• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słup dymu nad Gdynią: pożar na statku

Mariusz Kurzyk
16 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 15:48 (16 maja 2008)
Słup dymu nad gdyńskim portem był widoczny z daleka. Słup dymu nad gdyńskim portem był widoczny z daleka.

Chwile grozy przeżyli gdyńscy dokerzy i stoczniowcy. W piątek ok. godz. 14, na jednym ze statków, wybuchł pożar.



Ogień pojawił się na remontowanym masowcu Wilson Marin. Ogień pojawił się na remontowanym masowcu Wilson Marin.
Ogień pojawił się na remontowanym masowcu Wilson Marin.

- Całe szczęście wszystkim udało się bezpiecznie opuścić statek - mówi Paweł Wójcikiewicz, rzecznik prasowy komendanta miejskiego straży pożarnej w Gdyni. - Najgroźniej wyglądało to wszystko na dole. Część osób była w ładowni i mieli sporą trasę do pokonania. Nikt nie odniósł obrażeń.

Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy ze Stoczni Nauta. Chwilę po nich pojawili się ratownicy z Gdyni. Okazało się, że spłonął plastikowy zbiornik o pojemności ok. 1000 litrów. Strażacy podejrzewają, że przyczyną powstania pożaru mogły być prace spawalnicze. Sprawę wyjaśni policja.

- Sytuacja byłą naprawdę groźna - dodaje Paweł Wójcikiewicz. - Plastik podczas spalania wydziela dużą ilość dymu, który jest bardzo toksyczny i niebezpieczny dla ludzi.

Opinie (38) ponad 10 zablokowanych

  • wyglada nie najlepiej

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę, które od lat 90. należą do głównych producentów napojów bezalkoholowych w Polsce. Związane z nim przedsiębiorstwa zajmują się również m.in. wytwarzaniem maszyn i oprzyrządowanie do produkcji opakowań. Kieruje Gdańskim Związkiem Pracodawców, działa też w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Najczęściej czytane