• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stocznia Gdańsk sprzedała majątek

Wioletta Kakowska-Mehring
31 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Znów udało się załatać "dziurę" w kasie. Stocznia Gdańsk sprzedaje kolejną część majątku. Znów udało się załatać "dziurę" w kasie. Stocznia Gdańsk sprzedaje kolejną część majątku.

Stocznia Gdańsk sprzedała kolejną część majątku. Za urządzenia ma uzyskać kilka milionów złotych. Z kolei "Solidarność" domaga się pilnego zwołania Komisji Trójstronnej w sprawie sytuacji gdańskiego zakładu.


Czy jest szansa na utrzymanie produkcji i miejsc pracy w Stoczni Gdańsk?


Sekcja Krajowa Przemysłu Okrętowego NSZZ "Solidarność" wystąpiła do Ministerstwa Skarbu Państwa o zwołanie w trybie pilnym Komisji Trójstronnej w sprawie sytuacji Stoczni Gdańsk. Związkowcy liczą, że Skarb Państwa, będący współwłaścicielem zakładu, zaangażuje się w jego ratowanie.

Przypomnijmy: Stocznia Gdańsk należy do dwóch akcjonariuszy - spółki Gdańsk Shipyard Group (75 proc. udziałów) i państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu (25 proc.). Gdańsk Shipyard Group jest spółką kontrolowaną przez większościowego, ukraińskiego udziałowca ISD Polska, który kupił udziały w stoczni pod koniec 2007 roku. Stocznia Gdańsk ma kłopoty finansowe. Między akcjonariuszami stoczni nie wszystko układa się idealnie. Od miesięcy toczą się rozmowy w sprawie ich zaangażowania w ratowanie stoczni. Efekt? Stoczniowcy od kilku miesięcy dostają wynagrodzenia w ratach.

- Od dłuższego czasu atmosfera wygląda jak atak na stocznię ze wszystkich stron. Odnoszę wrażenie, że ARP nie zależy na ratowaniu stoczni - mówi Roman Gałęzewski, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Stoczni Gdańsk i członek rady nadzorczej spółki.

Stoczniowcy chcą wyjaśnień, jakie plany względem zakładu ma Agencja Rozwoju Przemysłu. Chcą także wyjaśnień na temat tajemniczego program wykreowania nowych miejsc pracy w Gdańsku, który alternatywnie przygotowuje ARP. O takim programie poinformowała Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik ARP. Niestety, nie podała żądnych konkretów. O sprawie informowaliśmy już w tym tygodniu.

Stoczniowa "Solidarność" weszła z zarządem w spór zbiorowy, ale majowe rozmowy między pracodawcą a związkami zawodowymi sprawiły, że związkowcy zapowiedzieli, iż nie zaostrzą form protestu.

Znów udało się załatać "dziurę" w kasie. Stocznia Gdańsk sprzedaje kolejną część majątku. Znalazła nabywcę na niektóre urządzenia, którymi wcześniej interesowała się Stocznia Remontowa Nauta, naleząca do Funduszu ARP. Gdyński zakład zwlekał jednak ze złożeniem oferty.

- Właściciel Stoczni Gdańsk nie chciał dłużej czekać i sprzeda je innemu inwestorowi. Za urządzenia ma uzyskać kilka milionów złotych- poinformował na antenie Radia Gdańsk Jacek Łęski, rzecznik Gdańsk Shipyard Group. Więcej szczegółów jednak nie podał.

W połowie kwietnia tego roku Stocznia Gdańsk sprzedała siedem żurawi, stojących przy pochylni zlokalizowanej nieopodal ul. Jana z Kolna. Kupił je właściciel tego terenu, spółka Synergia 99 należąca do Agencji Rozwoju Przemysłu. Od kilku miesięcy władze stoczni usiłują też sprzedać ok. 18 ha gruntu i ok. 35 ha działek wodnych na tzw. froncie wyspy Ostrów. Niestety, bezskutecznie. Część działek jest obciążona hipoteką.

Miejsca

Opinie (83) 5 zablokowanych

  • trzeba wyprzedawać srebra rodowe, (15)

    aby była kasa na wypłaty, jak już nie będzie co sprzedać proponuję, żeby wystawiać w cyrku obwoźnym tych krzykaczy związkowych, co mordę drą, a nic nie robią w kwestiach do nich należących, bo wielkiej polityki się zachciało.

    • 103 14

    • a powiedz mi lepiej jak to jest... (12)

      ...że nawet w tym źle zarządzanym PRL-u stocznie kwitły i produkowały, a teraz padają jedna po drugiej? Kolejny cud nad Wisłą i zdobycz zarządzania przez prywatną firmę.
      Rzekomo "nie ma zapotrzebowania na statki" znaczy że po morzach i oceanach już tylko kajakami się pływa?

      • 10 23

      • Co znaczy kwitły i produkowały (7)

        W PRL były dotowane i nie ważne było czy są dochodowe, po prostu były bo musiały. Problem w tym, że były nie dochodowe, a jak do tego dodamy, że skończyły się czasy gigantycznego zapotrzebowania na statki to odpowiedź sama się nasuwa.

        • 25 6

        • (5)

          Węgiel też jest niepotrzebny? Traktowanie państwa, łącznie z ludźmi a nwet dziecmi (stan systemu edukacji w Polsce) jak prywatnego biznesu moze doprowadzić tylko do katastrofy. Neoliberalne myslenie nawiedzonych neliberalnych oszołomów (kasa i tylko kasa, zyski i koszty) to ślepa uliczka.

          • 5 12

          • A gdzie tym masz tych neoliberałów? (3)

            Ostatnimi laty, zarówno SLD, PiS jak i PO to wszystko socjaliści.

            • 10 5

            • (2)

              ale tylko przed wyborami bo po wyborach opieka społeczna i służba zdrowia w rozsypce, leczyć się trzeba prywatnie, działalność gospodarczą możesz założyć i prowadzić jaką chcesz, taniej siły roboczej pod dostatkiem, gotowej pracować na śmieciowych umowach i za grosze, sądy nie działają więc jak jesteś sprytny możesz oszukiwać do woli. Mi te warunki bardziej przypominają standardy ameryki południowej niż cywilizowanego europejskiego socjalizmu w stylu Niemiec czy krajów skandynawskich

              • 5 11

              • (1)

                opieka społeczna i służba zdrowia zawsze w socjalizmie będzie w rozsypce, bo skoro nie musi na siebie zarabiać to znaczy że nie jest problem że dyrektorzy mogą się bez problemu zadłużać

                co do taniej siły roboczej to popatrz na podatki. co prawda w skali europy nie wyglądają na duże, ale płaci się od wszystkiego, podczas gdy w europie 50-60tys zł rocznie jest wolne ( u nas koło 3tys - śmiech na sali po prostu )

                do tego do krajów skandynawskich to nas nie porównuj, po pierwsze oni do majątku doszli przez kapitalizm i teraz spijają śmietankę, po drugie mają wystarczająco dużo ropy i gazu żeby móc sobie pozwolić na socjal, my nie mamy

                tak więc tylko kapitalizm może poprawić jakość życia w Polsce, jednak kapitalizm = ciężka praca a na coś takiego żaden związek zawodowy się nie zgodzi

                • 4 4

              • trolololo- ales ty pusty Masz u nas prawie kapitalizm sluzba zdrowie juz przechodzi w rece prywatne i co mamy tragedie Prywatna słuzba leczy tylko dochodowe choroby niedochodowe odsyla do panstwowych szpitali ta te musza pacjetow przyjac i popadaja w dlugi to u ciebie jest wspanialy kapitalizm

                • 2 1

          • Myślenie bez brania pod uwagę kasy, zysków i kosztów już mieliśmy w poprzednim systemie

            wtedy każdy miał wszystko, i pracę, i pensję, tylko się okazało że tak naprawdę to wypłaty były g... warte bo nic za nie nie było

            • 0 1

        • Wedlug ciebie wszystko za komuny bylo niedochodowe ale zadłuzenie kraju bylo nieporównanie mniejsze niz teraz ale za po wszystko jest dochodowe a mamy gigantyczne zadluzenie ze kilkanascie pokolen bedzie to splacalo to jest wlasnie propagande lemingow

          • 0 0

      • Bo państwo brało kredyty by je utrzymywać. Wszyscy się na to zrzucaliśmy. (1)

        Przecież już w latach80-tych chciano część zamknąć bo zbytnio obciążały budżet.

        Dzisiaj sama grupa Remontowa notuje większe zyski niż wszystkie polskie stocznie razem wzięte rzekomo tych złoty latach PRL.

        • 19 4

        • a panstwowa stocznia w rostocku przynosi dochod 5 razy wiekszy niz ta remontowka Pustostanie nie chodzi o to czy prywatna czy panstwowa ale kto nia zarzadza Masz przyklad stoczni gdanskiej tam prywatny ukrainski biznes zarzadza i co mamy Ale wiem ze zaraz lemingi zaczna ze to wina stoczniowcow i zwiazkow zawodowych

          • 0 0

      • jak?

        Jak stocznie padają? W Gdańsku pada jedna, pozostałe mają się dobrze, dobrze mają się też wszelakie firmy produkujące konstrukcje stalowe w tym elementy statków, które robią to na każdym wolnym nabrzeżu w Gdańsku. Jedź sobie na Polski Hak, po drugiej stronie Martwej Wisły stoi na nabrzeżu niemal gotowy kadłub.

        • 5 2

      • w PRLu dopiero się rodziła potęga chińska,

        a teraz większość produkcji jest w chinach i konkurencja jest bardzo duża. Chiny produkują taniej niż europa dlatego wiele stoczni padło. Niemieckie stocznie dostały dotacje z UE ale ten rudy nieudacznik co prowadzi politykę miłości nic dla nas nie załatwił.

        • 0 6

    • Stocznia to jedna wielka rodzina ;)

      Takiego przerostu ludzi w administracji chyba nie ma nigdzie.
      Doliczając że każdy ma pakiet socjalny, pensję minimum 3000zł i wczasy pod gruszą to ja się nie dziwię że to upada.

      Na jednego spawacza przypada kilku pracowników biurowych, prezesów, prezesików, managerów...

      • 12 2

    • Ty jusz w zoo skaczes na linach

      henio -a ty bys chcial pustostanie zeby stoczniowcy pracowali za darmo Jak juz skonczysz gimnazjum i nie bedziesz na garnuszku mamusi to zabieraj glos A teraz marsz do lekcji

      • 0 0

  • Ukraina

    rozpada się, a z nią pro rosyjscy ukrainscy oligarchowie-właściele SG, którzy wycofuja sie z tego biznesu.
    Nie ma dla niej ratunku, zostanie wchłonieta przez innych.
    Co do działaczy zwiazkowych , to zgoda-dbaja tylko o swoje koryto i swoich rodzin.Tzw. zwiazkowcy z Solidarnosci 25 lat jechali na prestizu tej Solidarności, do ktorej nalezało 10 mln, był to przede wszstkim ruch społeczny.
    Teraz kiedy nie mogą sie juz wozić i obijac drą mordy dzień i noc będąc przybudówką partii politycznej(obecnie PIS)

    • 65 4

  • A czy (4)

    przypadkiem to nie za czasów PiS-u sprzedaliśmy stocznie ukraińskim inwestora chwaląc się jaki to wielki sukces?
    Posłowie z tej partii podarowali już 400 tys. na adwokata, to może teraz się zrzucą na Stocznię, którą jakoby kiedyś tak cudownie uratowali?
    Idealnie by było jak by zrobili to jeszcze ze swoich pieniędzy, a nie tego co dostają z publicznej (czyli naszej) kasy.

    • 75 17

    • kolego, gadasz głupoty i jeszcze się podpisujesz (2)

      W 1998 właścicielem 100% akcji Stoczni Gdańskiej została Stocznia Gdynia. W latach 1997-2006 zlecała ona Stoczni Gdańskiej, na niekorzystnych ekonomicznie warunkach, budowę zakontraktowanych przez siebie statków oraz sekcji kadłuba. Było to jedną z przyczyn ekonomicznych problemów stoczni. Realizując przedwyborcze deklaracje PIS i Lecha Kaczyńskiego wobec pracowników Stoczni Gdańskiej, rząd Kazimierza Marcinkiewicza podjął decyzję o oddzieleniu (do końca czerwca 2006) Stoczni Gdańskiej od Stoczni Gdynia i sprzedaży jej akcji innemu inwestorowi.

      polecam nawet przeczytać wiki zanim się powiela propagandę PO.
      Kolego PO rządzie prawie 8 lat i stolec. Pis rządził 17 miesięcy, o czy mowa, ale głupi zawsze zostanie głupim i pieprzy głupoty.

      Gdzie teraz pomoc rządu, odpowiesz lemingu?

      • 15 20

      • Kolego (1)

        Sam osobiście byłem na spotkaniu z śp L. Kaczyńskim przed wyborami w sierpniu 2005 gdzie WYRAŹNIE powiedział że jezeli on i PIS wygrają wybory to najpóźniej poł roku po obięciu władzy wszystkie trzy polskie stocznie produkcyjne będą w prywatnych rękach. I co po 17 miesiacach rzadzenia pisu dwie duże stocznie zostaja na państwowym garnuszku pomimo iż w tym czasie jest NAJWIĘKSZY W HISTORII BUM NA BUDOWE STATKÓW!!! A stocznia w gdańsku zostaje sprzedana z wiadomo jakim skutkiem. Wspierajaca PIS Solidarność twierdzi iz na polskie stocznie nie ma chętnych co po ich zamknieciu okazało się kłamstwem ponieważ gdyńską stocznia zainteresowany były koncerny STX i Aker( solidarnuchy broniły pracownikó "nie fizyczny" bo wiadomo było że prywaciarz zrobi z nimi porządek) a szczecińską Ulstein.
        To że PO zawaliło sprawe z polskimi stoczniami nie podlega żadnej dyskusji ale PIS dołożył gwóść mało gwożdzie do trumny dla polskich stoczni. Mało tego dzisiaj jest z tego szczęśliwy po jest powód do gry politycznej.

        • 18 3

        • Piszesz nieobiektywnie, choć w podpisie jest inaczej.
          Tak trudno przyjąć że wszyscy z większym czy mniejszym wkładem, przyczynili się do likwidacji stoczni, bo przecież to co teraz jest, to tylko zapisany papier z jakąś nazwą odnoszącą się do stoczni.

          • 0 4

    • Widzę poparcie spada, PO pracuje nad opinią publiczną...

      • 2 8

  • A Maritim??? (1)

    Co z Maritimem?O tym nikt nie piszę a setki ludzi jest juz bez pracy...

    • 24 3

    • re

      firma "dziad" zawsze była dziadem , jest i będzie do upadku

      • 7 2

  • Ciekawe!

    Jaki to majątek i urządzenia?
    Mile bym był zaskoczony jakby okazało się że to jest "crist".

    • 12 3

  • Jazda z górki

    To jest typowa jazda z górki,początek P.Jaworski PIS i co dalej.Ktos ostrzy zęby
    na atrakcyjny teren.Ta sytuacja trwa 20 lat.nie ma gospodarza,remontówka
    może sobie poraszić.Prakyycznie to jesy koniec,tylko kwestia czasu.Zawdzęczamy taką sytuacje główniw PIS-owi.

    • 43 10

  • A ile wysądził sobie odprawy Jaworski z PIS? (1)

    Stoczniowcy spytajcie o to Guzika!

    • 54 7

    • Nie pamiętam, żeby Solidarność protestowała,

      kiedy PIS wprowadzał do stoczni swoich ludzi i sprzedawał stocznię Ukraińcom.

      • 31 1

  • Co to za urzaądzenia , przcież tam nawet szlifierek w narzędziowni nie było

    • 20 0

  • historia Stoczni po 90 (2)

    Stocznia Gdańska Spółka Akcyjna w upadłości

    Z powodu narastającego zadłużenia i niewypłacalności w dniu 8 sierpnia 1996 Sąd Rejonowy w Gdańsku ogłosił upadłość spółki. Inne duże stocznie polskie, takie jak: Stocznia Gdynia S.A., Stocznia Szczecińska i Stocznia Północna, będące w podobnej sytuacji, zostały przed taką upadłością uratowane dzięki pomocy rządu polskiego. Po ogłoszeniu upadłości, mimo odejścia wielu doświadczonych pracowników, produkcja statków nie została przerwana.
    Po ogłoszeniu upadłości stoczni, słuchacze audycji "Rozmowy Niedokończone" na antenie Radia Maryja wysunęli pomysł ratowania zakładu. Przy Radiu Maryja zawiązany został Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego. Na udostępnione przy Radiu Maryja subkonto bankowe można było wpłacać środki przeznaczone na dokapitalizowanie stoczni. Jednak wobec faktu sprzedaży Stoczni Gdańskiej, Radio Maryja poinformowało o możliwości zwrotu wpłaconych pieniędzy, na podstawie okazania dowodu wpłaty bądź polecenia przelewu (Komitet przyjmował jedynie wpłaty imienne z adresem wpłacającego). W następstwie ogłoszonego komunikatu do Radia Maryja wpłynęły zarówno wnioski o zwrot wpłat, jak i prośby o przekazanie wpłaconych kwot na rzecz Radia Maryja lub na inne cele (m.in. pomoc bezdomnym). 12 maja 2006 roku Prokuratura Krajowa, podobnie jak prokuratura okręgowa, poinformowała, że nie znalazła podstaw by wszcząć śledztwo w tej sprawie.
    Stocznia Gdańska Grupa Stoczni Gdynia Spółka Akcyjna
    W 1998 roku syndyk masy upadłościowej sprzedał funkcjonujący w pełni zakład Trójmiejskiej Korporacji Stoczniowej (będącej własnością Stoczni Gdynia S.A i firmy developerskiej EVIP Progress). Na bazie tego majątku powstała Stocznia Gdańska Grupa Stoczni Gdynia S.A.. Głównym przedmiotem działalności stoczni pozostała budowa statków pełnomorskich, wyposażenia okrętowego, sekcji okrętowych oraz innych konstrukcji stalowych (offshore, elementów mostów, elektrowni wiatrowych itd.). W stoczni wybudowano nowoczesną linię konserwacyjno-malarską umożliwiającą czyszczenie i konserwację sekcji okrętowych i innych konstrukcji stalowych. Stocznia przejęła tradycje, doświadczenia i osiągnięcia Stoczni Gdańskiej, kontynuując jej działalność produkcyjną. Działalność stoczni skoncentrowała się na Wyspie Ostrów na powierzchni 62,5 ha (około 50% dawnego obszaru), gdzie stopniowo przeniesiono większość wydziałów i służb. Właścicielem 100% akcji Stoczni Gdańskiej została Stocznia Gdynia. W latach 1997-2006 zlecała ona Stoczni Gdańskiej, na niekorzystnych ekonomicznie warunkach, budowę zakontraktowanych przez siebie statków oraz sekcji kadłuba. Było to jedną z przyczyn ekonomicznych problemów stoczni. Realizując przedwyborcze deklaracje PIS i Lecha Kaczyńskiego wobec pracowników Stoczni Gdańskiej, rząd Kazimierza Marcinkiewicza podjął decyzję o oddzieleniu (do końca czerwca 2006) Stoczni Gdańskiej od Stoczni Gdynia i sprzedaży jej akcji innemu inwestorowi.

    • 16 4

    • To Twój tekst czy skradziony?

      • 0 0

    • Nie do końca tak było

      Stocznia Gdynia zleciła budowy statków które były w momencie podpisania kontraktów korzystne ekonomicznie. Jednak podczas podpisania kontraktów nie było podpisana intercyza taka iż w momencie nie sprzyjajacych warunków( wzrost cen stali, spadek wartości dolara oraz euro) kontrakt na budowe statków zwieksza się tak aby był on korzystny dla stoczni budujacej. Wtedy wszystkie statki budowane w 2 trójmiejskich stoczniach stały się nie rentowne.

      • 2 0

  • A cegiełki?

    ... może trzeba dla ratowania stoczni wykorzystać cegiełki, które były zbierane? Ojciec Rydzyk nie pomoże?

    • 54 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kamiński

Polski polarnik, podróżnik, żeglarz, autor książek, fotograf, przedsiębiorca. Właściciel firmy...

Najczęściej czytane