• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ceny frachtu napędzają ceny w sklepach

Wioletta Kakowska-Mehring
17 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Ceny rosną, bo... na rynku zabrakło kontenerów do przewozu towarów. Ceny rosną, bo... na rynku zabrakło kontenerów do przewozu towarów.

Ceny stawek frachtowych ustabilizowały się, ale na bardzo wysokim poziomie. I takie pozostaną w najbliższych miesiącach, a może nawet wzrosną. Dlaczego? Bo brakuje kontenerów, bo nastąpiło zachwianie ciągłości dostaw, bo... jest okazja do zarobku. Co to oznacza dla tzw. przeciętnego Kowalskiego? Wzrost ceny produktów, zwłaszcza tych z największej fabryki świata, jaką są Chiny. A tam znów dał o sobie znać COVID-19. Nawrót epidemii doprowadził do częściowego zamknięcia jednego z największych portów kontenerowych na świecie - chińskiego Ningbo-Zhoushan.



Czy odczuwasz znaczny wzrost cen produktów?

Firmy i konsumenci muszą liczyć się z kolejnymi opóźnieniami w transporcie morskim. Kilka dni temu poinformowano, że terminal Meishan w porcie kontenerowym Ningbo-Zhoushan zawiesił swoje operacje z powodu wykrycia wśród pracowników zakażenia koronawirusem Delta. Choćby częściowe zamknięcie portu Ningbo-Zhoushan to poważna sprawa, bo jest on trzecim największym portem kontenerowym na świecie. W tej sytuacji nie można wykluczyć, że inne porty na świecie wkrótce będą musiały się mierzyć z powrotem epidemii i nowymi ograniczeniami. Już teraz wiele firm czarterujących kontenerowce dodaje specjalne klauzule covidowe do umów, aby przedsiębiorstwa te nie musiały płacić za unieruchomione w portach transporty.

Ceny wzrosły nawet pięciokrotnie



Jak wynika z danych Morskiej Agencji Gdynia, od II kwartału 2020 r. odnotowaliśmy bardzo dużą dynamikę wzrostu stawek frachtowych, które to z poziomów oscylujących wokół 3 tys. dolarów za kontener 40-stopowy w II kw. 2020 r. osiągnęły poziomy 10-11 tys. dolarów za kontener 40-stopowy na przełomie 2020 i 2021 r. W I kw. 2021 r. stawki straciły na dynamice, co więcej - odnotowano ok. 30-procentowy spadek ich wartości. Niestety, po wypadku w Kanale Sueskim, z uwagi na duży niepokój na rynku i zatrzymanie transportu morskiego na okres ok. 10 dni, poziomy stawek frachtowych ponownie zaczęły wzrastać.

Wzrost kosztów transportu morskiego z chińskich portów pokazuje dobrze wskaźnik Shanghai Containerized Freight Index, który jest uśrednioną wartością frachtu morskiego na rynku spot z portu w Szanghaju do 15 różnych portów na świecie, w tym europejskich, liczoną w dolarach za TEU, czyli za stosowaną w transporcie morskim jednostkę przeliczeniową, odpowiadającą objętości kontenera 20-stopowego. Jeden kontener 40-stopowy odpowiada dwóm jednostkom TEU. Wartość tego wskaźnika w połowie roku 2019 oscylowała wokół ok. 750-850 dolarów za TEU. W 2020 r. w analogicznym okresie wartość indeksu oscylowała wokół 950-1050 dolarów, aby w 2021 r. osiągnąć poziom 3600-3650 dolarów.

- Rynek frachtów morskich od połowy 2020 r. wykazuje bardzo dużą dynamikę zmian. Powodów wzrostu stawek frachtowych doszukiwać można się w skutkach pandemii COVID-19. Chwilowe zatrzymanie gospodarek świata zaburzyło dotychczas funkcjonujące łańcuchy logistyczne, przyczyniając się do deregulacji obrotu kontenerowego. Lokalne braki w dostępności pustych kontenerów w miejscach dużego zapotrzebowania czy wydłużony czas oczekiwania wielu statków na redzie portu na operacje portowe spowodowały ograniczenie dostępności do transportu morskiego, czego efektem jest wzrost cen frachtu - wyjaśnia Bartosz Wilga, dyrektor handlowy Morskiej Agencji Gdynia.
Jak twierdzi Bartosz Wilga, przyczyn tak dynamicznych zmian na rynku frachtów morskich można doszukiwać się na wielu płaszczyznach - niemniej faktem jest, iż przez 12 miesięcy ceny frachtu morskiego w imporcie z Dalekiego Wschodu do Europy, uśredniając, wzrosły nawet pięciokrotnie dla wysyłek typu SPOT (wysyłki niebędące przedmiotem kontraktu długoterminowego).

- Stawki frachtu morskiego bazujące na realizacji kontraktów długoterminowych czy też tzw. NAC również zmieniły swoje wartości. Ich dynamika nie jest tak wysoka, natomiast trend zmian jest analogiczny do rynku spot, a osiągane poziomy są dwu-, trzykrotnie wyższe od tych prezentowanych na początku 2020 r. - dodaje Bartosz Wilga.

Brak kontenerów pompuje ceny towarów



Kontenerów zaczęło brakować w ub. roku. A wszystko przez zatory w portach i odwołane rejsy statków, ale także przez... wzmożony ruch na niektórych trasach. W ubiegłym roku znacznie wzrósł ruch morski do Wielkiej Brytanii. Brexit sprawił, że przedsiębiorstwa na Wyspach zaczęły zamawiać więcej, obawiając się wzrostu opłat celnych po wyjściu z UE. Większy popyt sprawił, że porty się zapchały nierozładowanymi kontenerami. Na wiosnę z kolei pandemia spowolniła pracę w portach, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, zaczęły się kolejki i przestoje. Gdy gospodarki powróciły do normalnego funkcjonowania, do opóźnionych transportów doszły szybko rosnące nowe zamówienia i znów powstały zatory. Ostatecznie na rynku zabrakło pustych kontenerów.

A brak kontenerów to nie tylko brak gotowych produktów. To także brak komponentów w europejskich fabrykach. A jak czegoś na rynku brakuje, to ceny rosną, zwłaszcza gdy jest popyt. Tak było np. z cenami rowerów na początku sezonu letniego. Jak mówią ekonomiści, dziś mamy ożywienie gospodarcze na świecie i notuje się olbrzymie zapotrzebowanie na wszystko, co wynika z odłożonego w czasie popytu. A na tym korzystają firmy dostarczające kontenery i przewoźnicy, którzy mogą dowolnie windować ceny.

Czytaj też:

Ceny w sklepach coraz wyższe. Inflacja widoczna w sieciach handlowych



A co to oznacza dla nas? Niestety wzrost cen towarów. Dane zebrane przez ING pokazują, że globalnie dla niektórych grup towarowych, jak zabawki, ubrania czy artykuły wyposażenia domu, koszt transportu w relacji do kosztu ich wytworzenia wzrósł z 5 proc. przed pandemią do 20 proc. obecnie. Co ciekawe, w maju tego roku po raz pierwszy od blisko 10 lat wzrosły w Polsce ceny odzieży i obuwia. Jeśli wysoki koszt transportu się utrzyma, to odzież może nadal drożeć, co utrudni spadek inflacji.

- Panująca obecnie sytuacja może i zapewne będzie mieć przełożenie na wzrost cen dóbr trafiających na półki sklepowe polskich sklepów z Chin czy innych części Azji. Wzrastające ceny transportu realnie zwiększają koszty jednostkowe importowanych produktów, których to różnicę zapewne zaobserwujemy we wzroście ceny detalicznej. Niebezpieczeństwem, które coraz częściej wymieniane jest przez analityków rynku, a które wydaje się być bardzo prawdopodobne, to znaczący spadek siły nabywczej konsumentów w efekcie znaczącego wzrostu cen - czyli innymi słowy wzrost inflacji - ocenia Bartosz Wilga.
Niestety obecnie nie ma jasnych sygnałów czy też deklaracji mogących świadczyć o zmianie polityki cenowej armatorów.

- Zauważalna w ostatnich tygodniach jest stabilizacja stawek frachtowych na wysokim poziomie, jednakże miejsce na statkach bardzo szybko się wypełnia - co oznacza, że popyt na transport morski w dalszym ciągu utrzymuje się na wysokim poziomie. Prognozy na drugą połowę roku nie napawają optymizmem. Prawdopodobnym jest utrzymanie się wysokich poziomów stawek frachtowych na głównych szlakach transportowych, które pozwolą na utrzymanie pożądanych przez armatorów wyników finansowych i dalszą regulację rynku od strony podaży - podsumowuje dyrektor Wilga.

Miejsca

Opinie (159) 8 zablokowanych

  • (3)

    Ceny frachtu wzrosły bo wzrósł popyt, który przewyższył podaż. Innymi słowy płynie ten, kto da więcej.

    • 21 5

    • Powiedz jak sens jest sciagania masowo miesa z jednej czesci Europy na drugą? (2)

      Niwelujac dalekodystansowe sieci transportu dla produktów kupowanych w naszych sklepach wygramy.

      Nawet Browary juz sie tego powoli uczą sciagajac piwo z najblizsych lokalizacji.
      Szkoda tylko, ze GDańsk nie ma juz Browaru z prawdziwego zdarzenia. I pozostaje Braniewo oraz Elbląg.

      • 13 1

      • (1)

        W Bielkówku jest browar, lepszy niż ten z Braniewa i Elbląga.

        • 11 3

        • Oprócz Goździszewa na Pomorzu nie ma większego browaru produkującego piwo naturalnymi metodami. Najgorsze, że ludzie, ulegając reklamom, piją napoje piwopodobne koncernów europejskich, które wykupiły większość browarów polskich.

          • 0 0

  • Ciekawe jaka kolejną katastrofe wymyśli platforma dla swoich troli typu kartofel który będzie przez kolejne miesiące powtarzał

    Koniec Polski już był, wyjście z uni było, wzrost inflacji niebawem się skończy, skłócenie z całym światem nawet kosmitami było...a więc zapowiada się kolejny atak z europejskiej partii ludowej żeby platforma miała o czym mówić. Ciekawe co to będzie hm hm, zapewne odgrzewany tęczowy kotlet :)

    • 0 3

  • Od dawna wiadomo, ze ziemia wymaga przechodzenia na gospodarke lokalną. Zadnych limitow CO2 itp wymyslów (10)

    Dla dobra wszystkich na ziemi powinno byc zero dostaw na dluzsze odleglosci.

    Ekologicznie tzn wlasnie uprawy i produkcja lokalnie. Najdalej 100 km od miasta.

    • 59 18

    • Ciekawe jak później będziesz komentować artykuły na trojmiasto (1)

      bez komputera/telefonu z Chin

      • 3 3

      • mam komputer z PL

        • 0 0

    • Wracamy z produkcją (1)

      Podzespołów w Europie

      • 2 1

      • huta i fabryka komputerów w jażdej gminie!!!

        i elektrownia przy każdym domu!!!!

        ups to akurat się by spodobało tym zielonym mendom bo panele by sobie zamontowały....

        elektrownia na węgiel i wysypisko śmieci przy każdym domu i szambo a obok studnia!!!!

        • 2 1

    • Tylko polskie banany. (5)

      o samochodach noe wspomne

      • 9 7

      • Inflacja jaką napędził Rząd PiS zrujnuje Polaków :) (4)

        • 8 10

        • (2)

          czym rząd napędza inflację (oprócz 2 kluczowych argumentów czyli 500+ i dodruk pieniędzy), jak wpływa Kaczyński ma na inflację w Czechach, Rumunii, na Słowacji i Litwie, proszę techniku zaczynaj

          • 5 9

          • (1)

            dodruk pieniędzy i realnie ujemne stopy procentowe zalewające rynek pieniądzem wycofywanym z lokat nie wystarczą?

            inne kraje też mają swoje banki centralne które również prowadzą swoją politykę pompowania gospodarki z oszczędności obywateli... nie wiem skąd fetysz Kaczyńskiego akurat tutaj... - Turcja jest doskonałym przykładem do czego prowadzą politycznie ustalane stopy procentowe - spadek wartości liry na przestrzeni lat jest tu idealnym przykładem

            • 10 2

            • "inne kraje też mają swoje banki centralne które również prowadzą swoją politykę pompowania gospodarki z oszczędności obywateli... "

              No chyba że To FED albo EBC - wtedy na pompowanie gospodarki USA i EURozony składają się wszystkie kraje i ludzie trzymający dolary / euro w skarpecie

              NBP okrada z oszczędności tylko Polaków , a taki FED drukując dolary okrada cały świat...

              • 3 2

        • Ciebie już PiS zrujnował...jesteś klasycznym odpadem po rządach PO- PSL

          • 6 5

  • i jeszcze namalowala wykresy!!!!!

    zalosne

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    A będzie jeszcze drożej w TSL za sprawą eko oszołomów (1)

    Każdy przepis obecnie wdrażany przez IMO prowadzi do zwiększenia kosztów frachtu morskiego. Pośrednio i bezpośrednio. Zatem zanim wpadniemy w zachwyt nad kolejną Eko ideą warto się zastanowić jak to przełoży się na koszt towaru w koszyku. Również tym wirtualnym.

    • 56 13

    • Proponuję wyrzucać śmieci do lasu bo to też tańsze. Nieczystości na pole. Wszelkie działania ekologiczne kosztują, ale mają też prozdrowotną stronę.

      • 7 9

  • Śmieszny stereotyp z tą pracą za miskę ryżu. (2)

    Otóż Chińczyk już od dawna nie pracuje za miskę ryżu.

    Proszę na YouTube obejrzeć "Ile zarabia przeciętny Chińczyk i co może kupić za 100 złotych"

    Na zmywaku w mieście Chińczyk zarabia równowartość 2100 złotych na rękę, do tego ma premie i uwaga - darmowe wyżywienie i zakwaterowanie. Szok, co nie?

    • 11 0

    • (1)

      Nie powielaj głupot, byłeś kiedyś w Chinach? Nie w Pekinie, nie w wielkich miastach tylko na przemysłowych prowincjach? To nie pier....l !

      • 1 6

      • Byłem parę razy w Chinach. Przyznaję się, że tylko w dużych miastach. W miastach faktycznie takie zarobki jak powyżej. Na chińskiej prowincji zarobki takie jak i na ukraińskiej prowincji.

        Jest jeszcze coś takiego w Chinach jak Laogai (naprawa przez pracę) oraz Laodong jiaoyang (reedukacja przez pracę). Za przestępstwa idzie się do obozu pracy przymusowej.

        "W Laogai wytwarza się niemal wszystko - od zielonej herbaty przez węgiel, po silniki, co stanowi około 60% asortymentów chińskiego eksportu. Władze chińskie twierdzą, że wyroby te stanowią nieznaczny wolumen w ogólnym wolumenie eksportu, praca zaś więźniów w fabrykach nie jest naruszeniem praw człowieka, a większość z nich znajduje się tam za te same czyny, które w świecie zachodnim określane są jako przestępstwo."

        • 1 0

  • (1)

    moj szef zamawia co miesiac po kilkanascie kotenerow. powyzej 12, kazdy nastepny jest transportowany za friko. znaczy jest w cenie zamawianego towaru. a ten nie podrozal od 3-4 lat

    • 7 8

    • Mój też, ale z Indii.

      Tam za ten jego całkiem dobrej jakości towar, na rynku europejskim znany jako brytyjski, płaci za kontener razem z transportem do Gdyni tyle ile w Polsce za 3 palety płaci klient hurtowy.

      • 2 1

  • Stawki

    16kusd+++/40' oraz 9kusd+++/20'. To se rzeczywiste, realne poziomy golego frachtu, wg ktorych mozna poplynac w sensownym czasie z CMP. Niech nikt nie mydli oczu NAC, poniewaz pod NAC malo kto zwolni sprzet. Masz to plać nie masz to nie importuj. Subject to space and equipment.

    • 1 0

  • To kupujmy Polskie produkty. Tyle w temacie. (3)

    Mniej produktów kupionych z frachtu to albo obniża ceny by sprzedać albo wyrzuca że stratą...

    • 8 3

    • polskie to tylko są metki na produktach

      • 1 1

    • gdzie kupić polskiego laptopa i smartfona?

      • 3 2

    • szkoda kasy na chinski szmelc

      moze to kogos czegos nauczy

      • 4 2

  • Niestety biedniejemy z dnia na dzień (18)

    Coraz wyższe ceny, rachunki i podatki.

    A przy taka zadłużonym budżecie państwa będzie tylko gorzej.

    • 115 19

    • Zależy od punktu odniesienia. (10)

      U nas dług/PKB to 60%. W wielu krajach europejskich w okolicach albo ponad 100%. Swego czasu wielkim problemem Japonii była deflacja. Dodrukowywali pieniądz a tu dalej deflacja ! Do tego dług/PKB to 200%. Także trudno powiedzieć co lepsze.

      • 8 2

      • Tylko nasza gospodarka jest za słaba na takie zadłużenie (8)

        • 6 6

        • Tak, i dlatego potrzebny złodziej Tusk aby znowu ukraść nam 153 mod zł (7)

          jak uprzednio zabrał z kont emerytalnych.

          • 12 22

          • emeryci nie korzystają z netu więc tutaj cienka twoja manipulacja jest bez sensu ,a za ciebie to robi perfekcyjnie (1)

            TVP spec Kurski od manipulacji , kłamstwa

            • 6 1

            • Po wulgarnych wpisach esbeckich emerytów widać

              Że jednak emeryci korzystaja z neta

              • 1 1

          • No mamy wspaniałego premiera, który w rok doprowadził do wzrostu długu publicznego o 290 mld (4)

            To jest tyle co przez ostatnie 10 lat

            • 21 8

            • A przez 3 lata jego rządu dług publiczny wzrósł o 500 mld (3)

              • 14 2

              • za Tuska wzrósł o 800 mld a covida nie było (2)

                • 8 18

              • Nie kłam pisowski trollu (1)

                Bo nie masz pojęcia o gospodarce i finansach

                • 19 7

              • Gdzieżbym śmiał na kłamstwa się z tuskowym plemieniem ścigać

                twierdzisz ze za Tuska byl covid? Jpdl...

                • 1 3

      • najlepsze jest stare ludowe przysłowie

        umiesz liczyć, licz na siebie

        • 0 0

    • A my w PE zyskujemy (6)

      Magda pozdrawiam!

      • 11 9

      • Beatka Kempa, Beatka Szydło i Beatka Mazurek (4)

        Też szczęśliwe

        • 16 3

        • one nie muszą sie chronić za immunitetem jak Adamowicz (3)

          czekając na przedawnienia zarzutów

          • 11 14

          • Ale będą musiały hahaha (2)

            • 13 8

            • (1)

              dlaczego? na razie głupota nie jest karalna a tylko to można im zarzucić

              • 4 6

              • Nie wiesz jeszcze jaki rzeczy odwaliły i o tym dowiesz się

                • 0 1

      • Magda Adamowicz musi mieć immunitet póki liczy mieszkania

        z rabatami

        • 15 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Maria Śliwicki

Od 1991 był prezesem Grupy Ergo Hestia, odszedł ze stanowiska pod koniec 2022 roku. Kierował dwoma towarzystwami ubezpieczeniowymi Grupy - Sopockim Towarzystwem Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockim Towarzystwem Ubezpieczeń na Życie Ergo Hestia SA, wyróżnionymi wieloma prestiżowymi nagrodami, m.in. Godłem „Teraz Polska” i „Nagrodą Gospodarczą Prezydenta RP”. Za zbudowanie od podstaw Grupy Ergo Hestia otrzymał tytuł \"Człowieka dziesięciolecia polskich ubezpieczeń\", a...

Najczęściej czytane