- 1 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (72 opinie)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (53 opinie)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (70 opinii)
- 4 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (287 opinii)
- 5 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (70 opinii)
- 6 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (239 opinii)
Trójmiejscy przedsiębiorcy chcą promować kulturę picia wina
22 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat)
Z inicjatywy trójmiejskich przedsiębiorców na Pomorzu powstanie stowarzyszenie mające promować kulturę picia wina. Wzorem dla trójmiejskiego stowarzyszenia mają być podobne organizacje działające w Małopolsce, w województwie Lubuskim, czy na Podkarpaciu.
W Polsce znajduje się kilkanaście tysięcy hektarów dogodnych terenów do zakładania winnic, głównie na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku ,ale też i w Małopolsce, Podkarpaciu i w rejonie środkowej Wisły. To w tych regionach powstaje obecnie najwięcej winnic.
- Także na Pomorzu działają winnice. Winnica Anna De Croy w Głobinie koło Słupska, na Sytnej Górze koło Kartuz i w okolicach Parchowa. Dlatego też w Trójmieście powstała inicjatywa utworzenia stowarzyszenia mającego promować kulturę picia wina, nie tylko polskiego - mówi Marcin Słaby, współwłaściciel Sopockiej Probierni Win i pomysłodawca powołania stowarzyszenia. - W skład stowarzyszenia mają wejść nie tylko specjalistyczne sklepy winiarskie, ale także dystrybutorzy i restauratorzy z Trójmiasta. Stowarzyszenie jest jeszcze w fazie przygotować i przed rejestracją.
Według statystyk handel winami jest to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów w Polsce. Sprzedaż win w naszym kraju rośnie o ok. 12 proc. rok do roku i to pomimo kryzysu.
- Mimo okresowej korekty rynek wina jest w bardzo dobrej kondycji. Prognozy na przyszłość także nie pozostawiają wątpliwości - tłumaczy Piotr Suchodolski z Wealth Solutions - doradcy finansowego specjalizującego się w inwestycjach alternatywnych. - Według Le Conseil Interprofessionnel du Vin de Bordeaux w ciągu ostatniego roku sprzedaż wina rosła wśród wszystkich głównych odbiorców. Łącznie eksport win bordoskich wzrósł o 23 proc. pod względem ilości i o 34 proc. pod względem wartości. Według tego zrzeszenia ich roczne obroty w ciągu pięciu najbliższych lat mają się zwiększyć z 3,4 mld do 4,6 mld euro.
- Jest też bardzo duże zainteresowanie winami polskimi. Pytają się o nie tylko miejscowi, ale bardzo często turyści. Problem w tym, że wina te są cały czas dosyć drogie. Za butelkę trzeba zapłacić ok. 50 zł. - tłumaczy Marcin Słaby. - Jest to jednak dopiero pierwszy rok kiedy polskie wina można legalnie sprzedawać. Wraz z coraz większą popularnością naszych rodzimych win i zwiększeniem produkcji ceny te będą zapewne spadać i pojawią się ona na półkach wielu sklepów. Na razie można je dostać w nielicznych sklepach winiarskich.
Wino jako inwestycja
En Primeur to historycznie najbardziej zyskowna forma inwestycji w wino. Przedmiotem zakupu są trunki leżakujące w beczkach, które trafią na rynek w ciągu maksymalnie dwóch lat. Ceny najlepszych win mogą rosnąć nawet o ponad 100 proc. rocznie. Wina kupione w opcji en primeur to bardzo zyskowna inwestycja. Carruades de Lafite z roku 2006, które zadebiutowało na rynku w kwietniu 2007 roku podrożało od tego czasu o 840 proc.
W ubiegłym roku Sejm przyjął Ustawę o wyrobie i rozlewie win. Nowe przepisy umożliwiają rolnikom produkującym do 100 hektolitrów wina z własnych winogron jego sprzedaż bez konieczności rejestracji działalności gospodarczej. Do tej pory z takich ułatwień mogli korzystać jedynie producenci win owocowych i miodów pitnych.
Zbiory przypadają w Polsce na okres od końca września do końca października, w zależności od uprawianej winorośli i długości wegetacji w winnicy. Najpopularniejszymi z odmian na czerwone wina są: Rondo, Regent, Marechal Foch, Pinot Noir, Cabernet Cortis, Zweigelt i Dornfelder. Z białych najczęściej uprawia się Hibernal, Seyval Blanc, Pinot Gris, Riesling, Mustat Odeski, Solaris,Bianca, Sibera. Wina jakie powstają w polskich winnicach to często znakomite produkty, mające szanse kiedyś na stałe zagościć na naszych stołach.Jedyny problem to ich bardzo niewielka produkcja.
Uprawa winorośli i produkcja wina z polskich winnic
Polskie winiarstwo, to winiarstwo specjalne. Nasz kraj znajduje się na granicy możliwości uprawy winorośli w Europie. Nie znaczy to, że uprawa winnego krzewu nie jest możliwa np. w Skandynawii bo dzięki nowym wyselekcjonowanym i odpornym odmianom winnice i tam zawędrowały. W Polsce powstają głównie na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i w rejonie środkowej Wisły. Szacuje się ,że jest teraz około 500 ha nasadzeń winorośli z przeznaczeniem na produkcje wina, lecz ta liczba może się wkrótce podwoić. W trakcie realizacji jest bowiem kilkanaście dużych projektów o powierzchni od kilku do kilkudziesięciu hektarów.
Polskie winiarstwo, to winiarstwo specjalne. Nasz kraj znajduje się na granicy możliwości uprawy winorośli w Europie. Nie znaczy to, że uprawa winnego krzewu nie jest możliwa np. w Skandynawii bo dzięki nowym wyselekcjonowanym i odpornym odmianom winnice i tam zawędrowały. W Polsce powstają głównie na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu i w rejonie środkowej Wisły. Szacuje się ,że jest teraz około 500 ha nasadzeń winorośli z przeznaczeniem na produkcje wina, lecz ta liczba może się wkrótce podwoić. W trakcie realizacji jest bowiem kilkanaście dużych projektów o powierzchni od kilku do kilkudziesięciu hektarów.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (47) 4 zablokowane
-
2012-01-22 11:12
?
A czy polscy winiarze mogą już sprzedawać swoje wino? Bo to był problem, niech lepiej to usprawnią.
- 9 1
-
2012-01-22 11:05
przedsiębiorcy, uczyć kultury picia wina ? musieliby sami się tego nauczyć
w większości to alkoholicy spijający tanią wódę lub piwo
- 23 9
-
2012-01-22 10:58
piwo , wóda , co za różnica ?
wolę wódę - cena ta sama a lepiej w chodzi do głowy a jak się napiję to mam gdzieś kulyurę picia
- 16 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.