• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyński port buduje magazyn paszowy

VIK
3 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
W 2012 roku przeładowano w Gdyni 1,78 miliona ton ładunków zbożowych.
W 2012 roku przeładowano w Gdyni 1,78 miliona ton ładunków zbożowych.

Gdyński port rozpoczyna budowę magazynu zbożowego. Zbuduje go Mostostal Warszawa, a wydzierżawi MTMG - Morski Terminal Masowy Gdynia. Całkowity koszt budowy to 25,8 mln zł brutto. To już kolejny obiekt tego typu. Zarząd portu konsekwentnie inwestuje w przestrzenie magazynowo-biurowe.


Inwestorem jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia, wykonawcą Mostostal Warszawa. Wczoraj podpisano umowę na budowę magazynu.  Inwestorem jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia, wykonawcą Mostostal Warszawa. Wczoraj podpisano umowę na budowę magazynu.

Magazyn usytuowany zostanie na zapleczu Nabrzeża Śląskiego zobacz na mapie Gdyni. Będzie to czterokomorowy magazyn składowania śruty i zbóż, o konstrukcji żelbetowej, powierzchni ok. 9 300 m kw. i kubaturze ok. 220 000 m sześc. oraz zakładanej pojemności eksploatacyjnej wynoszącej 60 tys. ton śruty sojowej, będzie miał wymiary 63 m szerokości, 157 m długości oraz 35 m wysokości. Ponadto wybudowane zostaną przy nim dwa podwójne stanowiska do załadunku samochodów oraz konstrukcje (estakady, wieże transportowe) pod urządzenia zapewniające pełną mechanizację załadunku i wyładunku towarów. Wraz z budową nowego magazynu, wykonana zostanie również przebudowa magazynu nr 26, w celu umożliwienia współdziałania obu obiektów. Przebudowana zostanie także infrastruktura podziemna, drogowa i kolejowa w obrębie planowanej inwestycji.

Magazyn ma być oddany do użytku do 30 czerwca 2014 r. Całkowity koszt budowy w ramach umowy wynosi 25,8 mln zł brutto. Obiekt jest dedykowany. Wydzierżawi go MTMG - Morski Terminal Masowy Gdynia. Umowę w tej sprawie zarząd portu podpisał jeszcze w październiku ub. roku. Jest to kolejne przedsięwzięcie w zakresie powiększenia powierzchni magazynowych i rozbudowy potencjału przeładunkowego w dziedzinie przeładunków zbóż i pasz. W 2011 roku port zainwestował w magazyn paszowy przy ulicy Indyjskiej eksploatowany przez Bałtycki Terminal Zbożowy. Kolejna inwestycja wzmocni pozycję Portu Gdynia jako największego polskiego portu zbożowego - w 2012 roku przeładowano w Gdyni 1,78 miliona ton ładunków zbożowych, co stanowi około 42 proc. udziału w tej grupie ładunkowej.

Czytaj też: Rośnie centrum logistyczne w gdyńskim porcie

Jednak port inwestuje nie tylko w magazyny paszowe. W tym roku rusza też budowa magazynu wysokiego składowania w sąsiedztwie dwóch terminali kontenerowych: BCT - Bałtyckiego Terminalu Kontenerowego oraz GCT - Gdynia Container Terminal. Inwestorem jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia, wykonawcą firma Przembud z Gdańska. Magazyn będzie kolejnym elementem powstającego w porcie centrum logistycznego.
VIK

Miejsca

Opinie (41) 3 zablokowane

  • Port zrobił pod górkę Szczurkowi (9)

    Wzrost przeładunków na nabrzeżu Śląskim odstraszy inwestorów do inwestowania na terenach Dalmoru i Nauty.
    Port Gdynia inwestuje - wzrasta zapylenie pyłami węglowymi, zbożowymi i od kruszywa. Ciekawe jak Urząd Miasta na to patrzy z drugiej strony.

    • 16 13

    • Port jest po to by prowadzić przeładunki i aby wzrastały

      Szczurek ma chore wizje przekształcenia portu w dzielnicę mieszkaniową

      • 24 6

    • gdynia (6)

      przecież jest tyle miast pośród których stoją magazyny portowe pirsy dźwigi oraz inna infrastruktura .fajnie mieszkać w mieście o którym wiesz że żyje.porzeładunek znaczy zarobek.a że raz mąka a raz rybna jej odmiana -to na wioske wracaj

      • 11 3

      • Ile tych miast (5)

        Tyle, tzn. ile? Czy można prosić o przykłady, w których śródmieściach miast są przeładunki węgla, kruszywa, nawozów i zboża.

        • 3 6

        • gdynia

          • 0 0

        • . (3)

          konstanta galati ostende bergen hamburg brema amsterdam sines rotterdam lacoruna invergordon kaliningrad murmansk nawet ten rąbany gdańsk i wiele innych

          • 3 1

          • Haha, niestety, trochę inaczej to widzę (1)

            Byłem w Amsterdamie, Kaliningradzie - zwiedzałem porty. Przeładunki są daleko od śródmieścia. W Gdańsku port jest minimum 2km od centrum, a w Gdyni węgiel na hałdach - 500 m od centrum.

            • 2 1

            • u

              w amsterdamie chyba upalony jarankiem byłeś kolego.przy centrum leżą hałdy o różnych zapachach a i przeladowac węgiel się zdarza na środku basenu .w kaliningradzie za to chyba popilem ale wydaje mi się ze węgiel przeladowuja blisko centrum

              • 0 1

          • Dobrze tak śledziom

            Sam jesteś rąbany, przez bezdomnych na chałdach węgla buraku! W Gdańsku przynajmniej nie ma w centrum przeładunków, ale co tu się dziwić, przecież Gdynia to z założenia nie miało być miasto z prawdziwego zdarzenia, tylko port i sypialnia dla ludzi w nim pracujących.

            • 0 0

    • Urząd miasta powinien się trzymać z daleka od portu!

      • 6 2

  • AUTORZE!!!!!!! (2)

    Popatrz na "MIEJSCA" pod artykułem..... Co ma do tego port w Gdańsku????

    • 11 1

    • kopiuj wklej - ot taki mały błędzik (1)

      czesto się tu zdarza

      • 2 0

      • Tak to już jest jak zatrudnia się praktykantów

        • 1 0

  • Nabrzeże Indyjskie

    Jaki Gdańsk? Przecież jest to nabrzeże Indyjskie, znajdujace sie w porcie gdyńskim!

    • 9 0

  • a gdzie osławiony Europort w Gdańsku

    miały być miliony a pozostało gruzowisko. ciekawe czy ktoś za to beknął. Taki pan Stasiu czy pan Maniek?

    • 9 3

  • Tym samym zniknie przeładunek węgla ze śląskiego

    Coś za coś, bo nowych miejsc w porcie gdyński nie ma, w przeciwieństwie do portu gdńskiego

    • 5 6

  • Budowa nie za te pieniądze!!!

    Za kwotę 25,8 mln brutto wykonawca realnie jest w stanie wybudować magazyn posadowiony na palach, przykryty konstrukcją z drewna klejonego. Pozostałe roboty (torowe, rozbiórki, drogi, budynek socjalno-biurowy,sprężarkownię, trafo, obiekty załadunków samochodowych, sieci itp.) Mostostal wykona pewnie za przysłowiową złotówkę.

    • 2 3

  • Nie wie prawica co czyni lewica (20)

    miasto tworzy Muzeum Emigracji a port eksploatuje tam złom, miasto ma Przychodnię Zdrowia a port zasypuje ją węglem, miasto ma budynki mieszkalne
    i urzędy ( Morski ) a port obok przeładowuje trujące gazy, miasto planuje
    nowoczesną zabudowę na terenach po Naucie ( centra mieszkaniowe i handlowo-kulturalne ) a port buduje w pobliżu magazyn paszowy, a podobno jeszcze w okolicy tzw. Międzytorza i
    Placu Kaszubskiego mają postawić przepompownię chemikali. Cały ten syf spada na miasto i zapewne niedługo poczuje go sam Pan najważniejszy.
    Chyba, że wcześniej obudzą go unijne przepisy ochrony środowiska... oby nie było za późno.

    • 8 11

    • a Ty bys ekonomisto chcial zasypac port i posadzic wszedzie wiezowce, co?

      • 10 3

    • Miasto powinno się od..yć od portu!

      • 6 5

    • Uważam w ogóle działania Władz Portu Gdynia za wielkie nieporozumienie (17)

      lub wręcz działanie na szkodę miasta albo na czyjeś zlecenie?

      Tyle razy już tu pisałem, ze już nie chce być nudnym o wyprowadzaniu Portu Gdynia w MORZE, no ale do tego trzeba mieć jaja, nie takie wielkanocne.
      Potrzeba nam ludzi z wizją na miarę projektu Wielkiej bramy, aby za pieniądze m.in.z unii ufundować stypendia dla chętnych, którzy zapragną zostać marynarzami jak i rozbudowywać Akademie Morską a nawet stworzyć w jej ramach Uniwersytet Morski. W końcu to chyba jedyna uczelnia po której absolwenci mają ponad 90% zatrudnienia w swoim zawodzie i za godziwą zapłatę. Mogą uczestniczyć w autentycznym praktycznym i ustawicznym wykorzystującym narzędzia kształcenia i edukacji, a to pozwala na ciągłe
      doskonalenie procesów, które składają się na przyszłe sukces zniszczonej przez solidarnościowców Gospodarki Morskiej.

      Bo jak słusznie zauważyłeś "Nie wie prawica co czyni lewica" i tak naprawdę nie ma polska polityki morskiej (była jednak taka, kiedyś była), no i liczyć na nową przy obecnej władzy chyba nie możemy.
      Jak choćby coś takiego PO doprowadzeniu do jej zniszczenia Oto budujemy Gdynię na nowo na miarę XXI wieku (na Zatoce)Port i (nowoczesne)Miasto! Z wielkim entuzjazmem, jeszcze wspanialszymi pomysłami i innowacjami, z zapałem jeszcze bardziej radosnym, a mądrym i szczęśliwym zrządzaniem nie tylko poprzez gospodarkę odtwórczą (OK niech taka istnieje i tu może i sprawdziłby się jako zarządca Jarosiński - jeszcze, aby zamknąć tę historie należałoby postawić wielkiego konia - jako symbol epoki, które to typowe polskie zwierze wniosło w budowę i odbudowanie gdyńskiego portu no i człowieka, który przed wieloma laty kładł pod Gdynię granitowe fundamenty. (...) A dziś bowiem nic Władze portu nie chcą zmienić na wielkości Gdyńskiego Okna na Świat choć okoliczności makro biznesowe się zmieniają jak i te około miejskie w jej treści strategii, a drobne szczegóły nie są sprawą aż ważną, ale faktycznie upierdliwą i sprawiającą wiele utrudnień dla człowieka i jego przecież krótkiego żywota na tym padole. No ale złośliwość niektórych nie zna granic, jest to cecha ludzi maluczkich rozumem i bez polotu i zacietrzewionych.
      Czy aby nie przesadzam i naprawdę tak myślę? Wielki Eugeniusz Kwiatkowski, wizjoner gospodarczy i twórca Gdyni, także za wielkie wizje, które nie były po drodze PRL-owi został wkrótce po wojnie wyrzucony z pracy i na całe lata skazany na publiczny niebyt. Mimo wielkich trudności i "plag" które dotknęły Gdynię jednak na ile jest to możliwe prezydent Szczurek próbuje jak może w tej nieprzychylnym otoczeniu mieć w miarę poprawna wizje i ją wcielać w życie nie tylko odtwarzać to co było w nowoczesnej formie, ale iść o krok dalej i o to chodzi, a że spotyka się z wieloma złośliwościami tak to już w życiu jest., a szkoda?

      • 4 11

      • " W końcu to chyba jedyna uczelnia po której absolwenci mają ponad 90% zatrudnienia w swoim zawodzie i za godziwą zapłatę." (1)

        Rozczaruję cię, ta statystyka dotyczy jednego z kierunków, uczelnia ma średnią koło 30%.

        • 4 2

        • rozwiń to co napisałeś i podaj źródło

          bo widać mamy sprzeczne informacje;))

          • 3 1

      • Szczurek i wizja Gdynii, jasne... (10)

        Chyba tylko jak po stołkach się upchnąć.

        • 7 4

        • bardzo merytorycznie to uzasadniłeś tak samo jak Twoi koledzy klikając negatywy;))) (9)

          Widzisz W.Szczurek skupia się na planowaniu przyszłości miasta nie tylko miasta, ale i sytuacji jaka na niego oddziaływa. Widać jak twardo stąpa po ziemi mimo ciągłych zmian sytuacyjnych w jakich się znajduje. Najważniejsza jest u Niego realna wizja i ciągłość myślenia, a nie ludzie. Więc podejmuje na ile jest to możliwe właściwe decyzje, które zadecydują o tym, jak Nasza Gdynia wyglądać będzie za 10, 15 czy nawet 20 lat i dłużej?
          Najważniejsze to rozszerzanie i powiększenie Śródmieścia we wszystkich kierunkach i szczególne zwrócenie uwagi na część prestiżu - bo to ono ma niczym londyńskie City przynosić kasę i rozwój. Granicy Śródmieścia muszą sięgać aż po siedzibę Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego i Forum Sportu i przyszłą zabudowę wysokościowcami terenu po Redłowskich działkach .

          Szkoda, ze Władze portu tego nie chcą przyjąć do wiadomości a nawet pomóc miastu i zacząć konstruktywnie powiększać port w kierunku morza. Dzisiejsze wszystkie budowane porty tak robią ale zachowawczy prezes się boi i nie ma takiej wizji. Co wcale nie oznacza, że jest złym prezesem on jest tylko dobrym administratorem i zarządcą a nie prezesem na jakiego mogłaby liczyć gospodarka morska i Gdynia. Bo jednak cała gospodarka ma być ukierunkowana w większości na morze. Gdynia jako czystej krwi polskie miasto jest , jak żadne inne w Polsce, powinno i chce pokazać swój morski bezkompromisowy charakter. Dlatego morze jest zawsze na pierwszym miejscu i wielka szkoda, że prezes portu tego nie rozumie. Mamy przykład, od pół roku już robi się nabór do szkół lotniczych choć otwarcie lotniska nastąpi latem, także sprawdza się w mieście jakie będą potrzebne nowe zawody, miejsca pracy?

          Prezes portu natomiast nie rozumie, że może dojść do takiej sytuacji, po wybudowaniu drugiego gdańskiego kontenerowego a wtedy port utraci dalszą możliwość rozwoju i wtedy nastąpi bardzo spóźnione konieczne stworzenie nowych terminali przeładunkowych na znacznie wydłużonym francuskim. Niestety skończy się już wtedy transza finansowa na rozwój z UE i kasę będą musieli całkowicie wyłożyć inwestorzy a wtedy też to już nie będzie nasz gdyński port.

          I co wtedy z planami "Doliny Logistycznej?" i zagospodarowaniami komunikacyjnymi m.in. wydłużenie ul. Janka Wiśniewskiego w stronę Redy, przedłużenie Trasy Kwiatkowskiego do lotniska w Kosakowie, a mniej więcej w 2020 zacząć obsługiwać także ruch rozkładowy a dużo wcześniej Cargo w połączeniu z Doliną.

          Czy choć raz prezes zastanowił się pogłębiając - słusznie baseny portowe, nad przedwojennym pomysłem stworzenie przejazdu (tunelu) pod głównym wejściem do portu? A przecież z niego skorzystaliby także pasażerowie promowi i wycieczkowców.

          • 3 6

          • Taaak. Szurek zabiera port, a prezes portu mu nie pomaga i nie ucieka w morze... (8)

            A ten tunel pod portem może by pociągnąć do Helu i dociągnąć tam strefę prestiżu?

            • 6 3

            • obudź sie POBUDKA!!!!! (7)

              to Szczurek zabiera???? No ale jaja mamy tu na tym forum PRAWDZIWYCH INTERLOKUTORÓW, a nawet prawdziwków. Czy ty chłopie wiesz co piszesz?????

              Wiesz co to jest prawo własności, wieczysta dzierżawa, ......? może POczytaj stosowne ustawy o gospodarce nieruchomościami , ustawy o portach morskich itd. w wtedy dyskutuj.

              Wstyd mi - jeśli to pisał mieszkaniec Gdyni, za niepotrzebne wyrzucanie kasy przez Prezydenta Szczurka na takich bęcwałów, bałwanów, i totalnych baranów.

              • 3 4

              • Od interlokutora (6)

                A czy wiesz, co to są plany zagospodarowania przestrzennego, które uchwala miasto? A czy wiesz, że radykalnie pozmieniały się w stosunku do nabrzeży "dalmorowskich" i "nautowskich"?
                W tym sensie miasto zabiera portowi możliwości rozwoju. Zabieranie nie musi dotyczyć całego prawa własności w stosunku do rzeczy. Jednym z praw własności w stosunku do rzeczy jest możliwość określonego dysponowania nim. Skoro miasto wyłącza prawo dysponowania własnością jako terenami portowymi, to uniemożliwia tym samym przejęcie tego terenu przez port, który może nabywać nieruchomości leżące w obszarze portu.z przeznaczeniem na ustawowo określoną dla niego działalność.

                Doucz się cieniasie o prawach własności, zanim zaczniesz pochopnie wyzywać ludzi od bęcwałów, bałwanów i totalnych baranów.

                • 4 3

              • Oooo tak Bowiem Ustawę trzeba jak naszybciej zmienić (5)

                Bo ten, kto nie wykonuje korekt na ocenie realizowanej strategii, albo się tylko ślizga próbując przejąć teren PO stoczniach, które czasowo przeżywają kryzys ten się cofa a nawet jest szkodnikiem gdyńskiej gospodarki morskiej. Analizując Wasze doświadczenia z minionych ostatnich lat należy stwierdzić, ?e jesteście tylko poprawnymi administratorami bez większych wizji zdecydowanie rozwojowych. To tylko świadczy, że brak stosownej ustawy o przejęciu portu przez gdyński samorząd nie doprowadzi tamtego do spektakularnego sukcesu jaki miał miejsce przed wojną i o którym pisałem wcześniej. Bo port ma się rozwijać na zewnątrz dolina logistyczna do wewnątrz i muszą to robić dynamicznie i konkurować z największymi ośrodkami w Hamburgu i Sant Petrzburgiem, a nie próbować zawłaszczać przemysł stoczniowy czy MarWoju.

                Rząd oprócz ww.inicjatywy ustawodawczej co do przejęcia portów przez Gminę także powinien pomóc wydłużyć termin na rozliczenie podatku VAT w imporcie albo odstąpić od jego pobierania, oczywiście uwarunkować to odpowiednimi planami pro rozwojowymi (budowanie portu na zatoce, farm wiatrowych, wykorzystanie energii fal i innych opłacanych) - tylko doprowadzenie a nawet wymuszenie na Porcie dynamicznego rozwoju i rozbudowy Rząd może uzyskać sukces a także pomóc polskim portom, bo jak widzę sami nie posiadają takiej woli. Więc pozostaje wymusić to w sferze ustrojowej. Stąd powszechna opinia, że trzeba w zapisach Ustawy wiele zmian, ale nie czas i miejsce aby to w tym miejscu podnosić.

                Rekapitulując. Uaktywniając i rozbudowując funkcje właścicielskie samorządu, a tym samym państwa.
                - Przecież z punktu widzenia ustrojowego państwa samorządy gminne to również państwo. To przedłużenie funkcji państwa w zarządzaniu mieniem publicznym, który winien się właściwie rozwijać. A istotą zmiany powinno być działanie do przejęcia przez samorządy odpowiedzialności, bo gdyński port z tak zachowawczym zarządem nie ma szans na prawdziwy rozwój, ponieważ pracujący tam ludzie są tylko dobrymi administratorami, a to dużo a nawet bardzo dużo za mało.

                • 3 4

              • Oddać port samorządowi? : ))) (4)

                Port ma znaczenie dla całej gospodarki państwa i przez to nie powinien być oddany w chciwe łapska samorządu. Prędzej teren portu powinien zostać odłączony od terenu miasta tak, aby, na przykład, miasto nie mogło nakładać na niego błędnie przez nie interpretowanego podatku od nieruchomości infrastrukturalnych tak, jak to obecnie robi Gdynia i Gdańsk. To ostatnie wybitnie świadczy o wyłącznie grabieżczym podejściu władz miejskich w stosunku do portów lub w najlepszym razie traktowaniu ich jak dojnych krów. O jakiejś synergii tych organizmów nie ma nawet mowy. To wyjątkowo prymitywne podejście samorządów świadczy o niedojrzałości współczesnej demokracji w Polsce i dlatego należy trzymać łapy samorządowe z daleka od portów. Zresztą, tzw. władza centralna też specjalnie portami się nie przejmuje. Przynajmniej do tej pory dobre było to, że w zapisach ustawowych dotyczących portów zagwarantowano reinwestowanie zysków w portach i nie pobieranie podatku od infrastruktury portowej, na co ostatnio zamachnęły się pazerne samorządy.

                • 2 2

              • (2)

                Zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednym dobrodziejstwie ustawowym w stosunku do portu, a mianowicie o zwolnieniu działalności portowej od płacenia podatku dochodowego.
                To wszystko powyższe świadczy o wyraźnej tendencji ustawodawcy preferowania gospodarki portowej i takie podejście jest prawidłowe również w sprawie zwolnienia portu z podatku od infrastruktury. Polski niekompetentny sąd, do którego wystąpił samorząd wziął pod uwagę wyłącznie ogólną interpretację fiskalną ustawodawstwa podatkowego, zupełnie pomijając intencje ustawodawcy w stosunku do portów. A nasi "dzielni" samorządowcy z zadowoleniem zatarli chciwe łapska i naliczyli rzekomo zaległe podatki za pięć lat wstecz wraz z odsetkami karnymi, co zaskutkowało odpowiednimi kłopotami finansowymi portów.

                • 2 2

              • POtwierdziłeś moją teze (1)

                z wyjątkiem "brudnych łapsk..... "i takich tam niskiego lotu impertynencji.

                Bo w całym Twoim wystąpieniu nic a nic nie ma na tematy pro rozwojowe portu, tylko li lobbowanie takowego zastanego stanu, co tylko oznacza zastój lub pozorne inwestycje, które i owszem są, ale nie na miarę oczekiwań DYNAMICZNEGO MIASTA GDYNI.

                Więc pozostaniemy przy swoich poglądach, a szkoda bo w gdyńskim porcie naprawę drzemie potencjał, no ale nam inż. Wenty, a gdyby nawet był Wy sami byście mu"umilili-życie" tak aby mu się przestało chcieć.

                • 1 1

              • Jedno pytanie.

                To miasto powstało dla portu, czy port dla miasta? Nie oszukujmy się, Gdynia powstała jako zaplecze portu i taki był jej cel, jeżeli dziś interesy miasta pokroju zabudowanie strefy nabrzeżnej domami mieszkalnymi, to czy powoływanie się na tradycję Gdyni jako miasta portowego jest zasadne, skoro się od niej odchodzi? Szczurek nie ma na Gdynię pomysłu z przemysłowego punktu widzenia. Budyń postanowił pójść w metraż biurowy i outsourcing usług i w miarę mu to wychodzi. W Gdyni widać brak pomysłu władz na jakiekolwiek nowe drogi rozwoju, za to odchodzą od starych.

                • 0 1

              • Zarząd Portu z prezesem na czele zachowują się jakby mieli ten port gdzieś poz miastem i miasto powinni tańczyć jak oni zagrają. Obowiązki jakie mają do wykonania przypisują sobie jako zasługi. "m" żadna łaska że wybudowano tam małe blaszaki i pogłębiono, to pana z****ny obowiązek "chyba że zostałeś tam partyjnie dany na przechowalnie" i niech pan nie przypisuje sobie tego co bez łaski musi pan zrobić. A robi pan niewiele gdyż inne portu budują w morze kilometrowe pirsy!

                • 1 0

      • Wstydu nie masz, "Bezstronny"! (2)

        Już wiele razy wykazywałem ci na tym forum twoją niekompetencję, wyjątkową tendencyjność w sprawie portu, i dodatkowo, w konfrontacji do rzekomo złego zarządzania portem, bezrefleksyjne wynoszenie pod niebiosa obecnej gdyńskiej władzy miejskiej.
        Teraz bezczelnie powołujesz się na Eugeniusza Kwiatkowskiegp, który zapewne w grobie się przewraca, jak widzi szkodliwe działania miasta wobec portu. A już te twoje ciągłe, chyba już chorobliwe, wstawianie wielkich liter "PO" w teksty kompletnie dezawuuje wartość tego, co wypisujesz.
        Opisane w powyższym artykule, korzystne inwestycje portowe próbujesz przedstawiać w złym świetle, bo nie pasują ci do polityki szkodliwego zawłaszczania terenów portowych przez gdyńskie władze. Twoja wypowiedź wygląda na celową szkodliwą działalność propagandową, mającą na celu "wykazanie" społeczeństwu potrzebę wyrugowania portu z miasta, któremu rzekomo on przeszkadza, tak jakby. port był jego niekonieczną przybudówką, a nie odwrotnie.
        Według mnie, w pełni zasługujesz na miano LIZYDUPA MIEJSKIEGO i doskonale wpisujesz się w przodujący swoją bezrefleksyjnością pijar obecnej władzy miejskiej.

        • 6 4

        • na impertynencje nie mam zamiaru odpowiadać,

          ale mały człowieczku racz tylko zauważyć jak zmieniająca się WIELKA polityka i jej rola wygląda w stosunku do portów morskich UE , a także w globalnej logistyce morskiej zwróć łaskawcze uwagę na możliwości, wyzwania i strategie.
          Może wtedy wstawianie takich czy innych liter nie przysłoni Ci meritum zagadnienia?

          • 4 5

        • Co można i co trzeba

          Potencjalny scenariusz budowy głębokowodnego terminala kontenerowego w porcie gdyńskim jest trudny do zrealizowania, między innymi dlatego, że:
          - port nie byłby w stanie udźwignąć znacznych kosztów jego budowy, nawet przy wsparciu środków unijnych,
          - obecnie nie widać potencjalnego inwestora zewnętrznego takiego przedsięwzięcia, również wobec silnej konkurencji ze strony gdańskiego DCT (i nie tylko),
          - potencjalne wybudowanie takiego dużego terminala samodzielnie przez port musiałoby mieć gwarancję jego natychmiastowego "zasiedlenia" przez znaczącego operatora co, biorąc nawet pod uwagę dobre prognozy dla rozwoju ładunków skonteneryzowanych dla rejonu Bałtyku, jest wątpliwe, a nieużywana infrastruktura też kosztuje, nie mówiąc już o środkach zamrożonych w taką inwestycję.

          Realny scenariusz stopniowego rozwoju przeładunków skonteneryzowanych w porcie gdyńskim jest inny.:
          - należy sprzedać portowi tereny upadłej Stoczni Marynarki Wojennej,
          - przekazać portowi teren należący do Marynarki Wojennej, który leży między tą stocznią i BCT w ramach kompensaty za część terenów stoczniowych graniczących z portem Marynarki Wojennej,
          - pozyskane przez port tereny przeznaczyć na rozwój obecnego lub nowego terminala kontenerowego.
          Powyższy scenariusz nie jest trudny do zrealizowania. Wystarczy tylko dobra wola kilku ważnych osób w państwie i przypomnienie syndykowi stoczni o jego obowiązkach ustawowych, polegających na niezwłocznym zaspokajaniu wierzycieli stoczni, zamiast wożenia się przez lata na jej majątku.

          • 4 3

      • To nie realne

        Port w Gdyni jest skazany na powolna śmierć i branie całego scierwa, którego w Gdańsku się nie opłaca przeładowywać, tak było, jest i będzie bo Gdynia nie ma czym z nami konkurować. Gdańsk jest najważniejszym portem na Bałtyku i nic tego nie zmieni. Niedługo ruszy budowa PERN i DCT2, co pozwoli konkurować z Hamburgiem i reszta zachodnich portów. Gdynia natomiast może stanowić co najwyżej konkurencję dla portów Krajów Nadbałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia)

        • 0 0

  • troche co niektórzy mylą pojęcia (2)

    tereny Dalmoru i Nauty sa skarbu Państwa a nie miasta. To rząd ciśnie miasto aby na tych terenach uchwalono warunki zabudowy mieszkalnej. Najlepiej jak najwyższej , żeby je korzystnie sprzedać i tyle...

    • 4 4

    • Masz o tyle rację, że rząd (podobnie jak poprzednie) niestety nie ma strategii dotyczącej rozwoju portów morskich i, w związku z tym, nie widzi potrzeby oddawania tych terenów portowi, tym bardziej, że Polska ma jeszcze duże porty w Gdańsku i w Szczecinie/Świnoujściu.
      Jednakże "ciśnienie" od ostatnich kilku lat jest bardziej z drugiej strony (miejskiej) w związku z dziwnymi wizjami gdyńskiej władzy zlokalizowania zabudowy mieszkalnej i usługowej na terenach związanych z nabrzeżami.

      • 5 3

    • "Najlepiej jak najwyższej"

      PO to był ten przedwczorajszy "spęd"(Kazimierz Plocke Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Anna Wypych-Namiotko - Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Tadeusz Aziewicz Poseł na Sejm RP oraz Przewodniczący Komisji Skarbu Państwa,) przy podpisywaniu umowy.
      A to wszystko po to aby wymusić na Władzach Gdyni coby w przygotowywanych planach zagospodarowania terenów po b.S.R.NAUTa uwzględniły parametry budowli w sąsiedztwie tj. 63 m szerokości, 157 m długości oraz 35( tj. ok.13 pięter) m wysokości o konstrukcji żelbetowej, powierzchni ok. 9 300,00 m2 i kubaturze ok. 220 000,00 m3.

      No i co może w tej sytuacji Rada Miasta i Urząd Miasta zablokować inwestycje zakładając zabudowe zamiast 35+ budowlami 35"-" wtedy chetnych będzie mniej i ceny działek dla państwa mniejsze.
      Nie sadziłem, ze do takiej gry rynkowej dojdzie. No ale człowiek ciagle sie uczy, a jednak polityka czasami jest nieprzewidywalna ;))

      • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na Uniwersytecie Gdańskim; wcześniej studiował matematykę i ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim. Był nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Gdańskim, wykładowcą wielu przedmiotów z zakresu ekonomiki usług, handlu, reklamy. ARGO jest firmą handlową działającą w Polsce i Europie Środkowo - Wschodniej od 1990 roku. Działalność handlową firma rozpoczęła w 1991 roku, początkowo jako Biuro Handlu...

Najczęściej czytane