• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowicka: Trójmiasto jest atrakcyjne dla globalnych korporacji

Robert Kiewlicz
27 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia. Nowy biurowiec przy Kieleckiej
- Polska i Trójmiasto przez ostatnie lata zyskiwały na atrakcyjności, między innymi ze względu na dostępność wykwalifikowanych pracowników, bliskość uczelni wyższych i dobry dla inwestorów klimat otoczenia biznesu - twierdzi Magdaleną Nowicką, Head of IT Poland w Nordea Bank AB.

- Polska i Trójmiasto przez ostatnie lata zyskiwały na atrakcyjności, między innymi ze względu na dostępność wykwalifikowanych pracowników, bliskość uczelni wyższych i dobry dla inwestorów klimat otoczenia biznesu - twierdzi Magdaleną Nowicką, Head of IT Poland w Nordea Bank AB.

Nordea ma długą historię obecności w Trójmieście. Do 2013 roku istniał, oferujący usługi finansowe, Nordea Bank Polska SA. Obecnie jako Nordea Bank AB SA Oddział w Polsce jest wsparciem procesów skandynawskich jednostek biznesowych i zatrudnia już blisko 700 osób w Gdańsku i Gdyni. O strategicznej roli trójmiejskiego oddziału Nordei, o planach rozwojowych i walce o pracownika rozmawiamy z Magdaleną Nowicką, Head of IT Poland w Nordea Bank AB.



Od kilku lat obserwujemy spore zainteresowanie inwestorów zagranicznych Trójmiastem. Nordea także po kilku latach od wycofania się z działalności bankowej w Polsce powróciła i to z jeszcze większą liczba pracowników. Skąd takie zainteresowanie Polską i Trójmiastem?
Każdemu, kto myśli o własnym biznesie doradzałabym, aby przez kilka lat popracował w korporacji, wchłonął to, co najlepsze i przeniósł dobre praktyki do własnego biznesu.

Magdalena Nowicka: - To prawda, w strategiach wielu firm możemy obserwować wydzielanie centrów usług wspólnych (SSC) i sytuowanie ich w optymalnych ze względu na rozwój lokalizacjach. Polska i Trójmiasto przez ostatnie lata zyskiwały na atrakcyjności, między innymi ze względu na dostępność wykwalifikowanych pracowników, bliskość uczelni wyższych i dobry dla inwestorów klimat otoczenia biznesu. Sektor SSC rośnie w Polsce bardzo dynamicznie, nawet o 30-40 proc. w skali roku.

Globalne korporacje szczególnie chętnie lokują tu oddziały IT. Spowodowane jest to tym, że w krajach Europy Zachodniej, a w Skandynawii w szczególności, brakuje specjalistów, średnia wieku pracujących w tej branży jest dość wysoka i nie napływa wystarczająca liczba nowych, młodych - co za tym idzie, brakuje ludzi do pracy. Innym czynnikiem, choć nie wiodącym, decydującym o wyborze Polski i Trójmiasta, są nadal niższe koszty pracy. Liczba studentów uczelni technicznych w naszym kraju jest o wiele większa niż w krajach zachodnich. Polscy specjaliści IT cieszą się bardzo dobrą opinią, zwyciężają często w międzynarodowych konkursach, np. na najlepszych deweloperów.

Podejmując strategiczną decyzję budowania silnych zespołów IT właśnie w Polsce, Nordea brała pod uwagę wszystkie te czynniki.

Stawiacie na rozwój i Trójmiasto jako strategiczną lokalizacje dla koncernu Nordea? Co w takim razie przewidują plany rozwojowe?

- W planach mamy dalszy rozwój pracujących tu zespołów i co oczywiście się z tym wiąże - zwiększenie zatrudnienia. Możemy mówić o tysiącu osób w całym kraju, w tym o kilkaset nowych miejsc pracy w Trójmieście. Chcemy wzmocnić obszary rozwoju aplikacji i dewelopmentu - będziemy więc poszukiwali analityków, testerów i menadżerów projektów. Stawiamy również na rozwój obszarów związanych z eksploatacją systemów - infrastrukturą, zarządzaniem platformami, bazami danych oraz z  cyberbezpieczeństwem. Cały "świat IT", który funkcjonuje w ramach Grupy Nordea, zostanie w dużym stopniu przyniesiony do Polski. Chodzi oczywiście o usługi świadczone na rzecz spółek Nordea. Plany rozwojowe rozpisane są do 2021 roku. To ważna informacja, również dla potencjalnych pracowników, bo przenosimy do Polski liczne funkcje strategiczne, a nie dość proste procesy związane np. z obsługą call centre.

Rynek trójmiejski jest już dość mocno "wydrenowany", dlatego - choć Nordea jest silnie związana z Trójmiastem i tu rozwija obszar IT - zdecydowaliśmy się na otwarcie oddziału także w Warszawie.

Za jakie procesy obecnie odpowiadają pracownicy zatrudnieni w Trójmieście?

- Rozwój aplikacji i systemów bankowych, administrowanie tymi aplikacjami i wsparcie dla systemów informatycznych. Nasi pracownicy są częścią międzynarodowych zespołów, zarządzanych ze Skandynawii. W planach jest jednak przenoszenie coraz większej liczby procesów do Polski, co będzie skutkowało zwiększeniem liczba stanowisk menedżerskich w naszym kraju.

Eksperci od rynku pracy porównują często to, co się dzieje w branży IT, do bańki. Czy rzeczywiście rynek lokalny jest taki trudny i co, jeśli w pewnej chwili tych pracowników po prostu nie będzie?

- Rynek trójmiejski jest już dość mocno "wydrenowany", dlatego - choć Nordea jest silnie związana z Trójmiastem i tu rozwija obszar IT - zdecydowaliśmy się na otwarcie oddziału także w Warszawie. Tam znajdują się liczne centrale dużych korporacji i banków, łatwiej jest więc znaleźć pracowników w niszowych technologiach. Na razie takie rozwiązanie jest wystarczające.

Często korporacje skandynawskie stawia się za przykład pracodawcy. Czym praca w takiej firmie rożni się od pracy w firmie polskiej, francuskiej czy amerykańskiej?

W planach mamy zwiększenie zatrudnienia. Cały "świat IT", który funkcjonuje w ramach Grupy Nordea, zostanie w dużym stopniu przyniesiony do Polski.

- Chodzi o szacunek dla pracownika, zrozumienie i otwartość na jego potrzeby. Ważne są przyjazne stosunki w pracy i brak "wyścigu szczurów", charakterystycznego np. dla korporacji amerykańskich. Najważniejsze są jednak możliwości rozwoju zawodowego, które otwieramy przed pracownikami. Żaden specjalista IT nie przyjdzie obecnie do pracy tylko dla pieniędzy.

Zachwala Pani pracę w korporacji, jednak od jakiegoś czasu w mediach promowane jest zupełnie inne podejście. Pokazywani są ludzie, którzy rzucają pracę w "korpo", oddają się swoim pasjom lub zakładają własne firmy. Czy to nie utrudnia wam przyciągania wykwalifikowanych pracowników?

- Pracujemy w rożnych modelach zatrudnienia. Część z naszych pracowników jest zatrudniona na umowę o pracę. Część natomiast to konsultanci zatrudnieni przez firmę zewnętrzną. Długo pracowałam w korporacjach i uważam, że mają one dużo zalet. Praca w korporacji jest szczególnie cenna dla bardzo młodych ludzi. Tam mogą nauczyć się nastawienia na wynik, pracy w zespołach, konstrukcji procesów itp. Z moich doświadczeń wynika też, że bardziej wyniszczająca może być praca w małych polskich firmach. Duże, dobre korporacje przestrzegają Prawa pracy, nie dopuszczają do mobbingu i mają świetną organizację pracy. Każdemu, kto myśli o własnym biznesie doradzałabym, aby przez kilka lat popracował w korporacji, wchłonął to, co najlepsze i przeniósł dobre praktyki do własnego biznesu. Mówiąc o zaletach korporacji, zwłaszcza tych zachodnich, nie sposób też nie wspomnieć o atrakcyjnych zarobkach.

Miejsca

Opinie (142) 9 zablokowanych

  • Za dwa lata będziemy za drodzy i te korporacje stąd sobie pójdą. (2)

    • 34 3

    • oby !!

      • 0 3

    • Nie wczesniej niz za 20 lat

      • 0 0

  • Bastion PO - od groma młodych lemingów jarających się "świeżymi owocami w poniedziałek i środę" (1)

    i chaty z cenami do nieba. Masakra.

    • 30 12

    • A co ma do tego PO? Morawiecki też się publicznie jara, że w Warszawie pojawiło się kolejne SSC.

      • 1 1

  • Tutaj w trójmieście nic się nie produkuje. W ciagu trzech miesięcy te biurowce mogą być puste.

    • 34 4

  • Już od lat 90 ubiegłego wieku pracownicy z trojmiasta byli najtańsi w Polsce

    Pamiętam spotkanie rekrutacyjne pewnego producenta mydła i powidła w którym uczestniczył pewien profesor z PG i dał radę studentom. Jedzcie pracować do kraju w którym ta firma ma centralę. Zarobicie w tamtym okresie 27 razy więcej na takim samym stanowisku. Rekruterom ręce opadły a miny mieli takie jakby własnego mydła się najedli.
    Obecnie pracownicy biurowi szczegóolnie ci niższego szczebla w trojmieście w korporacjach zarabiają znacznie mniej niż robortnicy budowlani niewykwalifikowani. Stąd to polubienie trojmiasta. jesteśmy tańsi niż Hindusi a do tego kredyty mocno więc bezproblemowi.

    • 37 5

  • Pani ma do powiedzenia, niestety,

    głównie NIC.

    • 31 0

  • Reklama powinna być oznaczona (1)

    Nordea nie jest firmą która cieszy się na rynku pracy zaufaniem.
    Słynie z tego że najpierw zatrudnia a potem zwalnia bo okazuje się że w ciągu kilku miesięcy zmienia się komuś z góry koncepcja i okazuje się że to nowe stanowisko nie jest potrzebne...
    Jest to firma która nie słynie z wyższych niż konkurencja zarobków i tak naprawdę nie ma czym przyciągać kandydatów.
    Po trzecie jest furtką dla importu tanich pracowników z arabskich peryferii tego świata
    Rekrutację prowadzą ciągle i nie jest to miejsce które rokuje na dłużej bez leczenia albo głowy albo wprost przeciwnie

    • 36 1

    • zgadza sie to tekst sponsorowany

      • 11 0

  • śmiechu warte ...

    jak się okaże, że na Białorusi pojawią się sprzyjające warunki, to w 3 miesiące się tam wyniosą ...
    Dla znających temat - globalna firma transportowa (oddział też na Łużyckiej) - zgodę na wykorzystanie pustego kontenera w naszym przysłowiowym Pcimiu Dolnym wydaje hindus w Mumbai'u, który też zapewne pracuje w 'centrum usług wspólnych' i jest wykwalifikowanym pracownikiem po renomowanej uczelni wyższej.

    • 25 2

  • IT Crowd

    (Technicy magicy) w tym serialu można zobaczyć czym zajmuje się head of IT :)

    • 10 1

  • Jak ktoś lubi ... (2)

    Zależy co kto lubi...
    Nordea ma tak naprawdę niewielki procent personelu na etatach.
    Lwia część pracowników są zatrudnieni jako outsourcing .

    ... dlaczego ? Odpowiedź jest prosta

    Takim ludziom prosto podziękować za odwalenie kupy roboty w projekcie i odesłanie do firmy pośredniczącej.

    Chcesz tam pracować ?
    Musisz mieć świadomość, że jesteś tam tylko potrzebny do odwalenia roboty jako wól roboczy ... z bardzo niepewną sytuacją kiedy zakończy się Twoje zadanie/projekt.
    Wól zrobił swoje, to może odejść

    • 24 0

    • Sprawdz rynki zachodnie i nordyckie

      W skandynawii i na rynkach dobrze rozwinietych typu UK, szwajcaria, niemcy itp pracownicy „tymczasowi” tzw kontraktorzy sa na porzadku dziennym- jest projekt do zrobienia- do tego sciaga sie ludzi na jakis czas, placi sie im za odwalona robote i tyle. Rynek w pracy w polsce bedzie zmuszony do tego trendu dolaczyc- to nie te czasy gdzie 25 lat pracuje sie w stoczni!

      • 2 1

    • pracuje tu na etecie na etacie, wolalbym na kontrakcie

      a czmeu? Bo mialbym ze dwa razy wiecej. A w IT czegos takeigo jak bezrobocie sie nie boje, szuaklbym pracy pewnie z 2 tygodnie max

      • 3 2

  • Atrakcyjne dla korporacji są niskie zarobki Polaków

    • 24 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Magdalena Budnik

Odpowiedzialna za kształtowanie i realizację strategii finansowej i budżetu firmy, a także...

Najczęściej czytane