- 1 Mieszkańcy ruszyli z pomocą małej lodziarni (161 opinii)
- 2 Byliśmy na placu budowy elektrowni jądrowej (247 opinii)
- 3 Ceny maksymalne na prąd niezgodne z prawem UE (169 opinii)
- 4 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (181 opinii)
- 5 Vectra i Multimedia Polska - kontrola UOKiK (22 opinie)
- 6 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (297 opinii)
Okręty podwodne. Zamiast budować, weźmiemy w leasing od Niemców
Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, Marynarka Wojenna RP w 2030 roku ma dysponować nowoczesnymi okrętami, w tym trzema okrętami podwodnymi. Wbrew szumnym zapowiedziom resortu obrony, nie będą to okręty nowe. Jak dowiedziało się Trojmiasto.pl, MON prowadzi zaawansowane rozmowy na temat leasingu okrętów typu U-212 od Niemców. Polskie stocznie na tym interesie zarobią więc przysłowiowy "guzik z pętelką".
Program rozwoju Marynarki Wojennej RP zakłada średnioroczne finansowanie na poziomie ok. 900 mln zł. Bez wprowadzania nowego sprzętu i uzbrojenia wartość bojowa Marynarki Wojennej RP ulegnie praktycznie degradacji po 2030 roku.
Na modernizacji MW RP miały zyskać także polskie stocznie. Kooperacją ze Stocznią Marynarki Wojennej w Gdyni zainteresowany jest nadal francuski koncern zbrojeniowy DCNS (Direction des Constructions Navales Servises). Jeszcze w 2010 roku prowadzone były negocjacje pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a DCNS. Francuzi chcieli przejąć SMW i budować w Gdyni okręty podwodne oraz korwety. Rozmowy zostały jednak zerwane przez stronę francuską.
Francuzi chcą nadal uczestniczyć w realizacji programu budowy okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP. DCNS stara się o umowę na dostarczenie trzech okrętów. Kontrakt przewiduje partnerstwo DCNS oraz Stoczni Marynarki Wojennej.
Teraz okazało się, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje wziąć w leasing dwa okręty podwodne U-212 wyprodukowane przez niemiecki koncern ThyssenKrupp Marine Systems. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, końcowe umowy w tej sprawie mają być podpisane już w listopadzie tego roku.
Na te pytania resort obrony narodowej nie udzielił nam żadnej odpowiedzi.
- Procedura ma charakter poufny. W związku z tym faktem udzielenie odpowiedzi na pytania nie jest możliwe - uciął Robert Rochowicz, zastępca dyrektora Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON.
Leasing okrętów podwodnych od Niemców, budzi poważne wątpliwości polskich ekspertów do spraw uzbrojenia.
- Jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie znaczyć, że Polska pozbywa się unikalnej możliwości wprowadzenia na wyposażenie swoich sił zbrojnych broni odstraszania, jakimi są rakiety manewrujące na okrętach podwodnych, chociażby z tego powodu, że obecne niemieckie jednostki do tego typu uzbrojenia nie są przystosowane - komentuje kmdr por. rezerwy Maksymilian Dura, niezależny ekspert i redaktor "Nowej Techniki Wojskowej". - Co więcej po raz kolejny udowodnimy, że interesy polityków i grup lobbystycznych są ważniejsze niż uczciwe dla wszystkich zasady i polska racja stanu.
Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, w 2030 roku Marynarka Wojenna RP ma dysponować następującym arsenałem:
Siły rażenia: trzy okręty obrony wybrzeża, trzy okręty podwodne, trzy okręty patrolowe, sześć śmigłowców w wersji do zwalczania okrętów podwodnych oraz Nadbrzeżnym Dywizjonem Rakietowym;
Siły przetrwania i ochrony wojsk: trzy okręty walki minowej wraz z bezzałogowymi systemami poszukiwania i zwalczania min, dwa przeciwlotnicze zestawy rakietowe do osłony baz morskich;
Siły ratownicze: dwa okręty ratownicze i siedem śmigłowców ratownictwa morskiego;
Siły rozpoznawcze: dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego z bezzałogowymi samolotami rozpoznawczymi oraz dziesięć samolotów patrolowo-rozpoznawczych;
Siły wsparcia: okręt wsparcia logistycznego, okręt dowodzenia walką minową, okręt hydrograficzny oraz pływająca stacja demagnetyzacyjna i okręt wsparcia operacyjnego.
Cztery okręty podwodne typu Kobben mają zostać wycofane ze służby do końca 2016 r. (pierwszy w 2014 r.), a ORP "Orzeł" (typu Kilo) ma służyć do 2022 r. Miejsce wycofanych okrętów mają zająć trzy okręty, z których dwa trafiłyby do Marynarki Wojennej do 2022 r., a trzeci - do 2030 r.
Miejsca
Opinie (249) 2 zablokowane
-
2013-07-22 11:09
brak słów
o czym my mowimy przeciez teraz wiekszosc okretów nadaje sie na zlom no jesli przedluza im resurs to jeszcze pare lat poplywaja a co z okretami podwodnymi w prezencie od skandynawów hahahahaha
- 5 1
-
2013-07-22 11:04
Szkoda słów, szkoda pisania. Szkoda Polski na ten rząd. Takie mam zdanie.
- 14 2
-
2013-07-22 11:03
..no bo po co rozwijać rodzimy przemysł obronny?.Trudno później to "sprywatyzować".
- 14 2
-
2013-07-22 10:59
1, 2, 3 tekno
das boot
- 16 1
-
2013-07-22 10:57
Niedługo oddadzą całą Polskę w leasing.
- 17 4
-
2013-07-22 10:48
a sprzedać sprzęt w piz du, wojsko rozgonić (2)
przecież jak kiedyś będzie wojna to i tak się nie obronimy tym marnym sprzętem i "armią" popaprańców
- 51 27
-
2013-07-22 10:56
gra pozorów , w dobie samolotów bezzałogowych , sterowanych dział , pojazdów bezzałogowych żołnierz jako taki staje sie zbędny - zbyt mało odporny na stres i zbyt dużo błędów popełniaw porównaniu do maszyn
- 10 2
-
2013-07-22 10:55
a może od razu sie zastrzelić?
- 12 2
-
2013-07-22 10:55
Cztery stare krypy ale admirałów i innych kapitanów 1000.
- 21 1
-
2013-07-22 10:51
Heheheheeee...
A Helmut sie śmieje piejąc: "polnische Wirtschaft"...
Polska to cyrk na kolkach już inaczej tego bagna chyba nie można nazwać. No chyba ze "zielona wyspa". Durniów!- 16 3
-
2013-07-22 10:51
Po co nam w ogóle okręty...
... skoro pierwszy lepszy nasz sąsiad morski bez problemu nas rozwali? Chyba nie ma jakiegoś specjalnego zagrożenia wojennego abyśmy musieli posiadać wielką flotyllę.
- 7 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.