- 1 Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą czynne? (42 opinie)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (109 opinii)
- 3 Energa z zyskiem za 2023 r. (66 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (11 opinii)
- 5 Brytyjska armia w Porcie Gdańsk (166 opinii)
- 6 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (205 opinii)
Władze Lotosu idą na wojnę ze związkami, czy robią porządki w spółce?
Wszystkie działające w Grupie Lotos związki zawodowe dostały pisma z wypowiedzeniem umowy najmu lokali wykorzystywanych na cele związkowe. Związkowcy wiążą te działania z planowany referendum w Lotosie i możliwymi akcjami protestacyjnymi, a także... ze zmianami jakie podobno po raz kolejny mają zajść w zarządzie paliwowej spółki. Władze spółki twierdzą natomiast, że to jedynie wynik wdrożenia Programu Poprawy Efektywności.
Wypowiedzenia umów najmu lokali trafiły do władz poszczególnych związków w ostatnich dniach, kiedy część władz związków przebywała na urlopie. Decyzja zarządu Lotosu zaskoczyła związkowców, tym bardziej, że umowę wypowiedziano nawet zakładowej "Solidarność", która nie weszła dotychczas w żaden spór z zarządem spółki.
- Zaskoczyła nas taka decyzja - mówi jeden ze związkowców pragnący zachować anonimowość. - Ma to jednak na pewno związek z trwającymi od jakiegoś czasu mediacjami związanymi ze sporem zbiorowym w jaki weszły związki zawodowe. Zarząd chciał zakończyć mediacje jeszcze w lipcu. Jednocześnie jednak nastąpiło wymówienie wspomnianych umów najmu.
- W najbliższym poniedziałek zajmiemy się tą sprawą na specjalnie zwołanym spotkaniu - mówi Jan Mionskowski, przewodniczący Branżowego Związku Zawodowego w Grupie Lotos - To dziwne działanie, ale w tym kraju już chyba nic mnie nie zaskoczy.
Część związkowców nie chce w ogóle zajmować stanowiska w tej sprawie.
- To nasza wewnętrzna sprawa i na tym etapie nie widzę potrzeby jej komentowania - ucina krótko Arkadiusz Formela z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Obrony Pracowników.
Podobnie zareagował przewodniczący KM NSZZ "Solidarność" w Grupie Lotos Andrzej Cenacewicz.
- Nie będę na ten temat rozmawiał - stwierdził Cenacewicz i rozłączył się.
Władze Lotosu twierdzą, że wypowiedzenie umów związkom zawodowym wynika jedynie z realizacji Programu Poprawy Efektywności.
- W związku z przyjęciem i ogłoszeniem w grudniu 2016 roku nowej strategii Grupy Lotos na lata 2017 - 22 w całej grupie realizujemy Program Poprawy Efektywności, który obejmuje przegląd procedur, procesów i umów we wszystkich obszarach działalności naszej grupy kapitałowej celem ich optymalizacji organizacyjnej i kosztowej. Nie ma powodów, dla których umowy ze związkami miałyby być z tego procesu wyłączone - czytamy w przesłanym do redakcji Trojmiasto.pl oświadczeniu. - Sprawa nie ma związku z mediacjami.
Jak poinformowało nas Biuro Komunikacji Grupy Lotos SA, umowy na wynajem powierzchni pomiędzy pracodawcą, a związkami były podpisywane na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat, ale w praktyce stawki wynajmu pozostały na poziomie 2006 r. (nie były od tego czasu waloryzowane) i nie przystają do dzisiejszych warunków rynkowych i rzeczywistych kosztów utrzymania nieruchomości.
- Dodatkowo zasady wynajmu pomieszczeń dla związków w różnych spółkach grupy kapitałowej są różne. Czas najwyższy więc, by te zasady uporządkować i ujednolicić. Warto też dodać, że nie wszystkie organizacje związkowe korzystają z wyodrębnionych pomieszczeń w siedzibach pracodawcy - informuje biuro prasowe Lotosu.
Art. 33. Ustawy z dnia 23 maja 1991 roku o związkach zawodowych stanowi: pracodawca, na warunkach określonych w umowie, jest obowiązany udostępnić zakładowej organizacji związkowej pomieszczenia i urządzenia techniczne niezbędne do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy.
Co ciekawe każdy pracodawca ma prawo do tego aby zagadnienia dotyczące korzystania przez związki zawodowe z infrastruktury w firmie były uregulowane w umowie podpisanej przez daną organizację. Dopóki warunków korzystania z danych zasobów firmy nie reguluje odpowiednia umowa pracodawca może powstrzymać się od udzielania jakiejkolwiek pomocy związkom zawodowym.
- Wypowiedzenie umów najmu w praktyce nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji dla związków zawodowych, bowiem - zgodnie z zapisami tychże umów - pracodawca wziął na siebie nie tylko obowiązek zapewnienia związkom pomieszczeń niezbędnych do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy, ale również ich samodzielnego finansowania (a więc pokrywania czynszu za te pomieszczenia) przez trzy lata po wygaśnięciu niniejszych umów. Ze względu na ten zapis pracodawca jest zainteresowany, aby w drodze dialogu ustalić ze związkami nowe warunki i stawki wynajmu pomieszczeń i zawrzeć nowe umowy - czytamy w piśmie przesłanym do naszej redakcji.
Przypomnijmy, że w Lotosie trwają mediacje w ramach sporu zbiorowego dotyczącego braku podwyżek w roku 2017. Na początku marca 2017 roku Grupa Lotos pochwaliła się wynikami finansowymi. W całym 2016 roku przychody Grupy Lotos wyniosły 20,9 mld zł, zysk operacyjny wzrósł do 1,85 mld zł z 423,4 mln zł rok wcześniej, a EBITDA wzrosła do 2,92 mld zł z 1,14 mld zł w 2015 roku. Zysk netto Grupy Kapitałowej Lotos w 2016 roku wyniósł ponad 1,1 mld zł. Nie przełożyło się to jednak na podwyżki dla wszystkich pracowników Grupy. Zarząd spółki poinformował, że w 2017 roku wzrost wynagrodzeń wyniesie 0 proc.
Związkowcy już kilkakrotnie ostrzegali, że porozumienia z zarządem może skutkować strajkiem ostrzegawczym w gdańskiej rafinerii. Teraz coraz częściej mówią o referendum wśród pracowników Lotosu, które ma na celu upoważnienie związków do wykorzystania innych narzędzi w toczącym się sporze.
Same działania zarządu Lotosu związkowcy oceniają jako chaotyczne.
- Wygląda to jak ruchy obronne prezesa Marcina Jastrzębskiego przed odwołaniem - mówi nasz informator. - Znów coraz częściej pojawia się nazwisko Andrzeja Jaworskiego jako kandydata do fotela prezesa.
To nie pierwszy raz kiedy jako prezes Lotosu "obstawiany" jest były poseł i prominentny polityk Prawa i Sprawiedliwości. Tym bardziej, że 29 maja 2017 roku, Jaworski zrezygnował z pełnienia funkcji członka Zarządu PZU SA i obecnie zasiada w zarządzie Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Miejsca
Opinie (172) 5 zablokowanych
-
2017-07-27 16:26
Jak na tych stacjach zarabia się najniższa krajowa i związki się odezwali to afera
Firma skarbu państwa a ludzie zarabiają mniej niż gdziekolwie. Wstyd dla firmy. Wstyd taka w8elka firma a płaci grosze !!!!!!! Nie polecam pracy na stacjach niech Ukraińców biorą może wtedy się pobudza
- 3 0
-
2017-07-27 16:27
A może to lotos płaci kasę na stację tylko ajenci oszukują????
- 2 0
-
2017-07-27 17:09
A niech się drapią Solidruchy z PiSiorami
Było na PiS głosować, Borsuki z rafinerii? A co na to szef S Piotr Duda przyjaciel pisu?
- 4 4
-
2017-07-27 19:05
Finanse związków zawodowych (2)
A ja chciałbym , zobaczyć sprawozdanie finansowe każdego ze związków : MZZPRC i reszty ... Na co wydajecie pieniądze ze składek które dostajecie od pracodawcy jak i każdego członka . Jakie są to kwoty ; łącznie z wynagrodzeniem przewodniczących wszystkich związków . Oj spora suma by się ubierała... Skoro wiadomo ile prezes Grupy Lotos zarabia to i przepływ pieniędzy w związkach powinien być transparentny .
- 5 3
-
2017-07-27 19:18
Przewodniczący otrzymuje wynagrodzenie od pracodawcy...ustawa o zz
- 2 0
-
2017-07-28 09:08
finanse związków jak i pity składane przez organizacje związkowe są jawne, tylko trzeba o tym wiedzieć, a nie pieprzyc tylko głupoty
- 2 0
-
2017-07-27 19:35
Za PiS tak będzie. Walka Misiewiczów z " nierobami " związkowymi. A ciemny lud wszystko kupi jak mówił Kurski.
- 3 5
-
2017-07-28 02:13
Podwyżki za co?
- 2 3
-
2017-07-28 02:19
Stara nomeklatura już dawno podzieliła państwowy zakład i akcje między sobą
- 1 0
-
2017-07-28 06:02
(2)
W LOTOSie dalej wypompowują kasę jak za dawnych czasów.
Może poza kilkoma osobami w radach nadzorczych spółek LOTOSu, gro stanowisk i obsad ważnych stołków, obdzielone są osobami związanymi z Olechnowiczem.
To jest firma która stanowiska pracy obdziela wg rodzinnych powiązań, niemalże od samego początku jej powstania w latach 70-tych.- 4 2
-
2017-07-28 13:09
krótka opinia
tak dokładnie obdarowywanie stanowiskami dobrze płatnymi swoich znajomych i krewnych trwa w najlepsze i to do dzisiaj. Nawet kadry tez mają w tym swój udział.
- 2 1
-
2017-07-28 22:41
Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana
coś Ci się chyba pomyliło . nie ma praktycznie ludzi związanych z Prezesem O. Wszystkich nowi włodarze wyrzucili wstawiając wybitnych Ha Ha Ha menadżerów. Doi się kasę ile można. Coraz więcej prezesóów i wiceprezesów, coraz więcej członków Rad Nadzorczych. Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana, Kasa dla swoich - dobra zmiana
- 0 2
-
2017-07-28 09:24
Pan Kiewlicz puszcza Wam fajka byście mieli się o co spierać, a to moim zdaniem artykuł na zamówienie, bo w trójmieście nie lubi się ani PIS ani związków mimo iż to tutaj niby powstały. Taki swoisty matrix, wychwala się Wałęsę , a tępi jego "dziecko" czyli związki ... typowe dla naszego miasta i działań jego władz :/ A Ty durny narodzie się pozabijaj o poglądy, żal mi Was wszystkich zacietrzewionych politycznie ...
Z drugiej strony, gdyby nie te związki i tak znienawidzona przez komentatorów "Solidarność" to dzisiaj byście sobie tak jawnie o "patologiach i problemach nie rozmawiali", więc tym bardziej jest to śmieszne, że szkalujecie tych co wam umożliwili dzisiejszy hejt.- 4 0
-
2017-07-28 14:38
Staram się omijać państwowe firmy.
To co państwowe to najczęściej patologia, mizerne zarządzanie, niefektownosć, wysokie pensje dla liz*****w zarządzie wybieranych z klucza partyjnego co kadencję. Tymczasem związki zawodowe to rak.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.