Jeden już u armatora, drugi przechodzi próby morskie. W Remontowa Shipbuilding panuje wiosenne ożywienie. Jeszcze w tym roku stocznia zamierza przekazać 10 w pełni wyposażonych i gotowych do eksploatacji statków.
tak, w tej dziedzinie już odnosimy sukcesy
73%
może, choć konkurencja nie śpi
22%
Próby morskie przechodzi kablowiec
Siem Aimery. Kontrakt na budowę dwóch jednostek tego typu o wartości ok. 100 mln euro stocznia podpisała w maju 2013 roku. Statki są budowane dla jednego z największych norweskich operatorów floty offshore, czyli
Siem Offshore. Statki służyć będą do układania oraz serwisowania podmorskich instalacji elektrycznych średniego i wysokiego napięcia znajdujących się w obrębie farm wiatrowych oraz podmorskich złóż ropy naftowej i gazu.
Koncepcja statków oraz część dokumentacji technicznej wykonana została przez norweskie biuro
VARD Design. Jednak tak zwaną dokumentację roboczą wykonało należące do Grupy Remontowa biuro projektowe
Remontowa Marine Design & Consulting. Jednostki te w całości zostały wykonane w Gdańsku. Począwszy od wspomnianego opracowania projektu roboczego, przez budowę kadłubów o
nowatorskim kształcie, aż po wyposażenie w najnowocześniejsze systemy nawigacyjne, w tym rozbudowany system dynamicznego pozycjonowania DP2, napęd diesel-electric oraz system układania podmorskich łączy kablowych.
Statki o długości 95 metrów będą obsługiwane przez 60-osobowe załogi, z czego znaczna część zajmować się będzie obsługą skomplikowanych operacji kładzenia oraz łączenia kabli. Statek posiada wiele skomplikowanych systemów, z których na szczególną uwagę zasługuje system funkcjonalny - skomplikowane, precyzyjne i drogie wyposażenie służące do układania i obsługi kabli podmorskich. Są to między innymi tzw. karuzele, czyli specjalne zbiorniki w kształcie bębnów o ażurowej konstrukcji, posadowione na łożyskach, obracające się wokół własnej osi, służące do przewozu kabli energetycznych. Siem Aimery posiada dwie karuzele o łącznej ładowności 4250 ton kabli.
- Statek posiada nowatorski kształt kadłuba, szczególnie w części dziobowej. Charakterystyczny, nietypowy kształt dziobu w części nadwodnej zmniejsza opór kadłuba i poprawia dzielność morską przy wysokiej fali. Oznacza to, iż statek z takim kształtem dziobu może płynąć szybciej niż statek z tradycyjnym kształtem dziobu przy wykorzystaniu takiej samej mocy napędu głównego lub przy takiej samej prędkości może zmniejszyć zużycie paliwa w porównaniu do statku z tradycyjnym kształtem dziobu - podano w komunikacieNowoczesny statek pomyślnie przechodzi próby morskie. Harmonogram prób obejmuje kilkadziesiąt pozycji. Trzeba wykonać próby prędkości, próby steru
azymutalnego, pędników rufowych, sterów strumieniowych, urządzeń radionawigacyjnych i radiolokacyjnych, próby urządzeń kotwicznych.
Podczas gdy na morzu trwają intensywne próby kablowca, w stoczni przekazany został duńskiemu armatorowi
Royal Arctic Line A/S pierwszy z pięciu zaopatrzeniowych statków arktycznych
Ivalo Arctica. Statek zamówiony został w celu usprawnienia infrastruktury morskiej wzdłuż wybrzeży Grenlandii i Danii. Specjalnie wzmocniona konstrukcja kadłuba oraz wysoka klasa lodowa gwarantuje całoroczną, sprawną obsługę portów w ekstremalnie trudnych warunkach żeglugi arktycznej. Statek łączy cechy zaopatrzeniowców, samowyładowczych kontenerowców i lodołamaczy. Jednorazowo może przewozić 36 kontenerów.
Statek zbudowany został pod nadzorem towarzystwa klasyfikacyjnego
DNV GL, według projektu należącego do Remontowa Holding biura konstrukcyjnego Remontowa Marine Design & Consulting. Ivalo Arctica wkrótce wyruszy w swój pierwszy rejs do duńskiego portu Aalborg, a następnie na Grenlandię, gdzie zastąpi miejsce jednej ze starszych, wycofywanych z eksploatacji jednostek należących do armatora.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy