Spółka Petrolinvest, kontrolowana przez Ryszarda Krauze, kupiła 60 proc. udziałów w firmie Silurian, która specjalizuje się w poszukiwaniach i wydobywaniu gazu łupkowego.
Silurian sam nie ma koncesji na wydobywanie gazu z łupków, dlatego swoje usługi oferuje podmiotom posiadającym takie uprawnienia. Firma może być generalnym wykonawcą takich robót, czyli prowadzić zarówno wiercenia próbne, jak i wydobywać gaz.
- Dzięki tej transakcji Petrolinvest wejdzie w bardzo perspektywiczny w Polsce segment biznesowy - mówi
Bertrand Le Guern, prezes zarządu Petrolinvest SA.
- Znając ogromne zapotrzebowanie na te usługi, wynikające z ponad 70 wydanych dotychczas koncesji poszukiwawczych, jestem przekonany, że będzie to dynamicznie rosnący biznes. Przejęcie Siluriana jest elementem nowej strategii Petrolinvestu. Firma nie chce wyłącznie poszukiwać i wydobywać ropy naftowej z posiadanych koncesji w Kazachstanie, lecz działać też w innych sektorach biznesu energetycznego.
W ocenie firm wyspecjalizowanych w szacowaniu zasobów gazu niekonwencjonalnego, m.in. Advance Research Int. oraz Wood Mackenzie
, zasoby gazu łupkowego w Polsce wynoszą od 1,4 bln m sześc. do 3 bln m sześc. Obecnie wydano w Polsce ok. 70 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego - docelowo ta liczba wzrośnie do ok. 100. Obok polskich koncernów energetycznych PKN Orlen oraz PGNiG w poszukiwanie gazu łupkowego zaangażowały się największe na świecie koncerny naftowe: ConocoPhillips, ExxonMobil, Chevron, Marathon Oil oraz ENI.
Szacuje się, że w fazie poszukiwawczej niezbędnych będzie w Polsce ok. 20 urządzeń wiertniczych, zaś w fazie eksploatacji liczba urządzeń wzrośnie do ok. 200. W ocenie norweskiej firmy, zajmującej się doradztwem w zakresie prac wiertniczych, Rystad Energy AS, w Polsce wykonanych zostanie ok. 330 próbnych odwiertów.
Łączne nakłady inwestycyjne w fazie poszukiwań gazu łupkowego szacowane są na poziomie ok. 3 mld dolarów.Gaz łupkowy w Stanach Zjednoczonych
Stany konsumują rocznie ok. 656 mld m sześc. gazu. Odkrycie w tym kraju pokładów gazu łupkowego oraz opracowanie racjonalnej kosztowo technologii jego eksploatacji zrewolucjonizowało rynek gazowy USA, który dzięki zasobom gazu niekonwencjonalnego może praktycznie mówić o niezależności gazowej na co najmniej 100 lat. Stany Zjednoczone z importera gazu stają się jego eksporterem. Obecnie w USA działa ok. 2150 instalacji wiertniczych poszukujących gazu niekonwencjonalnego, z czego połowa wykorzystywana jest do eksploatacji łupków.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
