• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatonięcie Cemfjorda. Marynarze z Trójmiasta wśród zaginionych

ms
4 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Unoszący się na wodzie wrak Cemfjorda został dostrzeżony w sobotę przez pasażerów i załogę promu. Unoszący się na wodzie wrak Cemfjorda został dostrzeżony w sobotę przez pasażerów i załogę promu.

Siedmiu polskich marynarzy, w tym prawdopodobnie kilku z Trójmiasta, zaginęło w katastrofie pływającego pod cypryjską banderą statku Cemfjord, który zatonął u wybrzeży Szkocji.



Aktualizacja godz. 22 Ze względu na zmrok oraz trudne warunki pogodowe, w niedzielę wieczorem zakończono akcję poszukiwawczo-ratowniczą członków załogi Cemfjorda. Nikogo nie odnaleziono. Według ratowników nie ma już szans na odnalezienie marynarzy żywych.

Najnowsze informacje mówią, że dwóch, a nie czterech członków załogi, w tym kapitan, pochodzi z Trójmiasta.

Aktualizacja godz. 10:49 Jak podaje TVP Info, cztery osoby z załogi cementowca pochodzą z Trójmiasta (w tym kapitan), dwie z województwa zachodniopomorskiego, jedna z centralnej Polski. Najmłodszy z marynarzy miał 24-lata.

Na prośbę rodzin marynarzy, armator statku nie podaje nazwisk zaginionych.

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował, że wznowiono akcję ratunkową w miejscu zatonięcia cementowca u wybrzeży Szkocji. Uczestniczą cztery łodzie ratownicze, dwa helikoptery i inne statki.




Unoszący się nad wodą dziób z widoczną nazwą statku dostrzeżono w sobotę ok godz. 14 w cieśninie Pentland Firth, oddzielającej stały ląd Szkocji od Wysp Orkney. Jako pierwsi zauważyli go pasażerowie i załoga kursującego tędy promu pasażerskiego. Dopiero wtedy rozpoczęto akcję poszukiwawczą, ponieważ z pokładu Cemfjordu nie dotarło do morskich służb ratowniczych żadne wezwanie o pomoc.

Statek zatonął w cieśninie Pentland Firth, oddzielającej stały ląd Szkocji od Wysp Orkney. Statek zatonął w cieśninie Pentland Firth, oddzielającej stały ląd Szkocji od Wysp Orkney.
Kapitan żeglugi wielkiej Ryszard Ereciński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej: - To jedna z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejsza cieśnina w Europie. Brzegi Pentland Firth to wysokie, klifowe ściany. Przejście jest z dużą liczbą podwodnych skał, wynurzających się w trakcie odpływu.

Przewożący ładunek 2000 ton cementu 83-metrowy Cemfjord płynął z duńskiego portu Aalborg do portu Runcorn w północno-zachodniej Anglii, dokąd miał dotrzeć 5 stycznia.

PortalMorski.pl, który jako pierwszy poinformował w Polsce o katastrofie, ustalił u agenta obsługującego armatora statku (Brise Schiffahrts GmbH z Hamburga), że załogę statku stanowili Polacy. Potem tę informację potwierdził polski MSZ uściślając, że na pokładzie było siedmiu Polaków i jeden Filipińczyk.

Według wciąż nie potwierdzonych informacji Portalu Morskiego, wśród załogantów byli mieszkańcy Gdyni, Szczecina i Elbląga.

Cemfjord to mały statek zbudowany w 1984 r. W jego historii znajduje się kilka polskich śladów.

Choć powstał jako uniwersalny kabotażowiec to 14 lat później przebudowano go na cementowiec w Morskiej Stoczni Remontowej SA w Świnoujściu.

Cemfjord wielokrotne wchodził do polskich portów. Na zdjęciu na podejściu do portu w Gdyni. Cemfjord wielokrotne wchodził do polskich portów. Na zdjęciu na podejściu do portu w Gdyni.
Ze względu na wiek, stan techniczny statku budził w ostatnich latach wątpliwości kontrolujących go inspektorów. Dwie ostatnie kontrole odbyły się 15 grudnia 2013 roku w Runcorn (do tego portu statek zmierzał, gdy doszło do katastrofy) oraz 24 marca 2014 roku w Gdyni.

Podczas pierwszej z nich odnotowano 11 uchybień, podczas kolejnej - 4. Każdorazowo były one jednak usuwane przed wyjściem z portu, w którym odbywała się kontrola.

Jak podaje PortalMorski, na kilkanaście dni przed katastrofą statek pomyślnie przeszedł inspekcję odnowy klasy, dokonaną przez towarzystwo klasyfikacyjne DNV GL.
ms

Opinie (554) ponad 20 zablokowanych

  • Ja znalazłam te nazwiska w internecie, wiec sa (1)

    Nie było to az takie trudne,

    • 0 0

    • błędna lista!!!

      w internecie krąży nieprawdziwa lista załogi, w każdym razie na pewno nie jest kompletna!!!

      • 0 0

  • smutna wiadomość (1)

    wielka tragedia dla rodzin zaginionych marynarzy. Jeszcze smutniej kiedy osobiście zna się członka załogi statku, który zatonął. Życie było przed nim. Mając 24 lata to nie czas na utratę życia.Całym sercem i myślami jestem z tymi rodzinami.

    • 35 0

    • też znam tą osobę aż smutno się robi na samą myśl,mam nadzieje że się znajdzie bo szkoda że w takim młodym wieku morze zabiera

      • 0 0

  • Straszna tragedia... (2)

    • 6 2

    • (1)

      Znacie już kto to z 3 miasta?

      • 3 2

      • człowieku tak trudno włączyć wyszukiwarkę?

        • 0 0

  • (4)

    Kochani, w obliczu ludzkiego dramatu zamieszczajcie przemyślane komentarze (to też w tych okolicznościach niestosowne określenie). Każdy ma swoje problemy, frustracje, codziennie ludzie giną i umierają, dzieci głodują. Ale ten artykuł informuje o konkretnej sytuacji, uszanujcie ofiary katastrofy i ich bliskich. A swoje wypociny umieszczajcie w innym czasie i w innym miejscu.

    • 62 4

    • tylko ze nie do konca informuje (3)

      brak nazwisk wieku zatopionych. brak informacji o sledztwie itd. Same domysly.

      • 5 8

      • poszukaj w wyszukiwarce zagraniczne serwisy pokazują tą listę użyj google matole

        • 0 0

      • (1)

        Rodziny sobie nie życzyły żeby w tej chwili podawać nazwiska, wiek i funkcje. Dowiesz się ile potrzeba w swoim czasie, Ci co mają wiedzieć wiedzą. Chciałbyś żeby sąsiedzi i znajomi dowiadywali się wcześniej niż rodzina, albo żeby reporterzy stacji informacyjnych tropiąc sensacje jechali z wozami transmisyjnymi, wyciągali mikrofony i kamery i pytali zrozpaczonych rodzin "Co pani czuje?"

        • 27 4

        • tak

          moze rodziny nie czytaja internetu i nie odbieraja telefonow. Wiele zwiazkow jest w stanie separacji przez prace za granica. Ale co ty wiesz studencino?

          • 5 8

  • Crewlist (2)

    Macie nazwiska zaginionych?

    • 10 17

    • dolaczam sie do kolegi (1)

      • 5 3

      • do tego co szuka danych

        na zagranicznych serwisach nie trudno znaleść naprawde wyszukiwarka nie gryzie

        • 0 1

  • pytanie

    Czy ktoś mi odpowie czy oficerem na cemfjord był Gabriel 39latek mieszkaniec Gdańska....???To pytanie nie daje mi spokoju.....
    Niech Bóg ma ich w swojej opiece...

    • 0 0

  • Mąż pływa... (19)

    Mój mąż pływa od wielu lat i przeżył kilka strasznych historii. Na jednym kontrakcie lina holownicza pękła i Jego dwóch bardzo dobrych kolegów zmiotło z pokładu. Ciał nie odnaleziono... Jednego fala w czasie sztormu zmyła z pokładu... ciała nie odnaleziono.
    To ciężka praca i fizycznie i psychicznie. Marynarze to ludzie, którzy naprawdę są bardzo trudnymi partnerami i to chyba z powodu pracy, którą wykonują. Tym, którzy zginęli na morzach - cześć Ich pamięci....

    • 554 17

    • jestem żoną marynarza ... nie marynarzową ..... (1)

      ponad 25 lat na morzu... a miało być tak fajnie tylko 5 lat i schodzę dzieci w tzw międzyczasie dorosły, samotne święta i inne rocznice, ale przecież kokosy mamy w domu... żałosne kilkanaście lat temu, w tym dokładnie rejonie statek na którym moje kochanie pływało szedł na dno. Dzięki japońskiemu samochodowcowi płynącemu nieopodal wszyscy żyją.. trauma, jakiej zaznali - zostawiła ślady. zawsze powtarzałam, ze prawdziwi faceci to marynarze i piloci. mój teść w la manche stracił statek ale wszyscy przeżyli... łączę się w bólu z rodzinami..

      • 7 0

      • marynarze ci prawdziwi

        a nie podający się za 'marynarzy' nieuki, lenie, pijący i uciekający od rodzin, problemów do fizycznej pracy na statkach. Oni też nazywają się marynarzami. Obyście zobaczyli jak się zachowują na lotnisku czekając na przelot do Polski !
        Najczęściej zarabiają dużo za dużo jak na swoją pracę (a udawanie, że się pracuje i krycie leni są na każdym projekcie).

        • 0 0

    • (2)

      widziałam jak niektórym pływającym w pewnym wieku mózg się lasuje... Niestety taka prawda (i dramaty rodzinne). Oczywiście nie musi dotyczyć to twojego męża, czego ci życzę.

      • 50 18

      • mózgi lasują się wszystkim, nie tylko pływającym

        a najbardziej zlasowane mózgi mają ci, co generalizują.

        • 8 0

      • A ja znam kilku z dawno zlasowanymi - jak to nazwałaś - mózgami, ale to zwykłe szczury lądowe są. Pewnie nawet kajakami nigdy nie pływali a morze widzieli raz w życiu przed wielu laty na koloniach.

        • 67 12

    • ewa (10)

      Szanowna Pani.

      Pani maz pracuje na statku a statek plywa nie maz.

      • 9 46

      • Inaczej

        Statki chodzą, nie plywają.

        • 4 1

      • (6)

        Pływa to g*wno w wodzie, proszę Pani. Każdy człowiek morza powie, że statek jeździ, a nie pływa. Taki morski slang. "Pływali" to kiedyś w PLO: Polscy kapitanowie z wydumanym ego, ich przydupasy ochmistrzowie i stewardzi. Jeszcze ich durne żony mówiły o sobie, że są pływające. Zawód: kapitanowa, siedząca w domu i plotkująca ;)

        • 22 23

        • ??? (2)

          Wiesz powiem ci tak . Dawne PLO - 190 statków pełnomorskich !!!

          Załogi świetnie wyszkolone , łakomy kąsek dla obcych bander , rejsy 3 - 8 miesięczne, długie przeloty między portami .

          Ochmistrz to tez marynarz, durne żony ???

          Myślę iż nie chciałbyś być na ich miejscu , mężą nie ma w domu , są dzieci , same musiały rozwiązywąć wszystkie problemy .

          Obraziłeś moja matkę , ja tak na prawdę nigdy nie miałem ojca w domu , a jak już był to był gościem .

          Matka mnie i brata wychowała na porządnego człowieka, Ty myślę miałeś rodziców przy sobie a wyrosłeś na mędę , chama , bufona , buca !!!!!!!

          I jeszce jedno , ojciec zaczynał jako marynarz po SM w Gdyni , dorobił się ciężką pracą stanowiska kpt, żw !

          Ty zapewne jesteś pracującym na morzu ślusarzem bez wykształcenia , tak myśle .

          Nie nazywaj się marynarzem .

          Ps. Brat poszedł w ślady ojca , ma już dość , chociaż jest oficerem na pokładzie , też dzięki swojej upartości !

          Bo kocha morze, a nie kasę tak jak za pewne Ty , zazdrośniku Polski !

          • 29 9

          • (1)

            Byl w PZPR?

            • 7 9

            • Był w PZPR ?

              Nie, w kółku różańcowym dzielił jak był w Gdyni dary z zachodu

              Potem opychał znajomym to co z proboszczem przeznaczyli do lewej sprzedaży .

              Ludziom wystawiał buty , 2 lewe, lub po jednym od pary !

              Powiem ci tak , byli tacy co nawet do PZPR się nie nadawali albo za ich warcholstwo , pijaństwo , debilizm ich tam nie chcieli

              • 2 3

        • ja tam plywam na orp Ślązak (2)

          Ewentualnie służę

          • 10 4

          • A ślązak nie służy jako cel na poligonie od kilku lat? czy to ten, co jest wiecznie w remoncie :) (1)

            • 6 0

            • na stoczni ja już

              rok minimum :)

              • 3 1

      • statkiem sie jezdzi nie plywa jak juz cos. szanujcie slang

        • 7 4

      • a Ty latem pływasz na materacu czy pracujesz na materacu??

        z poważaniem

        • 30 6

    • morskie opowieści

      a raz to był taki sztorm, że woda się przez komin wlewała i mewy bez piór latały

      • 21 2

    • (1)

      ale za to w kazdym porcie inna panna :D

      • 28 62

      • Panna z brodą, dla każdego coś miłego

        • 21 10

  • Trudy dnia codziennego i ciągła niepewność (34)

    W Polsce każda praca jest trudna, niebezpieczna i za marne grosze, praca kierowcy też jest niebezpieczna, a prawie każdy Polak dojeżdża do pracy, a marynarz oczywiście ma dobre zarobki.
    Szkoda ludzi.

    • 48 95

    • what? (9)

      marynarz ma dobre zarobki? kiedyś miał teraz już się skończyło wcale dużo nie zarabiają. Kazda kampania tnie koszty i wychodzi z założenia ze jak Polak się nie zgodzi za 1500$ to wezmą Filipka za 600$ (już nie wspominam o cieciach na dzienne wyżywienie). W roku jestem na 15-20 statkach na całym świecie i przez okres 12 lat widzę ogromy spadek spotykanych osób z Polski.

      • 29 5

      • (6)

        Stawki są z góry ustalone, Filipińczyk, Polak czy Ukrainiec/Ruski dostaje tyle samo na tym samym stanowisku, z tym że Polacy to w większość wypadków oficerowie, marynarzy-polaków już się nie spotyka (właśnie przez te stawki).

        24latek był albo kadetem (staż/praktyka) albo popłynął jak 4oficer/4mechanik.

        • 15 5

        • nic (2)

          na tak malych statkach nie ma 4 oficerow, ani kadetow, ... nie wiesz to nie pisz

          • 19 1

          • Fakt (1)

            4 Mechanik może być Chiefem na takim kapciu do 750kW SG

            • 9 1

            • Nie moze

              Widac, ze nie marynarz.

              • 0 0

        • Znawca się k...wa się znalazł.

          • 1 1

        • (1)

          Raczej był 2 oficerem lub motorzystą. Na takich statkach jest obsada, kapitan, chief , drugi oficer, chief mechanik, motorzysta, 2x starszy marynarz, os/cook. Zaraz po szkole jak miałem 24 lat to byłem za drugiego oficera na takim malych coasterze

          • 5 1

          • Mogło tam nie być 2nd, ani motorka. Byłem na ciut większym coasterze i był tylko Master, C/O, C/E, A/B, O/S O/S i O/S-Cook. Z tego co wiem na Cemfjordzie był też kadet.

            • 7 1

      • I tu wyszły te oszczędności ! (1)

        Choć sztorm to statek wypłynął w takim stanie technicznym ze wiele nie było trzeba żeby Neptun go obalił .

        • 10 1

        • kłamiesz

          • 0 3

    • "a marynarz oczywiście ma dobre zarobki." (9)

      Za marynarza (O/S) 1321 dolarów miesięcznie, płatne tylko w czasie kontraktu to dobre zarobki? Żadne składki emerytalne, NFZ, itd, nie opłacone i żadnej gwarancji, że po bezpłatnym urlopie w domu, uda się szybko wyjechać na następny kontrakt. Usłyszała jedna Elka, jak to koleżanka się chwaliła ile to jej mąż kapitan albo chief zarabia i teraz myśli, że na morzu wszyscy super zarabiają. Fakt, zarabiają, ci na stanowiskach oficerskich... i offshore'owcy.

      • 38 6

      • (1)

        Kazdy facet , ktory pływa jakiego znam, w ciagu kilku lat , nie miał problemu żeby kupić sobie mieszkanie za gotowke lub dobrac niewielki kredyt na szerogowiec o pow prawie 200m2, wiec nie pitolcie ze tak źle zarabiacie! Wiecznie wam za mało jest, najlepiej to żebyscie dostawali pensję 84tys euro na miesiac + dodatki, przy jak najmniejszym wysilku fiz i umysłowym , priv leczenie nieograniczone i jeszcze płatne jak siedzicie na tylku na kanapie.

        • 2 6

        • Znasz samych oficerow to dlatego :)

          • 0 0

      • Więc uczyć się, robić kursy, zbierać doświadczenie. To nie jest praca dla cienkich bolków. Jak masz charakter to w końcu też dojdziesz do podobnego stanowiska. A jak będziesz tylko patrzał innym w kieszeń i marudzić, to nie wróżę tobie kariery.

        • 4 0

      • (1)

        Czyli Polski marynarz zarabia mniej niż 18 letni Anglik w McDonaldzie !?

        • 12 3

        • Tak, 18 letni Anglik w Maku zarabia wiecej niz szeregowy zalogant na wiekszosci statkow towarowych. Przyklad, na ostatnim kontrakcie: 58 letni steward/messman z Polski, kontrakt 5 miesiecy. Miesieczne wynagrodzenie 1280 dolarow platne tylko podczas kontraktu...

          • 5 0

      • (2)

        Zawsze możesz przyjąć się na budowę za 8 zeta,wtedy zobaczysz gdzie ci by ło lepiej

        • 18 10

        • (1)

          I to jest atut Polaka. A gdzie najmniejsza krajowa 8 Euro jak na zachodzie ?

          • 5 1

          • w obligacjach takich śmiesznych krajów jak Włochy, Grecja, Portugalia

            stąd się biorą takie emerytury...

            • 4 0

      • Marzę by nie płacić składek emerytalnych i NFZ

        • 13 8

    • elka odp. (1)

      skąd ty bierzesz te dobre zarobki marynarzy jedna dobroć to że zobaczą porty świata za te marne 1100 euro i od tego podatek i nie pisz takich bzdur

      • 2 0

      • Stefan

        Porty świata oglądały wilki morskie które zakończyły pływanie 20 lat temu.
        Ci obecni widzą tyle ile z okien samochodów wiozących ich z lotniska pod trap, potem w drodze powrotnej, jak szczęście dopisze to w innym porcie i wtedy widzą jeszcze więcej świata. Bywa tak że w czasie kilkumiesięcznego kontraktu nie schodzi się ani razu na ląd.

        • 4 1

    • nie ma co porównywać- kto nie pracował/ pracuje jako marynarz ten nie wie... każdy może iść pracować na morzu. uprawnienia sa powszechnie dostępne- trzeba je tylko uzyskac....proszę spróbować, więc będzie porównanie co do bezpieczeństwa także..

      • 5 0

    • Bullshit (7)

      Dobre zarobki to mają marynarze pracujacy na statkach typu offshore.Na innych statkach to płacą takie same pieniądze jak na lądzie w polsce.Co to za pensja 1400 euro płacone tylko na burcie? To jest 700 euro na miesiąc,bo trzeba te 1400 podzielić na pół oczywiście.To są duże pieniądze?2800zł? Za ciągły stres?F... It!!!!!!

      • 64 8

      • To lepiej się załapać na platformę. (3)

        Jak się zatrudnisz bezpośrednio bez pośredników to w amerykańskiej firmie i 10.000$ miesięcznie zarobisz i to miesiąc w miesiąc nawet jak w domu jesteś.

        • 20 16

        • 10. 000$ (2)

          • 0 1

          • 10. 000$ (1)

            . Jako Rope Access L3 na instalacji Shella na morzu polnocnym zarobki sa w granicy 3000 GPB. Pracuje tu od 2008 r w rotacji 2 tyg na 2. Mieszkam w Polsce i do tego kartkuje z wlasnej kieszeni za przeloty 2-3 kola PLN za trip, _amerykanska firma co za farmazon he, Przeczytales o takich zarobkach w wyborczej czy uslyszales w dzien doby tvn gamoniu?

            • 16 1

            • m. pólnocne

              Codzienne ryzykowanie zycia i zdrowia szczegolnie o tej porze roku.

              • 12 0

      • (1)

        To masz 700 euro i koryto ,a w polsze 300 euro plus koryto za własne i g*wno ci zostaje

        • 11 13

        • ?

          Pretensje do tych na których głosujesz !

          • 7 2

      • marynarzowi nikt emerytury nie da , za lata harówy

        marynarzowi w dodatku pracodawca ządnych składek zus nie opłaca, wszelkie ubezpieczenia zdrowotno-emerytalne marynarz w kraju sam sobie jeszcze z tej pensyjki musi opłacać,jak pensja jest wysoka to git, ale tak jak piszesz wielu pływa za śmieszne pieniadze, a ludziom się wydaje, ze kazdy marynarz , to ma kasy jak lodu i zawiść im oczy zalewa...

        • 39 1

    • Skąd ta Pani wiedza o wysokich zarobkach marynarzy, z legend? Mam w rodzinie marynarza, pływa na statku dalekomorskim polskiego (jeszcze) armatora. Rejsy 5-6 miesięczne, postoje w portach (jeśli są) tak krótkie, że nie zdążą postawić nogi na lądzie. Ciężka harówka w trudnych okolicznościach przyrody, większość zycia poza domem, święta w gronie kilkunastu (bo załogi są teraz okrojone do minimum) takich samych, samotnych i tęskniących za domem kolesi. Często ciężka praca fizyczna w dni świąteczne, gdy my w ciepełku, przy stole w gronie najbliższych. Dobre zarobki mają rzeczywiście - tyle że kapitanowie i oficerowie pływający na statkach zachodnich armatorów.

      • 15 5

    • Jestes zawistny bo tobie tylko w glowie i przed oczami kasa.

      • 1 3

    • Każda praca powiadasz? No tak, szczególnie politycy są zagrożeni - psie pieniądze, odpowiedzialność za błędy, brak jakichkolwiek przywilejów, niebezpieczeństwa życia codziennego np. zatrute drinki w restauracji sejmowej, koperty z łapówą nasączone wąglikiem, zamachy bombowe. Straszne. A urzędasy jaką to niebezpieczną robotę mają - nadciśnienie od kawki, odciski od pieczątek, stres ze strony wrednych petentów i reszty pospólstwa, hemoroidy od foteli czyli ścisła czołówka najniebezpieczniejszych zawodów świata.

      • 21 1

  • sztorm - tego nie da się opowiedzieć, to trzeba przeżyć.

    Byłam żoną marynarza. Płynęłam w rejs nie jeden raz. Sztorm przeżyłam na Bałtyku, Atlantyku i Morzu Północnym. Każdy jest inny. TO JEST STRASZNE. Nie jest łatwo utrzymać się na nogach, jak na statku wszystko prawie fruwa..Jest huk, strach,a marynarze boją się jak każdy normalny człowiek. W 1981 r. na Morzu Północnym podczas sztormu wywrócił się do góry dnem katamaran. Zginęło 17 członków załogi z Niemiec. Widzieliśmy holowany katamaran . Mieliśmy rozglądać się za ludźmi w wodzie. Do dziś znam to uczucie. Statek tonie czasem bardzo szybko, tylko ratunek przychodzi za późno. Niestety,a zdarzyć może się wszędzie....

    • 4 0

  • Nie ma rodzimej żeglugi (15)

    Nie ma na morzu polskich firm więc nasi rodacy pracują na całym świecie. Bez rodzin i ogniska domowego. Chwała im.

    • 175 32

    • Co ma do tego rodzima żegluga?

      Jak były polskie firmy to praca marynarzy też polegała na pływaniu po "całym świecie"

      • 0 0

    • (4)

      A ich stare przeważnie nigdy nie zaznały pracy,robią rogi mężom gdy ci zasówają jak osły na tych łajbach i jeszcze najwięcej narzekają ..wiem bo mam wiele takich sąsiadek w Gdyni Chyloni,co chwila jakaś chce zapraszać na kawę.A taki marynarz przeważnie nie dożywa nawet 60

      • 33 41

      • ja pływam ale się nie ożeniłem (2)

        i się nie ożenie S.P

        • 4 4

        • Bo geje się nie żenią (1)

          • 3 5

          • idiota nie wiedzial co napisac

            • 1 1

      • Brednie.

        • 22 17

    • Jak nie ma ? PŻM ma grubo ponad setkę statków, i to dużych. (3)

      To że pływają pod tanimi banderami nie oznacza że nie są polskie, bo cały świat tak pływa, spójrz na rejestry.

      • 17 5

      • Polsteam (2)

        Setkę to można sobie walnąć na dobry sen - flota PŻM-u to już tylko ponad 60 masowców i kilka promów. W tym roku odejdą 2 Ziemie i może "bułgary". Większość floty to chińszczyzna, jakościowo bardzo słaba - bez porównania nawet do polskich 32-jek ze Szczecina. Niestety firma stawia na kryterium ceny a nie jakości.

        • 19 0

        • Tak, zgadzam się z tym. Bo miałem okazję być na tych statkach. Te statki budowane są szybko i tanio. Np.statek 2letni a wygląda jak na 20letni.

          • 1 0

        • ja

          Jak caly swiat... Rzadza ekonomisci

          • 3 0

    • Jak była "rodzima" żegluga to też pływali na całym świecie (2)

      trochę logiki Agnieszko

      • 57 13

      • MIRELKO ! (1)

        Mądrzy ludzie rozpindolili polska flotę . Więc marynarze pływajaąpod obcymi banderami . Co dla władzy w Polsce za problem z jakąś tam flota narodową .

        To jest relikt przeszłości , dla nich !

        A jeden z kpt. zdaje się jest szefem znanego związku zawodowego w Gdańsku .

        Jakoś nie na morzu , lepsza fucha na lądzie .

        Wyrolowane polskie społeczeństwo !!!!

        • 5 3

        • No racja, nie ma polskiej floty i tanie bandery są często na niskim poziomie bezpieczeństwa

          ale uwaga dotycząca logiki odnosi się do faktu, że przy "rodzimej" flocie polscy marynarze też pływaliby po całym świecie

          kapiczi

          • 4 1

    • agnieszko załóż polską morską firmę

      • 32 12

    • To niestety często są firmy Polskie pod obcą tanią banderą.

      W tym przypadku to gmbh

      • 21 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na Uniwersytecie Gdańskim; wcześniej studiował matematykę i ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim. Był nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Gdańskim, wykładowcą wielu przedmiotów z zakresu ekonomiki usług, handlu, reklamy. ARGO jest firmą handlową działającą w Polsce i Europie Środkowo - Wschodniej od 1990 roku. Działalność handlową firma rozpoczęła w 1991 roku, początkowo jako Biuro Handlu...

Najczęściej czytane