- 1 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (221 opinii)
- 2 Rozpoczęto budowę promu dla Norwegów (53 opinie)
- 3 Będzie bon energetyczny i zamrożone ceny (181 opinii)
- 4 Zmiany w Grupie Baltic. Jest nowy zarząd (47 opinii)
- 5 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (231 opinii)
- 6 Stocznie docenione na targach w Singapurze (70 opinii)
Zatonięcie Cemfjorda. Marynarze z Trójmiasta wśród zaginionych
4 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat)
Siedmiu polskich marynarzy, w tym prawdopodobnie kilku z Trójmiasta, zaginęło w katastrofie pływającego pod cypryjską banderą statku Cemfjord, który zatonął u wybrzeży Szkocji.
Aktualizacja godz. 22 Ze względu na zmrok oraz trudne warunki pogodowe, w niedzielę wieczorem zakończono akcję poszukiwawczo-ratowniczą członków załogi Cemfjorda. Nikogo nie odnaleziono. Według ratowników nie ma już szans na odnalezienie marynarzy żywych.
Najnowsze informacje mówią, że dwóch, a nie czterech członków załogi, w tym kapitan, pochodzi z Trójmiasta.
Aktualizacja godz. 10:49 Jak podaje TVP Info, cztery osoby z załogi cementowca pochodzą z Trójmiasta (w tym kapitan), dwie z województwa zachodniopomorskiego, jedna z centralnej Polski. Najmłodszy z marynarzy miał 24-lata.
Na prośbę rodzin marynarzy, armator statku nie podaje nazwisk zaginionych.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował, że wznowiono akcję ratunkową w miejscu zatonięcia cementowca u wybrzeży Szkocji. Uczestniczą cztery łodzie ratownicze, dwa helikoptery i inne statki.
Unoszący się nad wodą dziób z widoczną nazwą statku dostrzeżono w sobotę ok godz. 14 w cieśninie Pentland Firth, oddzielającej stały ląd Szkocji od Wysp Orkney. Jako pierwsi zauważyli go pasażerowie i załoga kursującego tędy promu pasażerskiego. Dopiero wtedy rozpoczęto akcję poszukiwawczą, ponieważ z pokładu Cemfjordu nie dotarło do morskich służb ratowniczych żadne wezwanie o pomoc.
Kapitan żeglugi wielkiej Ryszard Ereciński powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej: - To jedna z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejsza cieśnina w Europie. Brzegi Pentland Firth to wysokie, klifowe ściany. Przejście jest z dużą liczbą podwodnych skał, wynurzających się w trakcie odpływu.
Przewożący ładunek 2000 ton cementu 83-metrowy Cemfjord płynął z duńskiego portu Aalborg do portu Runcorn w północno-zachodniej Anglii, dokąd miał dotrzeć 5 stycznia.
PortalMorski.pl, który jako pierwszy poinformował w Polsce o katastrofie, ustalił u agenta obsługującego armatora statku (Brise Schiffahrts GmbH z Hamburga), że załogę statku stanowili Polacy. Potem tę informację potwierdził polski MSZ uściślając, że na pokładzie było siedmiu Polaków i jeden Filipińczyk.
Według wciąż nie potwierdzonych informacji Portalu Morskiego, wśród załogantów byli mieszkańcy Gdyni, Szczecina i Elbląga.
Cemfjord to mały statek zbudowany w 1984 r. W jego historii znajduje się kilka polskich śladów.
Choć powstał jako uniwersalny kabotażowiec to 14 lat później przebudowano go na cementowiec w Morskiej Stoczni Remontowej SA w Świnoujściu.
Ze względu na wiek, stan techniczny statku budził w ostatnich latach wątpliwości kontrolujących go inspektorów. Dwie ostatnie kontrole odbyły się 15 grudnia 2013 roku w Runcorn (do tego portu statek zmierzał, gdy doszło do katastrofy) oraz 24 marca 2014 roku w Gdyni.
Podczas pierwszej z nich odnotowano 11 uchybień, podczas kolejnej - 4. Każdorazowo były one jednak usuwane przed wyjściem z portu, w którym odbywała się kontrola.
Jak podaje PortalMorski, na kilkanaście dni przed katastrofą statek pomyślnie przeszedł inspekcję odnowy klasy, dokonaną przez towarzystwo klasyfikacyjne DNV GL.
ms
Opinie (554) ponad 20 zablokowanych
-
2015-01-04 11:11
oby tam nie bylo mojego kumpla...
- 17 7
-
2015-01-04 11:09
Ostatnia pozycja zerejestrowana przez system
https://www.marinetraffic.com/en/ais/home/oldshipid:122687/oldmmsi:209642000/olddate:lastknown#
- 7 2
-
2015-01-04 10:48
Trzeba być dobrej myśli
- 16 3
-
2015-01-04 10:17
Straszne! Ale nadzieja umiera ostatnia. (1)
- 104 11
-
2015-01-04 10:36
fakt, czlowiek umiera znacznie wczesniej
- 24 3
-
2015-01-04 10:23
R.I.P
- 64 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.