Miniony tydzień na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniósł kontynuację wzrostów, zapoczątkowanych w środę poprzedniego tygodnia. Kontrolę na parkiecie sprawowały giełdowe byki, co na przestrzeni tygodnia doprowadziło do wzrostu wszystkich obserwowanych indeksów.
W piątek mieliśmy również do czynienia z wygasaniem marcowej serii instrumentów pochodnych notowanych na GPW. Wydarzenie to, zwykle budzi wiele emocji, w szczególności, jeżeli chodzi o kontrakty terminowe na indeks WIG20. Jednak tym razem, widać było równowagę sił, co przełożyło się na niewielkie wahania indeksu w czasie piątkowych notowań. Ten dobry tydzień dla posiadaczy akcji, szeroki WIG kończy wzrostem o 2,36 proc, natomiast indeks 20 największych spółek WIG20 o 2,27 proc.
Najlepiej w skali tygodnia poradziły sobie spółki wchodzące w skład mWIG40, które zyskały średnio 3,16 proc. Nieco słabiej tydzień skończył sWIG80, który wzrósł jedynie o 1,51proc.
Sytuacja techniczna WIG oraz WIG20Indeks szerokiego rynku WIG po raz kolejny znalazł się w rejonie 42000 pkt, gdzie znajduje się pierwszy istotny opór, który hamuje dalszą zwyżkę. Wydaje się, że od wyniku potyczki w tym rejonie, może zależeć dalszy rozwój sytuacji na warszawskim parkiecie. Należy zatem bacznie obserwować, co wydarzy się w najbliższych dniach, gdyż może mieć to istotne przełożenie na notowania akcji w kolejnych tygodniach.
Jak zwykle, na giełdzie powinno się reagować elastycznie.
Stąd w przypadku kolejnej przegranej byków w rejonie oporu lub tylko chwilowym przebiciu się i szybkim powrocie poniżej poziomu 42000 pkt, należałoby powstrzymać się ze zwiększaniem zaangażowania w akcje, albo pomyśleć o częściowej redukcji posiadanych pozycji. Taki rozwój wypadków, mógłby bowiem skutkować wzrostem siły rynkowych niedźwiedzi i doprowadzić do ruchu spadkowego o minimalnym zasięgu do ok. 40000 pkt. Jednak bardziej prawdopodobny wydaje się ruch w rejon 38000 pkt, gdzie znajduje się dolne ograniczenie zawężającej się konsolidacji. Ewentualne przebicie tego poziomu należałoby traktować, jako ostrzeżenie przed kolejną falą wyprzedaży.
Drugi możliwy scenariusz na najbliższe tygodnie, to przebicie poziomu oporu, co mogłoby doprowadzić do zwyżki indeksu w rejon kolejnego oporu na ok. 45000 pkt. Za takim rozwojem sytuacji, przemawia m.in. przebicie przez indeks średniej 200 sesyjnej, dynamiczne odbicie z poprzedniego tygodnia i szybki powrót w rejon oporu. Wpływ na zwyżkę, mogą mieć dalsze wzrosty indeksów na rynkach zagranicznych. Rośnie bowiem presja na wzrost warszawskiego parkietu, który wyraźnie odstaje in minus.
Realizacja optymistycznego scenariusza, nie będzie jednak możliwa bez udziału największych spółek.
Załączona analiza techniczna WIG20 wyraźnie wskazuje, że duże spółki zachowują się słabiej niż cały rynek. Żeby myśleć o istotnym impulsie wzrostowym, giełdowe byki muszą trwale pokonać opór w rejonie ok. 2390 pkt. W takim przypadku kwestią kilku sesji, powinno być dotarcie w rejon kolejnych oporów.
Na wykresach zaznaczono również literą K poziom zasięgu ewentualnego wybicia z konsolidacji. Dla indeksu WIG mogłoby to oznacza wzrost do poziomu 47500 - 48000 pkt, natomiast w przypadku WIG20 2750 - 2800 pkt. Są to stosunkowo odległe poziomy, więc osiągnięcie ich będzie możliwe, jedynie w przypadku silnego ataku ze strony popytowej oraz sprzyjającego klimatu inwestycyjnego. Trudno sobie wyobrazić wzrost do wspomnianych poziomów, gdy na rynkach zagranicznych rozpocznie się korekta obecnych silnych wzrostów. Zatem obecny brak korelacji rodzimego parkietu z zagranicznymi, może przemawiać za mniejszym prawdopodobieństwem realizacji scenariusza wzrostowego.
Najlepsze i najgorsze spółki z regionuPrzedstawiciele regionu pomorskiego na warszawskim parkiecie radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Jedynie 13 spółek zakończyło tydzień wzrostem kursu, 16 spółek straciło na wartości, zaś kurs 1 spółki pozostał bez zmian.
Największe wzrosty odnotował, podobnie jak w poprzednim tygodniu, Best S.A.(+48,16 proc.) oraz Mercor S.A.(+8,74 proc). Niestety wzrost pierwszej spółki po raz kolejny nie jest poparty dużym obrotem, stąd ciężko wyciągać jakiekolwiek wnioski. Natomiast Mercor S.A. wybił się z kilkunastodniowej konsolidacji i kontynuuje silne wzrosty zapoczątkowane w grudniu 2011 roku. Lepiej niż poprzedni tydzień zakończyli akcjonariusze Grupy Lotos S.A.. Akcje jedynego przedstawiciela Pomorza w indeksie WIG20 zyskały 4,15 proc.
Do najsłabszych spółek w minionym tygodniu należało Bomi S.A.(-17,76 proc) oraz Atlanta Poland S.A.(-12,10 proc.). To już kolejny tydzień spadków gdyńskich delikatesów, który może wynikać ze sprzedaży akcji przez posiadaczy pp nowej emisji, której cenę ustalono na 0,92zł. Trudno natomiast komentować spadek kursu Atlanta Poland S.A., gdyż spółka nie podała żadnych istotnych informacji, ponadto wartość obrotów była znikoma.
Wydarzenie minionego tygodnia W środę 14 marca miał miejsce debiut gdyńskiej spółki Grupa Nokaut S.A.. Działalność firmy opiera się głównie na świadczeniu usługi porównywania cen oraz usługi dzierżawy aplikacji sklepu internetowego typu Software as a Service, czyli oprogramowanie jako usługa. Celem strategicznym emitenta jest budowa dynamicznie rozwijającej się grupy serwisów e-commerce, realizujących usługi za pośrednictwem sieci internet.
Do obrotu wprowadzono 5 764 000 akcji serii A, 100 000 akcji serii B oraz 1 700 000 praw do akcji serii C. Spółka jest 3 debiutantem w 2012 roku i 428 emitentem notowanym na głównym parkiecie. W ramach oferty publicznej spółka pozyskała 31 mln zł, sprzedając inwestorom 2 599 500 akcji po 12 zł. Cena akcji na otwarciu w dniu debiutu była wyższa o 6,5 proc. od ceny emisyjnej, natomiast cena praw do akcji o 4,9 proc. Należy obiektywnie przyznać, że akcje Grupy Nokaut S.A. nie cieszyły się zbyt wielkim zainteresowaniem ze strony inwestorów. Świadczą o tym chociażby niskie obroty oraz niewielkie zmiany kursu w kolejnych dniach.
Artykuł powstaje przy współpracy ze spółką PL Consulting. To zespół ekspertów wspierających podmioty gospodarcze w osiąganiu zamierzonych celów i realizowaniu przyjętej strategii rozwoju. Świadczy szeroki zakres usług doradczych. PL Consulting to zespół fachowców, którzy posiadają praktyczne doświadczenie w pracy w największych firmach konsultingowych i audytorskich w Polsce i na świecie.
Paweł Dembek, PL Consulting sp. z o.o.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
