• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Gdańsk.Biznesplan do końca listopada

Wioletta Kakowska-Mehring
7 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 16:10 (7 listopada 2013)
Stocznia pilnie potrzebuje pieniędzy. Według strony ukraińskiej chodzi o 180 mln zł, a według resortu skarbu potrzeba nawet 300 mln zł. Stocznia pilnie potrzebuje pieniędzy. Według strony ukraińskiej chodzi o 180 mln zł, a według resortu skarbu potrzeba nawet 300 mln zł.

Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie głównego udziałowca Stoczni Gdańsk, Siergieja Taruty, z ministrem skarbu i zarządem Agencji Rozwoju Przemysłu. Na wcześniejszym wymieniono się dokumentami, czyli opiniami na temat biznesplanu dla stoczni, na wczorajszym obie strony przedstawiły konkretne propozycje, ale szczegółów postanowiono nie zdradzać. Wiadomo jedno - stocznia ma czas do końca listopada na zaktualizowanie biznesplanu.


Czy Stocznia Gdańsk upadnie?


Aktualizacja 16:10
- Do końca listopada oczekujemy na przedstawienie nowego biznesplanu dla Stoczni Gdańsk - powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes ARP na dzisiejszym spotkaniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, które było poświęcone sytuacji Stoczni Gdańsk. - Od tego uzależniamy nasze dalsze decyzje.

- Tylko na bazie biznesplanu, który pozytywnie przejdzie tzw. test prywatnego inwestora, można mówić o skorygowaniu planu restrukturyzacji czy dalszej pomocy - dodał z kolei Rafał Baniak, wiceminister resortu skarbu. - Proponowane przez większościowego udziałowca zejście z zabezpieczeń na hali K1 nie wchodzi w grę. Nie znajdujemy więc innego sposobu, niż solidarne podniesienie kapitału.

Problem w tym, że zgodnie z dokumentem przygotowanym pod koniec października przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, proporcjonalne dokapitalizowanie też może być uznane przez Komisję Europejską za niedozwoloną pomoc publiczną. Okazuje się więc, że wersja "ratowania" proponowana przez ARP od kilku miesięcy może okazać się gwoździem do trumny. Problem w tym, że dopiero teraz wystąpiono do UOKiK o interpretację. Zgodnie z nią bez wcześniejszych konsultacji i uzgodnień z Komisja Europejską, a przede wszystkim bez uzgodnionych z KE zmian w planie restrukturyzacji nie powinno się podejmować, żądnych działań w tym zakresie.

Tak jak zapowiadali, na spotkanie nie przybyli przedstawiciele drugiej strony, czyli Gdańsk Shipyard Group, a także związków zawodowych. Ubolewał nad tym szczególnie gospodarz spotkania, czyli wojewoda pomorski. - Źle, że na naszym spotkaniu zabrakło najbardziej zainteresowanych, a przecież właśnie Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego jest miejscem gdzie powinniśmy rozwiązywać trudne sprawy - powiedział wojewoda Ryszard Stachurski. - Niestety, z racji nieobecności strony związkowej zgodnie z prawem na naszym spotkaniu nie będą mogły zapaść żadne wiążące decyzje i uchwały.

Czy takie by się pojawiły, trudno wyrokować. Faktem jest, że po przewidzianych scenariuszem przemówieniach, nie wywiązała się żadna dyskusja, a z sali padło tylko jedno pytanie i dotyczyło właściwie prac komisji, a nie stoczni.

Dlaczego zabrakło przedstawicieli inwestora? Jak wyjaśniły władze stoczni w piśmie do wojewody, komisja powołana jest do opiniowania spraw mogących wywoływać konflikt między pracodawcami i pracownikami. - W tym kontekście pozwalamy sobie zauważyć, że ani strona związkowa, ani pracodawca nie wnioskowali do komisji o podjęcie tematyki związanej z obecną sytuacją w Stoczni Gdańsk. W ocenie tak zarządu stoczni, jak i głównego akcjonariusza Stoczni Gdańsk Shipyard Group relacje między pracodawcą a przedstawicielami pracowników układają się dobrze i nie występuje potrzeba ani wydawania opinii w tej sprawie, ani mediacji - napisali przedstawiciele zarządu do wojewody.

***

Według opinii resortu skarbu, przedstawiony biznesplan jest nierealny. - Wskazują na to wnioski z ocen tego dokumentu opracowane na nasze zlecenie przez agencję Nexus, ale także opracowanie przygotowane przez PwC na zlecenie Stoczni - twierdzi Rafał Baniak, wiceminister resortu skarbu. - Głównie chodzi o założenia dotyczące rentowności i duże ryzyko, jeśli chodzi o dostępność zleceń.

Według resortu plan należy poprawić. - Ustalono, że do końca listopada ma zostać zaktualizowany biznesplan dla stoczni. Przyznajemy, że wymaga on korekt, bo sytaucja Stoczni się zmieniła. Jednak ani jedna, ani druga opinia ( Nexus i PwC - od red.) nie wskazuje na brak sensowności biznesplanu - powiedział z kolei Jacek Łęski, rzecznik prasowy Gdańsk Shipyard Group, spółki należącej do Siergieja Taruty, do której należy 75 proc. udziałów w stoczni.

Jakie nowe propozycje w sprawie ratowania Stoczni przedstawiono - tego niestety nie ujawniono. Wiadomo jedynie, że Agencja Rozwoju Przemysłu podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie zdjęcia zabezpieczeń na hali K1 i sprzedaży działek. Zdjęcie zabezpieczeń miałoby umożliwić jej sprzedaż. Stocznia twierdzi, że ma chętnego. Z kolei ARP argumentuje, że nie może ich zdjąć i przenieść ich na inne nieruchomości, bo to mogłoby być uznane za działanie na szkodę Agencji. Kłopot jest też ze sprzedażą działek. Według resortu skarbu nie ma chętnych na ich zakup, nie chciał ich Port Gdański, Fosfory, Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, Grupa Lotos, a nawet Polski Holding Nieruchomości.

Rozbieżności są też w ocenie wysokości kwoty, której Stocznia pilnie potrzebuje. Według strony ukraińskiej potrzeba 180 mln zł, aby zakład odzyskał płynność. Z kolei według resortu skarbu dziś potrzeba nawet 300 mln zł. Co więcej - do końca roku ukraiński inwestor musi wykupić od ARP 25 proc. udziałów w Stoczni (termin ten był już przesuwany) i spłacić 103 mln zł pożyczki.

Dziś u wojewody ma się odbyć spotkanie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, które ma być poświęcone sytuacji Stoczni Gdańsk.

Miejsca

Opinie (38)

  • Nadzór ,,złodziejowy-solidarnosciowy"

    Nie rozumiem działań ,,solidarnośći"?!!- zamiast miec kontakt z zało0ga i nadzór nad pracą ...To oni reaguja dopiero wtedy kiedy nie ma wypłaty na koncie! Istne zacofanie i kapitalizm !To nie ma nic współnego z komunizmem gratulacje!

    • 0 0

  • Stoczniowcy powinni wyjść na ulice!!!! (3)

    Bo inaczej zgniotą ich jak kipa .....Jeszcze jest ich spora gromadka a ludzi sfrustrowanych jest bardzo dużo i przyłączą się .

    • 10 10

    • Do stoczniowców? (1)

      A niby czemu miałby się ktoś przyłączyć do protestu, którego celem jest przekonanie rządu by zabrał mu pieniądze i oddał stoczniowcom?

      Dajmy na to, że produktywnie pracuje w polce 8,5 miliona ludzi, tu się rozchodzi o zabranie każdemu pracującemu 40zł. (400.000 na obsługę procederu przekazywania kasy).

      • 5 4

      • TO SAMO MOSTOSTAL CHOJNICE

        Kradną godziny-wyjazd w delegacje z Chojnic do SG jest odliczany dojazd tj. 3 godz. można sobie obliczyć 3 godz. około 20 pracowników - wyjazdy będą jeszcze przez parę miesięcy, oczywiście wszystko odbyło się na miejscu w SG, że dojazd jest odciągnięty - pracownicy dostali (dostaliśmy) polecenia służbowe na następny wyjazd jak się nie zgodzisz to równoznaczne ze zwolnieniem -hańba. Zarząd SG w Warszawie zgodził się na odejście dyrektora technicznego p.Tyborowskiego - a miało ku lepszemu już, zastąpił go filozof krzemiński adam(znany w stoczni) i teraz będzie bagno chyba że ktoś mądry nas Mostostalowców kupi i zrobi porządek

        • 2 1

    • W sobotę wyjdą na ulice!

      • 3 1

  • GSG

    to wszystko to jedna sciema. juz dawno wiadomo było , że nie bedzie stoczni. teraz ARP boi sie tylko jednego , żeby po nastepnych wyborach gdy juz nie bedzie PO a i wujek nie bedzie ich chronił no i dobiora sie im do d... tak wiec lepiej jak najszybciej zalatwic i to tak żeby winni byli ukraincy a nie ARP dlatego też najmuje się firmy PR-owskie by tłumaczyły ciemnemu ludowi że my (ARP) chcielim ale nam przeszkadzano a to ukraincy a to związkowcy. najlepiej by kozłami ofiarnymi byli związkowcy z nich zrobi się idiotów a my cóż odlecim na nowe z góry upatrzone miejsca np. do nowej siedziby ARP w Gdyni tam już będą dla nas gabinety i kasa a co nie mozna..

    • 2 1

  • Biznesplan

    Jedyny sluszny biznesplan to:
    1.Sprzedac zwiazkowcow
    2.PiS z Kaczynskim na czele odkupia sprzedana Stocznie od ukraincow
    3.Tak zrestruktyzowana Stocznie polaczyc z istniejacymi Stoczniami z za plotu.

    • 4 0

  • a może... (3)

    ... Stocznia Gdańsk mogłaby sprzedawać swoje 'know how' i na tym zarabiać niezłą kasę... ?

    • 9 1

    • Powiedzmy, że chcesz otworzyć nową stocznię (1)

      kupiłeś wszystko, także technologię.

      I wtedy znajdują Twoje ciało w Wiśle z odciętą głową. Policja stwierdza samobójstwo.

      Zasada jest prosta, ilość bogactwa jest ograniczona. Więc, im więcej pieniążków posiądziesz, tym mniej trafi w jedyne powołane do tego ręce.

      • 2 2

      • "ilość bogactwa jest ograniczona"

        Większej bzdury dawno nie słyszałem. Gdyby tak było, to biorąc pod uwagę ilość mieszkańców w Europie w XIX wieku i dziś, to powinniśmy wszyscy trawę wcinać i chodzić w workach najwyżej ubrani.

        Bo jak to jest, że przez ostatnie 150 ludność Europy się potroiła a żyjemy w wielokrotnie lepszych warunkach niż wtedy? Idąc twoim tokiem myslenia powinniśmy być 3 krotnie biedniejsi, a patrząc po ludności świata to nawet 5-krotnie.

        • 0 0

    • Tak, know how

      z zakresu palenia opon i zatrudniania partyjnych "fachowców". Ale kto to kupi?

      • 4 0

  • Czy na pewno aby stocznia potrzebuje tych pieniędzy ? (3)

    A może kolesie z układów chcą sobie "dorobić".

    • 36 4

    • Taruta, Gałęzewski i Guzikiewicz - TRIO ktore rozwali wszystko

      Taruta, Gałęzewski i Guzikiewicz - TRIO ktore rozwali wszystko

      • 1 1

    • Jak to jest? (1)

      Czy my - podatnicy powinniśmy płacić za Stocznię, która powinna sama na siebie zarabiać? Z tego wynika, że będziemy płacić za ludzi, którzy tam "pracują" - układy w tej stoczni chyba są bardzo mocne i gęste....

      • 9 6

      • Spawacz, monter, itp musi tam ciężko pracować.

        To nie jest dla nich kasa. To jest kasa dla kolesi, którzy w nielegalny sposób wypompowują pieniądze z tego zakładu. Miliony są potrzebne ponieważ miliony są kradzione.

        Widzisz w Norwegii spawacz zarobi 15 000 pln, w Gdańsku 3 000 pln. I w Norwegii się opłaca produkować a u nas nie. A czemu, odpowiedź powyżej.

        A czemu tak jest ? Bo widzisz książki od historii kłamią.

        • 5 1

  • Dlaczego umarła w Nas Solidarność? (6)

    Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!! niech każdy prawdziwy Polak wklei to raz pod jakimś artykułem.

    • 45 20

    • Taka mała uwaga,

      za okupacji (II WŚ) były niższe podatki niż obecnie. Ot, niemiecki okupant...

      • 0 1

    • (2)

      Zdefiniuj hasło "prawdziwy polak".

      • 2 4

      • (1)

        To obywatel interesujący się tym co dzieje się w jego kraju ale także przejmujący się losem innych obywateli i nie ważne czy Żydów, Mahometan czy nie wierzących.
        Prawdziwi Polacy to ci, którzy wywołali Sierpień w 80 roku...potrafili mieli jaja!!! Traktowali siebie z szacunkiem i byli solidarni. I tyle w tym temacie.

        • 6 1

        • I dopłacali obcemu kapitałowi (Ukraińcy) by czerpał zyski z marnie płatnej pracy polskich najemników (stoczniowcy)

          • 2 0

    • masową emigrację spowodował PiS (1)

      każdy pamięta "yes, yes, yes" premiera Marcinkiewicza

      • 6 5

      • A co tutaj ma do rzeczy PiS z Marcinkiewiczem z PoPisu na czele? Każdy też pamięta jak pewien premier z Sopotu powiedział: " wyrzucę każdego z rządu kto chciałby podnieść podatki." Miał zlikwidować Senat i ograniczyć administrację.....
        Pani Stanisławo nie kłóćmy się na premierów tylko wyciągajmy wnioski....Pis rządził dawno temu....Pewni ludzie wrócili z Hiszpanii ogarniętej potężnym kryzysem.....po roku wrócili do Madrytu i powiedzieli ,że wolą kryzys w Hiszpanii niż ogłoszony koniec kryzysu w Polsce.

        • 4 2

  • ,mgr

    ściema od kilku lat rząd w porozumienie z arp i właścicilem wygasza aktywność stoczni, jak odmawia się zleceń i wszystko idzie do cristu, to wszystko padmnie , ale ta wiedza jest od 3 lat

    • 5 4

  • stocznia gdansk

    Faktem jest , że potrzeba ok.500 mln zł ale też faktem jest , że arp musi miec sukces by ogłosić w roku przyszłym , że to po uratowała przemysł okretowy.
    dlatego futruje sie jakieś cristy, energomontaże czy nautę. Do tej pory arp wydało na swoich kolesi ponad 1 mld zł i nic to nie dało. Stocznia jest dawno spisana na straty bo chodzi o tereny dla nauty .

    • 9 5

  • Polityka

    W tej firmie przepracowałem 22 lata , więcej polityki niż gospodarki.
    Zadna firma sie nie utrzymaa,jesli ma problemy finansowe przez 30 lat,a tak jest w wypadku stoczni.Cały pech stoczni polega a braku gospodarza,zarządcy.
    PIS dobiło stocznie sprzedażą-powinni za to odpowiedziec.Dlaczego inne zakłdy tej branży prosperują i to dobrze.Działacze PIS do prokuratora.

    • 13 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Roman Walasiński

Prezes zarządu Swissmed Centrum Zdrowia. Ukończył Uniwersytet Gdański, Wydział Prawa i Administracji. W latach 1990 -1993 Okręgowa Izba Radców Prawnych w Gdańsku. Do dziś wpisany na listę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Gdańsku. 1989-1994 Urząd Miasta Gdańska. 1997-1998 radca prawny w spółce Theo Frey Polska w Gdańsku. 1993 – 2006 własna kancelaria radcy prawnego w Gdańsku. Spółką Swissmed kieruje od 1998 roku.

Najczęściej czytane