• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Naucie chcieli zmienić prezesa, ale zmienili zdanie

Robert Kiewlicz
4 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Nauta miała mieć nowego prezesa. W ostatniej chwili postępowanie kwalifikacyjne jednak zakończono, bez wyłonienia nowego prezesa. Nauta miała mieć nowego prezesa. W ostatniej chwili postępowanie kwalifikacyjne jednak zakończono, bez wyłonienia nowego prezesa.

Ostateczny termin składania ofert dotyczących stanowiska prezesa Stoczni Remontowej Nauta wyznaczono na 31 sierpnia 2018 roku. Potencjalni kandydaci obeszli się jednak smakiem. Dzień przed otwarciem nadesłanych zgłoszeń postępowanie zakończono bez wyłonienia kandydata, co więcej bez podania przyczyny. W środowisku mówi się o naciskach ze strony związków zawodowych działających w stoczni, a nawet groźbie strajku jaki miał wybuchnąć, jeśli doszłoby do zmiany prezesa.


Częste zmiany w zarządach państwowych spółek to:


Pod koniec sierpnia Rada Nadzorcza Stoczni Remontowej Nauta ogłosiła wszczęcie postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko prezesa zarządu spółki. Ogłoszenie pojawiło się 27 sierpnia, a termin składania ofert określono na 31 sierpnia. Jednak już 30 sierpnia ze wszystkiego się wycofano.

Tego dnia Rada Nadzorcza Stoczni Remontowej Nauta podjęła uchwałę i postanowiła o zakończeniu postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko prezesa zarządu spółki bez wyłaniania kandydata. Taka decyzja zaskoczyła nie tylko potencjalnych kandydatów, ale też samych stoczniowców.

W środowisko mówiło się o naciskach jakie na Radę Nadzorczą mieli wywierać związkowcy z zakładowej Solidarności. Zmiany w zarządzie stoczni mały nie być wcześniej konsultowane ze stroną społeczną, co miało wywołać jej sprzeciw wobec decyzji Rady. Podobno mogło nawet dojść do strajku.

Przedstawiciele Solidarności w Naucie podczas rozmowy z portalem Trojmiasto.pl stwierdzili, że nie mają żadnego związku z decyzją Rady i odesłali nas do władz spółki, która nie potrafiła wyjaśnić decyzji podjętej w kwestii wyboru prezesa.

- Rada Nadzorcza Spółki zakończyła postępowanie kwalifikacyjne na prezesa zarządu podejmując w tej kwestii stosowną uchwałę. Z treści uchwały nie wynika z jakiej przyczyny zakończono postępowanie - poinformowała Monika Heimowska, kierownik biura zarządu Stoczni Remontowej Nauta SA.
Przypomnijmy, że od kwietnia 2018 roku prezesem Stoczni Remontowej Nauta jest członek Rady Nadzorczej spółki - Marcin Dąbrowski. Wcześniej pełnił on od lutego 2018 obowiązki prezesa Nauty, po odwołaniu Sławomira Latosa.

Marcin Dąbrowski to ekonomista, absolwent warszawskiej SGH. Wcześniej był wiceprezesem zarządu szczecińskiej fabryki fundamentów morskich farm wiatrowych ST3 Offshore (od 2017 roku) i członkiem Rady Nadzorczej Nauty (od 2017 roku). Pełnił też stanowisko dyrektora w MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych. W latach 2011-2016 był wiceprezesem Espirito Santo Investment Bank. Od 2008 do 2011 pracował w Skarbiec TFI, a wcześniej w Credit Suisse i spółce obrotu energią JES Energy.

Miejsca

Opinie (84) 2 zablokowane

  • Ale CV sobie poczytano ? (1)

    • 1 0

    • A gdzie RODO

      • 0 0

  • codziennie, (4)

    co minutę jesteśmy okradani przez misiewiczów, pisiowiczów..

    • 86 12

    • TKM - Dojna zmiana

      • 0 0

    • Mirow , Rychow, Zbychow (2)

      Albo Misiaka od gdynskiego Boi, co stoczniowcow na fryzjerow przerabiala...
      To nie polityka, to stan umyslu.

      • 4 2

      • O Tomek przestań zabierz się za robotę ,masz dobrą państwową (1)

        A nie na forum siedzisz i PIS wychwalasz

        • 4 3

        • Nie wiem, kto to Tomek

          I gdzie pochwale kogokolwiek widzisz.

          • 0 0

  • (20)

    Teraz powstanie Zjedoczenie Przemysłu Stoczniowego z dziesiątkami stołków do obsadzenia, misiewicze już przebierają nóżkami.

    Będą konsolidować, restrukturyzować, naprawiać, optymalizować, łączyć i dzielić. Finalnie skończy się na wielkich odprawach i zardzewiałej stępce jak w Szczecinie.

    A ciemny lud to kupi.

    • 109 8

    • Za PO Stocznię w Szczecinie zamknięto (9)

      Zamknięto także kierunek okrętowy na Politechnice Szczecińskiej - choć wcale nie było trzeba, absolwenci mogli jechać do pracy do Niemiec czy UK...

      Za PiS-u, Stocznię Szczecin otwarto - i to od zera. Po 2 latach działalności maja takie zyski, że realizują z własnych środków prace modernizacyjne. Mają zyski, zakład zatrudnia, płaci podatki, inwestuje. A zakład startował od zera, duża część wyposażenia została sprzedana zniszczona lub rozkradziona przez te 10 lat.

      PO-wcy dreptają po portalach i narzekają. Fakt, stępka promu lezy i rdzewieje. Ale problem leży nie w stoczni, tylko w zakładzie w Poznaniu, który bduował silniki okrętowe. To Cegielski! Również zamknięty przez PO - mówimy tu o dziale budowy silników okrętowych. Ten prom ma mieć silnikki na LNG, których nikt w PL jeszcze nie budował. Można jak PO - zamknąć, a można jak za PiS - zaryzykować i próbować coś zrobić. Zamknięty zakład nie przynosi zysków. Otwarty - okazuje się że jednak zarabia.

      • 4 26

      • (4)

        Po co klamiesz? Do zamkniecia stoczni szczecinskiej doprowadzil pis. Wystarczy sprawdzic w necie. To oni nie pozwolili wybrac inwestora, a w rezultacie z braku pieniedzy zaklad zamknieto. Tak samo teraz stocznia jest w rekach prywatnych, to co bredzisz o cudzie pisowskim?

        • 21 0

        • A dlaczego Latos poleciał (3)

          Toć to Wasz prezes zwaszego nadania + czy to przez te 800 mln długu które swoimi decyzjami uczynil

          • 4 2

          • Czy tylko??? (2)

            Czy tylko Latos doprowadził do długów stoczni???? Z tego co pamiętam zjazd w dókl zaczął się od pojawienia pewnego pana J., który kiedyś był w gsr.....

            • 2 3

            • Tak Latos do tego doprowadził ,nie wiem czemu nikt go za to nie chce rozliczyć (1)

              • 1 1

              • Niech się wpiszą firmy którym Nauta nie zapłaciła na czas badzma zaległości

                Kto podjął decyzję o nie płaceniu na czas ,czyż nie prezes?No i się uzbierało .

                • 0 0

      • takich bredni dawno nie czytałem...... (2)

        ale cóż, choroba zwana PIS zatacza coraz większe kręgi......

        • 20 1

        • Z Jaworskim tak samo

          Oni sprzedali a PO winna

          • 6 2

        • Powtarza co wyczytał w gazecie polskiej, pewnie nawet sobie nie zdaje sobie sprawy jakie to bzdury.
          A tak nie napiszą jak towarzysz Jasiewicz, kolega Jarka, członek PZPR przysłużył się do upadku przemysłu stoczniowego gdy był ministrem skarbu w latach 2005-07.

          • 14 1

      • Bredzisz

        A najlepsze jest o kształceniu kadr dla Niemieckich stoczni...

        • 18 0

    • Czyli tak, jak w kazdym korpo (8)

      Dryf , zmiana dla zmiany .

      • 6 2

      • (5)

        Tytlko w tym korpo panstwo placi.

        • 10 0

        • a w innych korpo, kto płaci? (4)

          My płacimy.
          Bo musimy (zasoby) lub chcemy...
          Oczywiście, wiem co masz na myśli - sprawowanie nadzoru właścicielskiego w przypadku państwa jest nieco trudniejsze. Ale w prywatnym biznesie też zatrudnia sie kolegów... Wręcz zwłaszcza kolegów. Bo się ich zna i się wie, czego można sie spodziewać.
          Jakie cele, tacy ludzie.
          Najważniejsze aby wystarczająco często ktoś mówił "sprawdzam".
          I tu można mieć wątpliwości.

          • 2 10

          • (3)

            Taaa, dorabiaj sobie teorię do dojnej zmiany, wcześniej nawet jeśli to byli koledzy to w miarę kompetentni, obecnie panowie radni powiatowi ktorym po 3 razy trzeba tłumaczyć proste maile.

            • 11 4

            • nie dorabiam teorii a w szczególności do procesu który się toczy (2)

              Pracuję w korporacjach i... spokojnie można tu otwierać okna. Orły nie odlecą. To czym sie różnią, to konsekwencja działania i gromadzenie wiedzy i umiejętności. Czyli to, co u nas wyrzucono na początku.
              Oraz również to czego brakuje w naszym systemie prawnym - nieuchronność.
              I to faktycznie. Kolega, kolegą ale fuckup nigdy nie jest sierotą.
              Przynajmniej w znacznie szerszym zastosowaniu... ;)

              Branża morska (ogólnie rzecz biorąc) była/jest u nas siedliskiem nieprawdopodobnej wręcz patologii. Zmiany polityczne i własnościowe niewiele zmieniły. Może faktycznie potrzebne jest katharsis.
              Ale podnieść się z niego nie jest łatwo. O ile wogóle możliwe.

              • 8 1

              • (1)

                Katharsis był w 2010 roku. Niestety prywatne stocznie weszły w układy z agencjami rządowymi oraz w prototypy i zaczął się b...del.

                • 2 1

              • co to jest osiem lat?

                Bez ludzi, doświadczenia, kontaktów, opinii?
                Prywata w 98% procentach wisi u klamek agencji bo na własną rękę coś robić to strach...

                • 4 0

      • (1)

        Z ta różnica że większość korpo idzie do przodu.

        • 8 0

        • jesteś tego pewien?

          Kierunek jest sprawą umowną. Przód dla jednych jest bokiem dla innych...
          ;)

          • 6 2

    • Komuna wraca, już kiedyś istniało Zjednoczenie Przemysłu Okrętowego.

      I jak w każdym zjednoczeniu stołki zasiadali towarzysze "z nadania".

      • 13 0

  • (9)

    800mln dlugu wykrecone przez "prezesow" z pisowskiego nadania, odejscia ludzi, co skutkuje niemoznoscia wykonania podstawowych prac w stoczni. Wiecie kto naprawia teraz silniki w stoczni Nauta, n jednym z okretow? Prywatna firma moi drodzy? Czy wam miesci sie to w glowie, zeby stocznia zatrudniala prywatna firme? Do tego piramidalny balagan w dokumentach, nikt nie wie gdzie co jest. Oto obraz stoczni Nauta pod rzadami pisowskiego rozdania. Przeciez oni drenuja kieszenie Polakow, te dlugi veda splacane z naszych pieniedzy! Ile ta amatorszczyzna bedzie trwala?

    • 61 20

    • Fachowcu

      Normalną rzeczą jest, że stocznia zatrudnia prywatną firmę - podwykonawców (subcontractor po zachodniemu). Właśnie tak działa normalna stocznia - jak ma jakąś robotę do zrobienia, to zatrudnia do niej podwykonawców. A stocznia to zarząd, marketing, dział techniczny, dział zakupów, kontrola jakości, safety, nabrzeża, doki, i trochę fachowców do bieżącej roboty. I to przynosi zyski, a nie tabun stoczniowców, którzy nic nie robią, a trzeba im płacić. Nie znasz się, to nie pisz, znawco od wszystkiego.

      • 2 1

    • czy jest to problem spowodowany dominacją jakiejś opcji politycznej - szczerze watpię (5)

      Ten sektor nigdy nie należał do sprawnych i uporządkowanych. 30 lat "transformacji" nic w tej mierze nie poprawiło a jedynie usunęło z rynku ludzi, którzy cokolwiek wiedzieli na ten temat.

      Obecnie jest to "zabawa" u podstaw, z ludźmi, którzy nic nie wiedzą o prowadzeniu takich przedsięwzięć.

      Głupi frycowe płaci conajmniej dwa razy...

      Aby było jasne, to nie sa sprawy łatwe. Pracuję w firmie przejętej przez zagranicznego inwestora i po blisko 20 latach "porządkowania" widać pierwsze jaskółki nadziei i poprawy.
      Z tego doświadczenia wynika jeden wniosek, nasi rodacy nie nadają się do zarządzania.
      Dopiero neutralny i doświadczony człowiek bez polskich doświadczeń równa koleiny przyzwyczajeń.

      • 16 3

      • (4)

        Jakos za po stocznia nie miala 800mln dlugu, byly zamowie ia, nikt bokiem statkow nie wywracal ale jak w wielu dziedzinach przyszla super zmiana i narobila gnoju. Tego jeszcze dligo nikt nie posprzata

        • 12 7

        • Za PO

          Właśnie za PO sprowadzono ludzi kompletnie niekompetentnych i od tego zaczął się schyłek Nauty.......sam jeden pan prezes tłumaczył się, że przyszedł poseł Borowczak i kazał mu budować jednostkę dla UG, która skończyła się kompletną katastrof.....

          • 3 1

        • Naiwniaku

          I sądzisz, że te 800 mln strat powstało tylko w ostatnich latach, a za PO byly ssme zyski i el dorado ?? :))))

          • 9 5

        • O czym ty piszesz człowieku.....

          Poczytaj kto najbardziej skorzystał na upadku stoczni w PL i kto od lat kręci się wokół terenów postoczniowych.....od 1988

          • 4 4

        • Za 4-5 lat wyjdzie na prostą, a wtedy kolejne wybory i zmiana władzy :)

          No a jak nie wyjdzie to znowu upadłość. Nic nowego.

          • 6 3

    • Co? (1)

      Jakie silniki?

      • 3 0

      • Na piascie panie drogi

        • 1 1

  • Dlaczego ostatnio tak dużo artykułów o tej stoczni? (12)

    Czy redaktorzy tylko są jej sympatykami? Czy może coś miałoby się niedobrego wydarzyć?

    • 2 6

    • 800 mln (1)

      Pierwsze kłopoty i pierwsze kłopoty z płatnościami, a tym samym powstający dług tego zakładu zaczęły się za po......... dalej to już kontynuacja i brak zrobienia właściwego porządku w tej firmie

      • 3 1

      • Kontynuacja :) chlopie dojna zmiana wprowadzila swouch misiewiczow i to oni narobili takich dlugow

        • 0 1

    • (8)

      800ml dlugow za sprawa pisowcow...co moze sie wydarzyc??? Pomyslmy...

      • 1 4

      • Nauta długi ,aLot grozi strajkiem nauczyciele i policjanci także (1)

        • 1 1

        • TKM - Dojna zmiana

          • 0 1

      • (3)

        1. Nie 800 mln PLN
        2. Nie za sprawą PIS
        Pisanie takich bzdur świadczy o całkowitym braku wiedzy na temat tej stoczni

        • 6 7

        • A ile ?

          1Który dostawca bez problemu sprzeda Naucie- my nie za dużo nam zalegaja

          • 2 1

        • 800mln i to wiekszosc za sprawa nieudacznikow w zarzadzie z nadania pis

          • 6 7

        • jak nie 800 mln PLN - to ile ?

          • 5 2

      • (1)

        Nawet gdy będzie mln zł długów to co z tego... państwowa stocznia będzie dalej ciągnąć...

        • 1 0

        • No niestety tak, bo przy probie restrukturyzacji bylby krzyk na caly kraj

          • 5 1

    • Pochwalcie się lepiej jak tam Nowe Budowy Nauty w Gdańsku

      Słuchy chodzą że już w niektórych budynkach gaszą światło , koniec roku to data wyznaczona przez dyrektora

      • 0 0

  • TKM - Dojna zmiana

    • 2 0

  • To oni są pod kreską!!!!!!!!?! (1)

    Antoni trzeba komisję powołać :
    - trzeba wyjaśnić ile długu
    -kto wykonał pracę a nie otrzymał zapłaty,czy jakieś firmy przez to w upadłości
    -czy ten zakład ma płynność
    -czy ktoś nie działa na szkodę
    -kto jakie decyzje podjął i czy słusznie ,czy z zamiarem straty

    • 4 0

    • A ten młody Prezes co za dobrej zmiany przyszedł-

      Czy to rodzina senatora z PIS

      • 0 1

  • Rozbierzemy to na logikę: (1)

    1. Skoro 2 na 3 członków RN to przedstawiciele związków zawodowych, to trudno obronić tezę że nie mają one nic wspólnego zakończeniem procesu zmiany Prezesa. Logiczne dla wszystkich, nawet tych z niskim IQ. Za wyjątkiem związkowców, ale dla tych którzy ich znają to nic dziwnego. To gejzery intelektu.

    2. Skoron 2 na 3 członków RN to przedstawiciele związków zawodowych, oznacza to że za wszystko to co dzieje sie w Naucie, odpowiedzialność ponoszą związki zawodowe. Rządzisz to odpowiadasz !!! Dla wszystkich jest to jasne, ale czy dla gejzerów intelektu ze związków zawodowych rownież ?

    3. Opis doświadczenia stoczniowego aktualnego prezesa Nauty pokazuje pilną potrzebę zmian, ale na kogoś rzeczywiscie dobrego, z wieloletnim doświadczeniem stoczniowym i z sukcesami. Nie na kolejnego Misiewicza z Warszawy.

    • 14 0

    • Nic dodać nic ująć.

      • 1 0

  • Zły PiS... (2)

    ...lepiej byłoby pozwolić PO zbankrutować cały przemysł, a wtedy ludzie znaleźliby powołanie w dochodowych Lidlach i biedronkach.

    • 10 20

    • A co lepiej aby każdy z nas dopłacał do nie przynoszących zysków zakładów? Ile jeszcze mamy utrzymywać nierentowne kopalnie i inne fabryki niczego nie produkujące?

      • 6 1

    • Pewnie że lepiej!!! Za to teraz pracownice Lidlów i innych prywatnych firm będą ze swoich podatków dopłacać do strat stoczni i spasionych związkowców..? Tak jest sprawiedliwie wg ciebie?

      • 9 3

  • W Państwowych firmach nie chodzi o zarobek. Chodzi o jak największe kadry nic nie robiących partyjniaków.

    • 11 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Arkadiusz Aszyk

Menedżer z branży stoczniowej. Prezes Mostostalu Pomorze. Ukończył Wydział Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim, doktor nauk ekonomicznych. Pracował w Stoczni Gdynia pełniąc funkcję m.in.: doradcy zarządu, dyrektora biura zarządu, pełnomocnika zarządu ds. restrukturyzacji stoczni oraz członka zarządu. W 2005 roku był doradcą Sekretarza Generalnego CESA z siedzibą w Brukseli. W latach 2002-2004 wykładał na Uniwersytecie Gdańskim i w Sopockiej Szkole Wyższej w okresie 2003-2009. Potem...

Najczęściej czytane