• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zapłacili za parkowanie, minutę później dostali mandat

Maciej Korolczuk
20 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Podawanie numerów tablic rejestracyjnych nie jest obowiązkowe, ale wygodne. Np. daje możliwość przedłużenia postoju z dowolnego parkomatu bez konieczności wracania do samochodu i drukowania kolejnego biletu. Podawanie numerów tablic rejestracyjnych nie jest obowiązkowe, ale wygodne. Np. daje możliwość przedłużenia postoju z dowolnego parkomatu bez konieczności wracania do samochodu i drukowania kolejnego biletu.

Czy wprowadzenie numerów tablic rejestracyjnych w parkomacie zwalnia kierowców z pozostawienia biletu na podszybiu auta? Teoretycznie tak, w praktyce różnie z tym bywa, o czym przekonał się nasz czytelnik pan Igor. Kontroler najpierw poinformował go, że opłacony bilet może zabrać ze sobą, a minutę później wypisał mu mandat. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni przeprasza za nieporozumienie i zapewnia, że opłata dodatkowa zostanie anulowana.



W jaki sposób płacisz za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania?

Pan Igor zaparkował auto przy ul. Politechnicznej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Gdy chciał zapłacić za postój w pobliskim parkomacie pojawił się kontroler i zadeklarował mu swoją pomoc. Potem kierowca chciał wrócić do auta, by pozostawić bilet na podszybiu, ale ten sam pracownik GZDiZ oznajmił, że paragon jest informacją dla kierowcy, a nie kontrolera.

- Powiedział, że to takie ułatwienie dla kierowców, bo często zapominają do kiedy mają opłacony parking. Natomiast my możemy sprawdzić w systemie - tu pokazał na terminal - po numerach rejestracyjnych czy dane auto ma wykupiony bilet - opowiada pan Igor. - Wraz z żoną udaliśmy się więc do pracy, a oddalając się od auta zauważyliśmy tego kontrolera przy naszym samochodzie. Uznaliśmy, że upewnia się, że nasze auto ma wykupiony bilet, byliśmy więc spokojni.
Gdy po kilku godzinach wrócili do auta okazało się, że za wycieraczką umieszczony jest mandat. Zawiadomienie o konieczności wniesienia dodatkowej opłaty zostało wystawione przez tego samego kontrolera minutę po wniesieniu opłaty za parkowanie.

Po lewej stronie zawiadomienie wystawione przez kontrolera Strefy Płatnego Parkowania, po prawej minutę wcześniej wykupiony bilet postojowy. GZDiZ zapewnia, że "mandat" zostanie anulowany. Po lewej stronie zawiadomienie wystawione przez kontrolera Strefy Płatnego Parkowania, po prawej minutę wcześniej wykupiony bilet postojowy. GZDiZ zapewnia, że "mandat" zostanie anulowany.
- Zdenerwowaliśmy się strasznie. Człowiek, który pomagał nam kupić bilet, podpowiedział żebyśmy nie wkładali go za szybę samochodu, a dosłownie po minucie wypisał nam zawiadomienie do zapłaty. Napisaliśmy reklamację, a pani która odbierała od nas dokumenty była wręcz rozbawiona opisem sytuacji - dodaje pan Igor.
Nieporozumienie wyjaśniliśmy w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Jak nas zapewniono, wprowadzenie do parkometru w Strefie Płatnego Parkowania w Gdańsku numeru tablicy rejestracyjnej na bilet parkingowy zwalnia z konieczności zostawiania go w samochodzie. Kontroler otrzyma informację o tym bilecie na swoim terminalu. Dlaczego więc doszło do nieporozumienia?

- Należy podkreślić, że kontroler Strefy Płatnego Parkowania zazwyczaj nie wie, na jaki pojazd wykupowana jest opłata przez osobę znajdującą się w danej chwili przy parkometrze - tłumaczy Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ. - Informacja o wykupionej opłacie z parkometru do serwera zazwyczaj przesyłana jest w ciągu 1 minuty. Odpowiedź na zapytanie z terminala kontrolerskiego o numer i status pojazdu w przypadku bieżącej łączności terminala z operatorem trwa również około 1 minuty. W przypadku gdy łączność związana z tym zapytaniem jest dopiero nawiązywana trwa to do 3 minut. Okresy wskazanych połączeń do 1 minuty w przypadku dużego zachmurzenia mogą przedłużyć się do 3 minut. Biorąc pod uwagę, że między wykupieniem biletu, a wypisaniem zawiadomienia o braku tego biletu minęło 56 sekund doszło do sytuacji, w której informacja o wykupieniu biletu jeszcze nie dotarła do terminala kontrolerskiego.
Jednocześnie GZDiZ przeprasza za zaistniałą sytuację i zapewnia, że opłata dodatkowa, jaką otrzymał pan Igor zostanie anulowana.

Warto pamiętać, że podawanie numerów tablic rejestracyjnych nie jest obowiązkowe, choć daje np. możliwość przedłużenia postoju z dowolnego parkomatu bez wracania do samochodu i drukowania kolejnego biletu. Przypisanie biletu parkingowego do konkretnego auta to też ograniczenie zjawiska przekazywania sobie przez kierowców niewykorzystanych a już wykupionych biletów.

Konieczność wpisywania numerów podważył też sąd administracyjny w Warszawie, uznając, że to bezprawne przetwarzanie danych osobowych kierowców.

Opinie (222) 3 zablokowane

  • (7)

    Cóż, Polska, u nas wszystko możliwe :)

    • 150 16

    • PISIS Państwo Pislamskie

      • 1 0

    • LEXUSEM taaaaaa

      • 0 1

    • (1)

      dziki kraj

      • 6 1

      • Nie to co cywilizowana Francja

        • 1 5

    • Kraj gdzie zwalnia pole elektromagnetyczne ;) (2)

      • 21 1

      • bezrefleksyjna decyzja

        • 2 0

      • nowa metoda wyłudzania? to już nie ,,na policjanta''?

        • 14 0

  • Mobilet (1)

    Płace telefonem za parkowanie i wystawiam kartkę wydrukowaną ze strony urzędu miejskiego " moBilet" a pod UCK zawsze mam za wycieraczką mandat ( tylko pod akademią nigdzie indziej) wychodzi na to że w tamte okolice przysyłają pracowników (ślepych albo analfabetów) bo Pani z którą pierwszy raz to wyjaśniałem sprawdziła na monitoringu że kartka za szybą była. Wiec gdy w zeszłym tygodniu sytuacja się powtórzyła któryś raz z rzędu po prostu mandat wyrzucam.

    • 7 1

    • Kartka za szybą to nie wystarczy trzeba jeszcze opłacić .

      • 0 1

  • kodeks (1)

    Ostatnio kontrolerzy robią sobie zabawy na ul Garncarskiej. Stawiasz auto i idziesz do parkomatu, a kontroler zza rogu już biegnie do twojego, jeszcze ciepłego auta i wystawia mandat. Potem odsyła cię do biura gdzieś we Wrzeszczu, a to kilkanaście km w obie strony. Kto za to zapłaci, nawet jak uznają moja rację?

    • 6 1

    • Tak, wybiega ze studzienki kanalizacyjnej specjalnie na Ciebie czekal. Widzisz jaki jestes ważny .

      • 0 1

  • Więcej takich ,,ukaranych ''kierowców i z tych parkomatów mogą zostać puszki złomu.

    • 0 0

  • prawdziwsza prawda

    Ja to widze tak:kierowca przyjechal dobrym samochodem i wzbudzil frustracje u kontrolera ktorego pensja obraca sie wokół minimalnej krajowej i nie pozwoli na realizacje marzeń,postanowił choć troszke zamanifestować że ma jednak jakąś władzę.dobrze że mu lakieru nie porysował lub nie spalił bo taka moda w gdańsku panuje

    • 1 1

  • (10)

    "Kontroler najpierw poinformował go, że opłacony bilet może zabrać ze sobą, a minutę później wypisał mu mandat"

    typowa wesz :D

    • 252 17

    • Z treści artykułu wynika, że kontroler, udzielając informacji, nie wiedział, którego samochodu to dotyczy. Ludzie opłacili parking, ale w systemie informacja pojawiła się z opóźnieniem, więc minutę później, kontrolując samochód, kontroler nie wiedział, że należy on do ludzi, z którymi chwilę wcześniej rozmawiał. Takie proste, a ludzie już by biedaka zlinczowali...

      • 1 2

    • Bareja tego nie wymyś....li

      cyt." Przypisanie biletu parkingowego do konkretnego auta to też ograniczenie zjawiska przekazywania sobie przez kierowców niewykorzystanych a już wykupionych biletów." wypadku oświadczenia darowizny( tego bilety) i po sprawie URZĘDNICY !!!!!!!!!!!!!

      • 1 0

    • pewnie jakis miejscowy frustrat za 1800zeta na rękę

      zły na przyjezdnych, że zabierają mu pracę, wiec "A ja wam pokazę"

      • 4 0

    • Widzwlismy takiego wysokiego Pana na Politechnicznej ....

      • 1 0

    • (5)

      Nalezy sie w tym miejscu zatrzymac i zastanowic, kim jest typowy straznik miejski albo kontroler (czegokolwiek). To przede wszystkim stan umyslu polaczony ze slabym wyksztalceniem lub jego kompletnym brakiem i niska samoocena.

      • 59 7

      • (1)

        Jest przestepca, ktorym powinien sie zainteresowac prokurator. To ci zrobil to klasyczna proba wyludzenia, na ktora jest paragraf w kodeksie karnym.

        • 11 2

        • Popieram. Na to jest paragraf...nie zrobił tego nieumyślnie a raczej z premedytacją

          • 3 1

      • (2)

        Do tego zero wyobraźni, złośliwość, zazdrość i buta.

        • 29 4

        • (1)

          typowe zachowanie podludzi

          • 16 11

          • Ty za to pewnie jesteś nadczłowiekiem z ONR?

            • 6 6

  • Skycash - prosta aplikacja na smartfonie i zapominamy o parkometrach

    Nawet bilety na komunikację miejską można wykupić bez szukania kiosku...

    • 0 0

  • Może należy

    to uznać za kolejny wygłup antyopozycjonisty ?

    • 0 0

  • Macie ludzi za glupszych od siebie, bo to że Wasi pracownicy to durnie wie cały Gdańsk i nie tylko. Również wie o tym dużą część Europy. Ja jako mieszkaniec Walencji również jak i moi hiszpańscy przyjaciele.

    • 0 2

  • Zwolnić kontrolera a kierowcy który otrzymał mandat niech kontroler wypłaci odszkodowanie za nerwy !!! Jakby miał zapłacić z 5 tys. to następnym razem by uważał na swoją pracę a nie aktywnie i nadgorliwie wlepiac mandaty !!! A tu k.... co tylko przepraszam? W du.... mam przepraszam !!!! W głowach się pomieszało!!!

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane