyskto takie piękne a jednak się wali... (3)

                Czyli jednak ni jak Twoja propaganda sukcesu ma się do rzeczywistości. A bogaci jesteśmy pieniążkami z kredytów UE. Zobaczymy jacy będziemy bogaci gdy już się skończą... ;)Pozdrawiam i życzę sukcesów w dalszym szerzeniu propagandy.

                • 0 0

              • (2)

                PKB per capita zaczęło wzrastac znacznie wcześniej niż weszliśmy do UE. Ja życze sukcesu w nauce ekonomii. Sugeruje zacząć od postaw, bo nic o niej nie wiesz.

                • 0 0

              • I jeszcze jedno...

                Podstawę silnego państwa tworzy przede wszystkim zadowolenie jego obywateli a nie słupki PKB. Jakie jest to zadowolenie można widać i słychać niemal wszędzie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, i jak zwykle czas pokaże jak to jest na prawdę. To "kat" bezwzględnie rozliczający wszelkie demagogiczne bzdury i zmanipulowane statystyki... :)

                • 0 0

              • Sugeruję.

                Wyjrzeć czasami zza biurka i zza słupków PKB. Tak się składa iż jako przedstawiciel handlowy jeżdżę po całej Polsce. Widzę na bieżąco co dzieje się w firmach, mam okazję rozmawiać z ludźmi. Te słupki PKB możesz sobie kolego w buty wsadzić będziesz wyższy...i wtedy może coś więcej zobaczysz. ;)To zapewne tacy specjaliści od ekonomii jak Ty, przekonywali nas że jak jedna państwowa firma kupi akcje drugiej państwowej firmy za państwowe pieniążki to już mamy interes że ho, ho i od razu rosną słupki PKB...śmiech na sali. :)

                • 0 0

              • jak to co by bylo (1)

                Chinczycy zaczeliby produkowac wyroby ze skory syntetycznej, proste.

                • 7 2

              • ale tu nie chodziło o skórę tylko fakt zatrudniania chińczyków za niskie wynagrodzenie.

                • 3 1

          • Oczywiście że nie (3)

            a wiesz dlaczego? Bo ja się trochę znam na ekonomii. I wiem, że gdyby ci mali chińczycy nie robili takich butów to by nie mieli żadnego źródła utrzymania. Nikt ich z bronią do pracy nie zapędza, jeżeli się jej podejmują to znaczy że jest dla nich lepszą alternatywą niż to co by mieli bez tej pracy. W USA nie było inaczej. Ludzie przybywali do ameryki w poszukiwaniu lepszego życia i podejmowali się pracy bez jakichkolwiek świadczeń socjalnych, w tragicznych warunkach, bez płac minimalnych i innego rodzaju bzdetów, ale dzięki temu mogli się rozwijać. Mogli zarabiać i utrzymywać swoje rodziny. Na początku XX wieku w USA jak traciłeś pracę jednego dnia to następnego miałeś już nową. Jak chciałbyś poprawić los tych małych chińczyków jeżeli nie przez inwestycje? Oni są biedni, są skłonni pracować za niskie pieniądze, a to przyciąga inwestorów. Inwestorzy dają pracę dzięki czemu ograniczają koszty a chińczycy zyskują pracę. Normalne prawo rynku drogi panie ekolog-ignorant. Tak samo z ceną wszystkiego innego - jeżeli coś jest drogie (a więc jest relatywnie mało na rynku) jest to bodziec do produkcji tej rzeczy (czyli zaopatrzenia rynku w to czego ludzie potrzebują). Tak samo tu bieda chińczyków i ich niskie wymagania są bodźcem do zatrudniania ich co się opłaca zarówno inwestorowi jak i im. To takie skomplikowane jest? Nie jest, ale pewnie podczas kółka alterglobalistów o tym nie mówią.

            • 12 15

            • (1)

              och jak sie wzruszylem twoja troska o chinczykow i swoj portfel. lzy mi ciekna.

              • 4 6

              • to nie jest troska o chińczyków. to jest naturalne prawo rynku. ubodzy są skłonni pracować za mniej, co składania inwestorów do dawania im pracy. tak jak wysoka cena deficytowego towaru skłania producentów to dostarczania go na rynek. to nie jest żadna troska. to jest kalkulacja ekonomiczna. Adam Smith nazwał to niewidzialną ręką rynku która powoduje ze "Mając na uwadze swój własny interes człowiek często popiera interesy społeczeństwa skuteczniej niż wtedy, gdy zamierza służyć im rzeczywiście". I to właśnie sprawia, że wolnorynkowa gospodarka kapitalistyczna jest o wiele bardziej efektywna niż socjalistyczna. Bo stawia na egoizm jednostki którego jest zawsze pod dostatek a nie altruizm którego jest zawsze deficyt.

                • 6 4

            • ciekaw jestem kto mnie minusuje. ci którzy współczują chińczyków nie zdając sobie sprawy że jakby nie ta praca to by nie mieli żadnej?

              • 7 6

        • a skad o tym wiesz? chetnie poczytam zrodla tych informacji. jakies linki, zdjecia? podeslij prosze to sie moze przekonam

          • 0 0

        • kolejny nawiedzony ekolog? nie zamierzam rezygnować z mięsa ani ryb bo to podstawa mojej diety. roślinne białko ma niższy BV. nie zamierzam też rezygnować z porządnych markowych butów na rzecz wymysłu eko-lewaków.

          • 18 8

    • Zwierzęta są po to ... (2)

      ... żeby je jeść, przetwarzać i wykorzystywać.

      • 9 14

      • (1)

        coz skoro masz takie podejscie gwaranuje ze ktos ciebie w podobny sposob wykorzysta. kto sieje wiatr zbiera burze. bedziesz produktem, przetworzonym. fajnie nie? przypominsz sobie wtedy swoje slowa.

        • 5 5

        • z prochu powstałeś i wproch się obrócisz

          jesteś malutki w tym Wszechswiecie, za dobre miliardy lat Twoje atomy posłużą powstanu nowej gwiazdy a może planety...

          • 4 1

    • Jeżeli cię stać na alternatywy...

      ... to je kupuj. Ja też kupuje pastę do zębów innej firmy bo ona nie testuje na zwierzętach, ale mnie na to stać. Ale jak sam napisałeś - na zwierzętach jest taniej! To teraz powiedz emerytowi, który dostaje 800 zł na rękę, zapłaci 300 zł za mieszkanie, 100 zł za lekarstwa, żeby kupował droższe, bo nie testowane na zwierzętach....

      • 7 4

    • Ojeja jeja!!

      Pewnie zakładają każdemu złapanemu zwierzęciu pieluchomajtki i testując przyglądają im się - zwierzętom, a nie majtkom, czy poruszanie się w tych pieluchach nie sprawia im problemów, i czy jak się z...ją, to czy nie przecieka.Zaiste, okrucieństwo, że większego być nie może!

      • 5 2

  • OT I SZACUNEK ADAMOWICZA DLA MIESZKANCOW ON ŻYJE Z DALA I MIESZKANCOW KOKOSZEK MA W DZIURZE

    MIESZKANCY KOKOSZEK POWINNI MU ZAFUNDOWAC MIESZKANIE W SWOJEJ DZIELNICY I PRZYWIAZAC DO NIEGO GO Z CAŁA RODZINĄ PANIE ADAMOWICZ TE SMRODY ZABIJAJĄ TAKŻE PREZYDENTOW MIAST I ICH DZIECI.

    • 4 1

  • Komin odpadl tej fabryce

    (Znowu)

    • 2 0

  • ;/

    ale bedzie smród ;/

    • 0 0

  • wyrazy współczucia

    pozawal sie amerykancom budowac fabryke która zatrudni 100 osob a zamyka sie stocznie zatrudniajaca pod 25 tys u siebia a i tez w innych zakładach sprzedac lotos zwolnic ludzi PO tylko ten rzad jest super !!! współczuje mieszkancom kowal poco glosowaliscie na PO ??

    • 3 1

  • No to gratuluje mieszkancom Kokoszek i zalaczam wyrazy wspolczucia (23)

    Smrod kila i mogila teraz tam bedzie, no i 100 miejsc pracy.Pewnie inne kraje sie nie zgodzily na budowe tego czegos u siebie, albo po prostu u nas tanszy grunt, tansza sila robocza i brak oplat za zanieczyszczanie srodowiska.

    • 131 154

    • Inne kraje (12)

      Jakie kraje? Te eurosocjalistyczne, w których większą rolę odgrywają urzędnicy niż wolny rynek? Te same które nawet przed kryzysem rozwijały się w ślimaczym tempie borykając się z wysokim bezrobociem i zadłużeniem? Tak, możliwe że inne kraje by się nie zgodziły, ale NA SZCZĘŚCIE nie była to Polska. Powstanie 100 miejsc pracy, sama budowa tez zatrudni ludzi, koszty inwestycji zasilą lokalną gospodarkę, ale źle. Prymitywny pseudopatriotyzm oczywiście górą.

      • 30 13

      • a podatki (11)

        i tak nie zasila budzetu naszego regionu bo pewnie maja ulge na 5 lat a potem zamkna fabrykę. te 200 baniek zwroci im sie po pol roku dzialania fabryki, a polskie mniejsze firmy dalej beda placily wysokie podatki nie majac szans na otrzymanie miejsca w strefach ekonimocznych, bo te sa rozdawane na innych "zasadach" niz wolnorynkowe

        • 14 5

        • gospodarka to nie tylko podatki (10)

          Bądź łaskaw zauważyć, że istnienie takiej fabryki zatrudniającej 100 ludzi to miesięcznie 100 wypłat które będą zasilać kolejne okoliczne przedsiębiorstwa

          • 10 7

          • (9)

            a z tych 100 ludzi 20 to beda managerowie z zachodu, wiec zostaje 80. a po 5 latach tych 80 i tak pojdzie na bruk jak sie fabryce nie bedzie juz oplacalo u nas "pieluszek" robic. potem bedziemy mieli patologie co chleje pod sklepem i m.in. ze SWOICH pieniedzy bedziesz placil im zasilek, bo fabryka podatkow nie placila :)

            • 3 6

            • (8)

              Chcesz mi powiedzieć, że tych 20 menedżerów z zachodu będzie codziennie latać ze stanów do Polski do pracy po czym wracać do siebie? Co to za różnica skąd są? Jeżeli będą mieszkać w okolicy fabryki to będą również kupować w okolicy fabryki. Jakie znaczenie ma tu pochodzenie? Jeżeli ten "menedżer z zachodu" zechce się uchlać to pójdzie do okolicznego monopolowego tak samo jak jego polski podwładny. Ludzie pójdą na bruk wtedy kiedy inwestycja przestanie być rentowna. Ale taka jest nowoczesna, kapitalistyczna gospodarka. Firmy się pojawiają i znikają i to obojętnie czy chodzi o amerykańskiego producenta pieluch czy polskiego mechanika samochodowego. Nie ma gwarancji zatrudnienia, kazda firma może upaść i to jest jak najbardziej naturalne. A nawet jeżeli po 5 latach fabryka zostanie zamknięta to policz sobie koleżko ile pieniędzy przez ten czas zasili okoliczną gospodarkę. Istnienie takiej firmy to popyt przez nią generowany na wszelkiego rodzaju produkty usługi, zaczynając na energii elektrycznej, poprzez mydło w płynie w toaletach a na papierze do drukarek kończąc. To także 5 lat pensji wypłacanych pracownikom i poprzez nich przekazywanych lokalnym przedsiębiorcą np kioskom z gazetami, pizzeriom czy warzywniakom. Chcesz mi powiedzieć że zamknięcie tej fabryki odbierze z gospodarki kapitał wtłoczony do niej przez czas funkcjonowania? Doucz się synek ekonomii.

              • 20 1

              • dlaczego polakom sie wydaje ze kapitalizm (3)

                to jedyna alternatywa do socjalizmu.nasi zachodni sasiedzi nie maja gospodarki kapitalistycznej i lepiej na tym wychodza..

                • 0 4

              • (2)

                jacy sąsiedzi? ci którzy wyleźć z recesji nie mogą? ci których zabija dług publiczny? ci którzy jeszcze przed kryzysem rozwijali się w ślimaczym tempie a dziś nie mogą utrzymać ciężaru od lat rosnącego socjali i żebraczej mentalności swoich obywateli? To jest dobre wychodzenie tak? te kraje są po prostu bogatsze, ale ich polityka gospodarcza jest stagnacyjna a nie rozwojowa. a skoro my jestesmy biedniejsi i chcemy ich dogonić to musimy stosować rozwiązania nie te które zapewnią nam taki sam (bliski zeru) wzrost gospodarczy co im, poniewaz wtedy dystans nie będzie się zmniejszał tylko te rozwiązania które zapewnią nam dynamiczny wzrost. róznych znachorów od trzeciej drogi było już wielu, a każdy z nich przedstawiał mieszankę kapitalizmu z socjalizmem przy czym im więcej w tej mieszance było tego socjalizmu tym gorzej sobie dany system radził.

                • 4 1

              • ci ktorzy"z recesji wyjsc nie mogą" (1)

                utrzymują ten kołchoz zwany eu. ja na ich miejscu juz dawno bym tę organizacje opuścił. żebracza mentalność to wymysł w twojej chorej głowie. systemy socjalne są integralną częścią życia (jutro ty go możesz potrzebować) a nie jałmużną.

                • 0 1

              • jakiego życia? że bardziej zaradni płacą na rzecz mniej zaradnych? jak to nazwał pewien Niemiec "życie z jedną ręką w kieszeni sąsiada". To jest premiowanie nieudacznictwa. Nic więc dziwnego że kraje rozpasanego socjalu ledwo przędą do przodu - ciężko utrzymać coraz bardziej rosnące wymagania socjalne. Państwo opiekuńcze oducza ludzi odpowiedzialności za własne porażki i sukcesy. Piszesz że ja mogę potrzebować? Widzisz, tylko rozpasany socjal sprawia że jest coraz więcej tych potrzebujących - wysokie podatki potrzebne do utrzymania tych przywilejów skutecznie blokują rozwój gospodarczy i powstawanie nowych miejsc pracy. I jeżeli ja kiedyś będę w takiej sytuacji to o wiele bardziej wolałbym aby niskie podatki sprawiły że będzie mi łatwiej znaleźć pracę, niż abym był karmiony z wysokich podatków skutecznie utrudniających mi jej znalezienie.

                • 2 0

              • (2)

                pisałem: 1) podatki nie zasila naszego regionu 2) polskie firmy beda placily wyzsze podatki od tej amerykanskiej 3) polskie firmy maja male szanse na zdobycie tak niskoopodatkowanych szans na rozwojpo pierwsze: czy to zaprzecza ogolnym zasadom ekonomii??po drugie: czy mowie ze budowa fabryki nie zasili okolicznej gospodarki??mowie tylko tyle: czemu preferujemy koncerny zachodnie, ktore najczesciej zawijaja sie wlasnie wtedy kiedy koncza sie im ulgi podatkowe a zostaje po nich puste pole??zyczylbym sobie czegos innego

                • 1 8

              • ps. amerykanie wywalą na budowę fabryki 200mln. przez te 5 lat które będą mieć ulgi nawet nie zwróci się koszt inwestycji

                • 1 1

              • a co ty ciągle o tych podatkach? tu nie chodzi o to ze preferujemy zagranicznych inwestorów tylko ulgami staramy się ich przyciągnąć. ja sam raczej opowiadam się za niskimi podatkami równymi dla wszystkich podmiotów.

                • 5 1

              • TAK, TAK, TAK!!!

                Dałbym 100 kciuków w górę za ta wypowiedź ale nie mogę;);)

                • 5 1

    • przetwarzanie celulozy nie śmierdzi (5)

      Śmierdzi produkcja celulozy, tak jak np. w Świeciu czy Kwidzynie. Ten zakład będzie ją przetwarzał, czyli doda wodę i uformuje chusteczki, pieluchy itp... Jedynym smrodem który może się zwiększyć w okolicy, będą spaliny z ciężarówek, które będą tam dostarczały i odbierały produkty.

      • 18 5

      • (2)

        zapachy z owych miast powinny być zakazanekażdy kto raz przejeżdżał tymi miastami wie co tak wali

        • 3 2

        • Raz przejeżdzał, a prosze powiedzieć kiedy (1)

          Skoro mówisz przejeżdzał to pewnie dawno temu, bo teraz już przez Świecie się nie przejeżdza, a jedzie obwodnicą. A jeżdzę często tamtędy i jakoś nic nie czuje. Swego czasu nawet byłem na szkoleniu dwu tygodniowym w Świeciu i mimo wszystko nawet w mieście zapach już nie ejst uciążliwy.Ale Pan brutalna rzeczywistość wie lepiej :P

          • 8 1

          • ...z tego wynika że zapach jest, "tylko nie jest uciąźliwy". A po dwuch tygodniach kierunek wiatru się zmienił.

            • 0 1

      • bocznice kolejowa maja pod nosem a ciezarowkami beda wozic surowiec?

        • 4 0

      • Produkcja już nie śmierdzi.

        Kiedyś oczywiscie śmierdzialo na kilka kilometrów. Ale teraz jest inna technologia produkcji. Ani w Świeciu ani w Ostrolęce nie śmierdzi :-)

        • 3 4

    • Zawodowym narzekaczom przypomnę, ..... (1)

      ....że oni tam nie będą produkować ZAWARTOŚCI pieluch ;) Tej dostarczy nasza przyszłość, kochanieńcy milusińscy, strawiwszy uprzednio plastikowe "nugetsiki" w ramach niedzielnego obiadku, kiedy tatuś lekko chwiejąc się już nad blatem pakuje w gębę schaboszczaka wielkości studzienki kanalizacyjnej. Jestem dumny żem Polak!

      • 44 23

      • ...po nam jakieś pieluchy jak Kobiety Polskie nie mają z kim dzieci rodzić.

        • 4 1

    • Polacy są bardzo uczuleni na firmy z zachodu ,w szczególności ekolodzy po których trzeba sprzątać butelki i puszki .

      • 5 1

    • zawodowi narzekacze

      Jak coś wybudują to narzekają , a jak nic budują też narzekają. Żenada!!!

      • 39 13

  • A GOCŁOWSKI TO JUZ PODOBNO NA EMERYTURZE (1)

    • 2 0

    • jego dzieci też

      • 1 0

  • protesty ekologów i innych "stowarzyszeń" to idealny sposób na "zarabianie" pieniędzu (3)

    Swego czasu w Gdańsku pewna "społeczna" grupa zablokowała sporą inwestycję - mnóstwo miała "ale", wymyślali najróżniejsze cuda-wianki. I co chwilę składali kolejne zażalenia na wszelkie decyzje administracyjne. Przeciągnęli rozpoczęcie inwestycji o blisko rok i zapowiadało się, że sprawa trafi do WSA, co zapewniłoby protestującym kolejny rok zabawy. Inwestor w końcu się poddał i zawarto ugodę, na mocy której stowarzyszenie otrzymało sowitą kwotę pieniędzy - protesty ustały, roboty ruszyły pełną parą.Zapewne otrzymana kasa poszła na cele statutowe i co do tego nie ma przecież żadnych wątpliwości:)))) A art. 5KC brzmi wedle powyższego...zabawnie.

    • 7 12

    • Protesty ekologów (2)

      Takie bzdury maże pisać ktoś na zlecenie albo nie wie ,że "ekolodzy " to najczęściej mieszkańcy których warunki życia ulegną znacznemu pogorszeniu na skutek żle przegotowanej inwestycji .Polskie prawo umożliwia udział w postępowaniu administracyjnym środowiskowym właśnie organizacjom ekologicznym. Za oszczerstwa szanownego Pana może być sąd a może i pieniądze na cele społeczne. Więcej rozsadku , pozdrawiam . Ekolog

      • 2 4

      • czyżbyś, ekologu, miał problemy finansowe, że mnie sądem straszysz? To zapraszam. Wdepczę Cię w sądzie ziemię, a to co zostanie (1)

        zatopię i rozbiję na atomy. Te Wasze cele społeczne są funta kłaków warte. Aleś mnie zagotował, cwaniaczku ekonielogiczny.

        • 1 2

        • Nie pruj się tak trollu bo ci żyłka pęknie pod kopułą.

          • 0 0

  • Niestety zjedzą nas ... (5)

    Czemu nikt nie napisze, że to ciężki przemysł chemiczny o dużej szkodliwości i to nie ze względu na smród, ale na drobinki rakotwórczych niewidocznych nici, które będą wydobywać sie z kominów, jak analizowaliśmy najgorzej będzie w dzielnicach Matarnia, Morena, Niedzwiednik i Wrzeszcz no i Kokoszki ale u nich będzie wysoki komin więc nie będzie takiego opadu ... nawet profesorowie z PG prywatnie mówią o negatywnych skutkach na mieszkańcach Gdańska, a oficjalnie w wywiadach chwalą projekt i mówią o małej szkodliwości... nienawidzę za to naszego kraju, nikt nie myśli o przyszłości, każdy się boi o swój stołek i patrzy najdalej na czubek własnego nosa ... taki projekt w innych krajach nie miałby racji bycia w tym miejscu ...

    • 32 13

    • głupoty gadasz (2)

      pył celulozowy łatwo wyłapać przy pomocy skrubera. To, co zdąży uciec, nie będzie Ci szkodzić bardziej, niż pył, który powstaje przy darciu papieru lub odwijaniu s****taśmy.

      • 5 3

      • scruber (1)

        _

        • 0 0

        • en.wikipedia.org/wiki/Scrubber

          • 0 0

    • no, zwłaszcza w Ameryce by nie miał (1)

      co najlepiej widać na filmie, który pokazuje nieistniejącą fabrykę właśnie w tym kraju

      • 4 0

      • a po co truc u siebie jak mozna u nas

        a Budyn jeszcze oglosi ze to wielki sukces, no PO co?

        • 7 6

  • emisja dymu na dzielnice Gdańska

    Raport z oceny oddziaływania środowiskowego szacuje opad pyłu celuloidowego na wybrane dzielnice Gdańska:- Śródmieście (0,05 pp)- Chełm (0,07 pp)- Siedlce/Suchanino (0,04 pp)- Morena/Niedźwiednik (0,11 pp)

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane