• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca zdalna w Kodeksie pracy. Sejm przyjął zmiany

Wioletta Kakowska-Mehring
3 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (100)
Nowelizacja wprowadza definicję pracy zdalnej jako takiej, która wykonywana jest całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą. Nowelizacja wprowadza definicję pracy zdalnej jako takiej, która wykonywana jest całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą.

Praca zdalna na wniosek pracownika i przepisy uprawniające pracodawców do skontrolowania trzeźwości w miejscu pracy - to niektóre ze zmian w Kodeksie pracy przyjęte właśnie przez Sejm. Teraz nowelizacja trafi do Senatu.

 


Obecnie pracujesz zdalnie?

Na uregulowanie i prawne umocowanie zasad pracy zdalnej pracodawcy i pracownicy czekają od początku pandemii, czyli od ponad dwóch lat. Dziś możliwa jest ona na podstawie przepisów covidowych. Jednak w praktyce wszystko zależy od indywidualnych ustaleń i zaufania między pracownikiem a pracodawcą. Zmiany przyniesie znowelizowany w ub. tygodniu Kodeks pracy.

Praca zdalna - co reguluje Kodeks pracy?



W Kodeksie pojawiła się definicja pracy zdalnej i regulacje związane z tą formą wykonywania obowiązków zawodowych. Celem ustawy jest zapewnienie pracodawcom i pracownikom instrumentu dla budowania porozumienia w sprawie ułożenia warunków takiej współpracy. Uregulowane są m.in. następujące aspekty:

  • ustalenie dokładnego miejsca wykonywania pracy zdalnej,
  • możliwość wykonywania pracy zdalnej na wniosek pracownika,
  • w nowelizacji znalazło się też pojęcie okazjonalnej pracy zdalnej - na wniosek pracownika, chodzi o nie więcej niż 24 dni w roku - np. w sytuacji, gdy pracownik musi zająć się chorym dzieckiem,
  • sytuacje, w których to pracodawca zleca wykonywanie obowiązków zawodowych zdalnie,
  • regulacja warunków lokalowych i technicznych pracownika,
  • unormowanie prawa kontroli pracownika przez pracodawcę w miejscu wykonywania pracy zdalnej,
  • regulacja warunków rozwiązania zgody na pracę zdalną,
  • przepisy i kontrola BHP.

Nowelizacja wprowadza definicję pracy zdalnej jako takiej, która wykonywana jest całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą. Zmiana przewiduje zarówno pracę zdalną całkowitą, jak i hybrydową, stosownie do potrzeb konkretnego pracownika i pracodawcy, a także umożliwienie polecenia pracownikowi pracy zdalnej w szczególnych przypadkach.



I tak w okresie obowiązywania stanu nadzwyczajnego, stanu epidemii czy np. pożaru lub zalania w zakładzie pracy pracodawca będzie mógł polecić pracownikowi wykonywanie pracy zdalnej.

Pracodawca będzie co do zasady musiał uwzględnić wniosek o pracę zdalną, złożony m.in. przez:

  • pracownika - rodzica dziecka legitymującego się orzeczeniem o niepełnosprawności albo orzeczeniem o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności,
  • pracownicę w ciąży,
  • pracownika wychowującego dziecko do 4. roku życia,
  • pracownika sprawującego opiekę nad innym członkiem najbliższej rodziny lub inną osobą pozostającą we wspólnym gospodarstwie domowym, posiadających orzeczenie o niepełnosprawności albo o znacznym stopniu niepełnosprawności.

Pracodawca będzie mógł takiemu pracownikowi odmówić pracy zdalnej, tylko jeżeli jej wykonywanie nie będzie możliwe ze względu na rodzaj pracy albo organizację pracy. O przyczynie odmowy pracodawca będzie musiał poinformować pracownika.

Praca zdalna - jakie będą obowiązki pracodawcy?



- Pracodawca będzie zobowiązany przede wszystkim do zapewnienia pracownikowi wykonującemu pracę zdalną materiałów i narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, a także pokrycia kosztów energii elektrycznej oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej - czytamy na stronie resortu rodziny.
Nowelizacja przewiduje możliwość używania przez pracownika prywatnych narzędzi pracy (np. komputera) w przypadku, w którym obie strony stosunku pracy tak ustalą, pod warunkiem że prywatne urządzenia techniczne i inne narzędzia pracy pracownika wykorzystywane przez niego do pracy będą zapewniały bezpieczeństwo pracy. W takim przypadku pracownikowi będzie przysługiwał ekwiwalent pieniężny w wysokości ustalonej z pracodawcą.

Praca zdalna: pracodawca z alkomatem sprawdzi trzeźwość



Nowelizacja wprowadza też inne zmiany w Kodeksie pracy - pracodawca będzie mógł sprawdzić trzeźwość pracowników, jeśli będzie to niezbędne dla zapewnienia ich bezpieczeństwa oraz dla innych, albo ze względu na ochronę mienia. 

Jeżeli takie badanie potwierdzi obecność alkoholu we krwi, pracodawca będzie miał obowiązek, by nie dopuścić do pracy osoby, która stawiła się w na stanowisku pod wpływem alkoholu. To samo dotyczy osób, które spożywały go już w czasie pracy. Badanie alkomatem będzie mogła przeprowadzić również policja. 

Opinie (100) 1 zablokowana

  • Umożliwienie policji wchodzenia do domu na zlecenie pracodawcy jakoś mi się źle kojarzy.

    Czy pracownik też będzie mógł zlecić policji sprawdzenie pracodawcy w jego domu?

    • 2 0

  • A na jakiej podstawie prawnej pracodawca lub policja wejdą do prywatnego mieszkania z alkomatem ?

    Czy zmieniono również zapisy w KK lub KW ? Przecież taka zdalna praca może być wykonywana w wynajętym lokalu a właściciel nie wpuści nieproszonych gości . To kto dostanie karę ?

    • 2 0

  • Praca zdalna ...

    ...masz być tylko posłusznym wyrobnikiem, odizolowanym od kontraktów międzyludzkich. Korporacyjne mięcho do mielenia. Chory system gówxxpracy.

    • 0 1

  • praca zdalna to przerzucenie kosztow na pracownika (1)

    duze oszczednosci dla pracodawcy, spadek wydajnosci, kompletnie rozbicie zespolu, brak przeplywu informacji, wiedzy, nieufnosc, prosta droga do wyizolowania, depresja,

    • 2 4

    • Oszczednosci dla pracodawcy - tak. Spadek wydajnosci - nie, prawde mowiac jestem wydajniejszy w domu. Rozbicie zespolu - w jakim sensie? Jesli chodzi o pomaganie w pracy to nie, jesli ploteczki przy kawce to tak. Brak przeplywu informacji - pod jakim kamieniem siedzisz? Mozesz sobie zrobic nawet wideokonferencje w dowolnym momencie. Nieufnosc, prosta droga do wyizolowania, depresja - u pracownika nie, a u Janusza na 100% tak.

      • 1 0

  • Janusz będzie mógł wysłać na pracę zdalną (2)

    A jak ktoś nie ma warunków? Wtedy dyscyplinarka? Teraz zmiana warunków pracy wymaga zgody i aneksu do umowy .

    • 5 11

    • Janusz Polak prawicowy konserwatysta nie wysle na zdalną prace. (1)

      Nie bedzie mial kontroli pełnej nad pracownikiem i nie bedzie mógł mu patrzec na łapy podczas pracy. Praca zdalna jest mozliwa tylko w lewackich korpo zachodnich.

      • 4 4

      • W zachodnich korpo jest sporo januszowych managierow, ktorzy uwazaja prace zdalna za nagrode.

        • 1 0

  • Ktoś tu kiedyś skomentował (8)

    Że jak wezmą się za regulację pracy zdalnej, to zamiast polepszenia sytuacji może się pogorszyć. Oby nie skończyło się tak, że na ścianie obok biurka będzie musiał wisieć wykaz BHP.
    Co do badania alkomatem... rozumiem że jak firma znajduje się na drugim końcu kraju albo świata, to będą każdorazowo wysyłać policję? Tylko że bez nakazu nie ma obowiązku otwierania im drzwi (gdy praca jest wykonywana w domu)?
    I najważniejsze - co z wypadkami? Ktoś pracuje w domu i w godzinach tej pracy dajmy na to zwichnie rękę, oparzy się? Albo w drodze do/z Maka czy innego Starbucksa, gdzie sobie siada i pracuje? To na ureguliwaniu tej kwestii pracownikom najbardziej zależy! Ale po co się tym zajmować, przecież chodzi o to, by się nie narobić

    • 30 4

    • Trochę nie rozumiem osób chcących ekwiwalentów za prąd itd. (7)

      Rozumiem jak najbardziej ekwiwalent za (z)używanie prywatnego komputera komputera do celów służbowych.

      Tak samo popieram, gdyby np. sprzątaczka przynosiła do pracy swojego robota odkurzającego i dostawałaby dodatek do amortyzacji sprzętu.

      Ale domaganie się zwrotu za prąd używany w domu do pracy zdalnej trochę mi się nie klei...

      Te osoby chyba nie doceniają, jak mają dobrze. Nie tracą czasu na dojazd, mogą sobie wstać 10 min przed rozpoczęciem pracy! Oszczędzają na paliwie lub biletach. Nie użerają się z głupimi ludźmi po drodze, pracują w domu i mogą przemieszać obiad w każdej chwili. Mogą rzadziej kupować obuwie i odzież wierzchnią, bo po prostu nie zużywa się tak szybko.

      Też pracuję zdalnie i nigdy nie przyszłoby mi do głowy pultać się o takie rzeczy, mając z tego tyle korzyści. Jak będą się dalej pultać, to szefostwo po prostu każe im wrócić do biura. Albo jeżeli biura nie ma, to je wynajmie i zredukuje zatrudnienie kosztem czynszu, prądu i sprzętu

      Tylko proszę bez komentarzy typu "trzeba było się uczyć". Póki co nie każdą pracę da się wykonywać zdalnie i warto doceniać taką możliwość oraz nie dowalać osobom, które nie mogą, że nie uczyli się na programistę itd.

      • 22 7

      • Nie chcę żadnej dopłaty za prąd, chcę pracy zdalnej

        Przed pandemią nie było z tym problemu, teraz muszę bezsensownie wyrabiać dupogodziny, plus dojazdy, próbuje zmienić pracę na zdalną, a tu na każdej rozmowie proszę kwitnąć przy biurku

        • 4 0

      • Zwrot za prąd od pracodawcy to faktycznie strzał w stopę (3)

        ale może jakaś ulga podatkowa za rachunek? Np. część zużytej energii uznać jako koszt uzyskania przychodu czy coś? Podobnie jak z dojazdem do biura z innej miejscowości

        • 17 1

        • Dla polityków to dodatkowy zysk w podatkach ;)

          Ludzie nie rozumieją, że owszem, pracodawca będzie "zmuszony" dorzucić się do rachunku (albo odmówi pracy z domu "ze względów bezpieczeństwa danych..." :)), ale... pracownik będzie miał to wliczone w swoją pensję i zapłaci od tego wyższe podatki :). Co więcej, jeśli ktoś pracując w biurze korzysta z jakichkolwiek przywilejów socjalnych (dopłaty do... czegokolwiek), może o te parę groszy za prąd przewyższyć ustalony limit i przywileje stracić. Zapewne, znając naszych polityków, odbije się to także na ulgach za media, bo skoro ktoś wykorzystuje prąd do pracy zarobkowej, a nie do celów prywatnych, to znając kruczki w przepisach, prawo do ulg straci i nawet jeśli nie zorientuje się od razu, to po czasie przyjdzie mu jakieś wezwanie do uregulowania zaległości wraz z odsetkami i informacją, że podał nieprawdę ubiegając się o ulgi w opłatach. Podsumowując, będzie tak samo, jak było w przypadku dopłat do dekoderów i telewizorów!! Część cwaniaków myślała, że wyroluje system i przytuli stówkę, a wyszło na odwrót - dostali stówę, a potem wezwania do zapłaty za zaległe opłaty abonamentowe. Sami się na tacy podali :) Czasem lepiej zamiast ekwiwalentu pieniężnego, dogadać się z pracodawcą np. na zmniejszenie godzin pracy lub po prostu za to, że nie trzeba jeździć gdzieś do siedziby firmy olać te grosze za prąd. Siedząc w domu przy komputerze przynajmniej mieszkania sobie nie wychłodzimy, więc oszczędzamy na ogrzewaniu/ dojazdach, itp. i o tym trzeba pamiętać. Przy okazji można swoje domowe sprawy ogarnąć :) Zanim więc po raz kolejny cwaniacy ruszą po dopłaty od szefunia, niech pomyślą, że kij ma dwa końce, a żadna ustawa nie była pisana pod zwykłego obywatela! Jedynie rządzący i uchwalający te swoje dziwne przepisy na tym zyskują!! Tu podwójnie, bo i od pracodawcy i pracownika. Znając pracodawców, po prostu zredukują zatrudnienie roszczeniowych pracowników, wymieniając ich na tych, z których dopłaty obecnie są ("przyjezdnych"/ uchodźców). Po to te przepisy, taka prawda.

          • 1 0

        • I to już coś

          To brzmi sensownie, ale też uważam, że można co najwyżej pomarzyć...

          • 2 0

        • ulga w podatkach w Polsce? XD
          LOL w zuciu to nie przejdzie paaaanie

          • 5 0

      • A prądu się nie zużywa podczas pracy? Chodzi o jakieś ukłony w stronę pracodawcy? (1)

        • 2 2

        • Ja za prąd mogę płacić,ale przydałaby się jakaś sprzątaczka dwa razy w tygodniu.

          • 0 0

  • A jak (1)

    pracownik jest tokarzem to na pracy zdalnej dostanie do domu tokarkę ?

    • 2 2

    • Nie, tylko zwrot za noże

      • 0 0

  • (2)

    Niestety większość pracowników urzędów wykorzystuje pracę zdalną do załatwienia swoich spraw.

    • 15 7

    • i tym

      sposobem dorabiają się 54 dni urlopu.

      • 0 0

    • Praca zdalna im tego aż tak nie ułatwiła. Przy stacjonarnej też nie mieli z tym większego problemu

      • 12 1

  • Nie ma jak praca stacjonarna!

    • 5 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Monika Płocke

Banking Technology, Head of Change and Technology Capabilities w Nordea Bank AB. Absolwentka Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, studiów MBA oraz licznych programów w Harvard Business School i London Business School. Karierę zawodową rozpoczęła w 1993 r. w AT&T Bell Labs (dziś Lucent Technologies) jako projektant systemów informatycznych. Od 1995 r. pracowała w firmie PROKOM jako koordynator projektów. Od 1.01.2014 r. do 31.10.2015 r. była Prezesem...

Najczęściej czytane