• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inwestor to nie zły wujek, który przyjdzie i zabierze nam biznes

Robert Kiewlicz
18 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Fundusze private equity to w dosłownym tłumaczeniu fundusze własności prywatnej. Inwestują na niepublicznym rynku kapitałowym, a ich celem jest osiągnięcie zysków z przyrostu wartości kapitału. Żabka, Lux Med, XTB, Sklepy Komfort, Integer, Iglotex, Ruch .... to tylko kilka przykładów firm, których potęga została stworzona przy współudziale funduszy private equity. O tym czym są fundusze zarządzające miliardami i jak pozyskać finansowanie typu private equity rozmawiamy z Mikołajem Lipińskim, członkiem zarządu w firmie doradczej Blackpartners.


Mikołaj Lipiński, członek zarządu w firmie doradczej Blackpartners. Mikołaj Lipiński, członek zarządu w firmie doradczej Blackpartners.

Czym są fundusze private equity i dlaczego tak niewiele słychać o nich w mediach?

Mikołaj Lipiński: - Fundusze private equity to rodzaj inwestorów, angażujących kapitał w spółki o silnych fundamentach i perspektywie dynamicznego wzrostu w okresie od trzech do siedmiu lat. Ich inwestycje wahają się od kilkunastu do kilkuset milionów złotych i są widoczne na każdym kroku. Zainwestowały w takie spółki jak Grupa Empik, Zelmer, PolCard, Alior Bank i wiele innych. Nie są to natomiast podmioty, które aktywnie zabiegają o obecność w mediach, bardziej skupiają się na swoich spółkach. Próbują natomiast dotrzeć do właścicieli firm średniej wielkości, którzy w większości nadal niestety nie wiedzą o możliwości rozwoju wspólnie z funduszem private equity.

Czym różnią się fundusze private equity od venture capital?

- Głównie skalą inwestycji. Fundusze venture capital są częścią rynku private equity, a więc inwestują prywatny kapitał, jednak wielkość ich inwestycji jest znacznie mniejsza. Venture capital to kwoty rzędu kilkuset tysięcy złotych inwestowane z reguły w podmioty działające w obszarze internetu oraz nowych technologii. Inwestycje private equity są zdecydowanie większe i dotyczą spółek funkcjonujących już od lat na rynku. O funduszach venture capital mówi się ostatnio więcej, bo mamy modę na bycie startup'owcem.

Jakie branże są dziś na topie? W jakie najchętniej inwestują swoje pieniądze fundusze private equity?

- Trudno stwierdzić jednoznacznie, jakie branże cieszą się dzisiaj największą popularnością wśród funduszy private equity. Wyróżnić można medyczną, spożywczą czy telekomunikacyjną. Tego typu inwestorzy patrzą jednak na takie kwestie jak perspektywy rynku, zarząd czy przewagi konkurencyjne firmy. Właściwie od zawsze zainteresowanie wzbudzają branże, które tworzą produkty/usługi powszechnie użyteczne.

Czy fundusz pozostaje tylko "dawcą" kapitału, czy wnosi też inne wartości do spółki?

- Przewagą funduszy typu private equity, na przykład nad pozyskaniem kapitału poprzez giełdę, jest właśnie ta dodatkowa wartość wnoszona do spółki. Fundusze private equity zarządzane są przez doświadczonych managerów z wieloletnim doświadczeniem i ogromnymi kontaktami. W momencie inwestycji stają się wspólnikami i wykorzystują wszystkie posiadane zasoby i umiejętności w celu rozwoju spółki. W tym miejscu warto też rozwiać mity towarzyszące takim inwestorom. Często słyszę opinię, że inwestorzy to taki zły wujek, który przyjdzie i pod pretekstem dobrych intencji zabierze nam cały biznes. Takie opinie wynikają zwykle z niewiedzy i wśród funduszy private equity takie historie się nie zdarzają.

Jak zatem przygotować spółkę do pozyskania inwestora w postaci funduszu private equity?

- Jest to dość trudny proces, który wymaga solidnego przygotowania. Jeśli podejmiemy decyzję, że PE to jest właściwy kierunek, powinniśmy zacząć od uporządkowania własnego biznesu. Wiarygodnie przygotowana strategia, zdeterminowany i doświadczony zarząd oraz perspektywiczny rynek mogą znacząco podnieść nasze szanse na pozyskanie inwestora.

Szykują się jakieś ciekawe transakcje na rynku?

- W przeciwieństwie do debiutów giełdowych, nie mamy takiej wiedzy przed samą transakcją, chociaż plotki chodzą, o których jednak nie chciałbym mówić. Ostatnią ciekawą transakcją jest odkupienie przez fundusz MCI 20 proc. udziałów w Grupie o2 od Innova Capital.

Miejsca

Opinie (58) 3 zablokowane

  • ściemniacz straszny

    • 1 1

  • Inwestorzy ? (3)

    Po to jakiś tzw. Duży inwestor niszczy mniejsze firmy , ażeby mieć z tego dużą kasę a nie zadowolić się ochłapami. Gdzie obrona biedniejszych , polskich przedsiębiorców, dopiero startujących w ten złodziejski biznes ?

    • 8 0

    • A kto Ci każe układać się z inwestorem?

      Zawsze możesz chronić się sam, odkładając przez 15 lat kasę na rozkręcenie swojego biznesu w ramach "ochrony biedniejszych , polskich przedsiębiorców, dopiero startujących w ten złodziejski biznes".

      Tak sobie myślę, że zaoszczędzisz sobie nerwów, a inwestorom czasu, bo z takim podejściem raczej może być problem w nawiązaniu efektywnej współpracy. Ale i tak powodzenia!

      • 0 0

    • (1)

      Firmy z "genialnymi" pomysłami... postaw się po drugiej stronie. Dlaczego taki inwestor miał by wydawać pieniądze na Twój "pomysł" z którego nie wiadomo co będzie. Dużo większe ryzyko jest po jego stronie.

      • 2 3

      • to prawda

        ale kazdy ciągnie w swoją strone i nie ma co liczyć na sentymenty. inwestor musi sie zabezpieczyc zeby firma go nie wydoiła z pieniedzy które zainwestował ale sam potem z chęcią tę firmę wydoi. kwestia jak sie napisze umowe

        • 2 0

  • rany (3)

    te wszystkie fotki, tych prezesów są okropne i sztywne i nie sprawiają, że się im ufa

    • 28 2

    • To może na fotce albo sympatii poszukaj gościa w adasiach z łańcuchem na szyi, na pewno wzbudzi Twoje zaufanie^^^

      • 2 1

    • Lans musi być, żelik, fryzurka na bok, garnitur za 3 tysie. Ludzie kupują i myślą oczami.

      • 3 0

    • A luzakowi być zaufał?:)

      A luzakowi być zaufał?:)

      • 0 10

  • Takich Panów, (3)

    lepiej omijać szerokim łukiem. Można oczywiście powierzyć im puste butelki, podarte gacie czy stare buty natomiast nigdy pieniądze !!! Sensem ich życia jest KASA, KASA, KASA, KASA !!! :)))))))))) Ktoś traci, aby ktoś inny mógł zyskać to cały mechanizm tylko bardzo sprytnie i zawile poukrywany.

    • 9 0

    • (2)

      No to widać dokładnie co jest sensem Twojego życia... kasa, kasa, kasa. W każdej wolnej chwili kombinujesz jak by to nic nie robić i dużo zarobić.

      • 0 0

      • (1)

        Nie jest to prawdą Tomaszu niewierny :) wszak w kasie sensu życia nijak szukać nie można, temu tego nie czynie.

        • 0 0

        • A sensem Twojego życia nie jest kasa? Karmisz się powietrzem? Pijesz wodę z morza, czy jak? Rachunki płacisz w naturze?
          Człowieku, nie zazdrość, a puste butelki oddaj do skupu, może coś Ci się skapnie i przestaniesz swe żale wylewać na forach.

          • 2 0

  • A ja bym sie z nim z dużą chęcią umówiła;)

    Nawet z tym rozpiętym guzikiem... ;) (też uważam, że dobrze zrobił)

    • 2 1

  • Co z doradcą od "image" ???- na zdjęciu kilka błędów w autoprezentacji (5)

    pieniądze mają z reguły ludzie dojrzali- a postawa na zdjęciu nie wzbudza ich zaufania,
    niepotrzebny zarost
    a ręce w kieszeniach to już brak kultury
    i guzik u dołu mógłby być zapięty-ale to już tak nie razi

    tutaj jakby próbowano znaleźć równowagę miedzy powagą a byciem na luzie..

    • 3 0

    • Beata, szukasz pracy? (2)

      Beata, chciałaś się popisać swoją wiedzą, ale UPS - nie wyszło...

      Chyba jednak nie bywasz na zagranicznych konferencjach skoro nie wiesz jak powinien prezentować się mężczyzna podczas publicznych wystąpień. Albo jesteś leserem i podczas wykładów nie słuchasz tylko korzystasz z darmowego cateringu.

      Poczytaj sobie kilka blogów modowych, może wyniesiesz z nich jakąś cenną wiedzę dotyczącą autoprezentacji i profesjonalnego wyglądu, no i oczywiście tego, na który guzik powinna być zapięta marynarka (nie sugeruj się ubiorem taty/męża/brata- bo 90% mężczyzn w tym kraju nie potrafi odpowiednio dobrać sobie garnituru),

      "ręce w kieszeniach to już brak kultury" - na to wychodzi, że pół biznesowego świata nie ma ma kultury (chyba właśnie skrytykowałaś swoje konferencyjne środowisko)

      "niepotrzebny zarost" - piękna osobista wycieczka (dorabiasz jako merchandiser Willkinsona?), ale wiesz jak to jest - co kto lubi

      W Twojej wypowiedzi "jakby próbowano znaleźć równowagę pomiędzy konstruktywną krytyką a hejtem"...

      Sorry, ale personalnym doradcą od image nie będziesz;) Dla własnego dobra - NIE APLIKUJ!

      BTW, a artykuł chociaż czytałaś?:)

      • 1 5

      • Nie jestem "specjalistą"od image, pracuję w branży związanej z fizyką (nauka teoretyczną) (1)

        pewnie obracam się w "staromodnym" środowisku, konferencje tylko w Zurychu, Lyon i Montpelier
        "nasi" wykładowcy podczas wykładów i prezentacji maja zawsze marynarkę zapiętą,
        często wtedy są fotografowani, gdy schodzą z "mównicy" i dlatego kadr ich zatrzymuje w zapiętych,
        co do zarostu- rzeczywiście- co kto lubi- mężczyźni, wśród których pracuję, golą się regularnie,
        to pewnie też moje preferencje- u męża nie lubię zarostu

        nie ukrywam, ze pan ze zdjęcia nie wzbudza mojego zaufania, ale jestem już osobą "starszą" i mam inne preferencje:-)

        natomiast- na pewno nie mam tyle goryczy ...co Darek ( "darek")
        odnosząc się do wypowiedzi, musi polać goryczą i pooceniać wg swoich kryteriów nie wypowiedź, a "rozmówcę"

        • 4 0

        • Wiek i zawód wszystko tłumaczy, w tym wieku to żyjecie jeszcze modą poprzedniej epoki

          Fizycy - wybacz - ale nie należą do elity jeśli chodzi o ubiór ;)

          Ostatniego guzika się nie zapina i basta. Siadając rozpinamy marynarkę całkiem, wstając zapinamy, ale bez ostatniego guzika.

          • 1 2

    • (1)

      Ostatniego guzika nigdy sie nie zapina. Wielka znawczyni

      • 0 2

      • Zapina się lub się rozpina

        kiedy panowie wstają do wykładu zapinają marynarkę,

        tak jest na konferencjach, w których biorę udział ( także za granicą)

        a poza tym - dodałam, że to tak nie razi

        • 1 0

  • lux med

    parking lux med. na grunwaldzkiej dziurawy , ciasno tak wyglada caly ten biznes , kasa kasa ,

    • 0 0

  • Koleś chociaż do zdjęcia mógłby nie olewać innych i nie drapać się po jajkach (1)

    ..no ale cóź...biznes nikogo nie szanuje

    • 10 1

    • Krzysiek, jak CI sie nie podoba, to nie patrz, ale w sumie dobrze, że dali zdjęcie, bo byś nie miał czego komentować.
      polaki-Cebulaczki nikogo nie szanują,tylko hejtują, co nie, Krzysiek?

      • 1 1

  • Z mojej wiedzy wynika, że rozpina się jak się siedzi, a nigdy nie zapina ostatniego guzika. Jak wspomniałaś, mniej ważne:)

    Pana Mikołaja widziałam kiedyś na konferencji i prezentował się nienagannie;)

    • 2 1

  • (1)

    nie warto w nic inwestować, dziś dobrze kupić mocny sejf i trzymać żywą gotówkę, jest deflacja, więc robiąc tak, i tak zarabiamy ;-)

    • 7 0

    • ja oszczędzam długo już w euro drobnymi sumami co m-c na koncie nisko oprocentowanym

      boję się "zaskoczenia" gdy przyjdzie euro

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Waldemar Kucharski

współzałożyciel i były prezes zarządu Young Digital Planet SA. Obecnie członek Rady Nadzorczej...

Najczęściej czytane