• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Służbowe auto. Czy pracownik odpowiada za zniszczenie?

Wojciech Kawczyński
7 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Samochód służbowy to już standard w wielu firmach. A co, gdy dojdzie do kolizji i auto, czyli mienie powierzone, ulegnie zniszczeniu? Czy pracownik odpowiada za szkody?



- Mąż w styczniu podpisał umowę o pracę na 1/2 etatu za najniższą krajową, ale w firmie pracował od 2018 r. i co roku były nowe umowy. Poprzednie były na czas określony, ale ta z tego roku już na czas nieokreślony. W 2018 r. podpisywał odpowiedzialność za auto (na 50 tys. zł), a w styczniu tego roku miał wypadek podczas dojazdu do pracy. Podpisał oświadczenie, że spłaci za auto 1 tys. zł miesięcznie (10 tys. zł za auto i 1 tys. zł za lawetę). Moje pytanie, czy za każdym razem, gdy miał nową umowę, to musiał również podpisać nowe zobowiązanie za powierzone mienie? Czy to zobowiązanie z 2018 r. było ważne do każdej umowy? Auto poszło do kasacji, a był to stary mercedes - pyta czytelniczka.

Porady prawne w serwisie Praca



Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.

Wojciech Kawczyński, radca prawny Wojciech Kawczyński, radca prawny
Aby odpowiedzieć na pytanie zadane przez czytelnika, należy w pierwszej kolejności przeanalizować przepisy Kodeksu pracy regulujące odpowiedzialność materialną pracowników za mienie powierzone oraz posiłkowo - rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wspólnej odpowiedzialności materialnej pracowników za powierzone mienie z dnia 4 października 1974 r., które mimo upływu lat dalej nie straciło na aktualności.

Zgodnie z przytoczonymi przepisami skuteczne przyjęcie przez pracownika odpowiedzialności za mienie powierzone zależy od spełnienia przez strony stosunku pracy następujących warunków:
  1. Pracodawca powinien powierzyć mienie w sposób właściwy, tj. niebudzący wątpliwości, jakie składniki majątkowe wchodzą w skład mienia powierzonego - w przypadku czytelnika powinno to być dokładne oznaczenie samochodu służbowego z oznaczeniem marki, numeru rejestracyjnego oraz stanu technicznego pojazdu. Teoretycznie decydujące znaczenie ma tutaj samo faktyczne powierzenie pojazdu oraz świadomość obu stron dot. powierzenia pojazdu - dla celów dowodowych, jednak warto, aby czynności tej dokonać w drodze protokołu albo umowy o odpowiedzialności pracownika za mienie powierzone.
  2. Zarówno w chwili powierzenia mienia, w toku korzystania z samochodu, jak i w chwili wystąpienia szkody - osoba z niego korzystająca musi mieć status pracownika, aby móc pociągnąć ją następnie do odpowiedzialności w przypadku wystąpienia szkody po stronie pracodawcy.
  3. Jeżeli z powierzonego mienia (samochodu) korzysta więcej niż jeden pracownik, wtedy konieczne jest uregulowanie w umowie o wspólnej odpowiedzialności materialnej za mienie powierzone zasad odpowiedzialności poszczególnych pracowników, na które muszą wyrazić zgodę wszyscy pracownicy korzystający z samochodu, którzy przyjęli na siebie odpowiedzialność za mienie powierzone.
  4. Szkoda w mieniu powstała z przyczyn zależnych od pracownika, a pracodawca stworzył pracownikowi odpowiednie warunki do zabezpieczenia mienia.

W przytoczonej przez czytelnika sytuacji należałoby w pierwszej kolejności ustalić:
  1. Czy samochód był powierzony pracownikowi do wyłącznego użytku, czy może korzystali też z niego inni pracownicy na podstawie umowy wspólnej odpowiedzialności za mienie powierzone?
  2. Czy pracownik nieprzerwanie świadczył pracę od 2018 roku?
  3. Czy wypadek wynikał z zawinionego zachowania pracownika, czy może szkoda w mieniu (samochodzie) powstała z przyczyn od niego niezależnych?

Zasadniczo zgodnie z ww. przepisami Prawa pracy odpowiedzialność pracownika za mienie powierzone wygasa w razie ustania stosunku pracy, z którym związane jest przejęcie odpowiedzialności za mienie powierzone. Zakładając wariant, w którym czytelnik zawierał począwszy od 2018 roku kolejne umowy o pracę i nie doszło do przerwania (choćby na kilka dni) stosunku pracy łączącego go z tym samym pracodawcą, wtedy powierzenie mienia z 2018 roku będzie rozciągało się na dalsze umowy - nie ma bowiem prawnego wymogu, aby w przypadku zmiany podstawy zatrudnienia u tego samego pracodawcy (np. przejście z umowy na czas określony na umowę na czas nieokreślony) zawierać z tym pracownikiem ponownie umowę powierzenia mienia, którym już dysponuje. Zawarcie nowej umowy nie powoduje również, że pracownik jest zwolniony z odpowiedzialności za samochód, który został mu wcześniej powierzony. Jeżeli doszło do protokolarnego przekazania pojazdu, to pożądanym wydaje się być zwrotne przekazanie pojazdu pracodawcy przez pracownika w drodze analogicznej procedury. Dopiero w takiej sytuacji pracownik mógłby zostać zwolniony z odpowiedzialności za mienie powierzone.

Nieco inaczej sytuacja kształtuje się w przypadku, gdy czytelnik korzystał z mienia (samochodu) wspólnie z innymi pracownikami na podstawie umowy o wspólnej odpowiedzialności za mienie powierzone - w takiej sytuacji trzeba byłoby ustalić, czy w chwili wystąpienia wypadku wszyscy pracownicy objęci ww. umową dalej byli zatrudnieni u pracodawcy. Zgodnie bowiem z dominującym poglądem Sądu Najwyższego - zmiana składu pracowników objętych taką umową uchyla wspólną odpowiedzialnością za mienie powierzone. Podsumowując zatem, jeżeli obok czytelnika inni pracownicy przejęli odpowiedzialność za samochód, a następnie przed wypadkiem któryś z nich rozwiązał stosunek pracy, to umowa z 2018 roku nie wiązała czytelnika, a zatem pracownik nie byłby odpowiedzialny za szkodę.

Niezależnie od opisanych wyżej wariantów czytelnik powinien także ocenić, czy szkoda w samochodzie (wypadek) został spowodowany z jego winy, czy może z przyczyn niezależnych od niego. Zgodnie bowiem z art. 124 ust. 3 Kodeksu pracy czytelnik będzie wolny od odpowiedzialności, jeżeli okazałoby się, że szkoda wystąpiła z przyczyn niezależnych od niego, tzn. np. wypadek został spowodowany z wyłącznej winy innego uczestnika ruchu, nienależytym stanem pojazdu (np. wskutek jego niewłaściwego serwisowania przez pracodawcę) czy wskutek siły wyższej.

Podsumowując zatem, w sytuacji, gdy pracownik był osobą wyłącznie odpowiedzialną za powierzony samochód, mienie zostało prawidłowo przekazane w 2018 roku, nie doszło do przerwania stosunku pracy, a szkoda była następstwem działań pracownika, to sam fakt wcześniejszej zmiany podstawy zatrudnienia (rodzaju umowy o pracę) nie daje podstaw do zwolnienia się z odpowiedzialności materialnej za szkody w mieniu powierzonym.

O autorze

autor

Wojciech Kawczyński

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (68) 5 zablokowanych

  • Zarobek pracodawcy (1)

    W mojej firmie pracodawca obciąża pracowników rzekomymi kosztami uszkodzenia pojazdów (zdarzały się faktury nawet na kilkanaście tysięcy), chociaż wszyscy wiedzą że szef ma AC na pojazdy i naprawia je z ubezpieczenia. Więc to co ściągnie od pracowników jest po prostu jego zyskiem, bo bierze te pieniądze do kieszeni, a naprawia z ubezpieczenia.
    Mamy na to dowody, bo na podstawie vin można sprawdzić historię ubezpieczeniową pojazdu i szkody którymi obciąża pracownika są naprawiane z ubezpieczenia.
    Czy szef może tak robić?

    • 5 6

    • a wy tego nie wiecie? nie daje Wam dowodów ubezpieczenia do ręki?

      • 1 2

  • A co to za pracodawca

    Przydałaby się nazwa aby unikać takich asów biznesu. I kwota 10000 sugeruje jakąś spoldzlnia inwalidów

    • 4 2

  • Hyhy ludzie oburzeni

    Bo są zmuszani do podpisania odpowiedzialności za nieswoje rzeczy. Typowe xD Jak się wam nie podoba to nie bierzcie służbówek i chodźcie na piechotę.

    • 3 1

  • Ciekawa interpretacja przepisów...

    Zgodnie bowiem z dominującym poglądem Sądu Najwyższego - zmiana składu pracowników objętych taką umową uchyla wspólną odpowiedzialnością za mienie powierzone.
    Owszem uchyla odpowiedzialność ale tylko co do tych określonych pracowników, którym ustał stosunek pracy z dotychczasowym pracodawcą. Chyba należałoby się wczytywać w szczegóły orzeczeń.

    • 1 1

  • Pracowałem za granicą w branży moto (1)

    Każdy kierowca był obciążany za szkody do 1000$, resztę kryło ubezpieczenie

    • 7 0

    • To pewnie udział własny w szkodzie. Dzięki temu ubezpieczenie jest nieco tańsze.

      • 2 0

  • Taki mądry prawnik, a nie potrafi jednoznacznie określić bezprawnego działania wlaściciela firmy. (1)

    • 18 2

    • Nie jest tak jak piszesz....

      Nie zgodze sie z toba ze co to za prawnik co jednoznacznie nie potrafi okreslic poczynan pracodawcy. Zaden prawnik ci nie powie jednoznacznie czy to co zrobił pracodawca jest zgodne czy niezgodne z prawem póki nie zobaczy jak została zawarta umowa,i na jakich warunkach. A w Polsce jest w cholere takich ludzi co w ciemno podpisuja co im sie podsunie a nie czytaja warunków,a potem wielkie zaskoczenie,płacz i płać.

      • 1 1

  • skoro podpisał tak lipną umowę

    to zgodnie z prawem musi spłacić. i**ota, że się zgodził na coś takiego

    • 2 2

  • (8)

    na pół etatu za najniższą krajową i jeszcze wziął na siebie odpowiedzialność za auto? mąż to dureń a firma to wyzyskiwacz, pracuję w normalnej firmie i podpisujemy oczywiście umowy na służbowe ale 1 kolizja z mojej winy jest za free, druga jakiś tam procent i od trzeciej zaczynać bulić, po to samochody flotowe mają OC i AC żeby z tego korzystać, pracodawca Pani męża to naciągacz po prostu

    • 139 6

    • (6)

      pół etatu bo dużo razy więcej dostanie w kopercie

      • 20 5

      • Powodzenia przy wyliczaniu emerytury, a wcześniej podczas np. pobytu w szpitalu i otrzymaniu na tę okoliczność zasiłku z ZUS (5)

        • 15 0

        • Jakiej emerytury ten system zawali się za max 10 lat. (4)

          Sakwa pusta kasy nie ma....

          • 12 14

          • słyszę to od 20 lat (3)

            • 16 3

            • i jest w coraz gorszej kondycji (2)

              więc asymptotycznie zmierza ku zapaści

              • 6 4

              • (1)

                Dlatego nigdy nie będę za równymi emeryturami. Są w społeczeństwie cwaniacy którzy tylko chcą brać ale dokładać nie chcą do niczego.

                • 9 3

              • to całkiem powszechne, niemniej ZUS jest w słabej kondycji z samej zasady swojego istnienia, a nie przez kombinatorów. On jest niewydolny systemowo

                • 5 0

    • Maz i**ota-nawet moj kochanek to potwierdza

      • 14 3

  • Co to za pracodawca?

    Proszę tutaj napisać nazwę firmy, żeby tego Janusza omijać szerokim łukiem.

    Jak odbierałem moje slostatnie służbowe auto, podpisałem tylko kwit, że pobieram auto z 1 kluczykiem. I tyle...

    Qfa co za Janusze, postępują tak z ludźmi, którzy napełniają im portfele. Brak słów

    • 16 2

  • Janusz szef już pewnie nieżle się dorobił na tym gracie..

    a biedne mietki płacą za grata..

    • 16 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował dwoma towarzystwami ubezpieczeniowymi Grupy - Sopockim Towarzystwem Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockim Towarzystwem Ubezpieczeń na Życie Ergo Hestia SA, wyróżnionymi wieloma prestiżowymi nagrodami, m.in. Godłem „Teraz Polska” i „Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP”. Za zbudowanie od podstaw Grupy Ergo Hestia otrzymał tytuł \"Człowieka dziesięciolecia polskich ubezpieczeń\", a...

Najczęściej czytane