• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prąd droższy nawet o 40 proc.? Koncerny szykują podwyżki

Robert Kiewlicz
20 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 10:48 (20 listopada 2018)
Koncerny energetyczne nie ujawniają o jakie zmiany w taryfach wnioskują. Spekuluje się jednak, że ceny mogą wzrosnąć, zależnie od sprzedawcy - od 20 do nawet 40 proc.


Koncerny energetyczne nie ujawniają o jakie zmiany w taryfach wnioskują. Spekuluje się jednak, że ceny mogą wzrosnąć, zależnie od sprzedawcy - od 20 do nawet 40 proc.

Podwyżki cen energii elektrycznej nawet o 40 proc. mają domagać się koncerny energetyczne. PGE, Enea, Tauron i Energa złożyły właśnie do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski dotyczące taryf dla gospodarstw domowych. Firmy nie ujawniają, o jakie wnioskują podwyżki. Nieoficjalnie mówi się jednak, że na pewno będą one dwucyfrowe. Choć jeszcze miesiąc temu, minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiadał, że ceny energii dla gospodarstw domowych mogą wzrosnąć w 2019 roku najwyżej o 5 proc.



AKTUALIZACJA, godz. 10.48: Jak poinformował minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas międzynarodowej konferencji na temat energetyki jądrowej w Warszawie, rekompensaty z tytuły wzrostu cen energii dostaną wszystkie gospodarstwa domowe, bez względu na dochód. Rozliczeniem mają się zająć dostawcy energii. Gospodarstwa domowe otrzymają rekompensatę 100 proc. wzrostu ceny energii.

- Praktycznie ma to wyglądać tak, że rachunek się nie zmieni, rozliczenia będą dokonywać dostawcy. To będą dopłaty, które zostaną ujęte w budżecie, powstanie fundusz, z którego to będzie rozliczanie. Rachunek się nie zmieni, odbiorca dostanie taki sam rachunek, zapłaci tyle samo - powiedział PAP Tchórzewski. - Rząd chce rekompensować wzrost cen energii, który traktuje jako niesłuszny, bo niepodyktowany żadnymi uwarunkowaniami zewnętrznymi, a jedynie wzrostem kosztów emisji CO2, a nie np. ceny węgla. Z szacunków, które znam, ceny paliwa na 2019 r. w polskiej energetyce nie mają większego wpływu na wzrost cen energii.



Moje rachunki za prąd są:


Wnioski o zmiany w taryfach dla gospodarstw domowych w 2019 roku złożyły wszystkie największe spółki zajmujące się obrotem energią elektryczną w Polsce. Nie ma jednak oficjalnych informacji jakie podwyżki szykują.

- Energa Obrót złożyła do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wniosek o zatwierdzenie taryfy dla energii elektrycznej na 2019 rok w wyznaczonym terminie. Ze względu na trwający proces administracyjny, spółka nie informuje o wysokości wnioskowanych taryf dla klientów grup taryfowych G (gospodarstw domowych). Po otrzymaniu stosownej decyzji prezesa URE, Energa Obrót niezwłocznie opublikuje informacje dotyczące przyszłorocznych taryf dla klientów indywidualnych - twierdzi Andrzej Lis-Radomski z biura prasowego Grupy Energa.
Spekuluje się, że ceny mogą wzrosnąć, zależnie od sprzedawcy - od 20 do nawet 40 proc.

Państwo dopłaci do rachunków



Zapowiedzi podwyżek cen energii elektrycznej to nie nowy temat. W październiku 2018 roku Krzysztof Tchórzewski, minister energii stwierdził, że podwyżki będą, ale nie wyższe niż 5 proc.

- Rachunek za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w przyszłym roku nie powinien wzrosnąć powyżej 5 proc., bo byłoby to społecznie niedopuszczalne. Państwo zadba o to, by te ewentualne wzrosty nie były większe - zapowiedział w rozmowie z PAP Tchórzewski.
Dlatego też resort energii przygotowuje program dotyczący rekompensat dla osób o niskim dochodzie o nazwie "Energia +". W ministerstwie rozważane jest wsparcie w formie rekompensaty finansowej lub ulgi podatkowej.

Rekompensaty miałyby wynosić 240 zł rocznie, czyli 20 zł miesięcznie. Pieniądze na program mają pochodzić ze sprzedaży praw do emisji CO2. Z tego tytułu budżet państwa ma uzyskać ok. 5,4 mld złotych.

Jeśli program obejmie wszystkie osoby rozliczające się z fiskusem w ramach pierwszego progu podatkowego, to prawo do rekompensat uzyska ponad 95 proc. gospodarstw domowych. Wszelkie regulacje dotyczące dopłat mają być gotowe do końca 2018 roku.

Coraz częściej brakuje na rachunki



"Wystarczy pieniędzy na bieżące zobowiązania, czy nie wystarczy?" - Co piąty Polak zadaje sobie takie pytanie co najmniej raz w miesiącu - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Co dwudziestemu piątemu rodakowi notorycznie brakuje nawet na najpilniejsze potrzeby.

- Tylko niewielka granica dzieli jedną piąta Polaków od problemów finansowych. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że już niemal 9 proc. dorosłych Polaków ma na swoim koncie nieuregulowane w terminie m.in. rachunki za media, telefon, czynsz, alimenty czy raty kredytów i pożyczek. Łączne zaległości 2,76 mln osób dochodzą obecnie do 73,4 mld zł - podkreśla Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Mowa tu o przeterminowanej o min. 30 dni spłacie kwoty wynoszącej co najmniej 200 zł.
Co również nie jest dobrym prognostykiem, jedna czwarta badanych (27 proc.) ma trudności z bieżącymi płatnościami raz na kilka miesięcy. Nieco więcej niż jedną piątą (22 proc.) takie zmartwienie spotyka najwyżej raz do roku. Komfort finansowy, który pozwala unikać rozmyślań, skąd wziąć pieniądze na rachunki, ma jedynie 30 proc. osób.

Nie najlepiej sytuacja wygląda na Pomorzu, gdzie dylemat związany z pieniędzmi ma co najmniej raz w miesiącu prawie co trzeci mieszkaniec, podczas gdy ogólnie w Polsce jest to udziałem 21 proc. badanych.



Podwyżki już odczuli przedsiębiorcy



Ogromne podwyżki cen energii elektrycznej dotknęły już przedsiębiorców. Jak twierdzą przedstawiciele firm, ceny energii elektrycznej w Polsce są już najwyższe w historii. Szacunki na rok 2020 wskazują, że będziemy mieli do czynienia z najwyższymi w Europie cenami hurtowymi energii i taryf dla wszystkich grup odbiorców.

Pojedynczy przedsiębiorcy nie są w stanie obronić się przed działaniami dużych koncernów, które przesyłają im aneksy do umów z podwyżkami sięgającymi nawet 70 proc. Skutkiem tego jest też wypowiadanie umów poszczególnym przedsiębiorcom.

Jak podkreśla Michał Szyncer, współwłaściciel MGS Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów, a przy tym pełnomocnik Pracodawców Pomorza ds. energetyki, obserwuje się obecnie pewne działania różnych spółek energetycznych polegające na przenoszeniu ryzyka dużego wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym na odbiorców końcowych.

- Mamy do czynienia z sytuacją, gdy podwyżki przenoszone są na małe i średnie przedsiębiorstwa [należące do grupy taryfowej C - przyp. red.], które jednostkowo nie potrafią obronić się przed takimi działaniami. Efektem takiego stanu rzeczy są masowe modyfikacje umów lub ich wypowiadanie - wyjaśnia Sznycer.
W ten sposób cały koszt podwyżek zostaje przeniesiony na barki przedsiębiorców, co z kolei klienci odczuwają w droższych usługach czy produktach.

Miejsca

  • Energa Gdańsk, al. Grunwaldzka 472

Opinie (412) ponad 10 zablokowanych

  • Uwolnijcie w końcu rynek energii (3)

    Dość mamy płacenia państwowym molochom z misiewiczami w fotelach prezesa. Dajcie ludziom prawdziwy wolny wybór. Z chęcią przełączę się na jakiegoś małego, ekologicznego dostawcę.

    • 24 1

    • Przecież jest uwolniony (2)

      więc o co ci chodzi? możesz zmienić dostawcę w każdej chwili. Oj, tylko za przyłącze musisz zapłacić ładne kilka tysięcy, oj jak mi przykro xD

      • 3 3

      • (1)

        Przyłącze to jedno, zwykle już jest. teoretycznie możesz mieć prąd od dowolnego dostawcy. Sęk w tym, że opłata przesyłowa to 50% ceny energii elektrycznej. Więc nawet jak znajdę lepszego dostawcę, to i tak Energa Operator zeżre ode mnie połowę rachunku. I doliczy jeszcze kilkanaście złotych na różne pierdoły.

        Do tego dochodzi monopol producentów prądu. W praktyce mamy tylko tylka gigantycznych spółek: Energa, PGE, Tauron. Pozostali (np. elektrownie wodne / wiatrowe / fotowoltaika) to margines. Z czego więc tu wybierać ...

        • 7 0

        • No ale moment

          To oczekujesz od swojego nowego, małego dostawcy że wybuduje całą linie energetyczną specjalnie dla ciebie? Opłata przesyłowa to rzecz oczywista - energa wybudowała- to energa ma prawo wynajmować. Jeśli nie chcesz płacić za prywatną linię energetyczną kilkudziesięciu milionów złotych, to płacenie opłaty przesyłowej jest chyba niewielką ceną?

          • 0 3

  • rakiety

    Po co nam nowe elektrownie.Nam potrzeba nowych rakiet.Jak hukną to polowa Świata na kolanach.

    • 3 1

  • Socjalizm w pigułce, zabrać więcej wszystkim, żeby dać mniej nielicznym... (5)

    • 157 12

    • (4)

      sami przedsiębiorcy tłumaczą znaczącym podniesieniem, od końca 2017 roku, cen uprawnień do emisji gazów cieplarnianych na terenie Unii Europejskiej.
      czyli nie wstretny PIS zabiera i daje mniej tylko UE narzuca opłaty a to skutkuje podwyżkami
      Czytaj więcej na:
      https://biznes.trojmiasto.pl/Ceny-pradu-dobijaja-przedsiebiorcow-Kazdy-odczuje-podwyzki-n127906.html#tri

      • 7 9

      • (2)

        Unia ogółem dobrze chcę. My jesteśmy największym trucicielem Europy. Już dawno trzeba było zainwestować w nowoczesne rozwiązania, a nie polegać tylko na węglu.

        • 10 4

        • (1)

          Niemcy wyłączyli reaktory i wrócili do węgla a prądu potrzebują dużo więcej niż my. Idiotyzmem jest limitowanie CO2, bo on nie truje środowiska. Wręcz przeciwnie, rośliny go uwielbiają a podobno musimy uprawiać ich więcej, żeby ludzkość wyżywić. A Europa nie leży w strefie tropikalnej, więc efekt cieplarniany jakby jest wskazany ;-) Certyfikaty powinny być na emisję innych gazów, w szczególności związków siarki i azotu. Wtedy ten kto nie ma filtrów na kominach i powoduje kwaśne deszcze powinien słono bulić.

          • 10 5

          • A teraz oddychaj głęboko. Świeże, zdrowe powietrze, nie?

            • 3 4

      • Czyli trzeba było zrobić atom jak ludzie, a nie patrzeć że niemce zamykają, przecież oni tacy najmądrzejsi. U nich też ceny wzrosły przez to.

        • 10 1

  • Skoro maja komus doplacac do rachunkow za prqd to ktore podatki wzrosna? Tego jakos nie mowia.

    • 7 3

  • Na przyszły rok mój pracodawca przewiduje podwyżki

    średnio 120 zł na rękę. Niby można się cieszyć ale wszystko oddam na wyższe rachunki itp. Współczuje tym, którym pencja nie wzrośnie. Coraz mniej pieniędzy na życie a podobno się bogacimy. Jestem z tzw klasy średniej. Na programy rządowe typu " + " się nie łapie bo zarabiam za dużo. A ledwo starczy z miesiąca na miesiąc.

    • 42 0

  • Koncerny chca podwyzek cen? A ja chce podwyzek plac bo zarabiam tyle ile ludzie w Europie w kilka dni

    • 27 1

  • Rekompensaty dla ubogich? Rozumiem, ze bedzie to dla zarabiajacych mniej niz ta ich srednia krajowa?

    • 14 1

  • 40% powyżki (1)

    no nieźle pojechali. Prawie jak w 1970 kiedy partia podnosiła ceny mięsa.
    Skończyło się Grudniem'70

    • 51 3

    • Wyklęty powstań ludu ziemi

      • 4 0

  • Brawo PIS

    Prezesi i dyrektorzy zmieniano kilka razy w toku. Jak ta firma ma dobrze działać? Trzeba podnieść ceny aby wyrównać straty. A glupi lud dalej będzie głosować na PISuarów.

    • 25 4

  • Luxusowy kraj

    świat zazdrości

    • 20 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Roman

Członek zarządów Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Ergo Hestia SA. Adam Roman z Ergo Hestią związany jest od 1993 roku. Od 2007 roku pełni funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za ubezpieczenia korporacyjne. Przez wiele lat był odpowiedzialny za reasekurację, uczestnicząc pośrednio w underwritingu przemysłowym. Przez lata współpracował z największymi reasekuratorami na świecie m.in. Munich Re, Swiss Re, GE Francona, SCOR i...

Najczęściej czytane