- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 2 Złoty polski ma już 100 lat (136 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (102 opinie)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (212 opinii)
Nietypowy okręt Bundesmarine w Gdyni
Nietypowa i tajemnicza jednostka Bundesmarine, czyli marynarki wojennej Niemiec, wpłynie w sobotę do portu w Gdyni. Nietypowa, bo jest eksperymentalnym katamaranem, a tajemnicza, bo zajmuje się m.in. badaniem technologii wykorzystywanych przy prowadzeniu wojny podwodnej. Zacumuje nieopodal Muzeum Emigracji .
Co ciekawe jednostka wygląda jak zwykły statek, gdyż nie jest pomalowana, jak inne okręty wojenne, na szaro. Jej burty są w kolorze ciemno-niebieskim. Na jego burtach nie umieszczono też numerów taktycznych, choć je posiada - A1473.
Jednostkę będzie można podziwiać z bliska, ponieważ zacumuje przy nabrzeżu Francuskim , czyli w sąsiedztwie Muzeum Emigracji w Gdyni.
Nie ujawniono celu wizyty niemieckiego okrętu w Gdyni. W czwartek rozpoczęły się jednak rosyjsko-białoruskie manewry Zapad, w których może uczestniczyć nawet ok. 100 tys. żołnierzy obu państw (choć oficjalnie będzie ich 12,7 tys.). Od niedzieli obie armie będą trenować kontruderzenie na zachód. Niewykluczone, że w ramach ćwiczeń rosyjskie okręty będą intensywniej niż zwykle korzystać z portu w Kaliningradzie.
FGS Planet został zbudowany w stoczni Nordseewerke w Emden i wszedł do służby w 2005 roku. Przeznaczony jest do badań oceanograficznych - zajmuje się przede wszystkim zagadnieniami związanymi z tematyką możliwości redukcji pól fizycznych i zwiększeniem wykrywalności obiektów podwodnych oraz zastosowania nowych środków i procedur wojny podwodnej, w tym testowania nowych torped i technik ich naprowadzania oraz testowania innych rodzajów amunicji podwodnej.
Katamaran dostarcza także informacji niezbędnych dla operowania floty na akwenach pełnomorskich. Funkcje badawcze okrętu wspierane są przez zastosowanie tzw. cichego napędu spalinowo-elektrycznego.
Miejsca
Opinie (105) 2 zablokowane
-
2017-09-14 15:02
(6)
Ciekawe czy zeskanuje dno
- 40 2
-
2017-09-14 15:03
Ankieta (4)
"...to kurtuazyjna wizyta, bez specjalnego powodu..."
Powtórka z 1939?
Z zaskoczenia :) ?- 29 14
-
2017-09-14 18:29
Tak zaskoczą nas statkiem badawczym (1)
heh ten okręt nie ma żadnego działa
- 5 4
-
2017-09-15 12:54
Nawet redaktor pisze o "naukowcach"
znaczy się o czym będą "nauczać" siebie czy innych? A może chcą dać "nauczkę"? BTW: teraz nie działem wygrywa się batalie.
- 2 1
-
2017-09-14 19:36
Ja bym Niemców nie wpuszczał (1)
- 7 9
-
2017-09-15 10:34
za to jak jak ruskich wpuściliśmy
to przez 50 lat nie chcieli wyjść..
- 9 0
-
2017-09-14 22:06
przecież nieoficjalnie po to tu przypłynął
- 1 0
-
2017-09-15 10:37
Już kiedyś jeden taki okręt wpłynął do gdanskiego portu ... i jak to się skończyło?
- 1 2
-
2017-09-15 08:05
Pi... (1)
Toż to wizyta tylko kuryuazyjna...a statek jest typowo obronny i nigdy i nigdzie nie prowadził działań rozpoznawczych...a naszpikowanie systemami elektronicznymi wynika z potrzeby poszukiwania "bursztynowej komnaty..." i to tylko po to aby ja zwrócić Rosjanom... pozdrawiam normalnie i zdrowo myślących
- 6 1
-
2017-09-15 10:07
Może jeszcze złoty pociąg tak przy okazji znajdą
- 0 0
-
2017-09-15 09:55
to nie wróży nic dobrego...
- 2 0
-
2017-09-15 09:29
ZNAMY NIEMIECKĄ KURTUAZJĘ
Niech nam oddadzą 200.000 dzieci wywiezionych w czasie II wojny !
- 2 2
-
2017-09-15 09:27
Zapad 17
Oby ten okręt to ne był drugi Schlezwig Holstein !!!!!!!!! Z jednej strony Ruskie z drugiej Niemcy.
- 2 1
-
2017-09-15 09:20
badają teren.
- 0 0
-
2017-09-15 08:48
Dlaczego go tu wpuszczają?! Historia nic nie nauczyła...
- 1 1
-
2017-09-15 08:47
ciekawe, jak duże ma podwodne baniaki, aby tak ładnie wypiętrzyły
kadłub z zawartością... Może jest aluminiowy?
- 1 0
-
2017-09-15 08:04
kurtka żyją wuzyta
Już raz mieliśmy kurtuazyjna wizyte w gdańsku a potem Ribbentrop pa z Mołotow em a Angela pubie bardzo lubi
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.