- 1 Praca na wakacje 2024: oferty i zarobki (59 opinii)
- 2 Absolwent gdyńskiej "trójki" głównym naukowcem w OpenAI (66 opinii)
- 3 Jak zarabiać na giełdzie codziennie? (72 opinie)
- 4 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (245 opinii)
- 5 Odwołano przetarg na terminal agro w Porcie Gdańsk (90 opinii)
- 6 Elektrociepłownia gdyńska coraz bardziej ekologiczna (109 opinii)
Rząd wycofuje się z budowy elektrowni jądrowej
Projekt budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej został zawieszony, a może zostać ostatecznie porzucony - powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski w radiu RMF FM. Polska wydała na ten projekt już ok. 200 milionów złotych.
Jaki jest powód tej decyzji? Minister przekonuje, że nie ideologia, ale pieniądze. Jego zdaniem, budowa jednego bloku w elektrowni atomowej kosztuje tyle, ile budowa trzech bloków w tradycyjnej elektrowni węglowej.
- Z punktu widzenia efektywności ekonomicznej, jednoznacznie wygrywają bloki tradycyjne. Z punktu widzenia wymogów klimatycznych, wyraźnie sytuację w kraju by nam poprawiła elektrownia jądrowa. Tu ja muszę podjąć decyzję. Tu nie ma ideologii - podkreśla minister Krzysztof Tchórzewski.
Według zapowiedzi pierwsza elektrownia jądrowa ma - choć może już "miała" - powstać w województwie pomorskim. Po przeprowadzeniu badań i analiz rozpatrywane są dwie lokalizacje - "Lubiatowo-Kopalino" (gmina Choczewo) oraz "Żarnowiec" (gminy Gniewino i Krokowa). Ostateczny wybór miał nastąpić w tym roku.
Kiedy rok temu pytaliśmy naszych czytelników w ankiecie o to, czy elektrownia jądrowa powstanie na Pomorzu w ciągu najbliższych lat, to aż 74 proc. odpowiedziało, że "nie" i że przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Czy wszystko na to wskazuje, że większość miała rację? Warto również wspomnieć, że prawie 69 proc. czytelników w innej z naszych ankiet popierało pomysł budowy elektrowni.
Projekt ten od samego początku nie miał szczęścia. Harmonogram stale się sypał, a i poparcie rządowe było różne. Przypomnijmy. Na początku 2009 roku polski rząd zobowiązał spółkę PGE Polska Grupa Energetyczna do udziału w przygotowaniu programu polskiej energetyki jądrowej i jego realizacji. W planach PGE była budowa dwóch elektrowni jądrowych o mocy około 3 tys. MW każda. W styczniu 2010 roku zarejestrowana została spółka celowa PGE EJ1, która odpowiada za bezpośrednie przygotowanie procesu inwestycyjnego, przeprowadzenie badań lokalizacyjnych oraz uzyskanie wszelkich niezbędnych decyzji warunkujących budowę elektrowni jądrowej.
W 2011 roku Sejm przyjął rządowy "pakiet atomowy". Była to nowelizacja ustawy Prawo atomowe oraz tzw. ustawy inwestycyjnej, które miały od strony prawnej umożliwić budowę. W 2014 roku do projektu włączono spółkę Enea, KGHM Polska Miedź oraz Tauron Polska Energia.
Na początku uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej zaplanowano na 2020 rok, potem już mówiło się o 2022 roku. Ostatecznie ogłoszono, że uzyskanie decyzji lokalizacyjnej nastąpi na przełomie 2017 i 2018 roku, a do 2020 przedsięwzięcie powinno uzyskać pozwolenie na budowę, która potrwa... ok. 5 lat.
Harmonogram się sypał, a poparcie poprzedniej ekipy rządzącej malało. Po chwilowym zachwycie atomem, jego miejsce zajął gaz łupkowy. Teraz zajmie węgiel.
Według ministra energii, Polska potrzebuje 10 tysięcy megawatów. Teraz - jak mówi Tchórzewski - trzeba rozważyć, czy uzyskać taką moc, inwestując w 2-3 bloki tradycyjne, czy jeden jądrowy. Jednak nawet jeśli elektrownia jądrowa powstanie, to nie ma szans, by finansował ją budżet państwa. Pieniądze muszą znaleźć państwowe spółki.
- Budżet nie może tego finansować. To jest działalność gospodarcza, typowo biznesowa. I musi to być inwestycja biznesowa - powiedział minister.
Koszt wybudowania elektrowni jądrowej o mocy 3 tys. MW szacuje się dziś na 40-60 mld zł. O takie środki będzie trudno, zwłaszcza że inwestorzy obecnie niechętnie lokują kapitał w energetyce jądrowej. Na wsparcie Unii też nie ma co liczyć, ponieważ dla niej priorytetem są OZE (odnawialne źródła energii).
A polskie spółki energetyczne znów stawiają na węgiel. Pod koniec ub. roku Energa i Enea ogłosiły postępowanie przetargowe na wyłonienie generalnego wykonawcy budowy Elektrowni Ostrołęka C o mocy ok. 1 000 MW.
- Inwestycja ma wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne Polski i wpisuje się w proces modernizacji krajowej energetyki z wykorzystaniem jako paliwa polskiego węgla - podano w komunikacie.
Decyzja o ostatecznym pogrzebaniu projektu budowy polskiej elektrowni jądrowej lub jego ożywieniu ma zapaść do końca roku.
Opinie (494) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-25 21:21
Pewnie, lepiej rozdawać kasę z podatków na 500+ i na ratowanie górnictwa.
Jarek nie wie jak to działa więc nie będzie .- 8 2
-
2017-01-25 21:20
Wokól Polski pełno reaktorów
Nasz kraj powinien mieć chociaż jedną elektrownię atomową.
To prawda, że na świecie odchodzi się od atomu ale Niemcy, czy Słowacja jeszcze długie lata będą kożystać z tej energii.- 5 2
-
2017-01-25 21:18
Brawo PiS :/
- 4 12
-
2017-01-25 21:10
precz z socjalem (2)
Nie ma elektrowni atomowej, jest za to 500+ i inne programy +.
Polska węglem i socjalem stoi i basta!
Mniejszość pracująca haruje na większość byczącą się na socjalu, pseudorentach i pseudoemeryturach dla 30latków w mundurach.- 14 6
-
2017-01-25 21:13
Oraz na UBeków i SBeków z 23 tys emeryturami?
- 2 1
-
2017-01-25 21:12
Takich cymbałów jak ty powino sie przymusowo w czernobylu zatrudnic!
- 2 7
-
2017-01-25 19:13
Jest OK. (1)
Większość odetchnęła z ulgą!
- 22 40
-
2017-01-25 21:06
Większość jak zwykle g wie.
- 3 1
-
2017-01-25 20:51
brawo
brawo brawo braawo
- 4 4
-
2017-01-25 20:23
Smog (1)
Obniżyć vat i akcyzę na samochody hybrydowe.wycofać się z węgla jako żródła energi.inwestować w naturalne żródła energi.cała Europa używa energi jądrowej.
- 12 1
-
2017-01-25 20:51
a co z elektoratem?
przecież to ciemnowładza
- 2 2
-
2017-01-25 20:48
polskie spólki znów stawiają na węgiel ponieważ w ich radach nadzorczych
zasiadają ludzie powiązani z obecną władzą ... 3 kolejne bloki węglowe powiększa już istniejącą pulę ok 100 tys głosów elektoratu czarnej sadzy ... gdyby wybudować atom to tak jakby sobie strzelić w stopę, a i wiatrakom już łby poukręcali. Daleka droga przed nami i żadna władza nie jest dla ludu tylko dla samej władzy.
- 12 1
-
2017-01-25 20:43
Ucho prezesa 4 ujawniło tę decyzję już w poniedziałek
Ucho prezesa 4 ujawniło tę decyzję już w poniedziałek, gdy prezes nakazał wicepremierowi niezamykanie kopalń.
- 6 1
-
2017-01-25 20:41
macie wyraźny problem z ocenami jakości artykułów. Szkoda
To się nazywa new modern cenzorship, czyli popularna moderacja
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.