• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Norweska ropa Lotosu

Mikołaj Chrzan
2 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Na razie Lotos wydobywa ropę z Bałtyku. Na złożu B3 (ok. 70 km na północ od Rozewia) wydobywa 7 tys. baryłek dziennie. Prawdziwym skarbem może być złoże B23, którego wydajność jest szacowana na ponad 100 mln baryłek! Na razie Lotos wydobywa ropę z Bałtyku. Na złożu B3 (ok. 70 km na północ od Rozewia) wydobywa 7 tys. baryłek dziennie. Prawdziwym skarbem może być złoże B23, którego wydajność jest szacowana na ponad 100 mln baryłek!

Pod koniec 2009 r. ze złoża Yme tryśnie ropa. Jedna baryłka na dziesięć wydobytych będzie własnością Lotosu. - Takich złóż chcemy mieć na Morzu Północnym więcej - zapowiadają szefowie gdańskiego koncernu.



Kiedy spaceruje się ulicami 114-tysięcznego Stavanger z Henrikiem Carlsenem, trzeba się zatrzymywać co minutę. Energiczny 62-latek, absolwent fizyki, co chwilę się z kimś wita, ucina krótką pogawędkę.

- Proszę się nie dziwić: Stavanger to norweska stolica górników ropy i gazu, a ja w tym przemyśle pracuję już od ponad 30 lat - tłumaczy.

Przez 33 lata związany był z norweskim koncernem Statoil, zajmował się kolejnymi projektami wydobycia ropy i gazu na morzach: Północnym, Norweskim i Barentsa. Od ubiegłego roku pracuje dla Lotosu. Jest prezesem Lotos Exploration&Production Norge, norweskiej spółki córki gdańskiego koncernu. Nadzoruje także Petrobaltic - inną kontrolowaną przez Lotos firmę, która od 30 lat zajmuje się poszukiwaniami i wydobyciem ropy na Bałtyku.

- Jednym z celów, które sobie postawiłem, jest to, żeby na platformach Petrobalticu były zatrudniane kobiety - mówi z uśmiechem Carlsen. - Na razie przy wydobyciu ropy na Bałtyku pracują wyłącznie mężczyźni. A w Norwegii 20-30 proc. załóg to kobiety, bywają nawet szefami platform. Dzięki temu atmosfera na nich jest dużo lepsza!

Oczywiście podstawowym zadaniem Norwega nie jest feminizacja platform. Główny cel to zwiększenie wydobycia ropy naftowej przez gdańską firmę.

- Skupiamy się na dwóch obszarach: Morzu Bałtyckim i Norweskim Szelfie Kontynentalnym - wyjaśnia Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu.

Spółka zarządzana przez Carlsena w marcu 2008 r. kupiła 10 proc. udziałów w złożu Yme. W IV kwartale 2009 r. wydobyta zostanie tam pierwsza baryłka. Dzienne wydobycie, przypadające na udział Lotosu, szacowane jest na 3 tys. baryłek.

- Ale to nie koniec inwestycji w Norwegii. Zgodnie ze strategią Lotosu, do 2012 r. chcemy tam wydobywać 10 tys. baryłek - mówi Olechnowicz.

Dlatego kilka dni temu spółka Carlsena dokonała kolejnej transakcji - kupiła 20 proc. w licencji poszukiwawczej PL455 na norweskim szelfie. Zapłaci za to finansując 40 proc. kosztów badań sejsmicznych (ok. 16 mln dolarów).

A na Bałtyku wydobycie już trwa. Obecnie Petrobaltic na złożu B3 (ok. 70 km na północ od Rozewia) wydobywa 7 tys. baryłek dziennie. Ale potencjał Bałtyku jest znacznie większy - prawdziwym skarbem może być złoże B23, którego wydajność jest szacowana na ponad 100 mln baryłek!

Czemu wydobycie nie może ruszyć od razu? Biznes naftowy nie lubi pośpiechu, a każda inwestycja ma sześć faz. Poszukiwania ropy (m.in. poprzez badania sejsmiczne, próbne odwierty) zajmują zwykle od 3 do 10 lat. Potem ok. 9 miesięcy trwa przygotowanie analizy wykonalności, z której wynika, czy projekt będzie opłacalny. Po zakończeniu tej fazy właściciele złoża podejmują decyzję. Jeśli jest pozytywna, to projektowanie złoża zajmuje kolejny rok, wytwarzanie (np. przygotowanie platformy) 2 lata, a instalacja - kwartał. I dopiero wtedy rozpoczyna się "produkcja" ropy i gazu.

- Po to, by dzielić ryzyko, inwestujemy w projekty w różnych fazach rozwoju - tłumaczy Carlsen. - Na bałtyckim złożu B3 trwa produkcja. Norweskie złoże Yme jest w fazie wytwarzania. Odnośnie innego bałtyckiego złoża - B8 będziemy wkrótce podejmować decyzję inwestycyjną. A obiecujące złoże B23 i koncesja PL455 są w fazie poszukiwań.

Carlsen i Olechnowicz zdradzili też, że jesienią Lotos Norge będzie brała udział w rządowych konkursach na kolejne inwestycje.

Przy obecnych cenach ropy, jej wydobycie jest zyskownym przedsięwzięciem nawet w miejscach, gdzie wcześniej nie opłacało się tego robić. Obecnie roczny zysk Petrobalticu to ok. 150 mln zł.

Jednak zanim na ropie zacznie się zarabiać, trzeba sporo zainwestować. Lotos szacuje, że na projekty wydobywcze na Bałtyku i w Norwegii wyda do 2012 ponad 5 mld zł (tyle, ile na rozbudowę rafinerii).

A ile zarobi? Tego na razie nie wiadomo. Zależy to przede wszystkim od tego, czy ropa na światowym rynku będzie drożeć, czy tanieć. Jeśli ceny zaczną gwałtownie spadać, część obecnie planowanych projektów może być odłożona na przyszłość.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (38) ponad 10 zablokowanych

  • 'Z uwagi na duży koszt wydobycia i trasportu... (1)

    ... zostaliśmy zmuszeni do podniesienia cen o 30gr na litrze'.

    Ciekawe kiedy dadzą takie ogłoszenie..... :(

    • 0 0

    • Nie musza podwyzszac.

      Benzyna w Polsce jest drozsza niz w Szwecji wiec i tak zyski koncernow sa ogromne.

      • 0 0

  • "...A w Norwegii 20-30 proc. załóg to kobiety" (1)

    no pewnie, jak tu wytrzymać 6 miesięcy bez Kobiety :)

    • 0 0

    • Zanim cos palniesz to bys zglebil temat. W sektorze offshore na Morzu Polnocnym kontrakt na platformie trwa max 4 tyg.

      • 0 0

  • WWW.STACJEWODORU.PL (2)

    • 0 0

    • no dobra (1)

      stacje są, ale co z furami?! na razie będzie to zabawa dla bogaczy. jak ogniwa paliwowe wejdą na dobre na rynek, może ich cena będzie w miarę przystępna.

      • 0 0

      • Jak juz przy Norwegii to mozna wspomniec to

        http://www.hynor.no/english

        • 0 0

  • super

    świetnie że gdańskie firmy ida ostro do przodu

    • 0 0

  • (1)

    Kto to jest pan Henryk Carlsen, bo na stronach internetowych Lotosu i Petrobalticu nie figuruje we władzach tych spółek. Następny samozwaniec. A ile będzie kosztowała naprawdę baryłka ropy z Morza Północnego, a ile kosztuje baryłka wydobywana z Morza Bałtyckiego?? Może pan Chrzan zamiast chrzanić zada jakieś konkretne pytania?

    • 0 0

    • Do Kaszuba Leśnego

      Pan Carlsen to wypompowuje (zamiast ropy) pieniądze z petrobalticu, a petrobaltic ma swoje złoża ropy i gazu na bałtyku. Pan carlsen nie podaje, że koszt wydobycia baryłki z norwegii jest nawyższym na świecie. Ciekawe na jak długo petrobalticowi wystarczy te 150 mln zysku na pomysły pana carlsena, bo pan olechnowicz chyba niewiele wie o wydobyciu ropy naftowej. A kiedy petrobaltic wydobędzie ten milion ton, o którym pan olechnowicz opowiadał 2 lata temu, kiedy dostał za darmo akcje petrobalticu? Bo petrobaltic od 5 lat kupuje nową platformę i kupić jej nie może.

      • 0 0

  • Karlino .Karlino ,Karlino

    Odczopujcie Karlino pod Koszalinem,a Polska bedzie miala za duzo ropy.

    • 0 0

  • Lotos Norge? DO czego?

    Lotos Norge będzie służyć do tego Petrobalticowi do czego służył Lotos dla Rafinerii Południowych. Jak się wzioł lotos za rafinerie, to zostały zgliszcza. Jak się Lotos norge weźmie za petrobaltic też zostaną zgliszcza. A potem w celu ratowania petrobalticu sprzeda sie wszystkie koncesje!

    • 0 0

  • Po kaszubsku

    rafinerie południowe to były kapitalne firmy , które zanim przejął je LOTOS już przygotowywały się na przejęcie Orlenu i z apetytem patrzyły na Shell. Ich sytuacja i wyniki finansowe sprawiały , że miały lada chwila być na giełdzie w Londynie - a Lotos wszystko zepsuł :(

    • 0 0

  • petrobaltic wydobywa 4000 baryłek dziennie , a nie 7000 i to z dwoch zloz b3 i b8. to dopiero klamcy.w 2007 roku wydobyl 190 tys ton.

    • 0 0

  • Obecnie Petrobaltic na złożu B3 (ok. 70 km na północ od Rozewia) wydobywa 7 tys. baryłek dziennie. to pan szczesniak sie myli, albo ktos klamie, to wychodzi 330 tys. ton rocznie, a przeciez wydobycie spadlo w petrobalticu do 195 tys mowil prezes???????????????????????????

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów...

Najczęściej czytane