• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie zabieraj dzieci do banku. Wielodzietnym rodzinom trudniej o kredyt

erka
14 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Banki wolą unikać kłopotów, dlatego też na rynku nie ma żadnej oferty dedykowanej specjalnie wielodzietnym rodzinom. Banki wolą unikać kłopotów, dlatego też na rynku nie ma żadnej oferty dedykowanej specjalnie wielodzietnym rodzinom.

Wielodzietne rodziny nie mogą liczyć na ulgowe traktowanie w bankach - wynika z analizy przeprowadzonej przez doradców finansowych Aspiro - zabrania im tego prawo.


Przykładowe wyliczenia minimalnego dochodu, jaki musi uzyskiwać wielodzietna rodzina (2+) z 4 i 6 dzieci starając się o kredyt gotówkowy. Przykładowe wyliczenia minimalnego dochodu, jaki musi uzyskiwać wielodzietna rodzina (2+) z 4 i 6 dzieci starając się o kredyt gotówkowy.
Przykładowe wyliczenia minimalnego dochodu, jaki musi uzyskiwać wielodzietna rodzina (2+, bez zobowiązań kredytowych) z 4 i 6 dzieci starając się o kredyt hipoteczny. Przykładowe wyliczenia minimalnego dochodu, jaki musi uzyskiwać wielodzietna rodzina (2+, bez zobowiązań kredytowych) z 4 i 6 dzieci starając się o kredyt hipoteczny.
Banki nie mają obowiązku prowadzenia polityki prorodzinnej. Nawet gdyby chciały przyjaźnie spojrzeć na problemy demografii, to barierą będzie prawo. - Obowiązek badania tzw. zdolności kredytowej, czyli fachowej oceny tego, czy klient będzie miał realną możliwość spłaty zaciągniętego kredytu, jest po stronie instytucji finansowej - tłumaczy Adam Wierzba, doradca Aspiro z Trójmiasta. - Takie działanie podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego i jest regulowane przez ustawę o kredycie konsumenckim.

Zdaniem doradców finansowych sztywne zasady banków działają na korzyść potencjalnych klientów, którzy wpadają w prawdziwe kłopoty w sytuacji problemów ze spłatą rat kredytu. Przy dzisiejszych perturbacjach walutowych i nadchodzącej fali kryzysu, czyli niechybnych zwolnień, nie jest to wcale rzadka sytuacja.

Duzi, jak mali

Banki wolą unikać kłopotów, dlatego też na rynku nie ma żadnej oferty dedykowanej specjalnie wielodzietnym rodzinom. - Kalkulatory są bezduszne i muszą uwzględnić koszt utrzymania wszystkich członków rodziny. U "wielodzietnych klientów" wygląda to tak samo, jak u innych. Dlatego tacy klienci muszą mieć wyższe dochody, niż np. rodzina 2+1 - tłumaczy Wierzba.

Specjalne wskaźniki bankowe określają przeciętny poziom wydatków rodzin starających się o kredyt (np. 1000 zł liczone na pierwszą osobę i potem 200 zł na każdą kolejną itp.). Tak oszacowane wydatki zestawia się z dochodami. Wynik pokazuje rzeczywiste możliwości finansowe rodziny. Dla sześcio, siedmio osobowej rodziny oznacza to konieczność wykazania gigantycznych dochodów, a tym samym kres marzeń o kredycie na własne mieszkanie.

Co decyduje o wyborze oferty kredytowej danego banku?


Szansą podatki?

Bez zdecydowanego wsparcia ze strony państwa, rodziny wielodzietne z pewnością nie staną się dla banków bardziej atrakcyjne. Specjaliści dostrzegają szanse w systemie rozliczeń podatkowych - zwiększeniu kwoty wolnej od podatku, która obecnie pozwala na zaoszczędzenie 556 złotych rocznie.

- Gdyby rodziny wielodzietne mogły płacić zerowy PIT od dochodów rzędu 20 tys. złotych rocznie, wówczas ich zdolność kredytowa byłaby znacznie większa, niż obecnie - komentuje Artur M. Brzeziński, redaktor naczelny niezależnego serwisu ePodatnik.pl. - Każdy pracujący członek rodziny wielodzietnej mógłby wówczas zaoszczędzić 3,6 tys. zł. Tego rodzaju rozwiązanie o wiele bardziej sprzyjałoby rozwojowi rodziny niż na przykład obecna ulga prorodzinna w kwocie 1112,04 zł na każde dziecko.

Dużo dzieci oznacza pewniejszą przyszłość. Pozostaje mieć nadzieję, że o polityce prorodzinnej przestanie się tylko mówić, ale również zacznie się wdrażać realne rozwiązania, które odwrócą niekorzystny dla kraju trend demograficzny.
erka

Opinie (53) 7 zablokowanych

  • Odpowiedź dla Fallusa

    Fallus ciebie powinni wykastrować to dopiero będziesz miał sielankę. W tym wszystkim chodzi o tych którzy nie mają dzieci i nie zamierzają ich mieć, a w przyszłości żerować będą na naszych dzieciach. Tacy niech płać większe podatki a nie korzystają z MdM.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane