- 1 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (195 opinii)
- 2 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (103 opinie)
- 3 Będzie bon energetyczny i zamrożone ceny (14 opinii)
- 4 Stocznie docenione na targach w Singapurze (66 opinii)
- 5 Unimot rozbuduje bazę w Gdańsku (57 opinii)
- 6 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (78 opinii)
Słup dymu nad Gdynią: pożar na statku
16 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat)
aktualizacja: godz. 15:48
(16 maja 2008)
Chwile grozy przeżyli gdyńscy dokerzy i stoczniowcy. W piątek ok. godz. 14, na jednym ze statków, wybuchł pożar.
Ogień pojawił się na remontowanym masowcu Wilson Marin.
- Całe szczęście wszystkim udało się bezpiecznie opuścić statek - mówi Paweł Wójcikiewicz, rzecznik prasowy komendanta miejskiego straży pożarnej w Gdyni. - Najgroźniej wyglądało to wszystko na dole. Część osób była w ładowni i mieli sporą trasę do pokonania. Nikt nie odniósł obrażeń.
Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy ze Stoczni Nauta. Chwilę po nich pojawili się ratownicy z Gdyni. Okazało się, że spłonął plastikowy zbiornik o pojemności ok. 1000 litrów. Strażacy podejrzewają, że przyczyną powstania pożaru mogły być prace spawalnicze. Sprawę wyjaśni policja.
- Sytuacja byłą naprawdę groźna - dodaje Paweł Wójcikiewicz. - Plastik podczas spalania wydziela dużą ilość dymu, który jest bardzo toksyczny i niebezpieczny dla ludzi.